- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iechem. -- Ale w ogłoszeniu napisali, że zarobki aż do sześciu tysięcy -- przypomniał Felix. -- Jak można tyle zarabiać w alejce z psią karmą? -- Zapytałam o to. Sześć tysięcy rocznie. -- -- powtórzył Net. -- Da się przeżyć, jedząc psią karmę, która się wysypie z rozprutych worków. -- Może ja mam za wysokie wymagania? -- Mama rozłożyła ręce. -- Może nigdy nie uda mi się znaleźć takiej pracy jak w moim banku? -- Na pewno się uda -- pocieszył ją Felix. -- Co najwyżej trochę to potrwa. -- Muszę odpocząć. W poniedziałek mam spotkanie w zakładach papierniczych. Wygląda obiecująco. Co oglądacie? -- Krwiożercza wampirzyca III -- odpowiedział Net. -- Doskonały horror klasy ,,Z". -- Nie spodoba się pani -- dodała szybko Nika. -- Zresztą już skończyliśmy, prawda? Jej spojrzenie było tak wymowne, że chłopcy niechętnie przytaknęli. Mama poszła więc obejrzeć coś, co nie było horrorem klasy ,,Z", a przyjaciele zeszli do piwnicy, gdzie od jakiegoś czasu mieszkał Felix. Kilka miesięcy temu, kiedy babcia poczuła się gorzej i zaczęła mieć problemy z chodzeniem po schodach, tata oddał jej swój gabinet na parterze, a sam przeniósł się do pokoju Felixa. Felix z kolei wybrał piwnicę. I tak spędzał w niej więcej czasu niż u siebie. Mieścił się tu stary warsztat taty. Gdy zaczął pracować w Instytucie Badań Nadzwyczajnych, oddał synowi warsztat razem z wyposażeniem i wszystkimi częściami od rozebranych maszyn. Po śmierci babci tata wrócił do swojego gabinetu, ale Felixowi spodobało się mieszkanie w piwnicy. Było tu ciepło i sucho, tylko wyglądanie przez malutkie okna pod samym sufitem sprawiało pewien kłopot. Większość ścian zastawiono regałami z narzędziami, częściami maszyn i książkami. Pod oknami stał długi stół roboczy, którego fragment został zamieniony w biurko z komputerem i miejscem do odrabiania lekcji. Były jeszcze łóżko i stara kanapa. Na podłodze w dalszej części piwnicy panował, delikatnie mówiąc, bałagan przypominający teleportowany tu jakimś sposobem fragment złomowiska. Jednak Felix bardzo lubił ten swój azyl. Net położył na blacie minikomputer i otworzył ekran. -- Masz? -- zapytał bez wstępów. -- Jeszcze chwila. Sprawdzę. -- Wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że jesteś tylko głosem -- powiedziała Nika. -- A teraz? -- Ekran mignął i wyświetlił narysowaną kilkoma kreskami twarz. Kamera nad ekranem obróciła się w stronę dziewczyny. -- Manfred, proszę cię... -- Net pokręcił z dezaprobatą głową. Uśmieszek zniknął i na czarnym ekranie znów pojawiły się białe literki i cyferki, czyli tryb pracy wiersza poleceń, jaki lubił Net, a którego kompletnie nie rozumieli ani Felix, ani Nika. -- Przed naszymi zdjęciami jest tylko kilka tysięcy plików. Zajmie to około minuty. -- Szybki jest -- przyznał Felix. -- Najszybszy obecnie superkomputer na świecie, a właściwie układ zsieciowanych komputerów IBM, ma wydajność nieco ponad jeden biliard operacji na sekundę -- wyjaśnił Net. -- Co prawda, zajmuje małą salę... -- Myślałam, że takie wielkie komputery to były kiedyś -- zauważyła Nika. -- Były, ale ich moc obliczeniowa była mniejsza niż współczesnego kalkulatora. -- Biliard, mówisz?... -- Ten tutaj jest dziesięć razy szybszy. -- Net dotknął palcem jej skroni. -- A przepraszam, ten. -- Dotknął swojej skroni. Nika zmarszczyła brwi, ale nie skomentowała. -- Cieszmy się tym wynikiem, bo za kilka lat komputery będą od nas lepsze -- dodał Net. -- Ten, na którym siedzi Vidoktor, jest jakiś tysiąc razy wolniejszy od najszybszego. -- Skoro już o tym -- zaczął z wyrzutem w głosie Manfred. -- Ten laptop, na którym jesteś łaskaw trzymać, nie osiąga nawet dwóch GFLOPS-ów[5]. To, lekko licząc, milion razy gorszy wynik niż tego IBM-a i dziesięć milionów razy gorszy od waszych mózgów. To z deka nieuczciwe. -- Ale twój procesor nie musi zajmować się tak przyziemnymi sprawami jak regulacja pulsu albo oddychanie. Możesz błyszczeć intelektem na serwerze w ratuszu. Lubię ten komputerek i nie będę go zmieniał. -- Ty Zaraz! Są zdjęcia. Przyjaciele nachylili się nad ekranem, wpatrując się w migający kursor. -- Ssiesz? -- zapytał po chwili Net. -- Ssę. -- To ssij szybciej. -- W piwnicy mam słabe pole. OK, jest pierwsze! -- zawiesił głos. -- No, nie wiem, czy chcecie to zobaczyć... -- Pokazuj, nie gadaj! Potem ci powiemy, czy chcieliśmy. Na ekranie pojawiło się zdjęcie okna i fragmentu salonu Gilberta. Po obróbce Vidoktora zdjęcie było ostre i jasne, jakby zrobiono je dobrym aparatem w słoneczne południe. Net uderzył w kilka klawiszy, powiększył interesujący ich fragment i z wrażenia głośno wypuścił powietrze. Przyjaciele w milczeniu patrzyli na zdjęcie i czuli na plecach całe stada ciarek. -- Miałeś rację -- powiedział wolno Net. -- N
książka
Wydawnictwo Powergraph |
z serii Felix, Net i Nika |
Oprawa twarda |
Liczba stron 426 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | dla dzieci, Dla młodzieży, książki przygodowe |
Wydawnictwo: | Powergraph |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 140x210 |
Liczba stron: | 426 |
ISBN: | 9788366178328 |
Wprowadzono: | 03.03.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.