SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Fabryka wiatru

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 240

Opis produktu:

Jak zobaczyć to, co niewidoczne? Tajemnica znikającego budynku przy porcie w Kołobrzegu.

To miała być formalność. Idę we wskazane miejsce, spisuję adres i wysyłam maila. Takie z pozoru proste zadanie dostałam od mojego przyjaciela Rajmunda, który pokazał mi na swoich zdjęciach pewien obiekt i poprosił o jego zlokalizowanie. Ta misja zmieniła jednak wszystko, co do tej pory wiedziałam. Gdybym mogła przewidzieć, że zlecenie okaże się tak skomplikowane, pewnie nie zgodziłabym się. Poradziłabym Rajmundowi, żeby sam sobie odnalazł to, co sfotografował. Z drugiej strony czułam, że nie mogę się poddać. Przeszukiwałam cały Kołobrzeg. Kusiło mnie poznanie tajemnicy znikającego budynku. Dotarłam do ludzi, którzy o nim opowiedzieli. Byli też tacy, którzy go namalowali, a nawet sfotografowali. Wiedziałam, że istniał, tylko z jakiegoś powodu nie mogłam go zobaczyć. Wiedziałam też, że musiał być mocno powiązany ze sztormami na Bałtyku...

Beata Mieczkowska-Miśtak zabrała mnie w pełną sztormów, burz i mgły, niezwykle tajemniczą podróż do Kołobrzegu. Od okraszonej klimatyczną aurą niedopowiedzenia historii zdjęcia, które nie powinno istnieć, nie sposób się oderwać. Jestem urzeczona.
- Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 118x193
Liczba stron: 240
ISBN: 978-83-8083-837-6
Wprowadzono: 25.03.2018

RECENZJE - książki - Fabryka wiatru - Beata Mieczkowska-Miśtak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Karolina Pająk (Dzosefinn)

ilość recenzji:64

brak oceny 8-04-2018 15:53

Każdy z nas ma tajemnice: ukrywamy je przed rodziną, znajomymi, światem a nawet przed samym sobą. Ale czy tylko ludzie je posiadają? Fabryka wiatru Beaty Mieczkowskiej-Miśtak pokazuje, że miejsca także mają swoje sekrety. Myślę, że każde miejsce na Ziemi ma coś, co ukrywa przed ludźmi. Tajemnice mają to do siebie, że fascynują, intrygują, nie dają spokoju i wzbudzają w człowieku różnorodne emocje. Czy wszystkie są jednak warte odkrycia? Może lepiej, by niektóre z nich nigdy nie ujrzały światła dziennego? Przecież nie bez powodu zostały usunięte sprzed wzroku ludzi, czyż nie? Odkrycie ich może być niebezpieczne oraz mogą one zmienić człowieka: jego sposób myślenia i bycia. Autorka w swojej debiutanckiej książce nie tylko zabiera nas w niezwykle klimatyczną podróż do Kołobrzegu ? rodzinnego miasta autorki ? ale również próbuje rozwikłać zagadkę pewnego budynku ze zdjęcia, które jest? widmem.

Główną bohaterką niniejszej książki jest dojrzała kobieta, matka i mężatka, którą prawdopodobnie jest sama autorka a to, co przedstawia nam w Fabryce wiatru może być oparte na faktach autentycznych. Może trochę podkoloryzowanymi, ale jednak faktami. Oczywiście mogę się mylić, jednak sposób prowadzenia narracji i fabuły mocno przemawiają za moimi domysłami. Jeśli jednak jest to fikcja literacka to nic nie szkodzi, a pani Beacie Mieczkowskiej-Miśtak należą się gratulacje za stworzenie niezwykle realistycznej historii. Przede wszystkim na uwagę zasługuje tło, na którym rozgrywają się wydarzenia Fabryki wiatru. Jest ono niesamowite, niezwykle realistyczne, a co za tym idzie: klimatyczne. Autorka tymi opisami przyrody sprawiła, że zatęskniłam za naszym rodzimym morzem. Nie jestem mieszkanką Pomorza, ale byłam kilka razy nad Bałtykiem i jego klimat mocno zapisał się w mojej pamięci. Dzięki temu tytułowi poczułam się tak, jakbym znowu tam była: czuła piasek pod stopami, wiatr przenikał mnie do szpiku kości, szum fal rozbrzmiewał w moich uszach? Było to coś naprawdę magicznego. W pewnej chwili ogarnęło mnie pragnienie, by rzucić wszystko czym aktualnie się zajmuję i pojechać nad morze. Pani Beato, bardzo dziękuję za te chwile odskoczni od mojego codziennego życia.

Jak wspomniałam wcześniej, akcja powieści kręci się wokół znikającego budynku w Kołobrzegu, który uwiecznił na zdjęciu przyjaciel głównej bohaterki, Rajmund. Temat tajemnicy zawsze wywołuje dreszczyk emocji, intryguje i wydaje się być wciągający? niestety fabuła książki trochę mi się dłużyła i nie wzbudziła takiego zainteresowania, jakie powinna ona wzbudzić. Zabrakło w tym, jak dla mnie, stopniowania napięcia, akcja była zbyt wolna, a rozwiązanie zagadki znikającego budynku okazało się też mało spektakularne? Przez Fabrykę wiatru się płynie, wolno, czasami nawet bardzo wolno, ale dzięki temu możemy się cieszyć widokami, jakie słowami namalowała autorka. Jest to wbrew pozorom pozycja lekka i niezbyt wymagająca, na pewno sprawdzi się na niedzielne popołudnie.

Jeśli chodzi o bohaterów to są oni raczej neutralni. Nie narzucają się czytelnikowi, nie irytują ani nie wywołują skrajnych emocji. Są bo są, a w sumie mogłoby ich nawet nie być. Jak dla mnie są oni mało wyraziści oraz trochę papierowi. Szkoda, w powieści przydałaby się jedna konkretna postać z charakterem, która nadałaby całości trochę dynamizmu i wyrazistości.

Fabryka wiatru okazała się w sumie średnią powieścią, której brakuje pazura, czegoś, co by ją wyróżniło. Niestety sam klimat w tym przypadku nie wystarczy. Wszystko wyszło poprawnie, ale brakuje iskry, która wznieciłaby ogień. Fabuła mogła być bardziej dynamiczna, a postacie charakterni. Szczerze powiedziawszy przy lekturze trochę się nudziłam, co jest niezbyt dobrym objawem przy lekturze. To, czego nie można jej odmówić, to plastycznego języka, jakim autorka posługuje się w swoim debiucie. Dzięki niemu można naprawdę odpłynąć w kierunku morza. Tak, tło jest chyba największym atutem Fabryki wiatru.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?