SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Novae Res
Oprawa miękka
Liczba stron 256

Opis produktu:

Kiedy rodzi się moc, pojawia się żądza
Świat zrodził się z chaosu. Oni zaś zostali stworzeni, by utrzymywać harmonię między dobrem a złem.

Dysponowali Magią Żywiołów oraz posiadali kodeks, któremu byli wierni. Do czasu Kiedy dwójka Strażników sprzeciwia się zasadom, rodzi się moc, której nikt nie jest w stanie przezwyciężyći którą ktoś pragnie posiąść.
Kiedy Eresteja rozpoczyna szkolenie swojej następczyni, nawet nie podejrzewa, jak bardzo zmieni się jej życie
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 121x195
Liczba stron: 256
ISBN: 9788380834514
Wprowadzono: 13.02.2017

RECENZJE - książki - Eresteja - Karolina (Avath) Bartel

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 14 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Nawara www.myfairybookworld.blogspot.com

ilość recenzji:110

brak oceny 31-03-2017 11:17

Kolejna książka z gatunku polskiej fantastyki, o której mało się mówi. Eresteja to debiut Karoliny Bartel i mam cichutką nadzieję, że więcej osób sięgnie po tę książkę i zacznie się o niej więcej mówić.



Były trzy główne krainy: Hereneas - kraina ludzi,
Gartbues - kraina krasnoludów i Scheleas - kraina
elfów. Osobnym królestwem była wyspa Knox,
zamieszkana przez czarodziejów.



Autorka wykreowała ciekawy, mroczny i niebezpieczny świat, na którego straży stoją Strażnicy, obdarzeni mocą władania żywiołami. Na każdy z żywiołów przypada para ? kobieta i mężczyzna, by wzajemnie się równoważyć i wspólnie dbać o świat. Niestety strażnicy nie są odporni na pokusy, jeden z nich zdradził, uwięził pozostałych Strażników, a bezpieczeństwa pilnuje już tylko Eresteja, której w tych trudnych czasach przyszło szkolić swoją następczynię ? młodziutką Syl. Niestety nowa uczennica Strażniczki nie jest zadowolona z jej przeznaczenia i z całych sił stara się buntować.



Nie każdy ma wybór. Ktoś musi się poddać
i przezwyciężyć pragnienie osobistego szczęścia.
Uznać swój cel za nieistotny względem
większego dobra.




Eresteja i jej uczennica Syl, to dwie postaci wokół, których kręci się cała powieść. Niestety mam wrażenie, że autorka tak bardzo skupiła się na zadbaniu o szczegóły dotyczące wykreowanego świata, że umknęło jej kilka szczegółów związanych z tymi dwiema bohaterkami. Zarówno Eresteja, jak i Syl momentami były po prostu nijakie, po to, by w innym fragmencie zaskoczyć i pokazać, że mają w sobie ogień. Autorka poprzez te dwie kobiety pokazała, że w każdym z nas kryje się mrok, ważne jest jednak to, by mrok ten okiełznać i starać się żyć zgodnie z zasadami, nie krzywdząc niewinnych ludzi.



Co jest najpierw? Mrok czy ciemność?
A może to jedno? A może mrok jest
ciemniejszy niż ciemność, a a może
to ciemność jest mroczniejsza niż mrok?
A jaka jest noc? Ciemna czy mroczna?
Nie... noc jest światłem ciemności.
A mrok? Cóż... mrok z ciemności się rodzi.



Podsumowując, Eresteja to udany debiut, świetnie wykreowany świat, prosty język i płynna akcja sprawiają, że książka jest przyjemna w odbiorze. Bogowie Żywiołów, ich historia i modlitwa całkowicie podbiły moje serce, i to moje ulubione fragmenty tej książki. Pod powłoczką powieści fantasy autorka ukryła kilka bardzo prawdziwych prawd o życiu. Relacja mistrz ? uczeń ukazana zupełnie inaczej niż w dotychczas czytanych przeze mnie książkach, to też zdecydowany plus. Oczywiście w książce znalazłam kilka minusów, ale musimy pamiętać, że jest to debiut, i w przyszłości autorka może wyciągnąć z nich lekcje, czyniąc swoje kolejne książki coraz lepszymi.



Panie mój, wcielenie ognia
Żar ten niech rozpala mnie
Dopóki trwasz
Przywołuję Cię
Nie na swoją potrzebę
Lecz byś chronił od zguby
Ratuj, ocal, co mi drogie
Wznoszę tę prośbę ku Tobie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytająca

ilość recenzji:1

brak oceny 8-03-2017 17:56

Jestem świeżo po lekturze Erestei p. Karoliny Bartel (Avath). Rzadko sięgam po literaturę fantasy, jednak teraz będę to chyba robić częściej. Książka bardzo mi się spodobała, choć ma swoje mankamenty. Ale po kolei. (Nie będę pisać o czym jest książka, bo to wiadomo z wcześniejszych opinii, tylko moje uwagi.)
Ciekawie wymyślony świat ludzi, elfów, krasnoludów i jego porządek. Ciekawy problem do rozwiązania i misja do spełnienia przez główne bohaterki. Świetna kompozycja książki ? w prozę wplecione zaklęcia wierszem, legendy, pieśni, wypisy z kronik, skompensowane na tak niewielkiej liczbie stron. Wartka akcja, dużo dialogów (tak naprawdę, kto z nas lubi opisy ? najczęściej przelatujemy je wzrokiem, bądź pomijamy). Z książki bije naturalność i prostota (nie mylić z prostactwem). Zgrabne zakończenie.
Niby fantastyka, a kilka razy czytając, napotkałam na pewne życiowe prawdy i dające do myślenia wątki, typu - na czym ci człowieku zależy bardziej ? mieć czy być?
Jeśli chodzi o relacje damsko-damskie bohaterek, nie skupiałabym się zbytnio na tym temacie. Zdarzają się w przyrodzie częściej niż myślimy. Poza tym są wątkiem pobocznym i jest to przez autorkę ujęte dość delikatnie, żadnych opisów ostrych momentów nie ma. A nadają książce nowatorski ton. No i w ostateczności, kogo Eresteja naprawdę kochała?
Minusy (pamiętajmy, że dla jednych minus jest dla innych plusem i na odwrót): 1. może trochę zbyt proste zdania (nie chodzi mi o język ? raz musiałam skorzystać z Słownika wyrazów obcych, żeby odnaleźć znaczenie słowa, tylko o budowę zdania, 2. brak zagłębienia się w psychikę głównych bohaterek, opisane są zbyt powierzchownie.
Reasumując, moim zdaniem to bardzo udany debiut. Czuć, że autorka ma wyobraźnię i talent, tylko popracować nad pewnymi aspektami i będzie błyszczeć. Dziękuję p. Karolinie za wrażenia. Czekam na kolejne pozycje.
Książkę polecam młodym ? coś dla Was: lektura inna, ciekawa, niegruba, a w niej szybka akcja, krótkie zdania a także starszym ? dla ?odświeżenia umysłów? i nowe doznania.
Moja ocena 4/5, 8/10.

Czy recenzja była pomocna?

Kot008

ilość recenzji:1

brak oceny 1-03-2017 22:02

"Eresteja" - książka inna niż wszystkie!
Po książkę sięgnęłam po przeczytaniu pierwszych, pozytywnych komentarzy - i nie zawiodłam się! Oryginalność, świeżość - to jej główne zalety. Autorka tworzy ciekawy, wciągający świat Strażników Żywiołów. Wszyscy Strażnicy podlegają nieubłaganemu kodeksowi, który zabrania im kochać. Eresteja staje zatem przed trudnym wyborem - ulec po raz kolejny?
Na 5 gwiazdek daję 4 - jak na debiut książkowy jest to z pewnością pozycja godna uwagi. Autorce radzę wzbogacić kolejne książki o większą ilość opisów, aby móc lepiej zagłębić się w powieściowy świat. Poza tym - bardzo udany debiut!

Czy recenzja była pomocna?

Dragon

ilość recenzji:1

brak oceny 21-02-2017 11:43

Przeczytane. Interesująca okładka. Czy było warto? Jest to raczej literatura kobieca, ale warto było wejść w świat dwóch głównych bohaterek. Akcja toczy się szybko, troszkę brakuje opisów (nie jest to Tolkien), ale lektura była przyjemna. W sumie po przeczytaniu innej recenzji zachęcającej do przeczytania tej pozycji, książkę przeczytałem. Nie zawiodłem się. Jak na debiut literacki, wprowadzający ciekawy wątek miłosny, w fantastycznym świecie - książka udana. Zachęcam, ale ostrzegam, że jeśli ktoś jest fanem rozwlekłych opisów i opasłych "tomiszcz" może poczuć się zawiedziony. Dla fanów akcji i inności - polecam. Na 5 gwiazdek daję mocne 4. I życzę autorce kolejnych powieści - widać potencjał, ale polecam popracować nad opisami :)

Czy recenzja była pomocna?