SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dramat udanego dziecka. W poszukiwaniu siebie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2007
Oprawa miękka
Ilość stron 108

Opis produktu:

Książka po raz pierwszy ukazała się w 1979 roku i cały czas uznawana jest za najgłośniejszy bestseller Alice Miller. Jest to niezwykle poruszające studium dyskretnej toksyczności rodziców i opiekunów, którzy swoim dzieciom zapewnili [pozornie] szczęśliwe dzieciństwo w pędzie do doskonałości i nieustannych sukcesów. Czy odkrywając zranienia, których doświadczyliśmy w dzieciństwie, zdołamy dotrzeć do naszego prawdziwego Ja? Czy kiedykolwiek potrafimy w pełni wyzwolić się od iluzji, którymi wypełnione jest życie każdego z nas? Czy odkryjemy siebie, by w ten sposób zyskać nową, pełną wolności przestrzeń? To jedyna droga do odzyskania utraconej integralności i skorygowania postawy wobec siebie i życia.

Jak gdyby nas nie było Jak gdyby nas nie było

Akta IPN-u zmieściłyby się ponoć na około 70 kilometrach. Trudno w to uwierzyć i wyobrazić, prawda? Ale to nic w porównaniu z tym, gdyby zechcieć spisać historię dzieciństwa niepoliczalnej liczby osób, to znaczy każdego z nas - zabrakłoby z pewnością papieru i farby drukarskiej. Jak zatem udało się Alice Miller zamknąć ten temat na zaledwie stu stroniczkach niepokażnej książeczki o niemal kieszonkowym formacie? Zdrowy rozsądek podpowiada, że kryje się za tym albo zbyt płytkie potraktowanie tematu, zaledwie muśnięcie, albo nadanie mu eseistycznej formy. A jednak już od pierwszych stron zaskakuje wrażenie, jak bogate treści i przekaz da się zawrzeć w tak niewielu słowach. I że każdy, czytając je, może się poczuć ich cichym adresatem. Ale prawda, jaką odsłaniają, może być dla niejednego z nas zbyt bolesna, przykra i pozbawiająca złudzeń. Wolno oczywiście z nią polemizować, ale można też wziąć ją sobie głęboko do serca. Jedno jest pewne - zawartość książki pobudza do refleksji, dociera do zakamarków pamięci, drąży, budzi świadomość, roznieca uczucia, porusza. Zmusza do szczerości z samym sobą, do weryfikacji naszych pobudek, skłonności, odruchów. Mąci spokój utkany z wygodnych iluzji, półprawd, zakłamań. I budzi czujność.

Alice Miller, psychoanalityczka z wieloletnim doświadczeniem, dowodzi, jak ogromny i nieodwracalny wpływ na losy każdego człowieka mają pierwsze lata jego życia. Koncentruje się na założeniu o niepodważalnej, decydującej roli rodziców w procesie socjalizacji dziecka, o ich wpływie na kształtowanie się jego zachowań, postaw, wartości, osobowości. Stawia ich na pozycji mimowolnych sprawców dziecięcych dramatów, z których nie wyrasta się jak z pierwszokomunijnej sukienki, z zabawy klockami - wracają w dorosłym życiu w zakamuflowanej postaci jako określone uczucia, emocje, reakcje. Autorka bezlitośnie otwiera nam oczy na spustoszenie, jakiego błędy wychowawcze - nieświadome, niezamierzone, wynikające z niewiedzy, będące zazwyczaj spadkiem po własnych rodzicach, matrycą ich poczynań - mogą dokonać w psychice dziecka. Wyposażają je tym samym na resztę życia w ciążący bagaż niewiary w siebie, lęków, poczucia smutku i osamotnienia. Popychają w objęcia złości, zazdrości, nieufności. Pomagają popaść w uzależnienia i depresje. Każą ciągle uciekać, ukrywać się przed prawdą o nas samych, przed naszym prawdziwym ja. Dzięki książce poznajemy mechanizmy powstawania zespołu zachowań i postaw będących konsekwencją wcześniejszych doświadczeń. Uświadamiamy sobie, jak ważne i nieodzowne dla prawidłowego rozwoju każdego człowieka jest dorastanie w atmosferze bezgranicznej i bezwarunkowej miłości, a więc bycie rozumianym, szanowanym, akceptowanym i wspieranym. Między rodzicem a dzieckiem wytwarza się z jednej strony szczególna więż, z drugiej - nierówna relacja, w której dziecko jest stroną słabszą, bezbronną, całkowicie zależną i zdaną na swoich opiekunów. Dzieci, za cenę przetrwania oraz bycia bezpiecznymi i kochanymi, uczą się przystosowywać do wymagań dorosłych, starają się nie zawieść ich oczekiwań. Tymczasem rodzice - uwikłani we własne słabości, sterowani tłumionymi uczuciami, noszący w sercach niezagojone rany, wyparte pragnienia i potrzeby - nie potrafią ofiarować swym dzieciom tego, czego sami nigdy nie zaznali, czego nie posiadają. Przerzucają więc na nie nieświadomie, niechcący ciężar swych cierpień, odciskają piętno swej okaleczonej psychiki, wywierają zgubny wpływ, odreagowują nagromadzony gniew, żal, uraz. Stawiają bariery i tamy z własnych braków, ułomności i krzywd. I tak oto, zamiast wspomagać i sprzyjać rozwojowi niezależnej, wolnej, samodzielnej i odrębnej osobowości, niepostrzeżenie wyposażają ją w psychiczną protezę na wzór i podobieństwo swej własnej. Tym samym wznoszą sobie niezniszczalny posąg z twarzą cenzora, który zawsze będzie przypominał ich pociechom nauki wyniesione z domu.

Alice Miller nie pozostawia złudzeń - jeśli chcemy odzyskać swoje ja, musimy wykonać ogromną pracę. Jest zwolenniczką terapii polegającej na poznaniu historii własnego życia, dotarciu do wypartych w dzieciństwie wspomnień, świadomym doświadczeniu, odblokowaniu stłumionych uczuć. Daje jasno do zrozumienia, że rozprawienie się z naszą przeszłością nie może przebiegać na płaszczyżnie racjonalnej, torami logicznego, uporządkowanego rozumowania. Za jedynie skuteczne uważa zatem nie przemyślenie, ale szczere, odważne i dogłębne przeżycie, przebolenie, przepracowanie zaszłości. W przeciwieństwie jednak do mniej lub bardziej obszernych opracowań z dziedziny psychologii skierowanych do szerokiego kręgu odbiorców, Dramat udanego dziecka nie zawiera prostych i praktycznych porad, ani nie proponuje wydumanych i skomplikowanych technik. Daleko mu do uproszczonego poradnika, ale i do zawiłego, ideologicznego wywodu czy zbioru medycznych terminów. Używając języka przenośni, można by porównać go do rozrusznika naszych skostniałych, uśpionych uczuć i akompaniatora niewybrzmiałych, zagłuszanych melodii dzieciństwa. Autorka zamiast plastra na nasze psychiczne rany daje pewną dozę wiedzy praktycznej, a także wiarę, że lekarstwo na nie tkwi w nas samych i z naszego wnętrza możemy je czerpać. Przemawia do naszej ufności, intuicji, a nie z demagogicznych wyżyn. Dla potwierdzenia i uwiarygodnienia swych słów przytacza fakty z życia konkretnych osób, opowiada w skrócie ich historie. Ale ta dodająca otuchy wypowiedż tuż obok empatii, otwartości na ludzkie krzywdy, obok optymistycznego, tchnącego nadzieję tonu, nasuwa też zgoła odmienne wnioski. Po pierwsze - być może wszyscy (a przynajmniej wielu z nas) nosimy jakąś skazę, a pozbyć się jej udaje się tylko nielicznym (z powodu nieświadomości, ze strachu, z braku determinacji), po drugie - każdy z nas może być uczestnikiem tego dramatu (czy to jako dziecko-ofiara, czy jako dorosły-sprawca). Dlatego autorka uczula i zwraca się do wszystkich (w tym do terapeutów), ukazuje ich sytuację, rolę, możliwości; nie obwiniając i nie potępiając jednak przy tym nikogo.

Zawartość książki, mimo że oszczędna w słowa, jest bardzo treściwa i esencjonalna. Niemal każde zdanie, akapit wymagają sporej uwagi, przemyślenia, przeanalizowania. Tę książkę, aby uchwycić jej sens, trzeba rozgryzać powoli, kęs po kęsie, smakować, a nie połknąć łapczywie, byle jak strawić i zapomnieć. Ważne, aby jej lektura nie tylko przyczyniła się do czysto intelektualnego wzbogacenia, ale by stała się impulsem, odskocznią do próby, wysiłku szczerego i uczciwego wejrzenia w siebie samych i zmierzenia się z naszymi barierami, lękami, fałszami, które nie pozwalają żyć w pełni nam samym i innym. By ośmieliła do podróży do mrocznych, niechcianych, wstydliwych, niepokojących zakamarków podświadomości. I nikt nie ukrywa, że jest to zadanie trudne, bolesne, wymagające odwagi i dobrej woli. Dlatego na pytanie autorki: Czy potrafimy kiedykolwiek w pełni wyzwolić się od iluzji, którymi wypełnione jest życie każdego z nas, od złudzeń, które stworzyliśmy, ponieważ prawda wydaje się nam zbyt okrutna? każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Myślę zresztą, że nie tylko na to jedno pytanie, gdyż lektura Dramatu uruchamia całą ich lawinę. W moim mniemaniu działa też inspirująco i może okazać się doskonałym punktem wyjścia pasjonującej pracy nad sobą.
(Autor recenzji: Iwona Łabuda-Bobowska; 2007-06-05; ksiazki.wp.pl)
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2007
Wymiary: 145x205
Ilość stron: 108
ISBN: 978-83-7278-236-6
Wprowadzono: 13.04.2007

RECENZJE - książki - Dramat udanego dziecka. W poszukiwaniu siebie - Alice Miller

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 32 oceny )
  • 5
    27
  • 4
    0
  • 3
    3
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Karolina

ilość recenzji:4

brak oceny 15-01-2018 08:24

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka napisana przystępnym językiem, nakierowana na konkretny problem bez nadymania, daleka od rozprawy filozoficznej mającej na celu jedynie karmienie rozdymanego ego autora.

Bardzo ważny głos w rozmowach na temat czarnej pedagogiki i choć osobiście nie ze wszystkim się zgadzam z Panią Alice Miller to dla mnie jest to lektura obowiązkowa. Autorka ukazuje wpływ okresu dziecięcego a nawet niemowlęcego na dorosłe życie człowieka. Tekst zgrabnie ubarwiony licznymi cytatami osób które w dzieciństwie doznały jakiś traumatycznych przeżyć.

Czytając książkę czuję się ogromne zaangażowanie autorki, jest przekonana że ma racje przez co staje się niezwykle wiarygodna. W trakcie lektury czuć ogromne emocje autorki. Bardzo często oceny dotyczyły osób a nie zachowań co w kontekście historii dzieciństwa Alice Miller sprawie, że książka jest niezwykle "prawdziwa".

Książka nie zawiera happy end-u niby mówi o możliwości osiągnięciu spokoju, uwolnienia się od przeszłości ale nie o szczęściu, ja przynajmniej tego nie wyczułam. Lektura krótka ale ciężka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ania

ilość recenzji:5

brak oceny 16-06-2017 10:36

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Każdy kto ma dzieci lub kontakt z nimi powinien przeczytać tą pozycję. Tu możemy zobaczyć jak nasze przeżycia z dzieciństwa mogą w sposób zarówno pozytywny jak i negatywny wpłynąć na nasze rodziny czy relacje z dziećmi. POLECAM!!!!!

Czy recenzja była pomocna?

Olga

ilość recenzji:1

brak oceny 7-03-2014 14:57

To powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich rodziców tzw klasy średniej i wyższej - bardzo często zmuszających dzieci do posiadania umiejętności i ambicji ponad możliwości. Dla tych, którzy nie uznają porażek i liczą na to, że dzieci spełnią ich oczekiwania w 100%. Tylko niestety oni mają też wyłączność na posiadanie racji i raczej nie sięgną po tę pozycję. A wielka szkoda - ile dzieci byłoby szczęśliwszych!

Czy recenzja była pomocna?