SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gdzie mól i rdza

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Oficynka
Data wydania 2012
Oprawa miękka
Liczba stron 382
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

`To nie Nowy Jork, panie komisarzu!` To Wrocław. Miasto, w którym życie toczy się swoim rytmem, a codzienne sprawy na tyle pochłaniają mieszkańców, że nie zauważają oni, kiedy wśród nich pojawia się morderca: okrutny, bezwzględny i... niezwykle inteligentny. Śledztwo w sprawie serii bardzo dziwnych zabójstw popełnianych na bezbronnych emerytach rozpoczyna komisarz Marek Przygodny z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Paweł Pollak - pisarz i tłumacz literatury szwedzkiej. Zadebiutował w 2006 roku kryminałem psychologicznym `Kanalia`, trzy lata później wydał powieść obyczajową `Niepełni`, by wrócić do tematyki kryminalno-sądowniczej w zbiorze opowiadań `Między prawem a sprawiedliwością`. `Gdzie mól i rdza` to jego pierwsza powieść z udziałem komisarza Marka Przygodnego.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Oficynka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2012
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 382
ISBN: 978-83-62465-35-4
Wprowadzono: 26.01.2012

RECENZJE - książki - Gdzie mól i rdza - Paweł Pollak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Monica

ilość recenzji:1

brak oceny 8-07-2012 16:40

Komisarz Marek Przygodny z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu dostaje zgłoszenie o morderstwie popełnionym na starszym człowieku. Na miejscu zbrodni policjanci zastają makabryczny widok: oskalpowanego i przebitego strzałą staruszka. Niestety ekipa techniczna nie znajduje na tyle istotnych śladów, by pozwoliły Przygodnemu podjąć trop. Tymczasem kilka dni później we Wrocławiu ginie kolejny starszy człowiek. Osobą, która łączy obu zamordowanych jest pielęgniarz Piotr Ratajczyk, który, jak się okazuje, wzbogacił się na śmieci obu swoich podopiecznych i ma alibi na czas obydwu morderstw. Czy Ratajczyk zabił swoich starszych pacjentów? Jaka jest tutaj rola dziennikarza wrocławskiego "Kuriera"? I co wspólnego mają ze sprawą pacjenci szpitala psychiatrycznego?

Gdzie mól i rdza to kryminał i wątek kryminalny został tutaj najmocniej podkreślony, ale łagodzą go nieco rodzime realia pracy w policji. Akcja powieści toczy się we Wrocławiu ? można by powiedzieć, że jest to kolejna dobra książką, która czytelnikom będzie się kojarzyła z konkretnych miastem (podobnie jak kryminały Krajewskiego od razu przywodzą na myśl Wrocław czy Lwów, a proza Huellego czy Chwina Gdańsk). Nazw miejscowych jest dużo ? właściwie można spacerować po mieście z książką w ręce według punktów, które się w niej pojawiają. Pollak z dystansem i ironią przedstawił pracę w polskiej policji, często konfrontując ją z wyobrażeniami, które ukształtowały w nas amerykańskie seriale kryminalne. Doskonałym przykładem jest chociażby praca policjantów Wójcika i Wojtkiewicza, którzy świetnie obrazują powiedzenie, że polscy policjanci pracują w parach, bo jeden potrafi pisać, a drugi czytać. Przy okazji dostaje się też Poczcie Polskiej. Jednak ta krytyka i satyryczne obrazowanie nie mają w sobie nic ze złośliwości ? wręcz przeciwnie, bohaterowie często wywołują śmiech, ale w gruncie rzeczy budzą sympatię.

Jako postać szczególnie sympatyczna i zupełnie łamiąca stereotyp polskiego policjanta przedstawiony został główny bohater, komisarz Marek Przygodny ? uczciwy, inteligentny, z poczuciem humoru, a do tego czytający książki. Stróż prawa z krwi i kości, o którym można powiedzieć, że "ma nosa", a swoją inteligencję potrafi spożytkować do rozwiązania nawet najtrudniejszej zagadki kryminalnej. W powieści pojawia się również wątek osobisty Przygodnego ? problemy małżeńskie, które mogą skończyć się rozwodem. Przy okazji dostajemy porcję naprawdę świetnych przemyśleń bohatera z kapitalną rozmową z dziennikarzem Kuriatą w knajpie.

Nie jest to typowy kryminał, w którym najważniejsza jest dynamiczna akcja, a czytelnik z wypiekami na twarzy czeka na rozwiązanie zagadki. Owszem, wątek kryminalny skonstruowany jest tak, że trudno się domyślić, kto jest mordercą. Ale prawdziwą frajdę dają świetne, inteligentne spostrzeżenia komisarza Przygodnego, jego rozmowy z aspirantem Gajdą i dziennikarzem Kuriatą. Do tego ironiczne komentarze, które sprawiają, że uśmiech wykwita na ustach. Podsumowując, świetnie skonstruowany wątek kryminalny, inteligentne, często ironiczne dialogi, takie książki lubię! Idealna lektura wakacyjna, serdecznie polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Łuczyńska

ilość recenzji:16

brak oceny 1-02-2012 21:15

Kryminały są chyba często dość niedoceniane. Aż trudno mi samej uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno sama nie chciałam ich czytać. Czasami jednak warto ustąpić, bo można stracić naprawdę wiele świetnych historii. Gdzie mól i rdza to właśnie jedna z tych książek, od których nie sposób się oderwać i które zwyczajnie trzeba przeczytać. Tutaj właśnie rozpoczyna się przygoda komisarza z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Komisarz Marek Przygodny po raz pierwszy spotyka się z tak dziwnym morderstwem. Okoliczności są niecodzienne i całkowicie dziwne. Kiedy po jednym następują kolejne, trudno jest je ze sobą połączyć. Seryjny morderca? Czy może to czysty przypadek, za każdym razem giną starsi ludzie, mężczyźni na emeryturze nękani przez samotność? Przygodny zamierza dotrzeć do prawdy i schwytać bezwzględnego mordercę, którego modus operandi za każdym razem jest, choć dość osobliwe, wciąż równie okrutne.

Już przy pierwszym spotkaniu z książką zainteresował mnie intrygujący tytuł. Szczerze - nie wiedziałam, do czego się odnosi. Brzmi on dość przekornie i ironicznie na pierwszy rzut oka, jednak łatwo można jednak odkryć jego powiązania z Biblią, studiując okładkę. To tylko zaostrzyło mój apetyt i zapewniło opowieść niebanalną o wydarzeniach wcześniej niespotykanych, o morderstwach całkowicie kuriozalnych.

To chyba jeden z najlepszych polskich kryminałów, które przyszło mi czytać. Uwielbiam powiązania kulturowe i religijne, a tutaj rzeczywiście było w czym wybierać. Choć może obiecywana z początku egzotyka nie doszła do skutku, akcja była coraz ciekawsza, a kryminalne intrygi coraz bardziej zawiłe.

Książka jest napisana bardzo prostym językiem, który na pewno przypadłby do gustu każdemu. Historia jest świetnie skomponowana, zapewniając kilka godzin godnej podziwu, znakomitej rozrywki, przy zaskakujących wydarzeniach. Bohaterowie są bardzo dobrze zbudowani - autor nie ogranicza ich tylko do pogodni za mordercą. Przygodny ma swoje życie, nad którym zresztą ostatnimi czasy coraz mocniej ubolewa.

Opowieść być może z prostym zakończeniem, które jednak w całej tej otoczce niesamowitych zdarzeń, naprawdę nabiera kolorów. Wciąga już od pierwszych słów, które zapewniają o mocnych przeżyciach. Książka obowiązkowa dla miłośników kryminałów, świetna pozycja dla tych wciąż nieprzekonanych do polskiej literatury - która coraz bardziej mnie zadziwia - a także tych spragnionych barwnej, kryminalnej zagadki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?