SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Drzwi do lata (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2020
Oprawa twarda
Liczba stron 264

Opis produktu:

Dan Davis, inżynier i wynalazca, stworzył dzieło swojego życia - robota, który może wykonywać praktycznie wszystkie prace domowe. Zamiast jednak osiągnąć gigantyczny sukces finansowy Dan stacza się na samo dno i wpada w alkoholizm, gdyż jego chciwy partner biznesowy i dwulicowa narzeczona podstępem odbierają mu firmę i prawa do wynalazków. I nie poprzestają na tym - doprowadzają również do tego, że Dan pogrąża się w Długim Śnie, czyli hibernacji przeprowadzanej pod nadzorem towarzystw ubezpieczeniowych.

Dan budzi się trzydzieści lat później i odkrywa, że świat bardzo się zmienił. Przy błyskawicznych postępach nauki być może nawet uda mu się cofnąć w czasie i zemścić na swoich prześladowcach...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: fantastyka,  Science-fiction,  podróże w czasie,  sztuczna inteligencja,  książki na jesienne wieczory,  Książki o podróżach
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 264
ISBN: 9788381880251
Wprowadzono: 10.02.2020

RECENZJE - książki - Drzwi do lata - Robert A. Heinlein

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Książkowa Wieżą

ilość recenzji:110

20-09-2020 08:32

Na kartach dzieła Heinleina poznajemy dość zabawną i niezwykle wciągającą historię Danego Davisa - inżyniera i wynalazcy z 2 połowy XX wieku. Nasz bohater wyróżnia się przede wszystkim nieprzeciętnym intelektem, poczuciem humoru oraz jest zagorzałym miłośnikiem kotów. Niestety jest też łatwowierny i kochliwy, co sprawia, iż pewnego dnia całe jego życie wywraca się do góry nogami, a on szukając ucieczki od problemów, decyduje się zapaść w "Długi Sen", czyli poddać się hibernacji... Ucieczka w odległą przyszłość nie okazuje się wbrew oczekiwaniom dobrym rozwiązaniem. Świat który zastaje po przebudzeniu okazuje się niegościnny i sprawia, iż Dany zaczyna tęsknić za swym poprzednim życiem.
Dzieło "Drzwi do lata" bardzo pozytywnie zapadło mi w pamięci. Głównie za sprawą wizji przyszłości, jaką stworzył autor. Bardzo ciekawym doświadczeniem jest czytanie powieści z połowy XX wieku, w której ukazana jest wizja świata z 2001 roku, czyli to jak ówcześnie żyjący go sobie wyobrażał. Na uznanie zasługuje główny bohater książki Dany, postać, którą prędzej czy później czytelnik musi polubić, chociażby za jego serdeczność i pomysłowość. W dziele można również znaleźć kilka przezabawnych scen. Mi najbardziej spodobało się starcie kota Pete z pazernymi wspólnikami Davisa.
Na wyróżnienie zasługuje również oprawa graficzna książki. Okładka ukazująca mężczyznę przekraczającego otwarte drzwi, zza których rozpościera się światłość. Symbolicznie oddaje to problemy, jakie niosą decyzje podejmowane przez nas w ciągu całego życia, od których nie ma już odwrotu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

21-05-2020 20:09

"Filozoficznie rzecz biorąc, jeden wiersz farby drukarskiej może równie dobrze stworzyć inny wszechświat, jak sprawić, że zniknie Europa."

Sympatycznie spędziłam czas, przyjemnie śledziłam tok akcji, chętnie zatrzymywałam się na refleksje. Nie była to filozoficzna opowieść, a jednak kilka ciekawych rozważań wkradło się do scenariusza zdarzeń, wstawki materiału do niezobowiązujących przemyśleń. Powieść ciepła, wygodna, urzekająca. Zgrabna narracja, lekka, swobodna, przystępna, bez nadęcia, konkretna i konstruktywna. Na każdym kroku znajdywałam więcej niż szczyptę dobrego humoru, trafne aluzje i celne spostrzeżenia. Wyśmienicie bawiłam się śledząc pogmatwane losy Dana Davisa, inżyniera mechanika, i jego wyjątkowego kocura Petroniusza Arbitera, miłośnika piwa imbirowego. Doskonały reprezentant kociego rodzaju, równocześnie osobliwe stworzenie, ale zrozumieć to można dopiero po zapoznaniu się z historią.

Głowa Davisa pełna jest różnych wynalazków, jednak najwięcej czasu poświęca konstrukcji robotów ułatwiających prace domowe. Nie interesuje się światem wielkiego biznesu, lecz możliwością poszukiwania twórczych rozwiązań, udoskonalania ich tak, aby stały się dobrem powszechnym. Wraz z Milesem Gentry, przyjacielem o handlowej smykałce, zakłada firmę konstruującą i sprzedającą automaty. Do zespołu dołącza Belle Darkin, która z czasem zostaje narzeczoną Dana. Zbytnia ufność i naiwność Davisa sprawia, że wspólnicy bezlitośnie i okrutnie potraktują go. Udaje się w Długi Sen, trzydziestoletnią hibernację, która bynajmniej nie umniejszy chęci zemsty i wyrównania krzywd. Davis budzi się w dwutysięcznym roku, ma okazję zobaczyć, jakie zmiany się dokonały na świecie, ale nie traci z oczu głównego celu, dokonania osobistych porachunków. Nie wszystko układa się tak, jak sobie zaplanował, przyszłość na dobre uzależniona jest od przeszłości, a ta z kolei od dość skomplikowanego kociego żywota.

Jestem pod wrażeniem, książka napisana sześćdziesiąt trzy lata temu, nadal potrafi cudownie wciągnąć w pokręconą fabułę, zaoferować przyjaźń z kluczową postacią, wywołać uśmiech podczas zawierania znajomości z niezwykłym kocurem. Przepełniona żartobliwą treścią nie pomija istotnych zagadnień oscylujących wokół zmiennych kolei ludzkich losów, pragnienia zapanowania nad tym, co nie podlega negocjacjom, prób wymazania nietrafionych pomysłów i błędnych decyzji. Ale czy podróż w czasie może stać się uniwersalnym rozwiązaniem życiowych problemów i katastrof, a może to wyzwalacz nowego zbioru kłopotów i zmartwień? W jakim stopniu da się prześcignąć pędzący świat, przewidzieć postęp z perspektywy trzech dziesiątek lat? Mniej lub bardziej uważnie dostrzegamy to, co się dzieje w naszym otoczeniu, ale czy dość wnikliwie zastanawiamy się, jakie konsekwencje przyniosą zmiany dla świata i nas samych?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sheti

ilość recenzji:463

25-03-2020 09:25

Wiecie co? Gdyby każdy z nas miał aż tak wielką możliwość uczenia się na błędach jak główny bohater, świat wyglądałby zapewne zupełnie inaczej. To naprawdę udana historia, taka, która wzbudza w czytelniku sympatię. Może i nawet skłania do pewnych przemyśleń i uczy tego, żeby zawsze mieć otwarty umysł i uważać na fałszywą życzliwość ludzi. To książka, która pokazuje, że warto uczyć się na błędach i dążyć do swoich celów, oczywiście zachowując przy tym pewne zasady moralne i zdrowy rozsądek.
Cała recenzja: bookeaterreality

Czy recenzja była pomocna?

Robert

ilość recenzji:997

8-03-2020 16:46

Od jakiegoś czasu wydawnictwo Rebis wydaje książki w cyklu ?Wehikuł czasu?. Nazwa nie jest przypadkowa, bowiem cykl ten to przede wszystkim uznane dzieła klasycznych już pisarzy, którzy swoje utwory dedykowali przede wszystkim fantastyce. A jako że uważam, że te utwory są najlepszą odpowiedzią na to czy czytać science fiction ? te powieści trafiają jak najbardziej w mój gust. Pozostając więc w temacie tego ciekawego cyklu sięgnąłem po kolejny tom. A nosi on tytuł ?Drzwi do lata?. Jego autorem jest Robert A. Heinlein.

O powieści możemy przeczytać, że:
Dan Davis, inżynier i wynalazca, stworzył dzieło swojego życia, rewolucyjnego robota. Zamiast jednak osiągnąć gigantyczny sukces, Dan zostaje oszukany przez chciwego wspólnika i dwulicową narzeczoną, którzy podstępem odbierają mu firmę i prawa do wynalazków. Doprowadzają również do tego, że Dan pogrąża się w Długim Śnie, czyli hibernacji przeprowadzanej pod nadzorem towarzystw ubezpieczeniowych. Gdy budzi się trzydzieści lat później, odkrywa, że świat bardzo się zmienił. Przy błyskawicznych postępach nauki być może nawet uda mu się cofnąć w czasie i uratować sytuację, a ważną rolę odgrywa w tej historii jego kot...

Powieść jest fantastyczna! I wcale nie chodzi o to, że jest to dzieło z gatunku science fiction. Świetnie napisana, z bohaterem, którego da się lubić i kot, którego chciałoby się mieć. Taka trochę telenowela, jeśli zasugerujemy się opisem, czyli oszukany człowiek przez narzeczoną i tak dalej. Ale to na szczęście tylko opis.
Bardzo ciekawie wygląda wyjaśnienie, skąd w ogóle wziął się taki tytuł a nie inny. Nie ma co się rozpisywać. Jedna z najlepszych powieści w tym cyklu. Polecam wszystkim.

Czy recenzja była pomocna?

Hrosskar

ilość recenzji:227

5-03-2020 21:44

Drzwi do lata, podobnie jak Hiob. Komedia sprawiedliwości, to książka lekka, przyjemna i zabawna, przy której miło spędziłem czas. Jest to też dość krótka powieść, licząca niewiele ponad 250 stron. Robert A. Heinlein ponownie przedstawia czytelnikowi dość zwariowaną i momentami komiczną historię, w której niebagatelną rolę odgrywa kot i podróże w czasie. Głównym bohaterem jest Dan Davis - genialny wynalazca, który z łatwo dostępnych komponentów potrafi wyczarować niesamowite wynalazki. Pragnie tworzyć i konstruować nowe maszyny, które będą pomagać ludziom ich w codziennych obowiązkach. Jest osobą bardzo prostolinijną i szczerą, która niczego nie ukrywa. Nic więc dziwnego, że Dan Davis zostaje wykorzystany przez swojego partnera biznesowego i byłą narzeczoną, którzy są podłymi i bezwzględnymi oszustami. Główny bohater bywa chwilami irytujący, ale nie sposób nie śledzić z uwagą jego losów, szczególnie po tym jak został oszukany i pragnie walczyć o swoje. Co więcej, Dan Davis w trakcie powieści zmienia się, dojrzewa i uświadamia sobie, co jest tak naprawdę najważniejsze w życiu i do tego dąży.

Autor przedstawia wizję świata 2000 roku z wieloma ciekawymi wynalazkami, takimi jak telefon z ekranem, gazeta sama przewijająca kartki, czy podróże w czasie. Oprócz tego mamy już wspomniany Długi Sen, który niejako "przenosi" bohatera w przyszłość i wiele innych. Autor nie skupia się jednak na tych wynalazkach i opisuje je raczej dość krótko. Stanowią jedynie ozdobnik dla historii Dana Davisa i nie odgrywają głównej roli w fabule. Podobnie jest z wieloma innymi dość ciekawymi pomysłami, które chciałoby się lepiej poznać, ale autor nie poświęca im zbyt wiele czasu. Pozwala to jednak lepiej skupić się na losach głównego bohatera, a nie na wizji przyszłości.

Drzwi do lata Roberta A. Heinleina to stosunkowo prosta historia o genialnym wynalazcy, który zostaje oszukany przez najbliższych, ale dzięki zdobyczom nowoczesnej techniki ma szansę zawalczyć o swoje. Pomimo że jest to książka jest dość mocno osadzona w klimatach science fiction, to opowiada przede wszystkim o tym, co powinno być dla nas najważniejsze - satysfakcjonująca praca i bliskie nam osoby, a nie pieniądze i nowoczesne zdobycze techniki.

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1

19-02-2020 07:08

DRZWI DO PRZESZŁOŚCI

With his fools gold stacked up all around him
From a killing in the market on the war
The children left King Midas there, as they found him
In his counting house where nothing counts but more
- The Monkees, ?The Door Into Summer?

?Drzwi do lata? to już druga ? i pewnie nie ostatnia ? powieść Roberta A. Heinleina w serii ?Wehikuł czasu?. Powieść kultowa i ceniona. Może nie tak, jak najsłynniejsze jego dzieła (?Obcy w obcym kraju?, ?Luna to surowa pani? czy ?Kawaleria kosmosu?), ale i tak absolutnie warta poznania. I to o wiele bardziej, niż współczesne twory Science Fiction. Bo to po prostu dobrze pomyślana, znakomicie napisana i zbudowana na świetnym zapleczu obyczajowym powieść o ponadczasowych sprawach ? czyli najgorszych ludzkich cechach.

Lata 70. XX wieku. Dan Davis miał wszystko ? ukochaną, perspektywy na przyszłość i wspaniały wynalazek, który zrewolucjonizuje świat ? robota. Wszystko traci w jednej chwili, kiedy narzeczona wraz ze wspólnikiem pozbawiają go firmy i praw do patentu, a jakby tego było mało on sam ostatecznie kończy poddany hibernacji. Czyżby to był koniec? Nic bardziej mylnego, Dan budzi się 30 lat później w zupełnie nowym świecie całkiem nowych możliwości. Zaczyna powoli odbudowywać swoje życie i odkrywać, co wydarzyło się przez ten czas. Wpada też na pomysł, jak może wszystko odwrócić. Czy mu się to uda? I co z tego wszystkiego wyniknie?

Robert A. Heinlein to autor legenda. Dał nam wiele niezapomnianych dzieł, wymyślił też kilka słów i zwrotów, które na dobre weszły do języka angielskiego ("grok", "waldo", "speculative fiction", ?TANSTAAFL", "pay it forward", "space marine"), przewidział telefony komórkowe, a na jego pomysłach oparto m.in. współczesny patent łóżka wodnego. Długo można by o nim pisać, rozwodząc się choćby nad jego poglądami na seks, feminizm czy wojnę, ale skupmy się na ?Drzwiach do lata?.

Kiedy Heinlein zabrał się do pisania tej powieści, miał parę luźnych pomysłów i proces twórczy bynajmniej mu nie szedł. Wszystko zmieniło się nagle przez? kota i żonę autora, która powiedziała słowa, jakie potem stały się tytułem powieści i Heinlein napisał całość w niespełna dwa tygodnie. I wyszło mu to świetnie. Nie jest to arcydzieło, to po prostu lekka, ale udana opowieść o podróżach w czasie, nieszukająca skomplikowania, ale też niebędąca jedynie niewymagającą rozrywką. Ma swój klimat, ma udaną akcję i nieźle nakreślone postacie.

Styl też jest udany. ?Drzwi do lata? czyta się szybko, lekko i przyjemnie, ale jak to z klasyką bywa, powieść jest treściwa i daleka od stylistycznej pustki współczesnej prozy. Wszystko to wieńczy niezawodnie znakomite wydanie. Kto lubi dobrą, klasyczną fantastykę będzie z tej książki zadowolony. I będzie miał też na co czekać, bo kolejne tomy ?Wehikułu czasu? są już zapowiedziane.

Czy recenzja była pomocna?