SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Czerń kruka

Seria Szetlandzka Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment odsłuchaj fragment

Opis produktu:

Zdobywczyni najbardziej prestiżowej kryminalnej nagrody na świecie od brytyjskiej mistrzyni suspensu.

Jest zimny styczniowy poranek i Szetlandy pokrywa gruba warstwa śniegu. Wzrok brnącej do domu Fran Hunter przyciąga barwna plama na zamarzniętej ziemi i krążące nad nią kruki. Okazuje się, że są to zwłoki jej uduszonej nastoletniej sąsiadki, Catherine Ross. Mieszkańcy spokojnej wyspy skupiają oskarżycielskie spojrzenia na jednym człowieku, samotniku Magnusie. Ale kiedy detektyw Jimmy Perez i jego koledzy ze Szkocji upierają się, aby przeprowadzić dochodzenie, całą społeczność ogarnia atmosfera podejrzliwości i strachu. Po raz pierwszy od lat sąsiedzi Catherine nerwowo ryglują drzwi, zdając sobie sprawę, że pośród nich mieszka morderca.

Powieść nagrodzona Złotym Sztyletem (obecnie Duncan Lawrie Dagger), brytyjską nagrodą literacką przyznawaną corocznie przez Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 160x180
Liczba stron: 416
ISBN: 978-83-7976-755-7
Wprowadzono: 22.08.2018

RECENZJE - książki - Czerń kruka, Seria Szetlandzka Tom 1 - Ann Cleeves

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 24 ocen )
  • 5
    21
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

@gusiolec

ilość recenzji:1

brak oceny 16-06-2019 20:57

????RECENZJA????
Ann Cleeves jest jedną z moich ulubionych pisarek. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jej dorobku literackiego i na każdym kroku będę podkreślać, że nie bez powodu Ann, została nagrodzona między innymi Diamentowym sztyletem.
?Czerń kruka? to pierwszy tom z serii, która rozgrywa się na szkockich Szetlandach. Nadaje to książkom naprawdę świetnego klimatu. Ann Cleeves ma to do siebie, że skutecznie wodzi czytelnika za nos. Dokładnie wszystko analizowałam i kilkukrotnie wydawało mi się, że jestem bliska rozwiązania zagadki, a tu autorka tak poprowadziła fabułę, iż sama zwątpiłam w swoje przekonania. Dosłownie do ostatniej chwili nie byłam pewna kto dokonał morderstwa. Wiec zakończenie okazało się dla mnie totalnym zaskoczeniem! Co podkreślałam nie raz, w kryminałach uwielbiam najbardziej.
?
Catherine Ross zostaje odnaleziona martwa, przez jedną z mieszkanek wyspy, jej ciało spoczywa w śniegu a kruki pozwoliły już sobie na konsumpcję. Sprawą zajmuje się detektyw Jimmy Perez.
Kto mógłby życzyć nastolatce śmierci i jak to możliwe, że w malutkim miasteczku na wyspie Fair Isle, dochodzi do mordu. Wydawałoby się, że w tak małej mieścinie wszyscy, wszystkich znają. Czy to sąsiad, czy znajomy, czy tez pani ze sklepu. Wydawałoby by się, że w takim otoczeniu nie może się wydarzyć nic złego. Kto mógłby podsunąć się do tak brutalnej zbrodni...
Mam nadzieję, że będziesz chciał się o tym przekonać, bo uwierz mi na słowo naprawdę warto! Jest to super gratka dla wielbicieli tego gatunku. Kryminały z tej szetlandzkiej serii, są według mnie najbardziej klimatycznymi jakie czytałam do tej pory. Ma na to również wpływ fakt, iż mieszkam w Szkocji. Na codzień znam jej aurę, oraz uroki pogodowe i naprawdę łatwo jest mi sobie wyobrazić ten mega klimat.
Książkę oceniam 5/5
416 str.
@gusiolec

Czy recenzja była pomocna?

Kosz z Książkami

ilość recenzji:209

brak oceny 28-10-2018 22:00

Co może stać się na wysepce na końcu świata? W pozornie zamkniętym hermetycznie świecie, gdzie każdy każdego zna, będąc dla siebie jednocześnie zachowawczym i obcym? Brzmi jak idealne tło dla rzeczy makabrycznych, wykraczających poza granice normalności. Tak właśnie dzieje się w książce ?Czerń kruka? Ann Cleeves.

Czy recenzja była pomocna?

Justyna Gul (Qultura słowa)

ilość recenzji:467

brak oceny 18-10-2018 17:50

Wróg czai się wszędzie
Mylimy się, jeśli uważamy, że jesteśmy bezpieczni. Mylimy się, jeśli uważamy, że dobrze znamy członków swojej rodziny, przyjaciela sąsiada. Mylimy się, przypisując innym określony zestaw cech tylko na podstawie osiągniętej przez nich pozycji społecznej i majątku albo też jego braku. O tym, jak wielka jest to pomyłka przekonujemy się, kiedy jest już za późno, kiedy obdarzenie kogoś zbytnim zaufaniem, lub też przeciwnie ? bezpodstawne oskarżenie go, kończy się dla nas tragicznie.
O tym, jak bardzo zwodnicze jest to poczucie bezpieczeństwa, oparte na pewności, że w środowisku, w którym każdy zna każdego, nie może stać się nam nic złego, przekonamy się dzięki lekturze powieści kryminalnej pt. ?Czerń kruka?. Książka jest pierwszą częścią serii ?Kwartet szetlandzki?, autorstwa Ann Cleeves, który to cykl doczekał się ekranizacji, zaś w bieżącym roku oparty na nim serial ?Shetland? został uznany za jeden z dziesięciu najlepszych seriali kryminalnych wszech czasów. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona powieść kryje sobie mrok i tajemnicę, która rzeczywiście może przyciągać fanów gatunku, ale nie wszystkim spodoba się specyficzny klimat książki czy sposób prowadzenia fabuły.
Autorka przenosi nas do Fair Isle, na jeden z archipelagów leżących na Oceanie Atlantyckim. Nie znajdziemy tu centrów handlowych, kin, restauracji czy innych rozrywek dla turystów. Jest za to surowy klimat, wybrzeże pełne poszarpanych skał wystających z wody, jest wdziewający się wszędzie wiatr i ? zwłoki nastolatki uduszonej czerwonym szalikiem. Ciało dziewczyny odkrywa pewnego poranka jedna z napływowych mieszkanek wyspy, rozwódka Fran Hunter. Okazuje się, że ofiarą jest mieszkająca w pobliżu Catherine Ross. Co więcej, to nie pierwsza dziewczyna, której na wyspie coś się złego przytrafiło ? wciąż wszyscy w pamięci mają zaginioną osiem lat temu niejaką Catrionę, której ciała nigdy nie odnaleziono.
Rozpoczyna się mozolne śledztwo prowadzone przez detektywa Jimmy`ego Pereza, który sam zmaga się z osobistymi problemami. Tymczasem musi kontrolować jeszcze swoich kolegów, którzy uporczywie starają się obarczyć winą za morderstwo lokalnego dziwaka, Magnusa Taita. Był on ostatnią osobą, która przyznała się, że widział ofiarę żywą, co więcej, dziewczyna ponoć była u niego w gościnie. Czy ten samotnik, który od śmierci matki pogrążył się w marazmie i który sprawia wrażenie osoby opóźnionej w rozwoju rzeczywiście mógł skrzywdzić dziewczynę? Był głównym podejrzanym już wtedy, kiedy zaginęła pierwsza osoba, ale teraz znów podejrzenia policji i mieszkańców kierują się ku niemu.
Kiedy jednak nie zostaje zatrzymany, mieszkańcy coraz bardziej podejrzliwie na siebie spoglądają. W społeczności, która liczy niecałe sto osób, rodzi się nieufność wobec sąsiadów szczególnie, że na jaw wychodzą sekrety, zarówno ofiary, jak i niektórych mieszkańców wyspy. Okazuje się, że Catherine była wyjątkową nastolatką, a na Fair Isle czuła się nieco oderwana od rzeczywistości. Nie dość, że środowisko to było odmienne od Yorkshire, skąd przybyła, to jeszcze jej matka zmarła po długiej chorobie, zaś ojciec nie mogąc pogodzić się z utratą żony, zupełnie zaniedbał dziewczynę. Ponadprzeciętnie inteligentna, przedwcześnie dojrzała wzbudzała fascynację nawet u nauczycieli czy dużo starszych od siebie mężczyzn. Czy któryś jednak mógł posunąć się do jej zamordowania?
Przekonamy się o tym sięgając po pełną mroku i ludzkich występków książkę ?Czerń kruka?, w której senną atmosferę przeciwstawiono morderstwu, wytrącającemu mieszkańców z utartych schematów postępowania i myślenia, odbierającemu im poczucie bezpieczeństwa. Warto zwrócić szczególnie uwagę na kreację bohaterów, zwłaszcza Taita, a także na malownicze opisy. Choć zdecydowanie jest to lektura, do której sięga się ponownie, to jednak warto zagłębić się w ten klimat chociażby po to, by dowiedzieć się nieco o tym zapomnianym przez Boga i ludzi archipelagu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 20-09-2018 19:37

Szetlandy to miejsce, które zawsze chciałam odwiedzić, mroczne, surowe, pełne mitów, legend i duchów. Dlatego, jak tylko się dowiedziałam, że Ann Cleeves wybrała właśnie te wyspy na miejsce akcji swojej najnowszej powieści, to od razu wiedziałam, że książka ta musi trafić w moje ręce. Nie rozczarowałam się. W pierwszej części cyklu poznałam ciekawych, barwnych bohaterów, których mam nadzieję spotkać i w kolejnych tomach. Akcja jest utrzymana na stałym tempie a jej zwroty i fałszywe tropy zmuszają czytelnika do ciągłego trzymania ręki na pulsie. Książka ta zainspirowała mnie do obejrzenia jej telewizyjnej adaptacji nakręconej przez platformę Netflix. I choć różni się ona w detalach to muszę przyznać, że filmowcy odwalili kawał dobrej roboty, więc również polecam. Kochani nie wahajcie się przed sięgnięciem po tę lekturę. Polecam wszystkich wielbicielom zagadek i kryminałów, które są czymś więcej niż krwawą sieczką.



Podczas powrotu do domu, Fran Hunter, znajduje zwłoki swojej nastoletniej sąsiadki, Catheriny Ross. Dziewczyna padła ofiarą dusiciela a jej ciało porzucono na śniegu. Podejrzenia małej, wyspiarskiej społeczności, spadają na samotnika Magnusa. Na miejsce zbrodni dociera Jimmy Perez, który upiera się by przeprowadzić pełne dochodzenie. Okazuje się, że nie jest to pierwsza zbrodnia, popełniona na wyspie. 8 lat wcześniej zaginęła mała dziewczynka, której ciała nigdy nie odnaleziono. Obie ofiary zamieszkiwały ten sam dom. Czy sprawcą jest jedna i ta sama osoba? Po raz pierwszy od lat sąsiedzi Catherine nerwowo ryglują drzwi, zdając sobie sprawę, że pośród nich mieszka morderca.



Ann Cleeves, jest pisarką znaną i cenioną, również na polskim rynku wydawniczym. Jej niesamowita seria z inspektor Verą Stanhope zdobyła sobie wielu wielbicieli, ludzi którzy z niecierpliwością czekają na kolejne tomy. Tym razem autorka przyszła do nas z czymś nowym. Kolejnym cyklem zatytułowanym "Kwartet szetlandzki", którego głównym bohaterem jest Jimmy Perez. Choć nazwisko ma hiszpańskie, postać ta jest jak najbardziej lokalna. Urodzony na małej wysepce, która staje się miejscem akcji pierwszego tomu, opuszcza dom rodzinny by spełniać się zawodowo na kontynencie. Jimmy jest rozwodnikiem, który mieszka wraz z przybraną córką. Łączy go silna więź z matką, która namawia go do powrotu do domu. Choć wątek ten nie do końca został rozwinięty w tym tomie, następne mogą przynieść odpowiedzi na dręczące nas pytania, między innymi : jakie relacje panują pomiędzy inspektorem a jego rodzicielką? Czemu kobieta tak nalega na powrót syna.

Jimmy Perez to postać silna, odważna i sprawiedliwa, to właśnie on jest motorem tej powieści, czymś co sprawia, że nie możemy się od niej oderwać. Założę się, że nie znajdzie się nikt kto publicznie skrytykuje inteligentnego i cierpliwego detektywa. To postać, która automatycznie wzbudza naszą sympatię. W krajach angielsko języcznych taką osobę jak Jimmy nazywają "people person". W dzisiejszej literaturze kryminalnej rzadko zdarza nam się trafić na śledczego, który stara się zrozumieć ofiary i im współczuć. Taki dla którego nie są najważniejsze statystyki tylko dotarcie do prawdy. Perez kieruje się empatią i zrozumieniem, śledztwo opiera na próbie zrozumienia psychiki ofiary co, w jego mniemaniu, jest kluczem do sukcesu. Jedną z jego wielu zalet jest umiejętność rozmowy z ludźmi dotkniętymi tragedią. Sama jego obecność sprawia, że zaczynają oni mówić. I choć do samego końca możemy odczuć, że społeczność traktuje go jak outsidera, to zdobył on powszechny szacunek i akceptację.

Kolejną postacią, która mnie zafascynowała jest Magnus Tait, zamknięty w sobie starszy mężczyzna, mieszkający na uboczu samotnik, którego jedynym zajęciem jest wyglądanie przez okno i cotygodniowe zakupy w miasteczku. Jest on doskonałym przykładem na to, że boimy się odmienności. To właśnie on, stał się głównym podejrzanym. Jednak im bardziej poznawałam jego historię tym mocniej w nią wsiąkałam, aż na końcu nie pozostało we mnie nic innego jak współczucie dla tego bohatera. Choć powinnam, nie mogłam zmusić się do nienawiści.



Szetlandy to niezwykle ponura, szara i niegościnna kraina, która jest wprost idealną scenerią dla kryminału. To miejsce pogrążone w mroku przez 365 dni w roku. Atmosfera powieści Cleeves, nieubłaganie kojarzyła mi się ze świetnymi kryminałami Louise Penny, których akcja również rozgrywała się w małych klaustrofobicznych miejscowościach. Podobnie jak tam, również i tutaj poznaliśmy wielu mieszkańców miasteczka, których życie pełne było tajemnic i sekretów. Wraz z rozwojem powieści pojawiało się coraz więcej poszlak, tropów i potencjalnych morderców. Jest to typowy kryminał, w stylu Agathy Christie, gdzie głównym zadaniem dla czytelnika jest rozwiązanie zagadki : kto jest mordercą? Jedyne czego mi brakowało to mapy miejsca akcji,. O wiele łatwiej by mi było śledzić poczynania bohaterów, jeśli bym wiedziała gdzie na dany moment się znajdują i jaki fragment miasteczka widać z czyjego okna. Zależności i więzi łączące poszczególnych mieszkańców możemy porównać do włókien sznura. Zadaniem Ann Cleeves jest ten sznur rozplątać.

Podobał mi się klimat w jakim utrzymana była powieść. Już po pierwszych kilkunastu stronach na własnej skórze odczułam, że nie jestem mile widzianym obserwatorem. Mała wyspiarska społeczność, jest podejrzliwa w stosunku do przybyszów z zewnątrz i chociaż wyspy znajdują się pod szkocką jurysdykcją to bliżej im do kultury norweskiej. Akcja powieści toczy się podczas przygotowań do święta świateł, Up-Helly_Aa. Festiwal ten nawiązuje do najazdów rabunkowych przybyszów ze Skandynawii, których osady na Szetlandach zaczęły powstawać ponad tysiąc lat temu. Nazwy wielu miejscowości do dziś świadczą o napływie wikingów na te tereny. W takim miejscu możemy odczuć kontrast pomiędzy nowoczesnością a tradycją.


Choć w "Czerni kruka" nie znajdziemy wielu zwrotów akcji a fabuła może wydawać się przewidywalna, to uważam, że jest warta przeczytania chociażby ze względu na warstwę obyczajową oraz elokwentny język, jakim posługuje się autorka. Jest to głęboka powieść o nastoletnich przyjaźniach i szaleństwach młodości. Autorka nie opisuje lecz maluje obrazy przed oczami czytelników. Historia, dzięki czystej narracji, jak dywan, rozwija się przed naszymi oczami. Śledztwo opisane jest w sposób szczegółowy i misterny. Czytając tę książkę miałam prawdziwe wrażenie miejsca i czasu, co jest rzeczą dość rzadką w thrillerach. Sekrety były dobrze ukryte, wręcz zakorzenione w małej, wyspiarskiej społeczności.


Nie jest to pierwsza książka Ann Cleeves, którą czytałam, jednak zdecydowanie jedna z najlepszych. Nie bez powodu właśnie ona została wybrana na odcinek premierowy serialu. Jeśli znudziły was krwawe, brutalne kryminały, których akcja toczy się na ulicach wielkich miast, jeśli lubicie zagadki, których rozwiązań należy szukać w psychice bohaterów i nie boicie się surowego, zimnego klimatu Szetlandów, to jest to książka dla was. Dla mnie była to powieść wyraźna, dobrze napisana i z satysfakcjonującym zakończeniem. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Livingbooksx

ilość recenzji:87

brak oceny 21-08-2018 19:29

Ravenswick to miasteczko, w którym od zawsze panował spokój, a mieszkańcy żyją ze sobą w dobrych stosunkach. Młodzież szuka okazji do rozrywek, organizując imprezy i spotykając się ukradkiem nocami. Pewnego dnia jednak jedna z młodych dziewcząt nie wraca do domu, w następstwie czego zostaje znaleziona w śniegu - uduszona. Wokół niej grasuje cała chmara kruków, które strzegą zwłok. Co ciekawe, Catherine zostaje znaleziona nieopodal domu największego samotnika w Szetlandach - Magnusa. Mieszkańcy zaczynają się go obawiać i za wszelką cenę chcą go doprowadzić do więzienia, jednak tamtejszy detektyw Perez szuka w całości sensu i logiki, a także powodu, dla którego mężczyzna mógłby chcieć zamordować młoda kobietę. Na jaw wychodzą fakty z przeszłości oraz śmierć innej dziewczyny ponad osiem lat temu. Sprawy zaczynają przybierać niebezpieczny obrót, a mieszkańcy Ravenswick obawiają się siebie nawzajem. Nie są pewni, kto stoi za tymi dwoma sprawami przez co ich dni upływają w niepewności i strachu.

Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam w tej książce i co rzuciło mi się w oczy od samego początku to niesamowity, niepowtarzalny klimat. Opowieść ta osadzona jest w onirycznym, niezwykle pięknie i mrocznie opisanym miasteczku, w którym zaczynają dziać się niepokojące wydarzenia. Powieść ta przez cały czas trzyma czytelnika w napięciu, a sama atmosfera, jaką wprowadziła między słowa autorka, odgrywa bardzo ważną rolę. Czytając książkę przenosimy się do mrocznego lasu, zaśnieżonych domostw, podejrzanych kruków oraz tajemnic, które stopniowo wychodzą na jaw, komplikując codzienne życie mieszkańców Ravenswick. Wspaniale stworzony świat oraz miasteczko, które chwilami mrozi krew w żyłach i nie pozwala spokojnie zamknąć oczu.

W "Czerni kruka" autorka wprowadziła sporo bohaterów, dzięki czemu czytelnik ma okazję poznać większość mieszkańców przedstawionej okolicy. Początkowo miałam problem w ich rozróżnieniu, jednak szybko się to zmieniło, a wydarzenia zaczęły mieć coraz większy sens i powiązanie. Postacie przedstawione w książce są niezwykle zróżnicowane - od milutkich starszych pań, przez dorastającą, humorzastą młodzież - aż do podejrzanego samotnika. Dzięki temu przekrojowi opowieść ta wydaje się bardzo realistyczna, a co za tym idzie, czyta się ją z ogromną przyjemnością, zatapiając się w niej na długie, fascynujące godziny.

Początkowo akcja w powieści nie brnie zbyt szybko, a czytelnik powoli zostaje zapoznawany z obecnie panującą sytuacją w miasteczku. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozumiemy coraz więcej i zaczynamy łączyć wcześniej przedstawione nam fakty. Tak jak wcześniej wspominałam, książka ta jest owiana tajemnicą i utrzymana w niesamowitym, sennym klimacie, przez co na światło dzienne powoli wychodzą kolejne fakty tworzące jedną wielką całość. Pomimo braku pościgów i strzelanin, akcja wciąga i pozwala wczuć się w tajemniczą atmosferę Ravenswick.

Autorka w swojej najnowszej powieści poruszyła i sprytnie ukryła wiele fascynujących wątków, między innymi motyw psychiki bohaterów. Jako czytelnik miałam okazję poznać myśli niektórych postaci i dowiedzieć się, co nimi w danej chwili kierowało oraz dlaczego zrobili to, co zrobili. Jakie mieli plany, co kombinowali oraz co łączyło ich z innymi mieszkańcami. Myślę, że motyw ten dodał powieści czegoś niezwykłego, co nadało niektórym wydarzeniom sens. Klimat, który panuje w "Czerni kruka" od samego początku mnie urzekł, a tajemnice nie pozwalały o sobie zapomnieć. Od pierwszych rozdziałów starałam się rozwiązać zagadkę i wytypować osobę, która dopuściła się morderstw. Jednakże zakończenie książki było dla mnie mimo wszystko niemałym zaskoczeniem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

brak oceny 19-08-2018 19:28

Surowe Szetlandy, mała społeczność i brutalne morderstwo, czego chcieć więcej? Porządnego stylu pisania, rzekłbym, lecz tego akurat Ann Cleeves nie brakuje! "Czerń kruka" opowiada o morderstwie nastolatki, które wywołuje w mieszkańcach, dotychczas spokojnej wyspy, strach, i popycha ich do wyciągania pochopnych wniosków. Ale czy na pewno pochopnych? Jest to historia samotności, życiowych strat, zazdrości, wybaczania. Książka intryguje, mocno wciąga i czyta się ją niemal jednym tchem. Autorka wykreowała różnorodnych bohaterów, którzy doskonale wzbogacili mroczny klimat powieści i po których można się spodziewać wszystkiego, więc lepiej ostrożnie darzyć ich sympatią, bądź nienawiścią... "Czerń kruka" nie jest może kryminałem wybitnym czy przełomowym, lecz skrywa w sobie naprawdę dobrą, mroźną historię z szetlandzkich stron. Początek mnie porwał, środek nie znużył, a koniec lekko zaskoczył, więc narzekać nie zamierzam! Jeśli chcesz się nieco schłodzić w thrillerowym cieniu, "Czerń kruka" z pewnością godnie dotrzyma Ci towarzystwa.

Czy recenzja była pomocna?