SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dni, których nie znamy (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Non Stop Comics
Data wydania 2020
Oprawa twarda
Liczba stron 192
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Co byś zrobił, gdybyś nagle zdał sobie sprawę, że żyjesz tylko co drugi dzień i nie wiesz co dzieje się z twoim ciałem w międzyczasie? Dwudziestokilkuletni Lubin Marechal odkrywa, że swoje ciało dzieli z inną osobą. Początkowo próbuje dogadać się z intruzem, nadać ich koegzystencji jakieś ramy. Niestety krok po kroku zaczyna tracić kontrolę nad sytuacją . Wkrótce orientuje się, że grozi mu całkowite unicestwienie. Kto wie ile dni mu jeszcze zostało?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 200x273
Liczba stron: 192
ISBN: 978-83-66460-51-5
Wprowadzono: 10.11.2020

RECENZJE - książki - Dni, których nie znamy - Boucher Timothe Le

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

25-02-2021 19:12

Lubin to chłopak jakich wiele ? ma swoją paczkę przyjaciół, dziewczynę i pasję, której oddał całe serce. Poza tym jak wiele młodych ludzi bywa nieco naiwny, nie myśli wiele o przyszłości, licząc, że jakoś to będzie. Wszystko jednak zaczyna się walić gdy pewnego dnia, po doznanym urazie zdaje sobie sprawę, że gdzieś mu ,,uciekł? cały dzień. Sytuacja zaczyna się powtarzać i okazuje się, że Lubinowi został odebrany co drugi dzień z jego życia, gdy do głosu dochodzi jego drugie ,,ja?. Zupełnie inna wersja jego osoby ? poważna, systematyczna, mająca zupełnie inne cele i poglądy na życie. Nagrywając sobie wzajemnie filmy i zostawiając notatki obie osobowości dają radę jakoś współżyć, jednak nie trwa to zbyt długo. Lubin daje sobie sprawę, że coraz więcej traci i jego życie nie będzie już nigdy takie samo. A co gorsza ten drugi zaczyna kraść mu kolejne dni?

Historii Lubina nie cechuje wartka akcja, niesamowite zwroty akcji, czy niezwykli bohaterowie, a jednak ma ona w sobie coś co przykuwa czytelnika i sprawia, że śledzi się ją do samego końca zarówno z rosnącym zainteresowaniem, jak i niepokojem. Śledząc losy bohatera trudno nie zadawać sobie pytań na tego jak wygląda nie tylko nasze życie, ale także innych ludzi. Czy rzeczywiście poświęcamy czas na to co naprawdę jest dla nas ważne? Czy nie gonimy czasami za rzeczami mało istotnymi, zaniedbując nie tylko własne potrzeby, ale także bliskie nam osoby? I kto tak naprawdę jest dla nas ważny i zostałby z nami mimo wszelkich przeciwności? Takich pytań można postawić sobie naprawdę wiele. Komiks zmusza do myślenia i stanowi swego rodzaju słodko-gorzką analogie do tego jak wygląda obecnie życie przeciętnego człowieka.

Mimo dość ciężkiej tematyki komiks cechuje lekka kreska i żywa, jasna kolorystyka, co stanowi swego rodzaju odskocznie i sprawia, że całość czyta się szybko i przyjemnie. Samo wydanie prezentuje się świetnie ? twarda oprawa, a poza tym sporo dodatkowych stron na których między innymi znajdziemy projekty postaci jak zwykle stanowią miły bonus do lektur.

,,Dni, których nie znamy? to przede wszystkim świetny pomysł na fabułę, wciągająca historia i niesamowity klimat ? podczas lektury wręcz czujemy, jak bohaterowi życie przecieka między palcami. Dopingujemy mu w jego desperackiej walce o każdy dzień i ulotne, krótkie chwile szczęścia. Jeżeli szukacie w komiksach poważniejszych tematów i głębokich rozważań na temat ludzkiego życia zdecydowanie powinniście zapoznać się z komiksem Timothego Le Bouchera.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Froszti

ilość recenzji:1079

7-12-2020 09:33

Wydawnictwo Non Stop Comics słynie z dostarczania na nasz rynek sporej ilości nietuzinkowych tytułów, które mają zapewnić czytelnikowi coś więcej niż tylko chwilę rozrywki. Doskonałym przykładem tego może być niedawno wydany komiks Dni, których nie znamy, gdzie na czytelnika czeka naprawdę solidna porcja interesującej treści i sporej emocjonalności.

Głównym bohaterem komiksu jest dwudziestokilkuletni Lubin Maréchal, który na co dzień realizuje się jako akrobata w małej cyrkowej trupie. Praca, którą uwielbia, bliscy przyjaciele, wszystko to wypełnia jego szczęśliwe życie. Wszystko jednak zaczyna się dość mocno zmieniać w momencie, kiedy zaczynają go dopadać coraz częstsze stany ?nieświadomości?. Zawsze można zrzucić to na przepracowanie, stres, zmęczenie. Jemu jednak nie uciekają minuty czy godziny, ale całe dni. Biały plamy w pamięci zaczynają być bardzo problematyczne, kiedy nie wie się co robiło się przez cały poprzedni dzień. Zwiastuje to dość poważne kłopoty, których nie można bagatelizować. W końcu okazuje się, że powodem jego znikających dni jest druga osobowość dzieląca z nim ciało. Zdiagnozowanie ?problemu? nie oznacza jednak jego rozwiązania, wręcz przeciwnie od tego momentu jego życie wywraca się całkowicie do góry nogami i już nic nie będzie dla niego takie jak kiedyś. Najlepiej ten etap jego egzystencji obrazuje grafika na okładce komiksu, gdzie widzimy dwa odmienne światy zmuszone do koegzystencji ze sobą.

Mamy tutaj do czynienia z komisem psychologiczno-obyczajowo-dramatyczno-fantastycznym. Szerokie spektrum gatunkowości dobrze pokazuje, że Dni, których nie znamy, to pozycja niedające się łatwo zaszufladkować w jednej kategorii i znacząco odbiegająca od typowego dzieła komiksowego, które nastawione jest tylko na zapewnienie prostej formy rozrywki. Tutaj francuski twórca przygotował dla czytelnika nie tylko fascynujący i dobrze napisany scenariusz, ale również całą masę emocjonalnych treści, które mają za zadanie zachęcić odbiorcę do dłuższej zadumy nad ?życiem? jako takim. Brzmi to wszystko bardzo górnolotnie, można jednak zapewnić, że nie są to określenia niemające twardych postaw fabularnych. Komiks jest bowiem świetnym obrazem bezpardonowej i wyniszczającej walki o siebie i swoją świadomość. Timothé Le Boucher podejmujący się zobrazowania zaburzeń dysocjacyjnych w pewnym momencie przekracza barierę popkultury i wkracza na scenę ambitnej sztuki, która może zachwycić, ale również nie trafi w gusta każdego.

Warto również nadmienić, że obok trudnej egzystencji głównego bohatera, na łamach komiksu pojawia się również cała masa innych postaci. Nie każdy z nich oczywiście pełni istotną funkcję w scenariuszu, na pewno jednak są oni na tyle specyficzni i indywidualni, że trudno ich nie zauważyć. Twórca stara się pokazać szerokie spektrum społeczeństwa gdzie ?różności? i walka o własną orientację jest czymś zupełnie normalnym. Wiem, że część potencjalnych czytelników może podchodzić do tego typu wątków dość alergicznie (szczególnie biorąc ich natłok w ostatnim czasie), na całe szczęście tutaj nie są one nadmiernie wyeksponowane i pełnią rolę tylko małego dodatku.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną komiksu, to łączy ona w sobie prosty, ale przyjemny dla oka styl z naprawdę świetnym i szczegółowym obrazowaniem bohaterów (i przemijającego czasu). Znajdzie się tutaj jednak kilka kadrów, gdzie artysta miał pewne problemy jakościowe, nie zaburzają one jednak pozytywnego odbioru całości.

Tak jak było to już wspominane wielokrotnie w recenzji, komiks Dni, których nie znamy, to dzieło naprawdę intrygujące i pod wieloma względami niesztampowe, na pewno jednak niemające szans trafić w gusta każdego. Jeśli ktoś nie boi się trudnych tematów i poszukuje ?dramatycznego? dzieła, to lektura komiksu powinna go w pełni zadowolić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1979

30-11-2020 06:56

DNI, KTÓRE DZIELIMY

Były już opowieści o ludziach, którzy żyli kilkoma życiami (patrz. ?Mr Nobody?). Były też opowieści o ludziach, których życie biegło od tyłu (?Ciekawy przypadek Benjamina Buttona?). Teraz nadeszła opowieść o człowieku, który żyje? połową życia. Brzmi intrygująco? I tak właśnie jest, a na dodatek wykonane na naprawdę dobrym poziomie.

Lubin Maréchal ma dwadzieścia kilka lat i wydaje się młodym mężczyzną, jakich wiele. Ale to tylko pozory. Chłopak bowiem tak naprawdę nie żyje, jak normalni ludzie, a co drugi dzień. Co to oznacza? że jedną dobę to on rządzi swoim ciałem, drugą zaś zajmuje ktoś inny. Ale kto? I jak to jest możliwe? Lubin stara się dogadać z tym drugim, próbuje jakoś poukładać sobie to wszystko, ale przekonuje się, że nie będzie to łatwe. Co gorsza przekonuje się, że może mu grozić zniknięcie?

Ten komiks miał wielki potencjał. I równie łatwo można było go zmarnować. Jako poradził sobie z tym zadaniem Timothe Le Boucher, zdradziłem już na wstępie. ?Dni, których nie znamy? to kawał świetnej powieści graficznej, opartej na całkiem zgrabnym motywie, który sprawdza się znakomicie. Czy autorowi w pełni udało się wykorzystać oferowany przez rzecz potencjał? Nie, ale też i nie zawiódł na żadnym polu, dostarczając nam naprawdę intrygującej i wciągającej opowieści, która zarówno może w finale okazać się stricte fantastyczna, przyziemna, jak i czymś na kształt przypowieści.

Czy pomysł by jedno ciało żyło połową życia i dzieliło go z kimś innym jest oryginalny? Bynajmniej, wystarczy nadmienić tutaj ?Fight Club? i jego kontynuacje, gdzie bohater z rozdwojeniem jaźni (a jak się z czasem okazało, zamieszkany przez byt który od egzystował od wieków ? co z tego wyszło w trzecim tomie, nie zdradzam, bo wciąż mam nadzieję, że opowieść ta pojawi się po polsku) za dnia wiedzie życie szarego korposzczura, by nocą dopuszczać do głosu swoje drugie ja, które powoli formuje organizację terrorystyczną. Ale nadal nie jest to ograny motyw, nie jest też oparty na takim, jak ?Fight Club? zaskoczeniu, bo Timothe Le Boucher idzie inną drogą, serwując nam intrygującą fabułę, która satysfakcjonuje miłośników fantastyki i nietypowych życiowych opowieścią.

Ale duża siła albumu tkwi też w jego szacie graficznej. Kreska Le Bouchera jest prosta, czysta i pozbawiona nadmiaru ozdobników. Nie ma tu wielu teł, nie ma dopracowanych krajobrazów, ale właśnie w tej ascetycznej formie, uzupełnionej o stonowany kolor, tkwi urok opowieści. Może czasem przydałoby się tu więcej czerni, jakiegoś mocnego akcentu, niemniej ?Dnie, których nie znamy? graficznie są bardzo udane.

I cóż więcej mogę dodać, jak nie to, że warto po ten album sięgnąć? (tym bardziej po tym, jak pisząc recenzję usłyszałem z radia ?Dni, których jeszcze nie znamy??). To dobry komiks, nastrojowy i oferujący kawa dobrej, niegłupiej rozrywki. I chyba więcej dodawać nie trzeba.

Czy recenzja była pomocna?