Nigdy nie sądziłam, że książka może tak wciągnąć człowieka i to dosłownie. "Dziedzictwo mroku" to właśnie ta książka, wspaniała, ciekawa, zapierająca dech w piersiach. Książka ta sprawia, że podczas jej czytania tętno szybko przyspiesza a potem momentalnie zwalnia... Nie kończące się napięcia mogą doprowadzić do szału, ale nie w tym przypadku, tutaj te napięcia są wręcz wskazane. Można by zapytać: "co ta książka ma czego inne nie mają?" Otóż ta książka ma niesamowity zwrot akcji, w jednej chwili wszystko wywraca się do góry nogami, czytelnik jest coraz bardziej zafascynowany i pochłonięty lekturą, ciągle zadając sobie pytanie: "co będzie dalej?", nie sposób się od niej oderwać. Człowiek czyta, przywiązuje się do postaci, wyobraża sobie to co ona przeżywa, czuje jej emocje, radość, strach, smutek. Stajemy się częścią tej książki i gdy coś idzie nie po naszej myśli zadajemy pytanie: "ale jak to?". Dobra książka to taka która zadziwia, fascynuje, wzrusza i bawi. "Dziedzictwo mroku" jest taką właśnie książką, pozostawiając pewien niedosyt, niedosyt, który wręcz "zmusza" nas do poszukiwań następnych tomów, aby dowiedzieć się o kolejnej historii tej opowieści. Gorąco polecam ją tym, którzy lubią mocne wrażenia.