Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dolina Światła

książka

Wydawnictwo Siedmioróg
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jest to opowieść o przyjaźni, miłości i władzy. Szesnastoletni Marcel trafia do odciętego od świata sanatorium, położonego w tajemniczej dolinie okrytej buddyjską legendą. Diaboliczny dr Jael jest tu bezlitosnym despotą, a rówieśnicy Marcela żyją wśród intryg, zdrad i walk o władzę - jak dorośli w państwie totalitarnym. Marcel nie godzi się na nikczemności i łajdactwa. Tu, w Dolinie Światła, przeżywa swoją pierwszą wielką miłość.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Siedmioróg
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.09.2015

RECENZJE - książki - Dolina Światła

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

StrefaTrelaksu

ilość recenzji:3

brak oceny 1-02-2016 20:27

Nie wiem jak to się stało, ale w moje ręce wpadła dziś powieść Aleksandra Minkowskiego pt. "Dolina Światła". Przeczytałem. Odłożyłem na półkę. I bardzo staram się o niej zapomnieć. Niech to starczy za najlepszy komentarz. Na początku drobna uwaga. Książka skierowana jest do głównie dzieci i młodszej młodzieży (trzynastolatków!). Bogatsi o tę informację zaczynajmy: Główny bohater szesnastoletni Marcel Jung , trafia do tytułowej Doliny Światła, miejsca gdzie znajduje się sanatorium. Budynek tegoż sanatorium ma bogatą historie ? wcześniej stał tam klasztor buddyjski. W Dolinie Światła przebywa tu stu kuracjuszy (same dzieci). Sanatorium jest nowocześnie wyposażone, a praktyki medyczne odbywają się często za zamkniętymi drzwiami ?Sali 13?, stosowane są także cudowne leki wynalezione przez doktora Jaela (brzmi strasznie i takie właśnie jest). Pośród dzieci pozostawionych swojemu losowi, wyróżnia się pewien podział na: zwykłych chorych i funkcyjnych ? takich którzy mają pewne przywileje. Główny bohater ma to szczęście i zostaje funkcyjnym (projektuje gazetkę). Marcel zaczyna dostrzegać bardzo dziwne rzeczy: listy od rodziców i jego dziewczyny docierają z opóźnieniem, nie wolno słuchać radia, dostęp do prasy mają tylko wybrani itp. Powszechnie panuje inwigilacja i zastraszanie. Chłopak zaprzyjaźnia się z Milczuchą ? dziewczyna o skomplikowanej osobowości (mało napisane) i trudnym dzieciństwie. Marcel spędza z dziewczyną każdą wolną chwilę. No i właśnie. Robi się coraz dziwniej. W pewnym momencie musiałem dwukrotnie sprawdzać czy czytam na pewno Dolinę Światła ? powieść przeznaczoną dla dzieci i młodszej młodzieży. Na ale wracając, spotkania (randki?) bohatera i Milczuchy stają się coraz bardziej romantyczne: razem wychodzą na wieczorne spacery, odkrywają kolejne tajemnice klasztoru buddyjskiego i - no właśnie - kochają się (?Po raz pierwszy całowałem jej piersi?; ?Jej nagość wywołała ucisk w gardle?). Podsumowując, główny bohater trafia do świata pełnego osamotnionych, chorych dzieci, pełnych problemów, pozostawionych swojemu losowi (z wyjątkiem ?leczenia? które polega na szprycowaniu nastolatków pigułkami na sen i nie tylko). Co gorsze tytułowa Dolina Światła, jest miejscem odciętym od świata i tak nieprawdopodobnym, że nie wiadomo, czy istnieje naprawdę, wieczorami pola i pagórki przemierza duch Białego Lamy, bohater zaczyna jako kilkunastolatek z rówieśniczką uprawiać seks, a na deser za sprawą kucharza poznaje nauki tybetańskiego mędrca Szigace Brahmaputry i zaczyna czuć się zagubiony (ciekawe dlaczego). Zadaje sobie pytania takie jak: Czy miłość i przyjaźń są tożsame, czy Chrystus był mnichem buddyjskim i nie skonał na krzyżu, czy reinkarnacja jest faktem. Jednym słowem bohater zaczyna poddawać w wątpliwość swoją i czytelnika wiarę. Brzmi jak absurd. A może to wszystko razem podsumowane brzmi śmiesznie? Uwierzcie jednak, że nie jest ani zabawnie ani poważnie. Jest niejako, nudno, wręcz kiczowato i deprawująco. Ponieważ cała ta powieść jest jaka jest (nie będę się więcej nad tym rozpisywał ? jeśli ktoś chce stracić trochę czasu proponuje samodzielnie przebrnąć), jedyną nadzieją pozostaje ukryte gdzieś, metaforyczne przesłanie. No i faktyczne, powieść Aleksandra Minkowskiego stwarza wiele takich możliwości interpretacyjnych. Możemy odnaleźć uproszczony model państwa totalitarnego (sprawowanie władzy w sanatorium przez Radę Trzech) oraz motyw światła jako czegoś co rozprasza mroki i leczy rany oraz na upartego wiele innych (leki - narkotyki, itd...). Tylko czy odbiorca (przypominam że książka jest przeznaczona dla dzieci) da radę taką symbolikę odczytać? I czy przypadkiem podążając za bohaterem 13-latek nie zacznie poddawać w wątpliwość wartości, zamiast przyswajać nowe? Doczytałem się, że Dolina Światła przez pewien czas była nawet - uwaga - lekturą obowiązkową dla klas IV-VI (czyli dla 13 latków!!!), zaliczoną do ?tekstów kultury poznawanych?. Dla mnie to jakaś paranoja. Książka owszem, maiła swój specyficzny klimat, miejscami (nielicznymi) wciągającą fabułę, no ale bez przesady. Nie wiem kto o tym zdecydował i czy kiedykolwiek Dolinę Światła miał w ręce. Moim zdaniem jest wiele znacznie lepszych dzieł, które można by zaproponować młodszym uczniom (jak np. Hobbit). Nie porwało mnie pióro Aleksandra Minkowskiego. Nie polecam nikomu, a w szczególności dzieciom.