Faktem jest, że czasami trzeba stracić cokolwiek, by cokolwiek zyskać.
Natalie jest kobietą sukcesu. Ma własną firmę, piękny apartament, narzeczonego.
No dobra, narzeczonego nie ma, bo jak sama twierdzi, w związku Aleksem, czuje się bardzo samotna. Poza tym mężczyzna wielokrotnie ją oszukał i zdradził...
Natalie postanawia wyjechać do Doliny jezior, by tam się wyciszyć i przewartościować swoje życie, by zastanowić się nad swoją przeszłością i nad tym co dalej...
W Dolinie, w dość nieprzyjemny sposób poznaje Matta - przystojnego mężczyznę, jednak też dość aroganckiego i bezczelnego. Natalie ma nadzieję, że nigdy więcej go nie spotka.
Los jednak postanawia z niej zadrwić. Okazuje się, że Matt jest bliskim znajomym jej przyjaciół - Anny i Edda, a co za tym idzie - będą często na siebie wpadać.
Oczywiście te częste spotkania kończą się tym, że między Natalie i Mattem, rodzi się gorące i namiętne uczucie. Oboje zatracają się w sobie i nie wyobrażają bez siebie życia.
"(...)Sprawiasz, że mój świat wypełnił się kolorami. Jesteś pierwszą myślą, liedy wstaję rano, i ostatnią, kiedy zasypiam, pierwszym promieniem słońca i pierwszą gwiazdą. Chcę zasypiać i budzić się przy tobie. Śmiać się i z tobą płakać. Chcę, żebyś po prostu była."
Niestety demony przeszłości dadzą o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie, a usnuta intryga zachwieje mocno ich związkiem.
Czy wyjdą cało z opresji?
Czy ich miłość jest na tyle silna, że przetrwa ten najgorszg czas?
Przekonajcie się sami!
"Dolina jezior" to książka bez szalonych zwrotów akcji, ale uwierzcie, że te są zbędne.
Jak dla mnie, zbyt dużo w niej erotyki, ale ogólnie powieść odebrałam pozytywnie ????
Autorka ukazała, jak działanie pod wpływem emocji, potrafi zniszczyć nie tylko związek, ale także zaufanie i jak ważna jest rozmowa. Ta ostatnia jest fundamentem każdej relacji. Czasami trzeba schować dumę do kiszeni i wysłuchać innego człowieka
Opinia bierze udział w konkursie