Rita miała plany i marzenia, które pokrzyżowała jej wojna. Studiując prawo, nigdy nie spodziewała się, że jej życie może całkowicie się odmienić. Strata rodziny, konieczność ukrywania się, życie w getcie- to tylko część wydarzeń, z jakimi musiała się zmierzyć. A na dodatek na sercu ciążyła jej wielka tajemnica.
Moje odczucia dotyczące lektury w zaskakujący sposób mieszają się z pustką w głowie. Choć może raczej chodzi o uczucie pustki w sercu? Z każdą kolejną powieścią dotyczącą tematyki wojennej to uczucie się pogłębia, a nieodłącznie składają się na nie zaskoczenie, niezrozumienie, złość. Tych negatywnych emocji wciąż jest więcej, a jednak czuję nieustającą potrzebę, by po takie książki sięgać. Zwłaszcza, kiedy tak jak w przypadku ?Dziewczyny z Krakowa?, są one poruszające i pozwalają nieco pogłębić wiedzę.
Rosenberg oferuje nam niezwykłą literacką podróż, dzięki której poznajemy miejsca, zgłębiamy ludzkie uczucia, ocieramy się o wydarzenia historyczne. Z niezwykłą wyobraźnią, bogatą wiedzą i wspaniałym przygotowaniem oferuje czytelnikowi dość zaskakującą mieszankę, wielokrotnie szokującą i skłaniającą do przemyśleń. Mnogość poruszanych przez niego tematów, ich zestawienie, niezwykłość czasów, do których wraca, sprawia, że nie sposób przejść obok tej lektury obojętnie. I nawet, kiedy wydaje nam się, że niektóre kwestie niekoniecznie nas przekonają, warto spróbować. Przekonałam się o tym na własnym przykładzie.
Podążając za tytułową ?Dziewczyna z Krakowa? przenosimy się w wojenne czasy trosk, braków, strat, a przede wszystkim niekończących się obaw. Rosenberg odmalowuje niezwykle smutny obraz, sprawiając, że emocje towarzyszące podczas czytania zaskakują i biorą górę nad czytelnikiem. Stworzony przez niego klimat bardzo wyraziście podkreśla to, z czym kojarzy nam się wojna, mocno akcentując śmierć, biedę, pustkę i wszystkie negatywne zjawiska, jakie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Mimo że nie są to tematy sympatyczne, gorąco wierzę, że warto do nich wracać, wiedzieć albo dopiero się dowiadywać, zadawać pytania i szukać odpowiedzi. Myślę, że ta powieść nam to umożliwi.
Wielkie wrażenie wywołał na mnie sposób, w jaki Rosenberg wykreował swój książkowy świat. Czytałam już wiele powieście wojennych i żadna nie pozostawiła mnie obojętną, a jednak ta wydaje się nieco inna. Autor pisze z wielkim przekonaniem i dużą wiedzą. Przekazuje swą dojrzałość i doświadczenie. Widać, że na karki powieści przelał emocje, że jego również ta opowieść wzruszyła, a te wzruszenia wplótł w historie swoich bohaterów. Nieco się martwiłam, kiedy przeczytałam, że powieść zawiera nutę erotyki. Szybko przekonałam się, że dołożono również do niej nieco polityki. A jednak te dwa tematy mnie nie raziły, został zachowany pewien umiar. Co więcej- w moim przekonaniu w interesujący sposób pokazały oblicze wojny, które na polityce w dużej mierze się przecier opierało, a cały ból, smutek i beznadzieja nie odebrała jednak ludziom potrzeby bycia ludźmi- ich emocji, tęsknot, a nawet popędów.
Bardzo podoba mi się grono stworzonych przez autora bohaterów. Ku mojemu zdziwieniu obok ?Dziewczyny z Krakowa? postawionych zostało wiele barwnych postaci. Każda z nich musiała podejmować trudne decyzje, mierzyła się z własnymi bolączkami, walczyła o siebie i swoje jutro. Nie każdą z nich łatwo jest polubić, ale książkowe okoliczności sprawiają, że zostajemy zmuszeni popatrzeć na nich z różnych perspektyw. Sama Rita, główna bohaterka tej historii, wywołała we mnie wiele sprzecznych odczuć, niemniej to jedna z bohaterek, o których na pewno szybko nie zapomnę. Silna, zdeterminowana, rezolutna, a nawet trochę zadziorna- będę ją dobrze wspominać.
Rosenberg pokazuje nam swą historię za sprawą różnorodnych bohaterów i jeszcze różniejszych miejsc. To świat wielokrotnie zaskakujący, wywołujący mieszaninę emocji, łączący dobro i zło, najlepsze cechy z najgorszymi instynktami. Czyta się dobrze, choć powoli, niespiesznie. To lektura, którą warto się cieszyć, a także powieść, nad którą warto się pochylić. Mnie podobała się szalenie.