Czas tęsknoty

U debiutanta Adriana Grzegorzewskiego odżywają najlepsze tradycje literatury melodramatycznej, która czas swojej akcji umieszcza w burzliwych latach politycznych przełomów (przypomnijcie sobie chociażby taki niezapomniany klasyk jak ?Przeminęło z wiatrem?). Tutaj mamy do czynienia z okresem II wojny światowej ? fabuła dotyczy niemożliwej do spełnienia miłości między polskim studentem architektury, Pawłem a równie młodą Ukrainką, Swietą. Bohater na samym początku książki przyjeżdża na Kresy, ponieważ stamtąd pochodziła jego zmarła matka. Czuje, że chciałby poznać tę ziemię, by lepiej zrozumieć własną rodzicielkę ? to w pewnym sensie jego podróż w głąb siebie, do korzeni rodzinnych. Tam odnajdzie w końcu przeznaczenie. Niespodziewanie wyrosłe uczucie między Pawłem a Swietą określiłem jako niemożliwe głównie dlatego, że sama historia takim je uczyniła. Czasy II wojny to smutna pora rosnącej nienawiści między sąsiadującymi ze sobą narodami polskim i ukraińskim. Wszystko sprzeciwia się więc przeciwko. Mimo to młodzi nie poddają się i postanawiają zawalczyć o łączące ich uczucie. Bardzo wciągająca historia, którą czyta się niespotykanie lekko i przyjemnie. Polecam.