Fistaszki zebrane 1965-1966 (twarda)

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W tym tomie światem Fistaszków wstrząsają dwa wielkie wydarzenia. Po pierwsze Snoopy wkłada pilotkę i gogle, po czym wspina się na dach budy, by wyruszyć na pierwszą z wielu potyczek z osławionym Czerwonym Baronem. Po drugie zaś Charlie Brown na letnim obozie zaprzyjaźnia się z chłopcem o imieniu Roy, który wprowadzi do kręgu zaprzyjaźnionych dzieci swoją koleżankę - piegowatą i energiczną Peppermint Patty?
Wstęp: Artur Andrus
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 14.05.2013

RECENZJE - książki - Fistaszki zebrane 1965-1966

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Paulina

ilość recenzji:1

brak oceny 2-07-2013 10:41

Na nowy album z Fistaszkami zawsze czekam z niecierpliwością. Niestety kolejne tomy ukazują się jedynie dwa razy w roku, zatem każda premiera jest dla mnie wielkim wydarzeniem. Nie inaczej było w przypadku najnowszego tomu z komiksami z lat 1965-1966. Komiks przeglądałam dobre 3 tygodnie, delektując się każdym paskiem. Co nowego u rezolutnego Snoopiego i jego przyjaciół?

Oprócz miłosnych problemów, z jakimi boryka się sympatyczny pies rasy beagle, po raz kolejny będziemy świadkami kocykowego uzależnienie Linusa, błyskotliwych porad psychiatrycznych zrzędliwej Lucy oraz wyalienowania i rozpaczy Charliego Browna. Ten tom wnosi także nową postać - Peppermint Paty, wysportowaną, ułożoną i niezwykle poważną jak na swój wiek dziewczynkę, która przyjdzie z pomocą drużynie bejsbolowej. Z raczej kiepskim skutkiem.

Co takiego jest w Fistaszkach, że zyskały ogromną popularność na całym świecie i to głównie wśród dorosłych? Wydaje mi się, że przede wszystkim ich ponadczasowość. Poza tym, każda z dziecięcych postaci jest idealnym portretem różnych osobowości psychologicznych, z którymi mamy do czynienia w dzisiejszych czasach. Jestem niemal pewna, że każdy czytelnik dostrzeże w jednej z nich swe własne odbicie. Zarówno ja, jak i mój mąż zgodnie twierdzimy, że mam wiele wspólnych cech z Lucy. Nie do końca jest to powód do dumy, biorąc pod uwagę jej ośli upór i chęć dominacji nad światem.

Na mojej półce powoli rośnie kolekcja tomów "Fistaszków zebranych". Ogromnie żałuję, że na kolejne przyjdzie mi czekać dobre kilka miesięcy.