SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Drzewo Anioła (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa zintegrowana
Liczba stron 528

Opis produktu:

Greta, po blisko trzydziestu latach nieobecności w rodzinnych stronach, wraca do miejsca, w którym kiedyś żyła. Marchmont Hall, położona na wzgórzach Walii miejscowość, wita ją pięknymi widokami i sielskim klimatem. Pewnego dnia, podczas spaceru po lesie, natrafia na opuszczony i zaniedbany grób. Gdy odczytuje stary, niewyraźny napis, okazuje się, że spoczywa tu mały chłopiec. Dziecko, które jest jej synem.

To poruszające odkrycie wywołuje lawinę zdarzeń. Tragiczny wypadek, który wywołał u niej amnezję i wymazał pamięć o ostatnich dwudziestu latach życia, okazuje się niczym, przy szokujących informacjach, do których uda jej się dokopać. Chłopiec nie był jej jedynym dzieckiem. Greta miała także córkę. Cheska, bo tak się nazywała, została gwiazdą kina w wieku zaledwie czterech lat. Niestety, przedwczesna sława, wcale nie była darem od niebios. Czy cena, którą przyszło jej za nią zapłacić, nie była zbyt wysoka?

Drzewo Anioła to cudowna opowieść o człowieczeństwie i wszystkich jego aspektach: miłości, rodzinie, radościach, bólu i strachu. To historia o tym jak traumy i smutne zdarzenia z przeszłości wpływają na dorosłe życie człowieka i jego relacje z innymi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: zintegrowana
Okładka: twarda
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 528
ISBN: 9788381254205
Wprowadzono: 19.11.2018

RECENZJE - książki - Drzewo Anioła - Lucinda Riley

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

motyle_w_glowie

ilość recenzji:498

22-07-2022 08:29

To pierwsza książka autorki, którą zdecydowałam się przeczytać. Sporo osób chwali sobie twórczość Lucindy, więc byłam bardzo ciekawa, czy i mi się spodoba. Teraz, będąc po lekturze ?Drzewa Anioła? cieszę się, że mam na półce jeszcze kilka książek autorki, które czekają na przeczytanie.

Nie znając pióra Lucindy, nie wiedziałam czego się spodziewać. ?Drzewo Anioła? początkowo mnie nie wciągnęło, gdyż nic szczególnego się tam nie działo. Nie wychwyciłam momentu, w którym opisywana historia wciągnęła mnie na dobre i budziła coraz to nowe emocje. Rzadko miewam tak, że mam ochotę potrząsnąć bohaterami, a tu miałam tak często. Przedstawione relacje rodzinne są dość zawiłe, a przede wszystkim naładowane tajemnicami. Jak się można domyślić, wydarzenia z przeszłości mają ogromny wpływ na kolejne pokolenia. Chociaż akcja rozgrywa się w czasach chwilę po II wojnie światowej i trwa do połowy lat ?80, to poruszone wątki są aktualne do dziś.

Ta powieść jest nietuzinkowa, emocjonująca, nieprzewidywalna i pełna sekretów. Na pewno sięgnę po inne książki autorki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Halina

ilość recenzji:2

28-11-2020 10:40

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Bardzo zajmująca lektura, nie sposób oderwać się od czytania. Zarywam noce i psuję oczy aż do ostatniej strony.
Dziękuję autorce i tłumaczowi (bo o nich często zapominamy).
Wydanie książki również jest dobre.

Czy recenzja była pomocna?

recenzentka doskonala

ilość recenzji:1

brak oceny 23-01-2019 16:02

Czytałam wiele opinii dotyczącej tej książki i szczerze Wam powiem, że się przeliczyłam. W momencie, kiedy sięgnęłam po tę książkę, spodziewałam się wielkiego wow, bum, ale jak się okazało w tym przypadku akurat nie w tą stronę. W tej powieści trzeba szukać piękna, uroku, magii, takiego spokoju. Szukałam już od pierwszych stron czegoś niesamowitego, czegoś więcej, no nie umiem tego nawet nazwać... dopiero za trzecim podejściem zdałam sobie sprawę, że nie tędy droga, że do tej książki trzeba podejść na spokojnie. Zaczęłam tego uroku poszukiwać w codziennych opisach, w bohaterach, w ich odczuciach, w fabule, i dopiero wtedy udało mi się odkryć to piękno o którym tak wszyscy mi mówili.
Mogę powiedzieć, że jest to jedno z najpiękniejszych odkryć tego roku, ale z racji, że książka została wydana w 2018 roku, to zaliczam ją do najwspanialszych książek poprzedniego roku, niezależnie od czasu przeczytania.
Najpiękniejsze co jest w tej powieści to przede wszystkim moi drodzy sposób w jaki Autorka operuje piórem. To jest coś niesamowitego. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że nie czytałam jeszcze książki na takim poziomie, jeżeli chodzi o język i styl. Tutaj piękno jest ukryte w szczegółach, w maleńkich detalikach, które są w taki sposób opisane, że to aż się wydaje nam niemożliwe.
Piękna jest ta historia sama w sobie, niesamowity opis i zapoznanie się z trzema pokoleniami kobiet. Jest to tak niesamowicie pięknie, dopracowane, że będę to powtarzała niemal na każdym kroku. Na początku miałam problem, ale jak wdrążyłam się w te historie, to od razu zaczęłam kibicować bohaterkom i utożsamiać się z nimi. Pokochałam je wszystkie, niezależnie od problemów, od ich podejścia do życia, od tego co robiły, gdzie przebywały i jakie miały charaktery. Te postacie również są niczego sobie, dopracowane w najmniejszych detalach. Poza tym żadna z nich nie miała prostego życia, każda z nich musiała zmierzyć się z problemami, nieszczęśliwa i niespełnioną miłością. Tutaj nie ma historii przesłodzonej, jest tutaj ukazane prawdziwe życie, takie jakie jest naprawdę. Tutaj spotkamy się z wszelkimi trudami człowieka, z jego strachem, z jego ciężkim życiem. Nikt nie ma łatwo w życiu, a właśnie ta książka to pokazuje. Pokazuje życie takim jakim jest. Nic nie dodając i nic nie ujmując.
Najlepsze jest to, że w powieści występuje wielu bohaterów, ale nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu, chociażby właśnie przez wzgląd na to, że jest to bardzo dobrze napisana książka. Każda z postaci jest przedstawiona w odpowiednich odstępach czasowych, wszystko jest przemyślane i dopracowane, przez co nie ma tutaj szans na żadne omyłki i niedopowiedzenia czy potknięcia ze strony Autorki.
Należy pamiętać, że jest to wielopokoleniowa historia, więc naprawdę mamy tutaj sporą liczbę postaci, ich problemów, usterek miłosnych, bólu, cierpienia, ale też szczęścia, tej spełnionej miłości i piękna, na to przede wszystkim trzeba tutaj zwrócić uwagę.


Opis fabuły

Jedną z głównych bohaterek jest Greta. Już nieco starsza kobieta, która w teraźniejszości wraca do swoich rodzinnych stron. Owe rodzinne miasteczko nazywa się Marchmont Hall, jest to idealna, piękna i malownicza miejscowości w Walii.
Greta jest dosyć specyficzną postacią, ponieważ odniosła swojego czasu bardzo poważny wypadek i od tej pory niestety ma zaniki pamięci, można powiedzieć, że straciła około dwadzieścia lat życia.
Nie bez przyczyny powróciła w te rejony, głównie przyjechała w odwiedziny, ale wiadomo, nie chodziło tylko o to. Pragnęła coś sobie przypomnieć, powrócić wspomnieniami do jakichkolwiek wydarzeń. Znaleźć jakiś punkt, dzięki któremu mogłaby przywołać wspomnienia.
Podczas jednego ze spacerów, napotyka na grób. Stary, zaniedbany, ale dosyć czytelny. Greta doznaje szoku, ponieważ na grobie jest imię i nazwisko jej syna... Jak się okazuje, to właśnie jedno z tych wydarzeń sprawi, że kobieta zacznie sobie przypominać, układać w głowie wspomnienia i kto wie co jeszcze odkryje?
Greta pozna również historię Cheski - swojej córki. Jak się okaże, wcale nie była aż taką idealną matką na jaką wygląda. Wydawało jej się, że jest idealną, pełną miłości i rodzinnego ciepła, kobietą. Wspomenia i pewne odkrycia pokażą, że jednak niekoniecznie zawsze taka była...


Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

brak oceny 28-12-2018 13:25

O książkach Lucindy Riley niejednokrotnie słyszałam wiele dobrego, dlatego też zdecydowałam się sięgnąć po "Drzewo Anioła", pozycję, która poza samym intrygującym opisem, niezaprzeczalnie przyciąga wzrok również przepiękną, mieniącą się w świetle okładką oraz twardą, porządną oprawą. I już teraz mogę Wam zdradzić - z pewnością było warto. Autorka w książce tej zdecydowała się na poprowadzenie narracji w formie trzecioosobowej, która przy tak mnogiej ilości różnorodnych postaci i zawiłych wątków zdaje się być jedynym słusznym rozwiązaniem. Muszę przyznać, iż to właśnie kreacja bohaterów, tak niezwykle barwnych i piekielnie charakterystycznych, jest jedną z największych zalet tej pozycji. To postaci z krwi i kości, mające zarówno liczne zalety jak i wychodzące na światło dzienne wady, które czynią ich tylko bardziej autentycznymi, ludzkimi. Riley stworzyła bohaterów wielowymiarowych, stopniowo dojrzewających na przestrzeni lat, dlatego też również odczucia czytelnika względem nich niejednokrotnie się zmieniają.

Szczerze mówiąc to jedna z piękniejszych powieści, jakie miałam szansę przeczytać w tym roku - niesamowicie klimatyczna, nostalgiczna, refleksyjna. Odbywająca się na przestrzeni kilkudziesięciu lat i dwóch odległych kontynentach akcja sprawia, że historia ta nabiera całkowicie innego wymiaru i wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Mimo sporej objętości pozycję tę czyta się niemal błyskawicznie, wszystko to za sprawą narzuconego od początku sporego tempa, którego dynamizm nie zwalnia do samego końca. Kwiecisty, niesamowicie plastyczny a jednocześnie nieprzytłaczający styl Riley jest kolejną ogromną zaletą, która sprawiła, że zapragnęłam sięgnąć po inne jej dzieła (i z pewnością wkrótce uzupełnię nimi moją biblioteczkę). Zauroczyła mnie płynność i drobiazgowość autorki w tworzeniu niesamowicie wyrazistych opisów, które niczym klatki z najlepszych filmów pojawiają się w naszej wyobraźni.

Co natomiast z samą treścią? Czasami trafiają się książki, które mimo dosyć zwyczajnej fabuły na długo zapadają w pamięć - cóż, nie pierwszy raz okazuje się, że najpiękniejsze historie pisze samo życie. Lucinda w tej wielopokoleniowej opowieści porusza masę wątków, których różnorodność i zawiłość z każdą kolejną stroną coraz bardziej zachwyca. Romantyczne uniesienia, szukanie życiowych ścieżek, skomplikowane, pełne zawirowań rodzinne relacje. Wzloty i upadki bohaterów, ich lekkomyślne błędy, trudne życiowe decyzje. Wszystko to tworzy niesamowitą mieszankę, ukazującą jak ważna jest pokora, jak wiele możemy stracić unosząc się dumą, czy też jak ważną rolę w naszej codzienności odgrywają nasi najbliżsi - nawet jeśli sami nie chcemy tego przed sobą przyznać.

Podsumowując, "Drzewo Anioła" to wzruszająca historia, skłaniająca do przemyśleń, wręcz odrobinę melancholijna, ale zdecydowanie w dobrym znaczeniu tego słowa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

brak oceny 17-12-2018 03:37

Pojednanie z przeszłością.

Lucinda Riley, znana przede wszystkim z cyklu "Siedem sióstr", daje nam do ręki powieść wyjątkową. Wielowątkową, do bólu obyczajową, ale to "do bólu" ma w sobie wszystkie tego zwrotu plusy i minusy. I wychodzi to książce na (niesamowity!) plus, dostajemy bowiem tak naprawdę... historię wprawdzie wymyśloną, ale taką, która z powodzeniem może być małą przenośnią sensu życia w pigułce :)

Greta, główna bohaterka, cierpi na amnezję. I to od dobrych 20 lat. Wszystko przez wypadek z przeszłości. David, jej wieloletni przyjaciel, zaprasza ją do jej dawnej posiadłości, Marchmont Hall. Nie odwiedzała jej przez szereg lat... Czy to pomoże w odzyskaniu pamięci? A jeśli tak... to co skrywają odmęty niepamięci?

Zaskoczyć - nie zaskoczę ;) , przy okazji zaspoileruję, lecz trochę wyjścia nie mam ;) ... Tak, Greta odzyska pamięć. Nie od razu, stopniowo... lecz to, co wypłynie na wierzch z ciemności będzie niezmiernie ważne. I to nie tylko dla niej, dla wszystkich bliskich jej osób również. Nie bez powodu bowiem pozwoliłem sobie wspomnieć, że ta książka jest małą przenośnią sensu życia w pigułce :) Jest nią, bez wątpienia. Czemu? Bo jest o ludziach. O ich relacjach, o ich braku, o przyczynach i skutkach głupoty, nieporozumień, niepotrzebnej dumy, złych wyborów, przemilczeń, kłamstw, półprawd... Samo życie ;) Z wszystkimi jego blaskami i cieniami.

Książek o takich blaskach i cieniach jest mnóstwo - dlaczego więc sięgnąć właśnie po tę? Hm... Ciężko to ująć w słowa, bo chodzi przede wszystkim o klimat tej powieści. Nieuchwytny dla słów ;) ; trochę gorzki, chwilami ciepły... Dosyć niespotykany. "Drzewo Anioła" napisano (i chyba tak będzie ująć to najlepiej) tak trochę... blisko wszystkich postaci, z bardzo dużą możliwością wczucia się w ich położenie, a nawet z opcją odnalezienia w każdym z nich samego siebie. I, co ciekawe, Licinda Riley zostawia czytelnikowi możliwość wyboru, czy daną postać polubić czy też nie (!). Takie jest przynajmniej moje zdanie... Nie ma według mnie w tej książce postaci całkowicie, bezdyskusyjnie złych. Nie ma tu "antybohaterów". Każda postać jest sobą, pełną wad i zalet - w różnych proporcjach co prawda - ale każda występująca tu osoba jest po prostu SOBĄ, co oznacza, że sympatie bądź antypatie to wyłączna sprawa czytającego. Ciekawe... ;)

Konwencja bożonarodzeniowa, którą sugeruje okładka, też rzecz jasna tutaj jest ;) Rzecz bowiem, fabularnie, rozpoczyna się w Wigilię Bożego Narodzenia. Święta... Wspomniałem już, że ta książka jest także sposobem - dla bohaterów w każdym razie - na pojednanie się z przeszłością, na takie swoiste oczyszczenie; pełne łez, uśmiechów, po prostu pełne słusznych w tego typu sytuacjach emocji. Takie jest poniekąd przesłanie "Drzewa Anioła" - przeszłość jest przeszłością; bywała różna, pełna skrajnych emocji i wydarzeń, lecz czy warto nią żyć? Czy nie warto przeszłości omówić, pojednać się z nią i... żyć tym co jest dziś? - po to by móc za chwilę zacząć żyć jutrem? No właśnie. A czy jest na to właściwszy i bardziej sprzyjający okres, niż ten bożonarodzeniowy? ;)

Wiele pojawia się głosów w sieci przebąkujących, że książka ta byłaby fantastycznym materiałem na film. Zgadzam się w stu procentach :) Scenariusz jest w zasadzie gotowy, podany na tacy ;) A zatem... czekamy! :)

Czy recenzja była pomocna?

Szkolny Klub Recenzenta

ilość recenzji:21

brak oceny 13-12-2018 08:58

Lucinda Riley to irlandzka pisarka. Zanim zajęła się pisaniem, pracowała jako aktorka teatralna i filmowa. Popularność przyniosła jej wydana w 2011 roku powieść ?Dom orchidei". Jest autorką kilku bestsellerów. W tej chwili trwają prace nad sfilmowaniem jej cyklu powieści inspirowanych mitem o Plejadach pt. ?Siedem Sióstr". ?Drzewo anioła? to jej najnowsza książka.

Gerta zarabia na życie jako tancerka i marzy o karierze aktorskiej. Pewnego dnia poznaje przystojnego amerykańskiego żołnierza. Mają w planach wspólną przyszłość. Niestety mężczyzna porzuca Gertę. Kobieta zostaje sama, jak się okazuje ?z problemem". Na szczęście ma obok siebie przyjaciela, na którego może zawsze liczyć. David wysyła ją do swojej matki na wieś. Tam otrzymuje ona propozycje nie do odrzucenia...

Akcja powieści toczy się nieśpiesznie, obserwujemy życie Gerty, jej dzieci i wnuczki. Śledzimy ich losy w ciągu kilkudziesięciu lat. Jakie decyzje podejmie Gerta, jakie będą miały one konsekwencje dla niej, jej bliskich?

Widzimy tutaj przykład przelewania swych ambicji, marzeń na dzieci, jakie to może mieć przykre konsekwencje. Jak pielęgnowanie własnych urazów, niedopowiedzenia mogą zniszczyć człowieka, jego przyszłość. Książkę mogę polecić osobom lubiącym obyczajowe historie z intrygą w tle.
Kinga, lat 17

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:313

brak oceny 27-11-2018 21:09

Koleje losu
Są takie chwile w życiu, w których jedna źle podjęta decyzja determinuje przyszłość w znacznym stopniu. Są takie momenty, w których zawahanie sprawia, że tracimy wspaniałą okazję, że szansa wymyka nam się z rąk. Wystarczy sekunda, by przekreślić naszą szansę na szczęście, by sprawić, że powrót do dawnych relacji czy stanu rzeczy z przeszłości, jest niemożliwy. Wówczas pozostaje nam tylko pogodzić się ze stratą i próbować odnaleźć się w nowej rzeczywistości, albo ? co znacznie trudniejsze ? próbować choć w minimalnym stopniu śnić swój dawny sen i naprawić tyle błędów, ile się tylko da.
Którą drogą idą bohaterowie wspaniałej powieści pt. Drzewo anioła? Lucindy Riley, autorki znanej między innymi z porywającej serii ?Siedem Sióstr?? Przekonamy się o tym zagłębiając się w opublikowaną nakładem Wydawnictwa Albatros książkę, która nie tylko przenosi nas w świat londyńskiej socjety, ale odsłania przed nami tajniki branży filmowej, zabiera do modnych klubów po to, by na tym barwnym tle nakreślić burzliwą historię Grety Simpson. Ta obyczajowa powieść w pełni pozwala docenić wielki talent pisarki, zarówno do kreowania postaci, wydarzeń, jak i umieszczania ich w ciekawych, wręcz przełomowych dla życia społeczno-kulturalnego czasach. Po książkę sięgnąć mogą zatem nie tylko miłośnicy twórczości autorki, ale wszyscy, którzy chcą zatopić się w słowie, chcą poddać się czarowi słodko-gorzkiej opowieści, dokładnie tak skomplikowanej, jak życie.
Gretę poznajemy w chwili, kiedy zbliżając się do sześćdziesiątki, decyduje się w okresie Bożego Narodzenia, odwiedzić rodzinny dom swojego przyjaciela, Davida Marchmonta. Od wielu lat kobieta praktycznie nie opuszcza mieszkania w Mayfair, zmagając się z selektywną amnezją, wywołaną traumą. Dawid towarzyszy jej od lat, pozostając przy niej nawet w najgorszych chwilach życia, zarówno wówczas, kiedy jako ciężarna osiemnastolatka zmuszona jest zrezygnować z pracy tancerki kabaretowej, jak i wtedy, kiedy wiele lat później na skutek wypadku samochodowego zapada w śpiączkę. Wewnętrzna niechęć do odwiedzenia wiejskiej posiadłości, która niegdyś była i jej domem, czyli Marchmont Hall, okazuje się mieć głębsze korzenie. I rzeczywiście, spacer po otaczającym dom parku i nagrobek, na który napotyka, okazują się poruszać te wspomnienia, które dawno chciała pogrzebać.
Ta lawina pojawiających się wspomnień wciąga i nas, a za jej sprawą cofamy się w czasie do lat młodości Grety, kiedy jako młoda dziewczyna była ona zmuszona opuścić dom. Trudne powojenne czasy, a także brak kwalifikacji zmusiły ją do szukania jakiejkolwiek pracy, a ładna buzia i zgrabna sylwetka sprawiły, że dostała szansę jako tancerka, występująca w dość śmiałym kostiumie. Praca, która pozwoliła jej utrzymać się w drogim Londynie stała się jednak pretekstem dla pragnącego poślubić ją amerykańskiego oficera, by porzucić swoją wybrankę i to w błogosławionym stanie. Nie decydując się na aborcję Greta postawiła się w wyjątkowo trudnej sytuacji, całe szczęście jednak, że z pomocą pospieszył jej zatrudniony w Windmill komik, David Marchmont, występujący pod pseudonimem Taffy.
Zakochany w młodej tancerce chłopak oferuje jej schronienie w swoim rodzinnym domu, w uroczej posiadłości Marchmont Hall i opiekę swojej matki nad nią i nad dzieckiem. Nie wie jednak, że wysyłając ją na wieś, wpycha ją jednocześnie w ramiona swojego stryja, który ? w swojej dumie i nienawiści kierowanej w stronę Davida ? decyduje się poślubić młodziutką tancerkę, a jej bliźniaki uznać za swoje. To jedna z wielu błędnych decyzji, które podejmują bohaterowie książki Lucindy Riley, a które prowadza do kolejnych złych wyborów, a w konsekwencji ? do tragedii.
Jak zakończy się powieść ?Drzewo anioła?? Czy możemy liczyć na to, że bohaterowie mimo przeżytych rozczarowań, dramatycznych chwil, odnajdą właściwą drogę? Niezależnie od tego, jak potoczą się ich losy, my czerpać będziemy przyjemność z towarzyszenia im w dokonywaniu życiowych wyborów, z chłonięcia niezwykłej atmosfery podnoszącego się z wojennej pożogi kraju, ze stania przed obiektywem kamery wraz z córką Grety i przyglądania się barwnemu życiu londyńskiej klasy średniej oraz brylującym na salonach celebrytom. To magiczna, ale i głęboka książka opowiada o wartościach, które ? niezależnie od ilości posiadanych pieniędzy ? powinny być w naszym życiu niezmienne.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?