SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2015
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Naznaczona wstrząsającą tajemnicą ballada o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji.
Porywające obsesje, niszczące namiętności i groza przemijania.
Uciekająca przed Armią Czerwoną Niemka przeklina Jana Łabendowicza, który odmówił jej pomocy. Wkrótce jego żona rodzi odmieńca - chłopca o skórze białej jak śnieg. A wiejska społeczność nie akceptuje wybryków natury? Córeczkę Bronka Geldy ściga klątwa Cyganki. W wieku kilku lat dziewczynka zostaje ciężko poparzona w wyniku wybuchu granatu.
Na losy Geldów i Łabendowiczów wpływają nie tylko kolejne dziejowe zawirowania i przepowiednie, lecz przede wszystkim osobiste słabości i obsesje. Drogi obu rodzin przecinają się w zaskakujący i niespodziewany sposób. Na dobre zespaja je uczucie dwojga odmieńców, introwertycznego albinosa i okaleczonej w płomieniach dziewczyny. Po kilkudziesięciu latach mroczną tajemnicę rodzinną mimowolnie rozwikła ich jedyny syn Sebastian - utracjusz i aferzysta, który postanawia wykorzystać możliwości, jakie daje Poznań, kipiąca życiem metropolia.
Jakub Małecki snuje opowieść o przedwojennej polskiej wsi, wojnie, latach PRL-u i współczesności. Realizm magiczny łączy z groteską, a nostalgię za światem, który przeminął, przeplata z grozą istnienia w sposób godny mistrzów: Wiesława Myśliwskiego i Olgi Tokarczuk.
Odważna i dojrzała powieść jednego z najciekawszych młodych polskich autorów.
***
Małecki pisze o polskiej prowincji jak o wojnie, a o ludziach jak o demonach. Znakomita powieść obyczajowa. Nigdy nie polecam książek polskich autorów. Dla Dygotu warto zrobić wyjątek.
- Łukasz Orbitowski
Dobre. I to bardzo. Po cóż pisać więcej?
- Michał Nogaś, Program 3 Polskiego Radia
Bez wątpienia najlepsza dotąd powieść Małeckiego. Ludzie - żywioły. Życie - zagadka. Przemijanie - suspens. Historia Polski plus historia rodzinna, ale wariacko i poetycko, serdecznie i bezpretensjonalnie.
- Jacek Dukaj
Dygot to strach przed życiem, przed cierpieniem, przed przyszłością. Dygot to także samo życie. Dlatego Dygot to również tytuł świetnej powieści o życiu, o strachu, o cierpieniu i okrutnych wyrokach losu. I o tym, że nie można się wyrwać z kręgu przeznaczenia. Tak jak nie można się oderwać od lektury.
- Leszek Bugajski, `Wprost`
Małecki nie musi sięgać po sensacyjne triki, aby przykuć uwagę czytelnika. On po prostu znakomicie opowiada ludzi: ich wewnętrzne napięcia, małe dramaty i codzienne sprawy. Po raz kolejny literatura pokazuje, że najbardziej fascynujące jest zwykłe ludzkie życie.
- Wit Szostak
***
Jakub Małecki (ur. 1982) - pisarz i tłumacz, autor licznych opowiadań i książek: Błędy (2008), Przemytnik cudu (2008), Zaksięgowani (2009), Dżozef (2011), W odbiciu (2011) i Odwrotniak (2013). Przełożył z języka angielskiego wiele pozycji, między innymi Brudne wojny Jeremy`ego Scahilla, Paryż wyzwolony Antony`ego Beevora, Moją prawdę Mike`a Tysona i zbiór korespondencji Listy niezapomniane. Publikował w `Newsweeku`, `Polityce`, `Angorze`, `Miesięczniku ZNAK`, `Nowej Fantastyce` i `Tygodniku Powszechnym`. Laureat nagrody Śląkfa w kategorii Twórca Roku, dwukrotnie nominowany do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Mieszka tu i ówdzie, obecnie w Warszawie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2015
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-7924-438-6
Wprowadzono: 07.10.2015

RECENZJE - książki - Dygot - Jakub Małecki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 11 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bez książki w tytule

ilość recenzji:46

31-05-2021 13:26

"Dygot" to powieść osadzona na polskiej wsi, saga wiejska, obejmująca fabułą lata 1938-2004, a tym samym losy kilku pokoleń bohaterów. Przez karty powieści przetacza się cała plejada niezwykłych postaci, niesamowitych, często tragicznych losów i cała paleta emocji i namiętności, które nimi targają. Co podoba mi się u Małeckiego, to to, że świat realny przeplata się często z czymś nierzeczywistym i nieokreślonym. Twarda wiejska rzeczywistość i życie, które nie pozwala na oderwanie się od ziemi, doskonale współgra z realizmem magicznym, którym naznaczona jest powieść. Jest w tej książce coś, co nie pozwala się od niej oderwać. Z jednej strony czujemy chęć poznania dalszych losów bohaterów, z drugiej strony podziwiamy misterny sposób w jaki autor pozlepiał wydarzenia w całość, używając bardzo pięknego, literackiego języka.

"Dygot" to powieść o nas samych. Targających nami namiętnościach, tym co nas buduje, ale i niszczy. To opowieść o życiu, często zwyczajnym aż do bólu, ale jeszcze częściej do bólu raniącym. Historia "Dygotu" uświadamia nam, że każdy nasz wybór może mieć wpływ nie tylko na to jacy będziemy w przyszłości, ale i na przyszłe losy naszych dzieci, a nawet kolejnych pokoleń. Każda przeżyta chwila nie jest bez znaczenia, a każde doświadczenie może nas wzmocnić lub doprowadzić na skraj. Bo jak powiedział jeden z bohaterów książki ?prawdziwymi szaleńcami są ci, którzy patrzą na to wszystko dookoła i pozostają normalni. Każdy, kto ma trochę oleju w głowie, musi w końcu zwariować?. Więc by nie zwariować, trzeba czasem ochłonąć od tego wszystkiego i nabrać dystansu. Na przykład czytając dobrą książkę. "Dygot" się nada.

Czy recenzja była pomocna?

Justyna

ilość recenzji:1

brak oceny 9-03-2018 11:31

?Jesteś krzyk, jesteś dygot, jesteś kropla w rzece.?

?Dygot? to mistrzowski portret prowincji. Trzy pokolenia dwóch rodzin. Jako tło burzliwe dzieje XX w. II Wojna Światowa, lata po niej, odbudowa, PRL, wyjście z komunizmu, raczkująca demokracja. Małecki trzyma poziom ze ?Śladów?, pierwszej części nieoficjalnej trylogii. Mam wrażenie, że nikt dotąd w Polsce nie przedstawiał w ten sposób prowincji. Jest szaro, brudno i zwyczajnie. Codzienność przytłacza.

Bohaterowie ?Dygotu? Geldowie i Łabendowiczowie, zwyczajni mieszkańcy zwyczajnych domów, nie mają misji ratowania świata. Po prostu żyją. Spotykają ich niezliczone dramaty i absurdy istnienia. W Piołunowie Janek Łabendowicz konstruuje pierwsze radio, dzięki któremu pod dach trafiają wojenne fale; przychodzą Niemcy i chociaż żyje się z nimi dobrze, to jednak obcy, przeklinają rodzinę na pożegnanie wypędzenia, co skutkuje narodzinami bezbarwnego chłopca, albinosa. W pobliskim Kole Bronek Geld wystrzega się ?klątwy? Cyganki, po czym jego córka zostaje okaleczona przez płomienie, a on sam z czasem traci wzrok. Losy rodzin splatają się w dość oczekiwany sposób. Im dalej, tym bardziej dramatycznie. Tak jakby demon coraz bardziej ciążył nad ich losami.

Do tego Małecki nikogo nie oszczędza. Nikt nie ma łatwiej czy wygodniej. Historie przewidziane są od początku do końca, nie ma przypadku. Każda postać pojawia się ?po coś?, ma określoną rolę do zagrania. Czytelnik jest tu tylko obserwatorem, nie ma jak kibicować czy zaprzyjaźniać się z bohaterami.

Moją rolą nie jest zdradzanie fabuły i choć nie jest to thriller, książka trzyma w napięciu. Realizm przeplata się z magią.

Zakochałam się w tej książce od pierwszego akapitu: ?Poznał ją na tym samym polu, na którym dwadzieścia sześć lat później umarł pod pożartym księżycem. Lało od kilku godzin. Szedł wolno, uważając, by nie poprzebijać pęcherzy na stopach. Czuł smród bijący spod koszuli.?.

Cóż dużo pisać, sponiewierała mnie ta książka. Przeżuła i wypluła. Oby takich więcej! Z niecierpliwością sięgnę po ?Rdzę?.

Czy recenzja była pomocna?

Małgorzata

ilość recenzji:7

brak oceny 9-12-2017 19:02

"Dygot" jest opowieścią o Polsce i Polakach, przy czym jest to Polska odarta z wzniosłych idei, dumnych charakterów i szlachetnych czynów. Polska prowincja u Jakuba Małeckiego przepełniona jest gęstniejącym mrokiem, który stopniowo wlewa się w serca i umysły bohaterów. Małomiasteczkowa zawiść, ciemnota i zabobon sączy jad w dusze prostych mieszkańców plącząc ich wzajemne relacje i wynaturzając obraz samych siebie.

Jest rok 1938, mężczyzna z Piołunowa wraca ze żniw do domu, po drodze spotykając leżącą w kałuży dziewczynę. Tak rozpoczyna się mroczna saga rodzinna Janka i Irenki Łabendowiczów, których losy śledzimy na kartach utworu. Kluczową rolę w życiu rodu odegrać ma pewne niezwykłe dziecko, na którego życie dybią mieszkańcy wsi. Historia rodu obejmuje okres od roku poprzedzającego drugą wojnę światową, aż do współczesności - roku 2004.

Oniryczna atmosfera towarzyszy nam na każdej karcie. Specyficzni bohaterowie pełni tajemnic i drobnych sekretów, narodziny niezwykłego potomka, ksiądz głoszący z ambony o nadejściu antychrysta, fascynacja śmiercią, dziecięca wyobraźnia upstrzona potworami i poczucie wyobcowania - wszystko to sprawia, że czytając Dygot można dostać gęsiej skórki!

Każda z postaci zdaje się mieć w życiu określoną rolę do odegrania. Życiem bohaterów rządzi fatum, ograniczając ich wolną wolę i prowadząc ku nieuchronnej zagładzie. Półmrok w którym egzystują bohaterowie Dygotu pogłębiony jest przez wiele symboli - noc, ciągłą obecność sowy Durnej - dzikiego drapieżnika, który żyje razem z rodziną Łabendowiczów, alkohol, chorobę psychiczną, czy jakże symboliczną i znaną już w polskiej literaturze śmierć gospodarza na roli.

Książka od początku do samego końca jest niezwykle przemyślana. Ciąg przyczynowo skutkowy nie zostaje przerwany ani klątwą przerażonej Niemki, ani przepowiednią cyganki - ani żadnym innym niespodziewanym wydarzeniem, których w książce przecież jest wiele! Jakub Małecki z precyzją zegarmistrza zazębia wielopokoleniową historię polskiej rodziny, zataczając niezwykłe, pełne sennego uroku koło.

W "Dygocie" jestem zakochana do szaleństwa. Jeśli macie w planach lekturę tej książki ale z jakichś powodów odkładacie ją na potem - nie róbcie tego. Żadna recenzja nie odda emocji, które wywołuje Jakub Małecki!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:17

brak oceny 4-12-2017 01:34

Na polach w jednej z polskich wsi Jan Łabendowicz poznaje swoją przyszłą żonę ? Irenę. Mieszkają u Niemki ? Frau Eberl i u niej rodzi się ich pierwszy syn ? Kazimierz. Kiedy Niemcy muszą uciekać przed Armią Czerwoną, Jan ma odwieźć Frau Eberl do domu, jednak w trakcie drogi ucieka. Chcąc się zemścić, Niemka przeklina go ? życzy śmieci Janowi i jego żonie będącej w drugiej ciąży. Życzy także, aby Łabendowiczom urodził się diabeł nie dziecko. I rodzi się Wiktor ? nie diabeł, a odmieniec ? albinos, jednak na prowincjonalnej wsi nie potrafiąc inaczej wytłumaczyć sobie jego wyglądu, Wiktor dla wiejskiej ludności staje się wcieleniem zła, wężem? Około sześćdziesięciu kilometrów dalej, w Kole mieszkają Bronisław i Helena Geldowie. Mają córkę Emilkę. Kiedy Bronisław, spotykając Cygankę, zbył ją, nie chcąc jej wróżby, wtedy ta rzuca klątwę na jego dziecko. Wkrótce, Emilia zostaje poparzona i jej ciało szpecą blizny, przez co i ona staje się odmieńcem. Po jakimś czasie, ścieżki życia obu rodzin łączą się.

Przyznam, że potrzebowałam kilku kartek, aby przyzwyczaić się do stylu pana Jakuba Małeckiego, ale kiedy to już nastąpiło ? przepadłam? CUDOWNA i niesamowicie WCIĄGAJĄCA. Szkoda tylko, że tak szybko się kończy, ponieważ czyta się ją bardzo szybko. Strasznie podobały mi się opisy polskich wsi i panujących w nich zwyczajów, przesądów i zabobonów w różnych okresach historycznych. Co więcej, poznajemy, aż trzy pokolenia Łabendowiczów, ale wszystko jest takie spójnie i klarowne? rozpływam się.

Reasumując, jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem. ?Dygot? jest opowieścią o miłości, przemijaniu szukaniu akceptacji, szczęściu, pechu i o tym, jak krzywdząca dla kogoś może być czyjaś niewiedza. Książka niebanalna, a tym samym godna uwagi i polecenia. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest to jedna z lepszych pozycji przeczytanych przeze mnie w tym roku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:1

brak oceny 3-12-2017 10:04

?Dygot? Jakuba Małeckiego świetna lektura opisująca losy poszczególnych osób z problemami natury psychicznej. Są odrzucenie przez społeczeństwo, napiętnowani przez swoją inność. Upośledzenie, zachowanie, albinizm, deformacje itp. Opis bardzo szczegółowy po przeczytaniu widzi się tego człowieka tak jakby stał przed tobą. Losy wszystkich. Bohaterów są ze sobą splątane. Początek przekleństwa tak jakby nie miał końca, ponieważ odnawia się w następnym pokoleniu. Możemy tutaj zobaczyć okrucieństwo , a zarazem głupotę innych w stosunku do głównego bohatera jakim jest chłopak dotknięty albinizmem. Nikomu nic nie zawinił, a wszyscy wieszają na nim tzw. ? psy?, uważają , że całe zło to przez niego. Są to czasy powojenne, ale i późniejsze gdzie alkoholicy, narkomani to też zło tego świata. Książka świetnie napisana, można ją przeczytać jednym tchem, a jeżeli nie to cały czas chodzi po głowie co dalej. Bardzo polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Idę czytać

ilość recenzji:1

brak oceny 2-12-2017 20:30

Jakub Małecki ten rok zaliczy do niezwykle udanych. Premiera "Rdzy" dobitnie utwierdziła czytelników w przekonaniu, że warto sięgać po młodego, polskiego autora. Ja sama uległam "Rdzy" i wątpię bym przeczytała w tym roku lepszą książkę.
"Dygot" to moje trzecie spotkanie z Małeckim i opisywaną przez niego rzeczywistością. Czas wojny i następujące po niej lata to ulubione czasy autora. Bohaterowie "Dygotu" również ich doświadczają. Wiktor to człowiek inny. Z początku odrażający, onieśmielający i budzący strach. Jego bladość, niezrozumiała wśród mieszkańców polskiej wsi, z czasem oswojona jako tajemniczy albinizm na zawsze stygmatyzuje jego życie i jego życie zakończy. Jednak ludzie nie wiedzą do końca jakie życie ma Wiktor, co widzi, co słyszy i co czuje. Jakub Małecki ponownie porusza w swojej książce bardzo ważny temat. Odmienność. Stygmatyzowanie. Naznaczanie. Kiedy Wiktor spotyka "czekających na niego za wiaduktem" pomyślałam, że w dzisiejszym świecie ciągle jeszcze można spotkać takich ludzi. Ludzi, którzy ze strachu przed innością, z braku wiedzy reagują przemocą, siłą chcą pokonać innego.
"Dygot" to ważna opowieść o ludziach, polskiej mentalności zmieniającej się wraz z biegiem lat. Szalone lata 90-te kojarzone z kiczem i eksplozją możliwości są tak samo trudne dla Sebastiana ? syna Wiktora, jak lata wojny dla Jana. Z innych powodów, ale jednak trudne. Ballada o polskiej prowincji (jak głosi okładka) jest niesamowicie przepełniona emocjami, ludzkimi dylematami i siłowaniem się z życiem na rękę. Tylko kto w tym pojedynku jest silniejszy?

Czy recenzja była pomocna?

duch lasu

ilość recenzji:1

brak oceny 31-10-2017 14:09

Gdy przed ponad miesiącem rozwodziłam się w zachwytach nad najnowszą powieścią autora, nie sądziłam, że przyjdzie mi sięgnąć po jego starsze książki tak szybko. Nie ukrywam, nie brakowało mieszaniny niepokoju i dystansu, zwłaszcza gdy nasłuchałam się stwierdzeń, że to właśnie Rdza jest póki co najlepszym dziełem pisarza - szybko jednak zignorowałam przypominający mi o tym fakcie głos w mojej głowie i dałam się ponieść kolejnej niebywałej historii (kolejnych niebywałych historii, w końcu to nie opowieść o jednym człowieku, a kilku pokoleniach). Ponownie połknęłam ją na raz, ponownie skończyłam z burzą wypełniających mnie emocji i ponownie przyjdzie mi z nie lada trudem złożyć jakiekolwiek sensowne zdanie. Ale spróbujmy.

W gruncie rzeczy, przy pierwszej styczności z autorem, nie wiedziałam do końca, czego się spodziewać. To było jak powolne odkrywanie czegoś zupełnie nowego, z czym nie miało się wcześniej styczności, nie wiedząc jeszcze, czy jest to coś zachwycającego, czy wręcz przeciwnie. Trochę jak błądzenie w labiryncie, który trzeźwo ocenić można dopiero po jego opuszczeniu - wtedy z całą pewnością ośmielimy się stwierdzić, czy brak bądź obecność niespodzianek po drodze była czymś intrygującym czy nie. W Rdzy błądziłam. Nie wiedziałam, czy mam się spodziewać nagłych zwrotów akcji, czy spokojnej ballady, czy mam zwracać uwagę na szczegóły, skupić się na teraźniejszości, emocjach, relacjach, czy dać się ponieść refleksji. W moim przypadku proza Małeckiego zyskała przy drugim spotkaniu. Sposób prowadzenia narracji, powolne splatanie rozrzuconych sznurków w jeden, podróże przez dekady - to było jak powrót do rodzinnego domu, do czegoś znanego. I tym samym, znając fundamenty, nie musiałam już myśleć nad intrygującą budową powieści, oddałam się temu, co naprawdę chciało zostać przekazane.

I znów, jeśli ktoś szuka fajerwerków, tutaj ich nie znajdzie. To nie jest miejsce dla nich, fajerwerki zarezerwowane są dla miast. Wieś jest cicha, tworząca z pozoru idylliczny obraz, ale za to potrafi skrywać okrutniejsze historie. To właśnie uderza najbardziej - prawdziwe uprzedzenia, które kilkadziesiąt kilometrów dalej, w wielkim mieście, są uważane za anegdotkę nawiązującą do zamierzchłych czasów, na prowincji są czymś powszechnym. Albinos na ulicy może co najwyżej przyciągnąć kilka ciekawych spojrzeń, godzinę drogi od miasta jest uważany za wcielenie szatana, obarczane o nieudane plony, którego krew leczy wszelkie dolegliwości. Wydaje się nieprawdopodobne, dlatego tym bardziej daje do myślenia.

Tym, co w książkach Małeckiego zachwyca najbardziej, jest kalejdoskop ludzkich losów. Przez karty powieści przewija się kilka pokoleń i choć ma się wrażenie, że w takiej plątaninie życiorysów nie sposób się nie zgubić, to jest wręcz odwrotnie. Obserwujemy kolejne postaci, które kończą żywot rozpoczęty kilkadziesiąt stron wcześniej. Nie da się przejść obok tego obojętnie, przemijanie i ludzkie tragedie uderzają, wymuszają refleksję. Dochodząc do końca człowiek poruszony jest nie tylko ważniejszymi wątkami fabularnymi, co również tłem. Nie da się zrozumieć tego fenomenu, nie doświadczając tego na własnej skórze.

Dlatego zdecydowanie polecam. Warto. Po prostu.

Czy recenzja była pomocna?

Wrotka Czyta

ilość recenzji:9

brak oceny 19-10-2017 12:56

wrotkaczyta.blogspot.com

"Życie to jeden wielki dygot"

Powieść Dygot to historia trzech pokoleń, splecionych ze sobą losów dwóch rodzin od czasów przedwojennych, aż do współczesności. Na tle zachodzących przemian społecznych Jakub Małecki snuje liryczną opowieść o życiu, miłości, klątwie, tragedii, przemijaniu, trudnych wyborach, odkupieniu i zawiedzionych nadziejach. W cudowny, prosty sposób opisuje człowieka i jego zmagania ze swoim losem, z prowincjonalnością i zabobonnością polskiego społeczeństwa. Życie bohaterów to chwile szczęścia przeplatane tragicznymi zdarzeniami, to ich codzienne decyzje, złe i dobre wybory.
Czym zatem jest ten tytułowy dygot? Dygot to drżenie, to nagły wstrząs. Z dygotów składa się życie każdego z nas. Z dygotów strachu, niepewności, miłości, namiętności, bólu aż do zatracenia. Życie to jeden wielki dygot.
Poetycka narracja powieści uwiodła mnie już od pierwszej strony, zatraciłam się w niej bez reszty. Autor następujące po sobie zdarzenia przedstawia w sposób niezwykle piękny i klimatyczny. Cudownie uchwycony aspekt przemijania każe nam przystanąć i zastanowić się nad nieuchronnością końca i życiem, które zawsze zatacza koło. Jest to książka, o której nie zapomnę, Dygot pozostanie we mnie już na zawsze.

"Jesteś krzyk, jesteś dygot, jesteś kropla w rzece"

"Życie zatacza koło, życie musi zatoczyć koło, inaczej się nie da. Ty siałeś krzywdę i krzywdę teraz zbierasz"

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Lidka

ilość recenzji:38

brak oceny 5-04-2016 21:08

Historia opowiada o losach dwóch rodzin- Geldów i Łabendowiczów. Początkowo te dwa rody nie łączy nic. Później okazuje się, że ich losy zaczynają się przeplatać i krzyżować. Jan Łabendowicz słyszy z ust uciekającej przed Armią Czerwoną Niemki przekleństwo. Jest to kara za odmówienie jej pomocy. Niedługo potem rodzi mu się syn o białej skórze i białych włosach. Mniej więcej w tym samym czasie na Bronka Gelda Cyganka rzuca klątwę, która dosięga jego córkę. ?Piekło ci to dziecko pożre i wypluje jak szmatę!?. Wkrótce Emilka zostaje poparzona w wybuchu granatu. Czy już widać podobieństwo losów? Swój początek każda z rodzin miała w innym miejscu. Jednak rozwój wypadków doprowadzi je do jednego końca. I tak poznajemy codzienne życiowe zmagania aż trzech pokoleń.
Książka porusza temat rzadko spotykany w literaturze- albinizm. Ludzie cierpiący na tę chorobę, są całkowicie lub częściowo pozbawieni pigmentu, który warunkuje kolor skóry, włosów czy oczu. Kiedyś taka osoba wzbudzała sensację, strach, obrzydzenie czy nawet nienawiść. Nie do końca zdawano sobie sprawę, czym właściwie jest to zjawisko. Wierzono, że krew czy jakaś inna część ciała albinosa może uleczać choroby. Ten problem społeczny został w mistrzowski sposób przedstawiony w tej książce. Wiktor Łabendowicz był prześladowany przez swoich rówieśników, sąsiedzi posądzali go o to, że każde złe wydarzenie we wsi dzieje się z jego winy. Uważali, że aby poprawić plony na polu powinni zabić chłopca, które poniekąd wzbudza ich przerażenie. Albinizm był przekleństwem dla Wiktora. Warto wspomnieć, że w niektórych miejscach na świecie, np. w Afryce albinosi są w ogromnym niebezpieczeństwie. Są zabijani lub ucina się im kończyny, ponieważ tamtejsza ludność wierzy w ich niezwykłą moc. (Warto obejrzeć ?Kobieta na krańcu świata?, gdzie jeden odcinek został poświęcony życiu albinosów.)
Emilia Geld również zmaga się uczuciem niższości. Jej poparzone ciało sprawia, że dziewczynka nie może spędzać wolnego czasu jak inne dzieci. Nie kąpie się z nimi w rzece, ukrywa swoją zniekształconą bliznami skórę. Rodzice z trwogą zastanawiają się, czy na świecie znajdzie się mężczyzna, który będzie w stanie pokochać ich córkę. Emilka stara się żyć normalnie. Jednak podświadomie wie, że jest skazana na samotne życie. Jednak los ma dla niej inny scenariusz?
Do utworu wpleciono zjawisko zwane realizmem magicznym. Jest on po trochu dozowany, przez co czytelnik wcale nie ma uczucia nierealności historii. To ciekawy zabieg, który bardzo urozmaica fabułę. Wątek cyganki i jej brata, którzy wyjawili Bronkowi Geldowi przyszłość, podsycił całą akcję. Mimo że częściowo zakończenie zostało odkryte, czytelnik z zapartym tchem przerzuca kolejne strony, by potwierdzić tę wizję.
Czy spodobał mi się "Dygot" Jakuba Małeckiego? Spodobał. Czy poleciłabym tą książkę znajomym? Oczywiście. A co najbardziej w niej cenię? Realność opisów, realność postaci i realność historii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?