Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

DAWCA

książka

Wydawnictwo Galeria Książki
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W społeczności, w której żyje Jonasz, wszystko jest idealne. Specjalnie dobrane kobiety rodzą dzieci, które trafiają potem do odpowiednich jednostek zwanych komórkami rodzinnymi. Każdy ma przypisanych rodziców i pracę. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, by zadawać pytania. Wszyscy są posłuszni. Nie ma konfliktów, nierówności, rozwodów, bezrobocia, niesprawiedliwości... ani możliwości wyboru.

Wszyscy są tacy sami.
Z wyjątkiem Jonasza.

Podczas ceremonii dwunastolatków dzieci z dumą przyjmują przydzielone im życiowe role. Ale dla Jonasza wybrano coś specjalnego. Ma rozpocząć szkolenie u tajemniczego starca zwanego Dawcą Pamięci. Jonasz stopniowo uczy się, że moc tkwi w uczuciach. Ale kiedy jego własna siła zostaje wystawiona na próbę - kiedy musi uratować kogoś, kogo kocha - może nie być gotowy. Czy jest za wcześnie? Czy za późno?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Galeria Książki
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 18.08.2014

RECENZJE - książki - DAWCA

4.1/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

brak oceny 5-08-2016 07:03

"Masz zdolność widzenia rzeczy, których nie widzą inni. Zobaczysz je, kiedy już odbierzesz wspomnienia. A wtedy nabierzesz mądrości. Wraz z kolorami. I nie tylko kolorami."

Przyznaję, że miałam ogromną chęć na zapoznanie się z tym cyklem, tym bardziej, że film odebrałam pozytywnie, a jak to zwykle bywa książkowy pierwowzór bywa zazwyczaj lepszy. Nie inaczej było i w tym przypadku, powieść wspaniale przeniosła mnie do wykreowanego świata, tak bardzo odmiennego i niepokojącego w swoim przesłaniu. Dominuje w nim jednakowość i powierzchowność, równorzędność i przewidywalność, nie zdarzają się rzeczy zaskakujące czy niezwykle. Wszystko jest mocno zrównoważone, ludzie nie dzielą się wspomnieniami, nie cierpią, nie czują smutku czy bólu, nie ma konfliktów, ale równocześnie zabrano im głębokie emocje, uczucia, miłość, przyjaźń, nienawiść, wrogość i niechęć. Życie jest bardzo uporządkowane i z góry określone, bez barw, muzyki, sentymentów i przeszłości, ale także bez smutku, zawiedzenia i samotności. Każdy ma określoną rolę do spełnienia w osiedlowej społeczności, maksymalnie wykorzystuje się jego predyspozycje i zdolności w imię dobra wspólnoty, niczego mu teoretycznie nie brakuje. Ale czy w tym wszystkim jest miejsce na prawdziwe szczęście, indywidualne pragnienia i wyśnione marzenia? W jakim stopniu idealność i perfekcja są w stanie zaspokoić fizyczne i emocjonalne potrzeby? Czy powszechna inwigilacja, brak prywatności, sztuczne rytuały i ceremonie, zabrana możliwość dokonywania wyborów ze względu na bezpieczeństwo, faktycznie służą dobru człowieka? Gdzie radość z bycia jednostką, kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym, ambitnym i dumnym?

Podczas ceremonii dwunastolatków, Jonasz dowiaduje się, że funkcja, jaką mu została przydzielona przez radę starszych różni się od tych powszechnych, znanych i zrozumiałych. Wiąże się z nią wielki prestiż, ale również niebezpieczeństwo, niepewność i konieczność przedefiniowania priorytetów. Chłopiec podejmuje wyzwanie, nie do końca zdając sobie sprawę, jakie trudności i przeszkody przyjdzie mu pokonywać, nie tylko te pochodzące z zewnętrznego świata, ale również te, które drzemią głęboko w nim samym. Autorce świetnie udało się stworzyć powieściowe postaci, intrygującą fabułę, przekonywujące zdarzenia, zaskakujące obroty spraw i ich głębokie konsekwencje. Z każdym rozdziałem coraz mocniej wciągamy się tę historię, kibicujemy głównej postaci i zagłębiamy w wielokierunkowe rozważania. Nieszablonowa książka, pomysłowo napisana, lekkim i sugestywnym językiem, kierowana do młodzieży, lecz potrafiąca zainteresować też starszych czytelników. Dotyka istoty człowieczeństwa, ludzkiej natury, ponadczasowych wartości, psychologicznych źródeł satysfakcji i socjologicznych wyjaśnień mechanizmów działań. Wiele inspiracji do przemyśleń i refleksji, po zapoznaniu się z nią jeszcze długo pozostaje z nami. W powieści to rada starszych, wsparta wielowiekowym regulaminem, kieruje scenariuszami ludzkich losów, ale czy w dzisiejszym świecie, to nie my sami w ten sposób organizujemy powierzchowne życie, nie dając sobie chwili wytchnienia w pogoni za pozornym sukcesem, nie spychamy na dalszy plan radości z wykonywania drobnych czynności dnia codziennego, łapania ulotnych chwil składających się na nasze życie? Czy potrafimy wygospodarować czas na delektowanie się wspomnieniami?

http://czytam-wiec-zyje.blogspot.com/

ilość recenzji:37

brak oceny 6-01-2015 13:00

Dzieciństwo Jonasza właśnie dobiega końca. Chłopiec kończy dwanaście lat, tym samym wkraczając w świat dorosłych. Każdy dwunastolatek podczas uroczystej ceremonii otrzymuje przydział do pracy, która według Starszyzny najbardziej będzie do niego pasowała. Starszyzna nigdy się nie myli, gdyż dzięki absolutnej infiltracji, ma możliwość obserwowania dzieci w każdym momencie ich życia. Wszystko po to, by rola, jaką nastolatki mają odegrać w społeczeństwie, była zgodna z ich preferencjami.

Świat, w którym żyje Jonasz nie wie, czym jest ból, głód, nienawiść czy miłość. Jego świat nie zna wojny, kolorów, muzyki ani zwierząt. Pozbawiony wszelkich bodźców jest miejscem, które społeczność uznała za bezpieczne.

Podczas własnej ceremonii Jonasz nie zostaje wywołany na scenę. Początkowo jest tylko podenerwowany, mając pewność, że nieomylna Przewodnicząca Rady Starszych ten jeden raz popełniła błąd i zaraz go naprawi. Tak się jednak nie dzieje, a chłopca ogarnia coraz większa panika. Kiedy ostatni dwunastolatek schodzi ze sceny, pada imię Jonasza. Wtedy dowiaduje się, że rola, jaką ma odegrać, jest wyjątkowo ważna i jedyna w swoim rodzaju. Chłopiec ma zostać Biorcą Pamięci.

Szkolenie Jonasza trwa już rok. Dzięki dotychczasowemu Biorcy, który każe nazywać się Dawcą Pamięci, nastolatek poznaje wspomnienia z czasów, kiedy świat pełen był barw, muzyki, emocji i sztuki był na porządku dziennym. Nastolatek postanawia porzucić dotychczasowe życie w dniu, w którym ogląda film, gdzie jego ojciec zwalnia jedno z bliźniaków jednojajowych. Jonasz od zawsze kojarzył zwolnienie z czymś miłym. W końcu zwalnianie staruszków wiązało się z wielką uroczystością i radością. Okazuje się jednak, że zwolnienie to nic innego jak zastrzyk uśmiercający zwalnianego. Od tej pory dwunastolatek i Dawca obmyślają plan, dzięki któremu wszystkie wspomnienia, które dotąd pobrał, zostaną zwrócone społeczeństwu, by to na nowo nauczyło się żyć w świecie uczuć i barw. Okazuje się jednak, że nie będzie miał na to czasu. Kiedy wraca ze szkolenia do domu, dowiaduje się, że mały chłopczyk, Gabriel, który od pewnego czasu mieszkał z rodziną Jonasza, ma zostać zwolniony kolejnego dnia z samego rana. Nie myśląc wiele, nastolatek pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i ucieka, zabierając ze sobą Gabriela. Czy uda mu się ochronić życie własne i chłopca? Czy odnajdzie azyl? Czy społeczeństwo, które do tej pory uważał za idealne, będzie w stanie poradzić sobie z losem, który je czekał?

Powiem Wam tak: to nie jest zła książka. Ale wiele, WIELE brakuje jej do dobrej. Autorka poczęstowała nas samą esencją i co prawda nie jest to złe, ale z drugiej strony nie ma tutaj żadnych wątków pobocznych, przez co powieść jest tak krótka (nie wiem, skąd na LC ponad 200 stron, moja ma ledwie 104), a co za tym idzie, nie ma szans zżyć się z bohaterami. Są tak samo nijacy jak ich szarobure, wyprane z emocji społeczeństwo. Może tak miało być, ale każdy z nas wie, że autorom zawsze zależy na tym, żeby jego postacie były ciekawe i różnorodne, a tutaj tego nie ma. Nie byłam w stanie odczuwać wszystkiego razem z Jonaszem (kto, tak nawiasem, wpadł na tłumaczenie tych wszystkich imion na polski? porażka), złość, która nim targała, kiedy dowiedział się od rodziców, że Gabriel ma zostać zwolniony spłynęła po mnie jak po kaczce, bo i z tym maluchem nie miałam okazji się zżyć.

Dziwna to książka. Jest tak cholernie bezpłciowa, że nie wiem, co więcej mogłabym o niej napisać. Zwyczajnie nie ma o czym. Jedyny pozytyw to sam koncept. Trochę taki ala Equilibrium. Widzieliście Equilibrium? To też taki trochę Dawca, ale bardziej dla dorosłych, z większą ilością akcji i Christianem Baleem w roli głównej. Ogólnie chodzi o pozbawienie samych siebie wszelkich bodźców, które mogłyby wywoływać emocje, tj. szeroko pojęta sztuka, zwierzęta, hormony, itd. Z jednej strony pomysł niezły, bo pozbawiając siebie uczuć, automatycznie eliminujemy nienawiść i chciwość, a te jak wiadomo zawsze prowadzą do wojny. Z drugiej, trochę szkoda, że nie ma w domach psów, kotów czy, jak w moim przypadku, królików, ale gdybym miała wybierać, to pewnie wybrałabym opcję numer jeden. To bardzo romantyczne, takie stawianie pięknych idei ponad wszystko, ale bardzo niepraktyczne, bo w obliczu wojny i śmierci, każdy dałby się pokroić za taki spokój jak w Dawcy.

Suma summarum, książka ujdzie, ale jak się nie ma zbyt dużych wymagań, bo sama koncepcja jest naprawdę ciekawa i to 3- daję właśnie za pomysł. Komu polecam? Fanom dystopii, którzy nie są zbyt wymagający.

Czy przeczytam resztę Kwartetu? Szczerze mówiąc, wątpię.

Ruczek

ilość recenzji:94

brak oceny 1-09-2014 01:53

"Myślałem, że jesteśmy tylko my. Myślałem, że istnieje tylko teraz."[s. 131]

Jonasz niedługo kończy dwanaście lat. W związku z zasadami obowiązującymi w jego osadzie, w jego społeczeństwie, zostanie on wtedy przydzielony do konkretnego zawodu, który od tamtej pory zacznie wykonywać. Jednak, kiedy wszyscy jego znajomi dostają normalne, powszechnie znane przydziały, Jonaszowi trafia się coś, o czym wcześniej nie słyszał - ma on zostać Odbiorcą Pamięci. Jego szkolenie nie będzie przyjemne, a zdobyta wiedza otworzy mu oczy na wiele spraw, jednak z nikim nie będzie mógł o tym porozmawiać, tylko z Dawcą. dotychczasowym Odbiorcą Pamięci, u którego jest aktualnie na szkoleniu. Świat w oczach Jonasza ulegnie ogromnej przemianie, także samo jego podejście do życia i społeczeństwa się zmieni. Nic już nie będzie takie samo, a tylko on i Dawca znają całą prawdę - prawdę, która może zmienić dotychczasową egzystencję ludzi.

Czy będą potrafili unieść brzemię swojej wiedzy? Czy odważą się zmienić społeczeństwo, które zdaje się funkcjonować idealnie? Jak Jonasz poradzi sobie z rodzącymi się w nim uczuciami i emocjami? Czy zdoła nadal sprawnie funkcjonować w swoim osiedlu?

Autorka napisała niesamowitą powieść, pełną ukrytych przekazów, znaczeń i symboli. Wykreowany przez nią świat jest pozbawiony głębszych emocji i uczuć. Ludzie żyją w nim, nie mając prawa wyboru, kontrolowani od najmłodszych lat, obserwowani i analizowani, jednak jakby tego wszystkiego nieświadomi. Żyją w wyidealizowanym świecie, który sami sobie stworzyli i uważają, że tak jest dla nich najlepiej i nawet w najmniejszym stopniu nie podejrzewają ile przy tym tracą. Nie zadają pytań, postępują według wyznaczonych im schematów i wzorów zachowań, są mili dla siebie nawzajem, gdyż tak im nakazano. Przepraszają, nawet za najdrobniejsze przewinienia. Wszyscy są jakby bez wyrazu, bez charakteru i wierzą w nieomylność komisji starszych.

"Uzyskaliśmy kontrolę nad wieloma rzeczami. Ale niektóre musieliśmy utracić."[s. 156]

Główny bohater, Jonasz, choć ma zaledwie dwanaście lat w ogóle nie zachowuje się jak na jego wiek przystało. W tym świecie dzieci od małego przygotowywane są do tego, aby być produktywnym i przydatnym dla społeczeństwa. Jeśli ktoś natomiast nie pasuje do niego, nie znajduje sobie w nim miejsca - zostaje zwolniony. Dlatego też wszyscy są niczym mali dorośli, szukający swego miejsca w społeczeństwie, przygotowujący się do roli, jaką im w przyszłości przypadnie pełnić - jaka zostanie im wybrana. Wszystko jest odgórnie kontrolowane i dokładnie wyliczane, aby działało sprawnie i bez zarzutów.

"Dawca" jest powieścią, która zmusza do refleksji i zasmuca. Bardzo wyraźnie widać w niej nadzór władz nad społeczeństwem, ich kontrolowanie i pełne podporządkowanie. Zwykli ludzie nie mają prawa do podejmowania własnych decyzji, nie wiedzą nawet, że coś takiego może istnieć. Wszyscy mają być jednakowi i się nie wyróżniać. Wszelkie niewygodne różnice czy zjawiska są usuwane z życia ludzkości, tak, aby jeszcze łatwiej sprawować nad wszystkim kontrolę. Ludzie żyją niczym potulne owieczki, bez mrugnięcia okiem wykonując to, co im się każe - nawet jeśli nie w pełni to rozumieją. Książka ta ukazuje przerażający wariant przyszłości, w której bliskość międzyludzka jest tylko wyrażana słowami, a i to dość ubogim i nazbyt precyzyjnym słownictwem; gdzie każdy ma odgórnie określoną rolę, a jeśli się w niej nie sprawdza zostaje zwyczajnie zwolniony. Gdzie nie ma barw, muzyki, czy głębokich uczuć, a wszystko sprowadza się do funkcjonalności i możliwości przeżycia grupy w pozornie idealnym świecie.

Powieść tę czyta się niezwykle szybko, łatwo i przyjemnie, choć jej tematyka raczej zasmuca czytelnika. Jest ona napisana prostym językiem, dzięki czemu będzie zrozumiała dla młodszych czytelników, do których zresztą jest kierowana. Jednak także i ci starsi, bardziej wytrawni, znajdą w niej coś dla siebie. Zakończenie "Dawcy" pozostawia spory niedosyt i ukazuje, że jest ona tylko częścią czegoś większego oraz wprowadzeniem w serię, a nie osobnym bytem. Sama książka także zawiera mnóstwo niewyjaśnionych spraw i aspektów wykreowanego przez autorkę świata, czego mam nadzieję dowiedzieć się w kolejnych częściach serii. Pozostaje mi zatem czekać na kontynuację tej niezwykłej historii oraz gorąco polecić Wam wszystkim, bez wyjątku, zapoznanie się z jej pierwszą częścią!

"Nie mamy odwagi, żeby pozwolić ludziom dokonywać własnych wyborów."[s. 163]

____