Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Dance, sing, love

Miłosny układ

książka

Wydawnictwo Helion
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Numer 1 na wattpad.com w kategorii Romans - ponad 2 miliony odsłon!

Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Razem z zespołem robi show podczas koncertów i teledysków największych gwiazd muzyki.
James Sheridan jest topowym piosenkarzem, bożyszczem fanek i ulubieńcem portali plotkarskich.

Spotykają się w Rzymie w czasie wspólnego tournée po Europie. Livia szybko przekonuje się, że woda sodowa uderzyła młodemu celebrycie do głowy. Nikt jej tak nie wkurza na próbach, jak arogancki i egoistyczny James. Na dodatek choreografia przewiduje kilka utworów w ich wykonaniu w duecie. Początkowo nie potrafią się dogadać i nawzajem się ignorują, jednak serca nie da się oszukać, nie na dłuższą metę. Czy będzie to szczęśliwy układ? Jakie role przyjdzie im wspólnie zatańczyć w tej historii?

Podążanie za głosem serca nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje, i nie zawsze słuszne. Czasem kierowanie się rozumem jest najlepszą drogą, bo miłość, zamiast uszczęśliwiać, potrafi sprawiać ból.
Zatrać się w historii pełnej pasji, pożądania, zwrotów akcji i gorących rytmów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Helion
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 05.08.2017

RECENZJE - książki - Dance, sing, love, Miłosny układ

4.7/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 5-02-2019 21:19

Jest to kolejna pozycja, która stała na mojej półce kilka miesięcy. Byłam podekscytowana możliwością przeczytania tej historii, ale odwlekałam tę przyjemność w czasie. Jednocześnie chciałam, ale i nie chciałam rozpoczynać tej historii, ponieważ wszystko, co dobre, szybko się kończyć. Jednak, czy naprawdę była to tak dobra książka?

Livia uświadomiła mi, jak piękne może być posiadanie pasji i pielęgnowanie jej. Podczas czytania widziałam i czułam wyraźnie jej ogromną miłość do tańca, a także szczęście płynące z tej czynności. Było to dla mnie coś niezwykłego, ponieważ jeszcze w żadnej książce nie spotkałam tak wielkiego poświęcenia dla tego, co się robi. Ta bohaterka od razu zyskała moją sympatię, choć w pewnym momencie zaczęło się to trochę psuć. Zaczęło irytować mnie to wyciszanie przez nią problemów za pomocą alkoholu. Moim zdaniem było to odrobinę niedojrzałe z jej strony.

Cóż mogę powiedzieć o Jamesie... Irytował mnie i to dosyć mocno, swoim szczeniackim zachowaniem. Facet ma dwadzieścia sześć lat na karku, a zachowuje się jak rozpieszczony szesnastolatek. Jednak w pewnym momencie, gdzieś tam zaczęły pojawiać się delikatne zmiany w jego zachowaniu, ale nie zdradzę Wam, czy były one dobre czy złe. Musicie wiedzieć tylko to, że autorka genialnie ukazała tę jego przemianę.

Historia, jaką zaserwowała tu Layla Wheldon słodko-gorzką opowieścią o losach dwójki młodych ludzi, którzy muszą gdzieś tam zmagać się z różnymi przeszkodami, zanim odkryją, co naprawdę czują. Autorka pisze lekkim piórem, co sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i nie sposób się oderwać. Te wszystkie emocje, jakich doświadczali bohaterowie, wpływały na mnie tak bardzo, że kiedy oni byli przygnębieni- ja też byłam, kiedy oni się wściekali- ja też, kiedy oni się zakochiwali- JA TEŻ. Z tą różnicą, że ja zakochałam się w całej tej historii.

Miłosny układ to prawdziwy rollercoaster, jeśli chodzi o emocje, a to właśnie w książkach uwielbiam. Zakończenie okrutnie wytrąciło mnie z równowagi i nie mogę znieść mojej niewiedzy, co będzie dalej. Myślę, że będzie to idealna lektura dla miłośniczek wszelkich romansów, powieści young adult oraz erotyków.

Anna Rydzewska

ilość recenzji:111

brak oceny 8-12-2017 09:50

"Odkąd pamiętam, taniec był dla mnie wszystkim, stanowił nieodłączny element mojego życia. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej lekcji baletu z moim ojcem."

Livia Innocenti jest znaną, profesjonalną tancerką. Trenuje już od najmłodszych lat i szczerze kocha to, co robi. Jej zespół zostaje wynajęty na całą trasę koncertową popularnego piosenkarza Jamesa Sheridana.
Gdy wokalista pojawia się na próbach, szybko wychodzi na jaw, że jest osobą arogancką, zapatrzoną w siebie, po prostu niegrzeczną. Liv bardzo irytuje się jego zachowaniem, zwłaszcza, że traktuje tancerzy jak kogoś gorszego, a sam przychodzi na próby na kacu.
Nie rozumie zachowania koleżanek, które po prostu szaleją na jego widok.
Niestety po pewnym czasie chłopak również i jej zaczyna się podobać i wygląda na to, że z wzajemnością.

Nadal jest wredny i ośmiesza ją, jednak najwyraźniej pragnie spędzać z tancerką jak najwięcej czasu. Dziewczyna jest zagubiona, nie rozumie co się z nią dzieje, ale nie potrafi w tej sytuacji kierować się rozsądkiem.

"Niedługo potem wszystko wywróciło się do góry nogami, cały mój świat. Nie miałam na to dużego wpływu. Próbowałam się opierać, walczyć z uczuciami, jakie we mnie narastały z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Miesiąc po miesiącu. Bezskutecznie. I w końcu przepadłam. Taniec był dla mnie wszystkim... Dopóki James nie wkroczył do mojego życia."

Z czasem ich schadzki są coraz częstsze. Livia nie chce być jego nową zabawką, jednak nie umie się mu oprzeć, stają się kochankami. James niestety dalej romansuje z innymi kobietami, podkreśla że nie tkwi w żadnym stałym związku, sam natomiast jest bardzo zazdrosny i zaborczy. Traktuje ją jak swoją własność.

Na horyzoncie pojawia się również była dziewczyna piosenkarza, z którą stale się rozstają i schodzą.

W momencie, gdy tancerka uświadamia sobie, że obdarzyła Jamesa prawdziwym uczuciem, on wyznaje, że wciąż kocha dawną sympatię i ciągle za nią tęskni.

Czy Liv zazna w końcu szczęśliwej miłości?

Czy dalej będzie tkwić w tym chorym, wyniszczającym ją układzie?

Muszę przyznać, że jest to pierwsza powieść o tańcu, jaką czytałam. Nie mam pojęcia dlaczego, gdyż uwielbiam filmy o tej tematyce. Być może obawiałam się, że książka nie jest w stanie w całości oddać tego gorącego, namiętnego klimatu, jaki wytwarza się na parkiecie miedzy dwójką tancerzy. Autorka udowodniła mi jednak, jak bardzo się myliłam.
"Miłosny układ" działa na wszystkie zmysły czytelnika. Przenosi go w świat pasji i namiętności. To bez wątpienia niesamowita opowieść, która nie tylko wzrusza ale i rozpala od środka.

To płomienna historia o różnych obliczach miłości. Pokazuje jak bardzo skomplikowanym i burzliwym jest uczuciem. Może być najpiękniejszą z emocji, która nas uszczęśliwia jak nic innego, ale zarazem może dawać nam największy, niewyobrażalny wręcz ból. Podobno znienawidzić można tylko tę osobę, którą się kiedyś kochało. Są to dwa najsilniejsze doznania, niestety bardzo ze sobą powiązane.

Życie z kimś w związku nigdy nie jest tak kolorowe, jak sobie to początkowo wyobrażamy, daleko mu do naszych marzeń. W miłości nic nie jest łatwe. Nie da się jej nieraz zrozumieć, nie rządzi się ona żadnymi zasadami. Człowiek często sam, nie jest do końca pewny, co właściwie czuje i jak ma postąpić.
Książka pokazuje również, że nawet jeśli ktoś nas bardzo zrani, nasze uczucia nie wygasną.

Czy jednak można partnerowi wszystko wybaczyć?

Czy jest sens ciągnąć związek, który nas niszczy?

Opowieść ta w doskonały sposób uświadamia także, jak wieczne awantury i wzajemne ranienie się, brutalnie zabija to uczucie. W takim wypadku nie można mówić o szczęśliwej relacji, a raczej o przyzwyczajeniu do czyjejś obecności. Niestety daje to więcej smutku niż radości.
Pamiętajmy jednak, że mimo wielu krzywd, nie można zamykać serca, trzeba wierzyć, że najpiękniejsze jest nadal przed nami.

"Warto ryzykować. Na tym właśnie polega życie. Na ciągłym ryzykowaniu i graniu va banque. O wszystko. Nie zamykaj swojego serca, ponieważ zostało zranione i złamane. Może ktoś w przyszłości wejdzie z butami do twojego życia z taśma klejącą zrobioną z miłości i wszystko poskleja w całość."

Bardzo polubiłam Liv. Autorka bez skrępowania ujawnia najskrytsze emocje głównej bohaterki, dzięki czemu czytelnik ma możliwość naprawdę dokładnie ją poznać.
Dla niektórych jej zachowanie może okazać się dziecinne i naiwne.
Czy jednak można się śmiać z tego że nie wie, czy podążać za sercem, czy za rozumem?
Czy głupotą jest to, że cierpiała dla uczucia?

Każdy kto kochał, wie że miłość nieraz odbiera logiczne myślenie. Osobiście nie mam pojęcia, jakbym postąpiła na jej miejscu. Bardzo przeżywałam rozterki tancerki, chciałam, by zaznała prawdziwej bliskości, która da jej wreszcie szczęście, a nie tylko ból i żal.
Muszę przyznać, że podziwiam jej siłę i to, że przetrwała te trudne chwile. Zachwyciła mnie również tym, że mimo, iż jest osobą znaną, ma kompleksy i słabości tak jak każdy z nas.

Niewątpliwie jest to również przepiękna historia o prawdziwej przyjaźni. To ona daje nam energię do życia i pomaga stanąć na nogi po traumatycznych przeżyciach związanych z nieszczęśliwą miłością. Znajomi Livii byli naprawdę fantastyczni, wspierali ją z całego serca i bronili. Nie da się ich nie pokochać. Chyba każdy marzy o takich osobach w swoim życiu.

Powieść ta pochłonęła mnie już od pierwszych stron. Losy bohaterów śledziłam z zapartym tchem a emocje, które nimi targały udzielały się również i mi. Podczas tej lektury niejednokrotnie odczuwałam złość, rozczarowanie i współczucie, ale nie zabrakło również pięknych momentów, pełnych wzruszeń.

"Miłosny układ" odrywa od rzeczywistości, przenosi czytelnika w świat tańca, pasji i namiętności. Wywołuje wiele silnych emocji a niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że nie można się od niej oderwać. To fascynująca powieść o uczuciach, pragnieniach i przyjaźni, która zawładnęła moim sercem. Sądzę, że zawiera wszystko, czego oczekujemy od dobrej, przyjemnej lektury.

Książka na długo zostanie w mojej pamięci a zaskakujące zakończenie przyprawiło mnie o zawrót głowy. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy, a was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę niesamowitą pozycję.
Zapewniam, ze czeka was fantastyczna, porywająca przygoda, z której nie będziecie chcieli wrócić do rzeczywistości!

Wioleta

ilość recenzji:18

brak oceny 2-10-2017 21:17

Livia Innocenti to zawodowa tancerka. Jest dziewczyną z charakterem i na razie nie szuka stałego związku. Jej największą pasją od zawsze był taniec, dlatego całe dnie spędza na treningach ze swoim zespołem, aby móc jak najlepiej zaprezentować się w teledyskach lub na koncertach największych gwiazd muzyki. Pewnego dnia jej zespół dostaje propozycje współpracy z jednym z najpopularniejszych gwiazd muzyki jakim jest James Sheridan - typowy ulubieniec fanek i portali plotkarskich. Livia i James po raz pierwszy spotykają się w Rzymie podczas wspólnego tournée po Europie. Dziewczyna od razu zauważa, że James jest egoistyczny i zbyt pewny siebie, a na domiar złego wkurza ją jak nikt inny, dlatego nie rozumie zachwytu wszystkich koleżanek z zespołu. Na dodatek choreografia przewiduje kilka utworów w ich wykonaniu w duecie. Początkowo nie potrafią się ze sobą dogadać i cały czas się ignorują, ale czy miłość da się zignorować? Czy ten arogancki i zbyt pewny siebie gwiazdor oraz oddana swojej pasji tancerka z charakterem mogą być razem? Miałam pewne obawy przed sięgnięciem po tę książkę, ponieważ historia w niej przedstawiona zapowiadała się bardzo schematycznie. Wielki gwiazdor jakimś cudem zakochuje się w szarej myszce po czym żyją długo i szczęśliwie. Bardzo zdziwiłam się, kiedy okazało się, że główna bohaterka wcale nie jest taką szarą myszką jak początkowo zakładałam (ta dziewczyna potrafiła wyrazić swoje zdanie i jako jedna z nielicznych nie interesowała się młodym piosenkarzem), a wielki gwiazdor wcale nie zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, ponieważ jak się okazuje mimo wielu kłótni i rozstań dalej ma słabość do swojej byłej dziewczyny. "Puszczaj mnie, ty seksowny szantażysto! Chcę moją torebkę! - zawołałam w irytacji i po chwili otworzyłam szeroko oczy, bo dotarło do mnie, co powiedziałam. - Tylko szantażysto, popaprańcu! Nie myśl sobie!" Pewnie już doskonale wiecie, że uwielbiam, kiedy w książce występuje naprzemienna narracja, ponieważ zawsze chcę dokładnie wiedzieć co myślą główni bohaterowie. Tutaj jednak o większości wydarzeń dowiadujemy się z perspektywy Livii, lecz autorka postanowiła zrobić nam niespodziankę i podczas czytania znajdziemy kilka rozdziałów, gdzie narratorem jest James. ???? Autorka zabiera nas także w podróż po Europie, co moim zdaniem jest dużym plusem książki. Miejsca wydarzeń ciągle się zmieniają, dzięki czemu nie musimy się nudzić, a na dodatek zwiedzamy z bohaterami kilka dużych miast Europy m. in. Paryż, Rzym i Londyn. Elementem, który w dużym stopniu wzbogaca powieść jest oczywiście taniec, który cały czas towarzyszy bohaterom. Livia od dzieciństwa kochała tańczyć. Na początku ćwiczyła balet, a potem taniec współczesny. Dzięki ciężkiej pracy mogła tańczyć u boku wielkich gwiazd, lecz mimo swojego twardego charakteru bywała momentami trochę irytująca i robiła rzeczy, których nie potrafiłam zrozumieć. Przyznam szczerze, że o wiele bardziej polubiłam bohaterów drugoplanowych, czyli Kathy i Zafira, którzy również poznali się podczas tournée. W książce nie brakuje także humoru. Cięty język, igraszki, przepychanki słowne i nietypowe zachowanie głównych bohaterów sprawiły, że co kilka minut wybuchałam śmiechem. Podsumowując "Dance, sing, love. Miłosny układ" to książka, w której nie brakuje wspaniałych bohaterów z poczuciem humoru ani zaskakujących zwrotów akcji, bo przyznam szczerze, że autorce udało się zaskoczyć mnie naprawdę wiele razy. Najbardziej nie spodziewałam się takiego zakończenia i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Serdecznie polecam! http://zapoczytalna.blogspot.com/2017/10/dance-sing-love-miosny-ukad-layla.html

polecam goodbook

ilość recenzji:31

brak oceny 22-08-2017 15:40

Na początku wspomnę, że książka jest debiutancką powieścią młodej Polki, która zaczęła swoją przygodę z pisaniem na Wattpadzie. Ponieważ utożsamiam się z nią, do książki podeszłam bardziej przychylnie, niż do innego, lecz moja ocena pozostanie obiektywna. Obiecuję.
Opis zapowiada historię, przypominające fanfiction i w zasadzie nią jest, tego nie można ukryć. Przez cały czas miałam wrażenie, że czytam opowiadanie o Justinie Bieberze i Zaynie Maliku. James naprawdę bardzo przypominał pierwszego z piosenkarzu, natomiast Zafir Maluf był chyba nim, bo nawet zgadzał się fakt, że odszedł z brytyjskiego zespołu. To nie był żaden minus, po prostu chciałam zwrócić na to uwagę.
Nie jestem wielką fanką tańca, czy śpiewu, dlatego w książkę nie zostałam wciągnięta. Mimo tego doceniałam styl autorki oraz opisy, jakie wprowadziła, bo mimo wszystko, książka ma sporo stron.
W książce przeszkadzał mi brak konkretnej akcji. Chodzi mi o to, że bohaterowie wciąż kręcili się wokół jednej sprawy i tak naprawdę nie było niczego więcej. Ranili siebie, odchodzili, wracali. Kompletne zamieszanie i brak punktów kulminacyjnych. Całość nie była nudna, bo nie ziewałam, czytając, ale spodziewałam się czegoś więcej. Zakończenie było zaskakujące, to przyznaję, ale bardziej byłam zdziwiona, dlatego że trochę monotonnych rozdziałach, nagle zdarzyła się taka sytuacja?
Livi nie polubiłam i tego nie będę ukryć. Irytowało mnie jej niezdecydowanie oraz trochę dziecinne zachowanie. Najbardziej do tej myśli przekonałam się, gdy autorka wprowadziła Alexa i wtedy pogubiłam w logicznym toku myślenia Livii. Bo chyba jednak logiki tam zabrakło.
Teraz wspomnę Kathy, przyjaciółkę bohaterki oraz dziewczynę Zafira. Była postacią miłą, uroczą i pozytywną. I ją rzeczywiście darzyłam sympatią. Od razu mnie do siebie przekonała. W przeciwieństwie do Jamesa, któremu nigdy bym więcej nie zaufała, nie po tym, jak traktował kobiety. Nie lubię takich zachowań w mężczyznach i nie rozumiem, czemu Livia mu tak łatwo ulegała, jakby był święty. Wystarczyło kilka słów, a ona zapominała, co narobił.
Jednakże całość oceniam na ?dobry?, dlatego, że jest to lekka książka na lato. Nie trzeba się na niej skupiać, nie porusza jakiś poważnych problemów. Nie były to moje klimaty, odebrałam to tak, a nie inaczej, ale nie żałuję, że zapoznałam się z lekturą.
4/5
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu Editio Red.

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 21-08-2017 10:47

?Nie zamykaj swojego serca ponieważ zostało zranione i złamane. Może ktoś w przyszłości wejdzie z butami do twojego życia z taśmą klejącą zrobioną z miłości i wszystko poskleja w całość?.

Zawodowa tancerka Livia Innocenti wraz z zespołem tworzy show podczas koncertów i teledysków gwiazd muzyki rozrywkowej.
Słynny piosenkarz, imprezowicz James Sheridan jest przysłowiowym ?lepem na muchy?, jeżeli chodzi o fanki. Jego nazwisko jest częstym gościem w portalach plotkarskich.

?Warto ryzykować. Na tym właśnie polega życie. Na ciągłym ryzykowaniu i graniu va banque. O wszystko.?

Tych dwoje spotyka się w Rzymie podczas wzajemnej współpracy. James wynajął zespół, w którym tańczy Livia na czas swojego tournée po Europie. Egoistyczny gwiazdor zupełnie nie baczy na uczucia innych, zupełnie olewa członków grupy tanecznej nie zaszczycając ich żadnym przywitaniem. Livia, która po tym wydarzeniu wyrobiła sobie niezbyt pochlebne zdanie na temat mężczyzny, wkrótce ma poznać jego lepszą stronę. Oboje zyskują nić porozumienia tańcząc ze sobą w duecie. Początkowo ignorują się nawzajem, ale z czasem zaczynają ze sobą spędzać czas również poza salą treningową.

?Dane, sing, love? okazało się dla mnie naprawdę przyjemną lekturą. Brak przedłużających się rozczuleń nad sobą bohaterów ułatwia dosłowne połykanie treści. Sytuacje jakie przeżywało tych dwoje wzbudzało we mnie istny wachlarz emocji i reakcji ? rozbawienie, smutek, rozczarowanie, irytacja, złość, niedowierzanie, ekscytacja, nadzieja. Książka mimo swoich rozmiarów jest wyjątkowo lekka i podczas czytania nie mamy wrażenia usilnego rozciągnięcia historii.
Główni bohaterowie nie zachwycili mnie tak, jak sytuacje w których zostali obsadzeni. Owszem Livia nie wywarła na mnie najlepszego wrażenia. Często mnie irytowała i czasami zdarzyło mi się ją uznać za żałosną ramotę, jednak im byłam bliżej końca i im więcej z nią obcowałam, tym bardziej ją lubiłam. Co do James?a to wydawał mi się taki nie do końca wyraźny, może nawet mdły.

Niczym nie odznaczających się bohaterów, naprawdę ratuje oryginalna treść i zaskakujące sploty wydarzeń. Mimo tego drobnego mankamentu książka zdecydowanie jest godna polecenia.

Patrycja Kuchta

ilość recenzji:168

brak oceny 16-08-2017 19:26

Taniec, to harmonia. Idealna synchronizacja dwojga ciał, umysłów i dusz. To namiętność i pasja zamknięta w ruchach i krokach. Taniec jest czymś intymnym, wymaga bliskości i zaufania. Wystarczy jeden błędny ruch by całkowicie pomylić kroki. Podobnie jest w miłości- kiedy tańczymy z kimś do muzyki swojego serca, czeka nas bolesny upadek, jeśli partner słyszy zupełnie inną melodię. Albo, co gorsza, nie słyszy jej wcale?

Główna bohaterka i narratorka ?Miłosnego układu?, Livia, jest ambitną, szaloną i pełną gorącego temperamentu dziewczyną. Zamiłowanie do tańca odziedziczyła po ojcu Włochu, a praca w zespole tanecznym, podróżowanie po świecie i taniec z gwiazdami światowego formatu, to spełnienie jej marzeń. Kolejnym wielkim sukcesem zespołu, do którego należy Livia, mają być występy na europejskim tournee słynnego piosenkarza pop, Jamesa Sheridana. Choć koleżanki Livii wręcz mdleją z zachwytu na myśl o współpracy z gorącym muzykiem, ona nie może wykrzesać z siebie entuzjazmu. Sheridan jest gburowaty, zadufany w sobie, a woda sodowa już dawno uderzyła mu do głowy. Livia nie może powstrzymać ciętych komentarzy pod jego adresem, a on nie pozostaje jej dłużny jeśli chodzi o drobne złośliwości. Co gorsza Liv, jako jedna z najlepszych tancerek, ma wykonywać część choreografii jako solistka w duecie z Jamesem, a to oznacza bliskość na jaką zupełnie nie ma ochoty. A może jednak ma?

Mimo słownych utarczek, działania sobie nawzajem na nerwy i ciągłych złośliwości, bohaterowie zbliżają się do siebie coraz bardziej. Choć są zupełnie różni, przyciągają się jak przeciwne bieguny magnesu. Wybuch kumulowanej namiętności to tylko kwestia czasu. Układ między Liv i Jamesem był prosty: żadnych deklaracji, żadnych obietnic, żadnych uczuć. Ciężko jednak oszukać serce, które nie słucha rozumu i bije coraz szybciej, dla kogoś z kim jest się blisko. Miłość nie zawsze jest prosta i piękna, szczególnie jeśli serce ukochanego należy do innej kobiety?

Książka porwała mnie dosłownie od pierwszej strony. Zapomniałam o całym świecie już po pierwszych kilku stronach, a czytając kolejne rozdziały bawiłam się coraz lepiej. Autorka zaprasza nas do tańca; niezbyt grzecznego, pełnego trudnych kroków, skomplikowanych figur i bolesnych upadków, ale tego zaproszenia absolutnie nie da się odrzucić. Bardzo spodobał mi się styl jakim posługuje się Layla Wheldon i muszę zaznaczyć, że nie jest to styl debiutantki, ale wprawionej w pisaniu łamaczki czytelniczych serc. Zupełnie nie czułam tego, że to jej debiut literacki, a gdybym nie wiedziała, że autorka jest polką nawet nie przeszło by mi to przez myśl. Wiele zagranicznych bestsellerów może schować się w kąt biblioteczki ze wstydu, bo ta książka większość z nich bije na głowę.

Seria ?Dance. Sing. Love? to propozycja z gatunku New Adult i zawiera wszystkie obowiązkowe dla tego nurtu elementy. Autorka nie obarcza swoich bohaterów przesadnie dramatyczną przeszłością, ale funduje im masę niespodzianek już w dorosłym życiu. Historia mimo swojej objętości i dokładnych, wyczerpujących opisów, jest bardzo dynamiczna i nie nudzi nawet przez chwilę. O lukrze możecie zapomnieć, przygotujcie się z kolei na sporą szczyptę pieprzu, bo to naprawdę pikantna historia. Sporo tu gorących scen, które u każdego wywołają wypieki na twarzy. Autora nie wstydzi się namiętnych i bezpruderyjnych opisów, ale wie czym jest umiar i dobry smak, dzięki czemu książka to mieszanka wszystkiego co najlepsze w idealnie dobranych proporcjach.

O CZYM? ?Miłosny układ?, to historia, która niejedno serce przyprawi o szybsze bicie i złamie je kilka razy w trakcie lektury. To idealna mieszanka romansu, dramatu i erotyki z opowieścią o pasji, przyjaźni, tańcu i szaleństwach młodości. Nie wszystkie decyzje bohaterów popieram, czasem byłam zła za ich krótkowzroczność i lekkomyślność, ale pokochałam ich jak przyjaciół i nie mogę doczekać się kontynuacji ich historii. Jestem całkowicie zaślepiona blaskiem jaki bije od tej pozycji i poza kilkoma irytującymi cechami charakteru bohaterów, nie jestem w stanie dostrzec żadnej wady. Nie mogę jedynie wybaczyć autorce zakończenia, które jest całkowicie niespodziewane i może mieć okropne konsekwencje? Ale! Tym większy apetyt na kolejne tomy. Laylo! Świetna robota! Zakochałam się i czekam na więcej!

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 14-08-2017 22:10

Livia jest zawodową tancerką. Razem ze swoim zespołem ma towarzyszyć znanemu piosenkarzowi podczas jego tournée po Europie. James Sheridan jest ulubieńcem każdej dziewczyny, wyjątek stanowi Liv. Jak ta dwójka będzie się tolerować podczas wszystkich prób i koncertów, tego musicie się przekonać sami! Czy nienawiść może przerodzić się w miłość?





Jeszcze zanim zaczęłam tę powieść, już czułam, że będę ją uwielbiać. Zapowiadała się genialnie! Połączenie wątku od nienawiści do miłości, taniec, muzyka i podróżowanie to skład idealny! Tylko czy autorce udało się stworzyć z tego coś wspaniałego?

Powiem tak, czyta się to świetnie. Chłonęłam historię z zawrotną prędkością. Nawet nie wiedziałam kiedy i miałam już połowę za sobą. Jednak co muszę niestety powiedzieć, pierwsza połowa była genialna, wspaniała, cudowna, zaś druga mnie pewnymi aspektami irytowała i nie mogłam przez to przebrnąć. Dobra, epilog tylko zaostrzył mój apetyt na drugi tom. (Jeszcze pierwszy nie wyszedł, a ja już chce drugi XD)

Bohaterowie bardzo mi się podobali, jednak mieli też swoje wady. Liv podobała mi się bardzo z charakteru i podejścia do życia. Robiła to, co kochała i walczyła do końca, jednak jej popęd do upijania się i ciągłego płakania, drażniło i to bardzo. W ogóle, w książce, moim zdaniem jest za dużo alkoholu, ale szczegół. Przypadła mi też bardzo Kathe i Lena. Te dziewczyny są cudowne i przezabawne. No i czas na facetów... Sheridana nie lubiłam od początku do samego końca. Nie pasuje mi on i strasznie drażni, nie mogłam go normalnie zdzierżyć. Za to Alex, Zafir, Ethan normalnie kocham tych chłopaków ?? Byli tacy cudowni! Czemu Liv nie mogła się z którymś z nich się związać?!

Nie powiem, jestem fanką tej powieści. W ogólne nie odczuwa się tego, że to jest debiut autorki. To kawał dobrej historii, z ciekawymi wątkami, śmiesznymi dialogami i pełną świeżości. Może i było w niej za dużo opisów i tego alkoholu. Prawdą jest, że nie kibicuje związkowi Liv i Jamesa (chyba po raz pierwszy nie shippuje głównych bohaterów), ale i tak uwielbiam tę książkę i chce zdecydowanie poznać dalsze losy, bo końcówka wbija w fotel i pozostawia czytelnika z milionem pytań!

Dla mnie Miłosny układy to jest jak najbardziej udany debiut. Książka o pasji, muzyce, tańcu i miłości. To powieść, w której możecie podróżować po całej Europie, poznać trochę show-biznes i pokochać taniec. Naprawdę wyczekujcie premiery tej książki, bo nie zawiedziecie się. Można pomyśleć, że na Wattpad.pl, gdzie wcześniej była ta powieść, jest milion podobnych historii, tak ta, ma w sobie to coś! Nie bez przyczyny została wydana :D Świetna, lekka powieść, którą da się przeczytać w dwa wieczory, a potem leczyć kaca, jaki Wam zafunduje! Koniecznie po to sięgnijcie! ?

wercix99

ilość recenzji:21

brak oceny 10-08-2017 16:14

Są takie książki, które trafiają do nas w stu procentach. Poruszają właściwą strunę w naszej duszy i na koniec zostawiają z roztrzaskanym sercem i oczami pełnymi łez. "Dance. Sing. Love. Miłosny układ" to opowieść o nieprzerwanej walce pomiędzy sercem a rozsądkiem, z których nie zawsze wygrywa to, co właściwe i dobre.

Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Od dzieciństwa trenuje balet i kocha to, co robi. Należy do jednego z najbardziej doświadczonych i zawodowych zespołów tanecznych. Pewnego dnia zostali wynajęci na całą trasę koncertową popularnego piosenkarza Jamesa Sheridana. Na próbach szybko wychodzi na jaw, że wokalista jest osobą bardzo arogancką i zapatrzoną w siebie, co strasznie irytuje Liv. Jednak z upływem czasu wokalista zaczyna się jej podobać i on też pragnie spędzać z tancerką coraz więcej czasu. Dziewczyna zaczyna się zakochiwać, nie chce jednak wplątywać się w kolejny raniący ją związek, ale nie umie oprzeć się młodemu mężczyźnie, stają się kochankami. Liv nie potrafi posłuchać się głosu rozsądku, który każe jej odpuścić - serce wygrywa. W końcu zbiera się na odwagę i wyznaje piosenkarzowi co do niego czuje, jednak na ich drodze staje była dziewczyna Sheridana, którą cały czas kocha. Sprawy się komplikują. Czy Liv będzie chciała tkwić dalej w tym chorym, wyniszczającym ją układzie? Czy zazna w końcu prawdziwej miłości?

"Miłosny układ" to płomienna historia o różnych obliczach miłości. Nie zawsze związek z drugą osobą jest piękny i doskonały, jak to sobie początkowo wyobrażamy. W miłości nic nie jest łatwe i Liv doskonale o tym wiedziała, jednak mimo wszystko jej uczucia do drugiej osoby nie wygasły. Nie chciała stracić mężczyzny, którego kochała całym sercem, nawet wtedy, gdy tamten traktował ją tylko jako zabawkę i kochankę.

Historia z życia wzięta, nie koloryzowana i nie upiększana, tylko taka, jaka mogłaby się przytrafić każdemu z nas. Opowiada o sile miłości i przyjaźni, o bólu rozstania i zazdrości. Uczy, że w życiu są rzeczy, o które warto walczyć do samego końca i mimo, że niekiedy jest to trudne, posłuchać się głosu rozsądku. Przepychanki i igraszki słowne pozwoliły utrzymać książkę w lekkim klimacie, a pomysł z trójkątem miłosnym okazał się ciekawym rozwiązaniem.

Podczas lektury zdarzały się niespodziewane zwroty akcji, autorka z każdą kolejną stroną zaskakiwała ciekawym pomysłem na rozwój fabuły, jednak zakończeniem rozwaliła mnie na łopatki. Spodziewałam się czegoś w stylu "I żyli długo i szczęśliwie" i byłam już nawet przekonana o tym, że tak będzie, ale nie tym razem! W Epilogu Sandra wzbudziła moją ciekawość co do kontynuacji powieści. W pewnym sensie byłam na nią zła, że właśnie w taki sposób zakończyła tę historię, ale z drugiej strony cieszę się, że nie był to kolejny przewidywalny romans. Książka zasługuje na duże wyróżnienie.

Źródło recenzji: https://ksiazkowyswiatwyobrazni.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-layla-wheldon-dance.html

Sara Kałecka

ilość recenzji:69

brak oceny 9-08-2017 17:31

https://niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com
Jestem nienormalna według ciebie?! A myślałam, że się przyjaźnimy!

Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości. Zwykle dużą uwagę przywiązuję do okładki i gdy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że muszę ją mieć. I nie skrywam ogromnej radości, że ją mam. Odczuwam przeogromny niedosyt. Każdy wie, że miłość między celebrytą a jakąś osobą postronną to oklepany temat, ale... Ale tu brak mi słów, odpowiednich słów, które mogłyby wyrazić zachwyt nad debiutem młodej autorki Layli Wheldon, która najpierw podbiła serca swoją powieścią na Wattpad, a teraz także na papierze. No właśnie... Już wyjaśniam dlaczego brak mi słów, otóż ta książka sprawiła, że oklepany temat miłości celebryta-mało znana osoba stał się cudowną historią, której kontynuacji nie mogę się doczekać. Ojej nie wspomniałam jeszcze o bohaterach; Livia jest tancerką, która pracuje z wielkimi gwiazdami, oczywiście z zespołem do którego należy. Dziewczyna, która posiada włoskie rysy po ojcu i bladą skórę po matce. Ognisty temperament szlifuje podczas tańca i pracy zespołowej, nie sposób nie uwielbiać tej dziewczyny, ale jej naiwność czasem irytuje.
Nie wierzę, że go ugryzłaś. Nie mogę też zrozumieć tego, że wyszłaś z nim z klubu i polazłaś do parku palić zielsko!
Druga najważniejsza postać w książce to oczywiście celebryta - James Sheridan, znany na skalę światową piosenkarz POP. Zaślepiony sławą, nie uznający odpowiedzi negatywnej mężczyzn, którego najchętniej bym udusiła, a potem ożywiła i pocałowała, a potem znów ukatrupiła. James wzbudzał tak skrajne uczucia, że aż dziwne, jak Liv z nim wytrzymywała, bo przyznaję znosiła naprawdę wiele. Ale nic więcej na ten temat nie powiem, bo znając mnie powiem za dużo. Przechodząc do stylu pisarskiego autorki, przyznam, że jestem pod ogromnym wrażeniem tak ciekawego pióra jaki ukazano w książce. Każdy autor ma unikatowy styl. a Layla, czy raczej Sandra Sotomska sprawiła, że po jednej powieści wciąż mi mało, a nawet do teraz cierpię na lekkiego kaca ksiażkowego. Przyznaję, że zakończenie było... Nieprzewidywalne, wyrwane z jakiegokolwiek schematu i po prostu nieodpowiednie dla osoby zakochanej w tej historii. Jak sobie pomyślę, że to dopiero pierwsza część ma premierę niedługo to mam ochotę potrząsnąć i nawet odrobinę stalkować autorkę, ale spokojnie aż tak dziwna nie jestem, poczekam cierpliwie :D. Szaleństwo na punkcie dobrych książek POŻĄDANE. Rzadko trafia się powieści, które mają aż tak oklepany wątek przewodni, ale tak dobrze wykonane, które szczerze mogę wam polecić. UWAGA! Layla Wheldon wchodząc do waszego życia, nie ma zamiaru go opuszczać!!!
Rozpacz ścisnęła moje serce i wyrwał mi się cichy jęk, załkałam, nie powstrzymując już łez.
Pamiętajcie, że Polscy autorzy mają dużo fajnych powieści w zanadrzu, ale najpierw trzeba ich dostrzec, a na Laylę warto zwrócić uwagę, bo ma ogromny potencjał. Z całego serca polecam, bo to na pewno nie jest zwykła opowieść o miłości. Przekonajcie się sami.


Pozdrawiam, Sara ?

Ewelina Nawara www.myfairybookworld.blogspot.com

ilość recenzji:110

brak oceny 9-08-2017 12:44

Sławna gwiazda pop i mało znana tancerka ? ich drogi przecinają się dzięki kontraktowi na wspólne tournée po Europie. Początkowo Livia kompletnie nie zwraca uwagi na Jamesa, nie ulega jego czarowi, nie rozumie swojej przyjaciółki, której odbiera mowę, gdy on jest w pobliżu. Jednak James to dupek i podstępem zmusza Livię do wspólnego zwiedzania Rzymu, dziewczyna zna miasto i język, więc dzięki niej będzie mógł incognito zobaczyć miasto. Jednak dzień nie kończy się tak, jak to zaplanowali, a cała sytuacja staje się zalążkiem ich burzliwej relacji. Ona wie, że on ma dziewczynę. On wie, że kocha Sylvię, ale nie potrafi ignorować uczuć do Livi.
Czy odnajdą wspólny rytm i stworzą związek wbrew różnicom?

Czytając Miłosny układ pierwszą rzeczą, na jaką zwróciłam uwagę, był styl pisania autorki. Jest to debiut Layli Wheldon i zaskoczyło mnie to, jakim językiem się posługuje ? jest on urozmaicony, bogaty, a jednocześnie bez udziwnień, mało powtórzeń, dodajmy do tego bardzo plastycznie opisane miejsca, które otaczały bohaterów ? byłam i jestem pod wrażeniem. Skoro już jestem przy opisach ? podobnie jak Dominika z Life by Bookaholic uważam, że w książce jest ich trochę za dużo, lub nie tyle za dużo ? są za długie. Pomysł na fabułę jest ciekawy, widać, że autorka od początku miała pomysł na sposób w jaki pokieruje losami bohaterów. Mamy kilka zwrotów akcji, przy których miałam ochotę, dosłownie, dokopać Livi i Jamesowi, lub Sandrze (Layli). Teraz może słówko lub dwa o bohaterach? Pozwólcie, że skupię się na głównych postaciach. Livia to skomplikowana dziewczyna, z jednej strony wie, czego chce, taniec jest całym jej życiem, z drugiej pozwala uczuciom wygrać z rozsądkiem. James to dupek, który nie potrafi poradzić sobie ze swoim życiem, mając dziewczynę, zbliża się do Livi. To, co ich łączy to ciężki charakter, spokojnie można nazwać ich upartymi osłami, w rezultacie czego, jak możecie się spodziewać, pomiędzy nimi często dochodzi do spięć i kłótni. Historia tej dwójki, choć mogłaby się wydawać banalna, niesamowicie wciąga. Autorka włożyła w tę książkę mnóstwo emocji ? tych pozytywnych i negatywnych, obok tej historii nie można przejść obojętnie. Bardzo ważną rolę w tej książce odgrywa pasja ? u Livii jest to taniec u Jamesa śpiew, tym co ich łączy jest muzyka (i whisky). Jednak Miłosny układ to coś więcej niż historia miłosna ? to obraz najprawdziwszej przyjaźni, jaka może istnieć. Autorka podarowała Livii najlepszych przyjaciół, wpierających bez względu na ich własne zdanie.

Dance&Sing&Love. Miłosny układ to świetny debiut Layli Wheldon. Książka oczywiście nie jest pozbawiona wad, jednak nie przeszkadzały mi one w odbiorze tej historii. Książka dosłownie porwała mnie w świat muzyki, tańca i miłości, nie mogłam i nie chciałam się od niej odrywać. Zakończenie sprawiło, że już teraz chciałabym sięgnąć po kontynuację, jednak na to muszę jeszcze poczekać. Nie mogę się doczekać, aż wy poznacie tę historię i podzielicie się ze mną wrażeniami po lekturze.
Gorąco polecam!