Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dom na wyrębach

książka

Wydawnictwo Videograf S.A.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

`Niejeden z nas marzy o wyprowadzce do własnego domu na wsi. Niektórzy realizują swoje plany. Zrealizował je także bohater powieści `Dom na wyrębach`. Chata z bali, ogień pod kuchenną płytą, cisza za oknami. Idylla? Prawie. Nieznana siła przestawia rzeczy w zamkniętym domu. Mieszkający obok sąsiad okazuje się człowiekiem `któremu nie udowodniono`. Wokół naiwnego mieszczucha zaczyna zaciskać się pętla... Wartka, trzymająca w napięciu akcja i lekkie pióro Autora sprawiają, że książkę trudno odłożyć przed poznaniem jej zakończenia.`
Andrzej Pilipiuk

Stefan Darda urodził się w 1972 r. w Tomaszowie Lubelskim na Roztoczu. W czasie studiów na UMCS w Lublinie pracował w akademickich klubach turystycznych. Był także muzykiem folkowego zespołu `Orkiestra pod wezwaniem Świętego Mikołaja". Zainteresowania z czasów studenckich, a zwłaszcza fascynacje przyrodą i wierzeniami ludowymi, odnaleźć można w "Domu na wyrębach` - jego debiutanckiej powieści.
Jej akcja rozgrywa się głównie wśród niezwykłych krajobrazów Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, a także, częściowo, w Lublinie. W chwili obecnej Stefan Darda mieszka w Przemyślu. W przyszłości zamierza pójść siadami głównego bohatera swojej książki i zamieszkać w drewnianym domu za miastem.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 23.10.2015

RECENZJE - książki - Dom na wyrębach

4.2/5 ( 17 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    2

szy**************

ilość recenzji:20

brak oceny 14-05-2016 10:33

"Powieść utrzymana w klimacie prozy Stephena Kinga" - tak Wydawnictwo Videograf II zarekomendowało debiutancką powieść Stefana Dardy "Dom na Wyrębach". O ile hasło to doskonale sprawdza się jako marketingowy chwyt podpierający prozatorski debiut Dardy nazwiskiem amerykańskiego Mistrza Grozy, to ze stanem faktycznym nie ma nic wspólnego. Na amerykański kingowy klimat w "Domu na Wyrębach" nie ma miejsca, gdyż Stefan Darda osadził akcję w polskich realiach końca XX wieku przez co stworzył powieść o wiele bliższą rodzimemu czytelnikowi niż książki Stephena Kinga. Bliskość tę i na wskroś swojski klimat dodatkowo wzmacnia dyskretnie zarysowany w tle powieści kontekst historyczny - wybory95 i walka o stołek prezydencki pomiędzy Kwaśniewskim a Wałęsą. Na tle takich nieodległych w czasie realiów śledzimy losy Marka Leśniewskego - wykładowcy prawa, który z Wrocławia przeprowadza się do przysiółka Wyręby, aby rozpocząć nowy rozdział w życiu. Jednak jego spokój i radość zostają zakłócone, gdy dowiaduje się, że na sąsiedzie ciąży odium mordercy, tajemniczy ktoś wchodzi do domu mimo zamkniętych drzwi, a nocami w pobliżu domu pojawia się kobieta w bieli. Wraz z ukazaniem kobiety w bieli wprowadza Darda czytelnika w obszar fantastyki, tajemniczości i grozy. I tu znowu robi się swojsko, bowiem autor sięga do słowiańskich ludowych wierzeń i straszy nas strzygą. Czyni to jednak z wielkim umiarem, drastyczne elementy ogranicza zaledwie do kilku opisów ran zadanych przez strzygę, a groza często schodzi na dalszy plan - ustępując miejsca dość obszernie ujętym przez Dardę aspektom realistycznym, obyczajowym. Takie potraktowanie materii powieści pozwoliło Dardzie na stworzenie fabuły będącej czymś więcej niż tylko opowieścią o ludziach nękanych przez demona. Czytelnicy dostali do rąk powieść, która w dużej mierze traktuje o przyjaźni, o odnalezieniu swojego miejsca na ziemi i spełnianiu marzeń. A bohaterowie pojawiający się w tej historii udali się Dardzie wybornie. Są wiarygodni psychologicznie i socjologicznie - mają swoje radości, przywary, swoje życiowe zakręty i tragedie - i budzą, chociaż nie wszyscy od samego początku, sympatię czytelnika. Uwieńczeniem zaś solidnej pracy, którą autor wykonał nad sylwetkami postaci jest indywidualizacja języka niektórych z nich. Nie sposób nie docenić też zgrabnie wkomponowanych w tekst powieści opisów przyrody. Plastycznie opisywane zmiany pór roku, wręcz baśniowo ujęty sejmik żurawi, podane w idealnych proporcjach nie nudzą, ale doskonale urozmaicają powieść. Całość tekstu została na ogół poprawnie dopracowana pod względem języka, który jest barwny, plastyczny, chwilami poetycki, a gdy trzeba cięty lub dosadny. Jedynym mankamentem stylistycznym w sferze językowej są częste powtórzenia wyrazowe, ale nie czyni to tekstu uciążliwym w odbiorze. Na koniec warto zwrócić uwagę na fakt, że na okładkach kolejnych książek Dardy nie ma już odwołań czy porównań do innych pisarzy. I bardzo dobrze. Jego twórczość doskonale broni się sama.