SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dziecko znikąd

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 376
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Do fotografki Kim Leamy z Melbourne podchodzi nieznajomy mężczyzna. Prowadzi śledztwo w sprawie dwuletniej dziewczynki, która zaginęła dwadzieścia osiem lat temu w Kentucky w USA. Mężczyzna uważa, że Kim to ta sama osoba. Kim z początku lekceważy jego słowa, ale kiedy stopniowo poznaje dzieje swojej rodziny w Australii, pojawiają się pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Czarna Owca
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato,  sensacja,  thriller,  psychologiczny
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 376
ISBN: 9788380159280
Wprowadzono: 18.09.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Dziecko znikąd - Christian White

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Paulina

ilość recenzji:155

8-04-2020 21:00

Bardzo dobrze przemyślana fabuła powieści, autor prowadzi na przez historię naprzemiennie jeden rozdział jest teraźniejszy następny z przeszłości, z każdym rozdziałem zbliżamy się do rozwiązania zagadki ale nic nie jest pewne do samego końca. Powieść czyta się w napięciu i z narastającą ciekawością co wydarzy się w kolejnym rozdziale. Szczegółowe opisy praktyk religijnych jakie zafundował nam autor przyprawiały mnie o ciarki i wstręt nienawidzę węży, ale dzięki temu książka ma swój klimat. Autor w swej powieści przedstawia nam rodzinę daleką od ideału matka fanatyczka religijna zaślepiona przez swoją wiarę doprowadza do nieszczęścia, ojciec tak naprawdę przez zaginięcie córki może się przyznać do swojej orientacji. Zwroty akcji, które nie przestają trzymać w napięciu, niespodziewane zakończenie, tajemnica rodzinna, wszystko to razem łączy się w bardzo dobry thriller. Powieść bardzo dobrze ukazuje skomplikowane relacje rodzinne, dramat rodziców gdy małe dziecko znika bez śladu, i jak destrukcyjny wpływ na człowieka może mieć fanatyzm religijny. Bardzo dobrze przedstawione miejsca i czas akcji powieści. Szczegółowe opisy pozwalają czytelnikowi dokładnie sobie wszystko wyobrazić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

W moich kręgach

ilość recenzji:81

26-01-2020 10:43

Bohaterką powieści jest Kimberly Leamy, trzydziestoletnia fotografka mieszkająca w Melbourne w Australii. Pewnego dnia w kawiarni przysiada się do niej tajemniczy Amerykanin, który twierdzi, że kobieta jest zaginioną w niewielkim amerykańskim miasteczku 28 lat temu dziewczynką Sammy Went. Kim nie wierzy mu, jednak podobieństwo do zaginionej dziewczynki ze zdjęcia nie pozwala jej zapomnieć o dziwnej sprawie. Ciekawość bierze nad nią górę i Kim zaczyna szukać dokładniejszych informacji o tajemniczym zniknięciu Sammy. Niedługo okazuje się, że Amerykanin to Stuart Went, brat Sammy. Namawia ją na podróż do Stanów i rozwiązanie zagadki jej porwania.

Cała historia jest głęboko powiązana z religią, a konkretniej z wyznawcami Kościoła Wewnętrznej Światłości, czyli zielonoświątkowcami. Znaczna większość społeczeństwa Manson, miasteczka, w którym urodziła się Sammy, była właśnie tego wyznania. Ich podejście do wiary było bardzo poważne, a często nawet wychodziło poza granice zdrowego rozsądku. Poskramianie jadowitych węży, całkowite zaufanie i oddanie się swojemu kościołowi, przeprogramowywanie oraz egzorcyzmy, to nieodłączne elementy wyznawców tej wiary. Rozpoczynając prywatne śledztwo Kim i Stuart wkraczają na niebezpieczny teren małomiasteczkowych przekonań i uprzedzeń.

Fabuła powieści z każdą stroną robi się coraz ciekawsza. Narracja prowadzona jest dwutorowo. Raz prowadzi ją Kimberly w czasie teraźniejszym, a raz jesteśmy świadkami wydarzeń z przeszłości i momentu jej porwania. Poznajemy bliżej rodzinę Sammy, jej sąsiadów i innych mieszkańców Manson. To sprawia, że czytelnik ma świetny wgląd we wszystkie wydarzenia i może z bliska towarzyszyć wszystkim bohaterom powieści.  W książce znajdziemy tajemnice, dramaty, uprzedzenia, nieszczęśliwą miłość, obsesję wiary i nietolerancję, czyli wiele przywar spotykanych w małych miastach. Autor świetnie pokazał, że czasami granica pomiędzy głęboką wiarą, a groźnym fanatyzmem jest bardzo cienka.

"Dziecko znikąd" uważam za bardzo udany debiut literacki. Jest tu trochę mrocznie i niepokojąco, a pod koniec też i niebezpiecznie. Bardzo dobrze nakreślono postaci zróżnicowanych bohaterów. Autor kilka razy mylił mi tropy, co spowodowało zaskakujące zakończenie. Ten thriller psychologiczny jak najbardziej spełnił moje oczekiwania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna M

ilość recenzji:414

7-12-2019 11:20

Książka jest przede wszystkim emocjonalna, bazuje na najróżniejszej gamie uczuć. Negatywna przeszłość bohaterki miesza się z pozytywną terażniejszością, radość ze smutkiem. I niby wszystko byłoby ok, ale ja oczekiwałam czegoś innego, czegoś więcej....dostałam....
Zapowiadał się niezły thriller, wyszło coś zupełnie innego.
Początek książki, pierwsze 3-4 rozdziały bardzo dobre, doskonale zapowiadające (teoretycznie, bo wyszło inaczej) ciekawą, nietuzinkową pozycję. Jednak im dalej w las tym gorzej. Autor po prostu przedobrzył.
Na pierwszy plan wysuwa się temat zniknięcia dziecka. Temat nośny, poruszający, jak napisałam na początku bardzo emocjonalny. Zręcznie na nim bazując można utkać niezłą, wciągającą opowieść. Niestety, ale wykonanie nie wyszło. Przede wszystkim jest za dużo. Czego? Ano wszystkiego. W książce mamy wszystko, co tylko sobie wymarzycie....kościół, psychopatę, sektę, dziwne zjawiska, węże...no co tylko sobie wymyślicie, to w Dziecku znikąd znajdziecie.
Ja nawet rozumiem zamysł autora, zaciekawić, pokazać coś nowego. Tylko, że tu nie wyszło. Zbyt dużo elementów, za dużo, jak na jedną książkę.
Thriller (a wydawca zapowiada, iż ta książka nim jest) powinien się charakteryzować przede wszystkim elementami grozy, mroku, tajemnicą, dreszczykiem. W Dziecku znikąd tego brak. Niby autor próbuje wprowadzić nastrój niedopowiedzeń, strachu, ale jest to tak nieudolnie zrobione, iż bardziej śmieszy niż budzi przestrach.
Przewidywalność. To kolejna wada książki. Fabuła, choć ciekawa, nie jest zbytnio skomplikowana. Dzięki temu bez problemu przewidzimy większość wydarzeń. Sami przyznacie, iż w przypadku thrillera (a ta lektura za takową uchodzi) to wręcz dramat dla każdego czytelnika.
Poza tym bohaterowie. Teoretycznie powinny to być postaci pełnokrwiste, reagujące, a są nudne, płaskie, jednowymiarowe.
Sama historia, szkielet opowieści, ciekawy, nawet bardzo. Ale to wykonanie.
Plus za zakończenie. Jak na tę pozycję naprawdę nieźle napisane. Czyli bardzo dobry początek, niezłe zakończenie, tragiczny środek. I ogólnie spore rozczarowanie.
No cóż, sami musicie zdecydować, czy dać szansę tej książce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?