Byłam w więzieniu. I to nie raz. Recydywa normalnie ???? Spieszę wyjaśnić - byłam po właściwej stronie krat ???? ukończyłam resocjalizację, ale podczas praktyk zderzyłam się z murem rzeczywistości i wiedziałam już, że w zawodzie pracować nie będę. I choć pobyt w ZK uważam za niezwykle interesujący, to praca tam może pogrzebać wszelkie ideały. Dlaczego? Wszystkie te powody opisał w fantastycznym reportażu Paweł Kapusta.
.
Realia są takie, że strażnik ma pracę (dosłownie!) obrzydliwą, niebezpieczną, skrajnie stresującą, nisko płatną, obecnie bez możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę. Jest nieustannie narażony na agresję fizyczną, nie wspominając już o słownej. Ogarnia stado ludzi bez potrzeb wyższych, roszczeniowych, piszących hobbystycznie skargi. Zepsutych i bezwzględnych. A najwyższa kara, jaką mogą dostać, to izolatka! Praw osadzonych bronią 24 instytucje, praw klawiszów tylko związek zawodowy.. Owszem, są i tacy, którzy nie powinni tam być - choćby alimenciarze. Czy nie powinni opracować długów, zamiast "odsiedzieć"? .
Resocjalizacja. Pięknie brzmi, szkoda, że działa właściwie w minimalnym ułamku osadzonych. Przeludnienie, niechęć oskarżonych, brak wsparcia po opuszczeniu murów ZK, trudności z legalnym zatrudnieniem, powrót do patologicznego środowiska, spadek poziomu zarobku w porównaniu z przestępczym światem powoduje, że to nie ma szans. Występuje za to desocjalizacja. System produkuje, pogłębia patologiczne podejście do życia. Myślicie, że jesteście zorientowani w temacie? Przeczytajcie, przekonajcie się.
.
Paweł Kapusta napisał bardzo rzetelny reportaż, ogląda więzienie z różnych stron, pod różnym kątem i są to bardzo celne spostrzeżenia. Jest wiele tematów, które dla osób z zewnątrz są równie interesujące, co wstrząsające. A do tego wszystko jest opisane żywym językiem, barwnie. To fascynująca opowieść! O ludziach. O człowieczeństwie. Do bólu prawdziwa. Ważna. .
Opinia bierze udział w konkursie