Intrygująca książka, pełna wspaniałych dramatów. Dramatów pisanych ręka mistrza – dlatego budzących taki podziw. Sięgnęłam do niej, gdyż szukałam utworu o wdzięcznym tytule „Intryga i miłość”. Tutaj też go znalazłam. o miłości! O nim też opowiem. To książka, od której wszystkie niewiasty o miękkich sercach nie będą mogły odstąpić. Schiller w jak najlepszym wydaniu, niemiecki poeta okresu „burzy i naporu” jakiego jeszcze nie znacie! A czas, byście poznali.
Ów dramat to walka namiętności, to krew, honor, wielkie uczucie, które jest w stanie przetrwać prawie wszystko. To wstrząsająca opowieść o układach, cwaniakowaniu, od którego nie był wolny wiek XVIII, choć tak chętnie idealizujemy przeszłość. To historia szalenie frapująca, drapiąca sumienia przez długie godziny po zakończeniu lektury.
„Intrygą i miłością” jestem oczarowana. Zafascynowana. Schiller z autora „Zbójców” i „Króla Olch” awansował u mnie, przeskakując od razu do najwyższej ligi. I tam już pewnie pozostanie, bo gdzież indziej mogłabym umieścić tego mocarza słowa. Poetę obrazów?
Książkę polecam – nie rozczarujecie się, nie zanudzicie, choć treść, w gruncie rzeczy, pachnie romansem. Reszta utworów – jeszcze przeze mnie nie poznanych, z pewnością nie odbiega jakością od wspaniałej „Intrygi i miłości”. Solennie przyrzekam, że i reszty zasmakuję. Polecam!