SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Eri i smok

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Eri jest inna niż wszyscy. Nie tylko dlatego, że jako jedyna we wsi ma rude włosy. Przyjaźni się z dobrą szeptuchą Maruszą, a zwierzęta okazują jej zdumiewające posłuszeństwo. Pewnego dnia Marusza powierza dziewczynce szczególne zadanie: ochronić ostatnie smocze jajo przed złym Widukindem. To bardzo ważne, bo ten, kto będzie przy narodzinach smoka i nada mu imię, zdobędzie nad nim władzę. A nikt nie chce, by taka potężna broń trafiła w ręce bezlitosnego czarnoksiężnika...
Eri wyrusza w pełną przygód podróż w towarzystwie gnomka Kołatka, kochającego poezję byłego zbója Wergiliusza oraz skrzata Bajazego.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-10-13347-2
Wprowadzono: 19.07.2018

RECENZJE - książki - Eri i smok - Jacek Inglot

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 17 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 19-07-2018 14:41

TROCHĘ Z TOLKIENA, TROCHĘ Z ?ERAGONA? I Z MUMINKÓW TEŻ COŚ

Jacek Inglot to twórca wszechstronny - o czym przekonałem się dopiero czytając notkę autorską w tej książce. Dla mnie bowiem na zawsze pozostanie przede wszystkim twórcą fantastycznych opowiadań, którymi naprawdę potrafił mnie urzec. Oczekiwałem więc, że i jego ?Eri i smok? będzie udaną lekturą i nie zawiodłem się, bo chociaż nie jest to wybitna książka, jak na fantasy dla dzieci przedstawia się jednak w nadzwyczaj udany sposób.

Eri nie jest zwyczajną dziewczynką. Tak to już jednak z bohaterami książek bywa. Czym różni się od wszystkich innych? Można powiedzieć, że jako jedyna we wsi ma rude włosy, można też dodać, że ? w odróżnieniu od reszty mieszkańców wioski ? nie boi się wejść do Lasu, miejsca jakże tajemniczego, mrocznego i pełnego dziwnych odgłosów, a przy okazji niezwykle rozległego. Przede wszystkim jednak Eri ma moc, a na dodatek przyjaźni się z Maruszą, tutejszą szeptuchą, którą ciągle odwiedza. I właśnie jedna z takich wizyt zmienia życie dziewczynki nie do poznania. Chociaż smoki dawno wyginęły, Marusza pokazuje jej jajo jednego z nich. Wielka Rada Czterech Wież nie była zgodna co należy z nim zrobić, niejaki Widukind miał jednak co do niego własne plany. Wiedział, że kto będzie przy narodzinach smoka i nada mu imię, zyska nad nim pełną władzę, a w rękach czarnoksiężnika byłaby to potężna broń. Marusza nie mogła na coś takiego pozwolić, teraz jednak Widukind jest na jej tropie, a ona prosi Eri by wraz z gnomkiem Kołatkiem wyruszyła przez Las do jej siostry. Jaja trzeba bowiem strzec wszelkim kosztem. Tak zaczyna się niezwykła przygoda dziewczynki i jej towarzyszy?

Patrząc na fabułę tej książki, nietrudno dopatrzyć się w niej szeregu inspiracji czy nawet zapożyczeń z kultowych dzieł fantasy. Jak każdy autor zajmujący się tym gatunkiem, a nie ustrzegł się tego nawet taki gigant literatury, jak Stephen King, pisząc swoją ?Mroczną Wieżę?, Inglot wiele czerpie z prac Tolkiena. Schemat dziecko-wybraniec musi wyruszyć na trudną misję i pokonać zło, aż bije tutaj po oczach. Autor sięgnął też po wątki jakby żywcem wyjęte z przereklamowanego, za to usilnie promowanego na arcydzieło, ?Eragona? ? zapomnianej już trochę młodzieżówki sprzed lat. To w końcu tam nastoletni chłopiec znalazł jajo smoka, być może ostatniego na świecie, i musiał wyruszyć w pełną niebezpieczeństw i przygód wędrówkę zakończoną pokonaniem zła.

Czy piszę to wszystko jako zarzut do ?Eri?? W pewnym sensie tak, bo aż się prosiło by Inglot pokusił się o świeżość i odkrywczość. Ale jednocześnie jego powieść to kawał dobrej lektury dla najmłodszych. Dobrze napisana, mająca zarówno swój urok, jak i klimat, czyta się szybko i przyjemnie. Inglot nieźle zbudował całą fabułę, nie traktuje czytelnika zbyt infantylnie, a wszystkie naciągane wątki (na szczęście jest ich niewiele) da się łatwo przełknąć. Do tego całość została naprawdę uroczo zilustrowana (rysunki kojarzą się nieco z ?Muminkami?, których echa swoją drogą też pobrzmiewają w książce) i ładnie wydana. Dzieci będą z ?Eri? bardzo zadowolone.

Czy recenzja była pomocna?

Isadora

ilość recenzji:1

brak oceny 23-11-2012 20:57

Mała, rudowłosa i rezolutna Eri mieszka wraz z rodzicami i dwoma braćmi w niewielkiej osadzie na skraju Borów Fandoriańskich. Te ciemne lasy budzą lęk mieszkańców wsi i rzadko kto się w nie zapuszcza; Eri jednak nie czuje strachu - może dlatego, że mieszka w nich wiedźma Marusza służąca ludziom dobrą radą, leczniczym ziołem czy zaklęciem odczyniającym uroki.
Pewnego dnia Marusza powierza dziewczynce bardzo ważną misję: Eri ma zanieść smocze jajo, wykradzione przez wiedźmę potężnemu czarownikowi Widukindowi, dobrej wróżce Ewannie, by ta uchroniła je przed jego zakusami. Eri musi się spieszyć, bo jeśli to czarnoksiężnik będzie świadkiem narodzin smoka i nada mu imię, zdobędzie nieograniczoną władzę i zapanuje nad całym światem. Dziewczynka w towarzystwie mężnego gnoma Kołatka, poczciwego skrzata Bajazego, dobrodusznego zbója - poety Wergiliusza oraz szlachetnego błędnego rycerza Kokietko udaje się w długą i pełną niebezpieczeństw podróż , by dotrzeć na czas do krainy dobrej wróżki. Ich śladem podążają słudzy Widukinda - wataha żelaznych wilków, uzbrojone po zęby trolle i siejące postrach ogry...

"Eri i smok" okazała się przyjemnym zaskoczeniem - nie tylko dla młodszych członków rodziny (do których w istocie jest adresowana), lecz również dla mnie. W zalewie dziecięcej literatury pozytywnie się wyróżnia - z jednej strony nie jest zbyt infantylna, z drugiej - nie udaje ambitniejszej niż jest. Posiada mnóstwo zalet, które doceni każdy czytelnik, a należy do nich choćby zwarta i przejrzysta fabuła prowadząca do jasno określonego celu nie szczędząca przy tym całego mnóstwa przygód, co pozwala młodemu odbiorcy skupić się na treści i podążać za bohaterami bez znużenia. Akcja jest co prawda przewidywalna, ale trzymająca w napięciu dzięki rozlicznym perypetiom bohaterów poruszającym się po iście baśniowym świecie, pełnym dziwów i niesamowitych istot - niektóre z nich zostały zainspirowane mitologią (wodniki, skrzaty, syreny, wiedźma - szeptucha), inne budzą skojarzeniami z postaciami literackimi (np. don Kichot, Dorotka z Krainy Oz) lub bohaterami typowymi dla fantasy (czarnoksiężnik, smok). Interesujący jest pomysł nawiązujący do słowiańskich zwyczajów związany z nadawaniem imienia: od tego, kto i jakie miano nada smokowi, zależeć będzie jego charakter i natura. Choć motywy walki dobra ze złem oraz bohatera w pojedynkę ratującego świat należą do najbardziej bodaj eksploatowanych nie tylko w literaturze, ich kolejna wariacja na stronach powieści Jacka Inglota nie razi wtórnością. Książka posiada wszystko to, co lubią i cenią młodzi czytelnicy: dynamiczną i wartką akcję, żywe dialogi, interesującą fabułę, możliwość identyfikowania się z bohaterem, liczne przygody i wyzwania gwarantujące wypieki na twarzy. Lektura jest pogodna, promuje pozytywne wartości, jak przyjaźń i współdziałanie, niesie edukacyjne przesłanie (dobro zwycięża zło); rozwija nie tylko dziecięcą wyobraźnię, ale i słownictwo; autor - polonista wplótł w fabułę kilkanaście trudniejszych wyrazów wyjaśnionych na końcu książki. Prostota fabularna tej książki jest jej wielką zaletą, co oczywiście nie oznacza, że lektura nuży - wręcz przeciwnie: młody czytelnik z pewnością doceni jej atrakcyjność, zgrabnie nakreślone postaci bohaterów, ich zaskakujące przygody - i da się ponieść wyobraźni. Moim zdaniem "Eri i smok" to idealny prezent pod choinkę, zwłaszcza dla dzieci w wieku 8 - 12 lat. Gorąco polecam!

Czy recenzja była pomocna?