SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Diuna (twarda)

Powieść graficzna, Księga 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo REBIS
Data wydania 2021
z serii Diuna
Oprawa twarda
Liczba stron 176

Opis produktu:

Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło...

Diuna Franka Herberta - arcydzieło science fiction, którego akcja, osadzona w dalekiej przyszłości, rozgrywa się w feudalnym międzygwiezdnym społeczeństwie - to historia Paula Atrydy rozpoczynająca się w chwili, gdy jego rodzina bierze w lenno pustynną planetę Arrakis, jedyne źródło najważniejszej i najcenniejszej substancji w kosmosie.

Wydana po raz pierwszy w 1965 roku, a teraz wiernie zaadaptowana na powieść graficzną przez bestsellerowych autorów `New York Timesa` - Briana Herberta, syna Franka, i Kevina J. Andersona - książka ta zgłębia złożone, wielowarstwowe interakcje polityki, religii, ekologii, technologii i ludzkich emocji, podczas gdy siły Imperium walczą ze sobą o kontrolę nad Arrakis.

Diuna , oszałamiająca mieszanka przygody, mistycyzmu, enwironmentalizmu i polityki, została wizualnie przetworzona przez Raúla Allena i Patricię Martín, którzy stworzyli wspaniałą fantastyczną opowieść dla nowego pokolenia czytelników.

O Diunie. Powieści graficznej, Księdze I

Raúl Allen i Patricia Martín biorą na warsztat Diunę, wielowątkową powieść o bogatej treści, i w języku wizualnym przedstawiają wszystkie jej niuanse i podteksty. Ilustracje mają duży rozmach, pokazują postaci o wielkiej sile wyrazu i prowadzą czytelnika przez świat walczących rodów oraz gigantycznych czerwi pustyni jak przez fantastycznonaukowy park tematyczny. Artyści dokonali niezwykłego wyczynu, dzięki nim bowiem ta polityczna opowieść jest wizualnie wciągająca. - Eric Heisserer, nominowany do Oscara scenarzysta Nowego początku

O Diunie Franka Herberta

Poza Władcą pierścieni nie znam niczego, co mogłoby się z nią równać. - Arthur C. Clarke.

Mocna, przekonująca i bardzo pomysłowa. - Robert Heinlein.

Jeden z pomników współczesnej science fiction. - `Chicago Tribune`

Stworzenie przez Herberta tego świata, z jego bogactwem oraz analizą ekologii, religii, polityki i filozofii, pozostaje jednym z największych i najbardziej owocnych osiągnięć w dziedzinie science fiction. - `Louisville Times`


Więcej książek z serii Diuna
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 165x245
Liczba stron: 176
ISBN: 9788381881913
Wprowadzono: 02.06.2021

RECENZJE - książki - Diuna, Powieść graficzna, Księga 1 - Frank Herbert

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 5 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2408

11-09-2022 13:15

Jakoś mnie do siebie nie przekonała ta książka. Może to wina języka (bardzo nieporadny, sztywny taki, zdania aż uwierają podczas czytania). Może kreski, która na pierwszy rzut oka jest nawet przyjemna, lecz zupełnie niczym się nie wyróżnia, ot popatrzeć i zapomnieć. A może to kwestia narracji. Szczegółowego wyjaśniania zależności, chronologicznego przedstawiania wydarzeń. Niby nic w tym złego, jednak w przypadku tego komiksu, ta pieczołowitość sprowadza się do jednego słowa - nuda. Szkoda. Pamiętam, że lektura "Diuny" dostarczyła mi sporo emocji. Plastyczne opisy. Niecodzienna planeta. Odmienne zwyczaje. Wprost nie mogłam się oderwać od powieści. Niestety wersja graficzna mnie rozczarowała. Zabrakło magii. Powiewu świeżości. Pasji. Szkoda.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Froszti

ilość recenzji:1079

30-07-2021 10:01

Osobą odpowiedzialną za komiksową adaptację klasyki jest Brian Herbert (syn autora). To właśnie on do spółki z Kevinem J. Andersonem postarał się przenieść skomplikowaną i mocno wciągającą historię sci-fi do realiów komiksowych. Założeniem twórców było stworzenie dzieła, które w najlepszy i jak najdokładniejszy sposób odda klimat i założenia oryginału. Już na samym wstępie recenzji można napisać, że plan ten został zrealizowany. Stworzona przez nich powieść graficzna powinna więc zachwycić nie tylko fanów książki, ale również mocno zainteresować nią nowych potencjalnych odbiorców.

Księga pierwsza jest zaledwie krótkim wprowadzeniem do skomplikowanego świata stworzonego przez Herberta. Mamy tutaj okazję zobaczyć sam początek powieści, w której to ród Atrydów bierze w posiadanie pustynną planetę Arrakis. Czytelnikowi zostają również przybliżone inne ważne dla opowieści postacie. Nie obyło się tu również bez zarysowania całej masy spisków i intryg, będących istotnymi elementami historii. Twórcy, skupiając się na odpowiednim zaprezentowaniu świata i postaci, musieli najmocniejszy nacisk (tak jak w oryginale) położyć na dialogi i opisy. Nie są one oczywiście tak mocno rozbudowane jak w książce. Jednak biorąc pod uwagę ograniczoną ilość miejsca, moim zdaniem i tak wykonali oni kawał solidnej pracy. Jeśli ktoś nie miał nigdy wcześniej do czynienia z oryginałem, musi jednak przygotować się na to, że nie znajdzie tutaj pełnych akcji scen rodem z kasowych produkcji sci-fi. Na pewno nie oznacza to jednak, że album nie potrafi przyciągnąć czytelnika i mocno go zaintrygować. Jest to głównie możliwe dzięki idealnemu połączeniu słowa pisanego i grafiki. Herbert i Anderson doskonale wiedzą, kiedy należy zaserwować odbiorcy bardziej rozbudowany opis czy dłuższy dialog, a kiedy pozostawić poprowadzenie historii do przodu świetnym rysunkom.

Siła albumu tkwi właśnie w ekscytującej i zachwycającej oprawie graficznej. Raul Allen i Patricia Martin wspólnymi siłami stworzyli podstawy do prezentacji pięknego, rozległego i mocno skomplikowanego świata. Ich odmienne style doskonale ze sobą współgrają (momentami się wręcz uzupełniając), aby jak najlepiej ożywić książkowe uniwersum. Zachwycają tutaj zarówno projekty postaci, jak i skąpane w czerwieni kadry ukazujące surowość Arrakis.

W moim prywatnym rankingu adaptacji ?klasyki? komiks ląduje na trzecim miejscu zaraz za genialnym filmem (z 1984 roku). Diuna Powieść graficzna księga 1 jest bowiem naprawdę dobrym początkiem komiksowej serii, która powinna zaciekawić szeroki grono odbiorców. Szkoda tylko, że na część drugą musimy czekać do przyszłego roku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Wieczorek

ilość recenzji:184

13-06-2021 08:41

Myślę, że nikt z obecnych nie obrazi się ani nie będzie miał nic przeciwko, jeśli nazwę "Diunę" Franka Herberta niezaprzeczalnym klasykiem science-fiction. Książka wydana w 1965 roku odniosła olbrzymi sukces komercyjny, zdobywając wiele nagród, m.in. Hugo i Nebula. Ponadto opublikowano ją w ponad 20 milionach egzemplarzy. A ja, jako ogromna fanka fantastyki, ze wstydem muszę przyznać, że książki nie przeczytałam...

Czemu? Nie mam bladego pojęcia, szczerze mówiąc. Kompletnie nie czułam chęci ani takiego typowego przyciągania, jakie czasami nawiąże się między czytelnikiem a powieścią tuż przed sięgnięciem. Plułam sobie wielokrotnie w brodę, ale na szczęście z odsieczą przyszło mi Wydawnictwo Rebis i ich polski przekład "Diuny" w postaci powieści graficznej. Nie zastanawiałam się nawet sekundy, sięgając po księgę I stworzoną przez syna Franka, Briana Herberta oraz Kevina J. Andersona.

Tytułową Diuną jest planeta (zwana również Arrakis) istniejąca we wszechświecie z uniwersum Diuny, na której znajdują się złoża melanżu, czyli substancji umożliwiającej jasnowidzenie, jakie pomaga podczas podróży kosmicznych, oraz przedłużającej życie. Arrakis zostaje oddana w lenno rodowi Atrydów - królowi Leto I Atryda, jego konkubinie Jessice oraz ich synowi Paulowi.

Wkrótce po przybyciu na planetę robiącej aktualnie za nowy dom rodu dochodzi do kilku wypadków/ataków, a tym samym do ujawnienia, że w pałacu przebywa zdrajca i najprawdopodobniej jest on kimś z bliższych osób kręcących się wokół władcy i jego rodziny. Poza poszukiwaniem szpiega Leto I Artyda zajęty jest wdrażaniem się w nowe życie, poznawaniem zwyczajów rodowitych mieszkańców Diuny czy atakami czerwi pustynnych (potwory żyjące na pustyni i często uniemożliwiające wydobywanie melanżu).

Paula z kolei nawiedzają dziwne, zaskakująco prorocze sny, przez co momentami traci poczucie rzeczywistości. W międzyczasie na innej planecie ród Harkonnenów na czele z Vladimirem Harkonnenem planuje atak na Arrakis w celu zdobycia władzy oraz pieniędzy, jakie daje zbieranie melanżu. Czy zdrajcy uda się doprowadzić swój okrutny plan do końca? Co z Paulem, który mimo swojego nastoletniego wieku musi wskutek kilku wydarzeń szybko dorosnąć? A Lady Jessica - jaki wpływ wywrze jej wychowanie przez zgromadzenie Bene Gesserit (żeński zakon)?

"Diuna, księga I" w postaci powieści graficznej była strzałem w dziesiątkę. Niesamowicie klimatyczne ilustracje oraz szybka akcja bez zbędnych opisów sprawiła, że fabułę dosłownie pochłonęłam na raz. Parę godzin to czas wystarczający na przeczytanie komiksu, wliczając w to kilkuminutowe przerwy na zachwyty nad dobraniem kolorów, kreską czy trafnymi, dosadnymi dialogami między bohaterami.

Niesamowicie cieszę się, że pierwszy kontakt z "Diuną" miałam właśnie poprzez powieść graficzną. Myślę, że czytanie książki z 1965 roku byłoby dla mnie ciężką przeprawą, zwłaszcza jeśli pojawiałoby się tam dużo opisów planet, zwyczajów czy typowo politycznych knowań. Oczywiście, moje założenia mogą być całkowicie błędne, ale na razie zamierzam dokończyć przygodę z "Diuną" właśnie w postaci komiksu. Dopiero wtedy ewentualnie sięgnę po pierwotną wersję, czyli książkę.

"Księgę pierwszą Diuny" w postaci powieści graficznej serdecznie polecam. Osoby, które nie przepadają za wyraźną ekspozycją w fantastyce, za dosadnymi opisami przedstawionego świata konkretnego uniwersum albo za wyjaśnieniami i zawiłościami dotyczącymi relacji między bohaterami, religii, technologii czy polityki, będą zachwycone treściwą, pełną akcji i kolorów przygodą. Komiks powinien również trafić na czytelniczą listę fanów cyklu "Kronik Diuny" - wszak czyż nie cudownie byłoby zanurzyć się po raz kolejny w ulubionej przygodzie, lecz w odmiennej adaptacji/postaci? :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Hrosskar

ilość recenzji:227

10-06-2021 18:13

Diuna Franka Herberta w formie powieści graficznej została zaadaptowana przez Briana Herberta i Kevina J. Andersona, czyli twórców kontynuujących Kroniki Diuny i mających na koncie mają wiele książek z tego uniwersum. Jest to wierna i dokładna adaptacja, a autorzy zachowali wszystkie najważniejsze wydarzenia i sceny. Ze względu na objętość Diuny, powieść graficzna została podzielona na 3 księgi, identycznie jak sama książka Herberta. Zatem w pierwszym tomie zobaczymy jak Atrydzi obejmują we władanie Diunę, jak zostają zdradzeni, aż po ucieczkę na pustynię Paula i jego matki. Jest to zatem dopiero wprowadzenie do całej fascynującej historii i mam nadzieję, że na kolejne tomy powieści graficznej nie przyjdzie czekać zbyt długo.

Pod względem graficznym, powieść graficzna prezentuje się dobrze. Co prawda głównie obserwujemy tutaj rozmowy ludzi w różnych miejscach, więc trudno tutaj o piękne i urzekające kadry. Niemniej jednak będziemy mieli również okazję poznać również Arrakis, chociaż w dość małym stopniu. Raúl Allén i Patricia Martín w mojej ocenie sprostali niełatwemu zadaniu, jakim jest przeniesienie na karty komiksu tak znanego i cenionego dzieła. Jestem bardzo ciekawy jak będzie wyglądała ich wizja Arrakis w kolejnych dwóch tomach powieści graficznej.

Diuna w formie powieści graficznej to udana adaptacja książki Franka Herberta, dzięki której wiele osób z pewnością sięgnie po Kroniki Diuny. Jest to wierna adaptacja, a nie interpretacja, więc tym bardziej warto zainteresować się tym tytułem. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1979

5-06-2021 06:59

NA PUSTYNNEJ PLANECIE

Na fali zainteresowania najnowszą filmową adaptacją ?Diuny?, nie tylko powieść doczekała się nowych wydań, ale także i doczekaliśmy się zapowiadanej od pewnego czasu nowej adaptacji komiksowej. I jest to całkiem udana adaptacja. Owszem, utrzymana w klimacie i duchu współczesnych dziejących się w kosmosie komiksów (patrz. ?Star Wars?), ale całkiem przyjemna i dobrze oddająca ducha pierwowzoru, uwspółcześnionego i dostosowanego wizją do oczekiwań i wyobraźni obecnego odbiorcy.

Tytułowa Diuna, czy jak kto woli Arrakis, to planeta, na której znajdują się złoża przedłużającego życie i umożliwiającego jasnowidzenie melanżu. Tak się składa, że glob trafia we władanie rodu Atrydów. Ci jednak nie mają pojęcia, co czeka na nich już wkrótce. I jak pełne przygód i niebezpieczeństw będzie to, co nadchodzi?

To nie jest pierwsza komiksowa adaptacja ?Diuny?. W latach 80. XX wieku scenarzysta Ralph Macchio i wybitny rysownik, a zarazem daleki potomek Henryka Sienkiewicza, Bill Sienkiewicz na papier przenieśli film Davida Lyncha nakręcony na podstawie dzieła życia Herberta. Teraz jednak w końcu doczekaliśmy się adaptacji powieści. A raczej pierwszego z trzech tomów przenoszących kultowe dzieło Franka Herberta na graficzny grunt. I robi to w niezłym, a momentami także naprawdę dobrym stylu.

Za wydaną po raz pierwszy w 1965 roku powieścią Herberta nie przepadam jakoś szczególnie, mimo jej statusu. Nie lubię też filmowej adaptacji z 1984 roku, chociaż filmy odpowiedzialnego za nią Davida Lyncha uwielbiam tak samo, jak kino nowej przygody, do którego śmiało można je zaliczyć. Mimo to oba twory uważam za klasykę, którą poznać warto. Dla tych, którzy nie strawili więc pierwowzoru, powieść graficzna to dobre rozwiązanie. Tym bardziej, że dzieło to napisane przez syna Franka, Briana Herberta oraz Kevina J. Andersona, który pomagał mu nad rozwijaniem uniwersum po śmierci ojca, to całkiem udany komiks.

Jest tu właściwie wszystko to, co w komiksie SF znaleźć się powinno: widowiskowe sceny, popisy wyobraźni, dużo kosmicznych scenerii, zagrożenie, akcję, przygody, komentarz polityczno-społeczny, nieco filozofowania? Choć dzieło stara się wiernie przenieść pierw ozór na strony, robi to sposób lekki i szybki w odbiorze. Jeśli natomiast chodzi o grafiki, rysunki tu są stricte współczesne, pełne komputerowych fajerwerków, czystej, dość cartoonowej, ale niepozbawionej detali kreski i prostoty, podanych w sposób przyjemny dla oka i dobrze pasujący do całości. Poniekąd na deser mamy dobre wydanie w twardej oprawie i okładkę stworzoną przez Billa Sienkiewicza.

Czy recenzja była pomocna?