Czas krwawego księżyca

W Oklahomie, w latach dwudziestych XX wieku, żyli najbogatsi Indianie Ameryki. Swoje bogactwo zawdzięczali złożom ropy naftowej, znajdującej się pod terenami ich rezerwatu. Powodziło im się naprawdę dobrze. Zamieszkiwali w luksusowych posiadłościach i stać ich było na wysyłanie dzieci do szkół w Europie.

Jednak zaczęli ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach, ale nie tylko oni. Taki los spotkał również osoby, które próbowały rozwikłać tę zagadkę. Ofiar było coraz więcej, więc sprawę przejęło świeżo utworzone FBI, na jego czele stoi Tom White.

Na jakie mroczne tajemnice natrafią tajni agenci?



David Grann poświęcił wiele lat na przeprowadzenie drobiazgowego śledztwa, żeby teraz przedstawić Nam przejmującą i prawdziwą historię. Wszystko czego się dowiedział przedstawił w postaci niezwykle wciągającego thrillera. Autor pokazuje jak szczęśliwy traf w postaci odkrycia złóż ropy przyczynił się do tragedii. W tamtych czasach rasistowskie wyznania były standardem. Dla Indian obowiązywało zupełnie inne prawo, niż dla ludzi białych. Duża część Indian nie mogła samodzielnie zarządzać swoim majątkiem. Przydzielano im opiekunów, którzy trzymali rękę na pulsie i kontrolowali ich wydatki. Dość popularne były małżeństwa zawierane pomiędzy białymi i czerwonymi. Dla tych pierwszych była to świetna okazja dla polepszenia swojego statusu materialnego. Kolejnym istotnym wątkiem jest historia stróżów prawa. Od szeryfów, do funkcjonariuszy FBI. To książka, która pokazuje oburzające zachowanie cywilizowanych ludzi. Do czego doprowadza żądza władzy i pieniądza. Lektura obowiązkowa dla każdego.