Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Czarny Wygon. Bisy II

książka

Wydawnictwo Videograf S.A.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Ostatnia część popularnego cyklu o przeklętej wiosce na Roztoczu. `Czarny Wygon` zdobył wiele prestiżowych nagród i wyróżnień: dwa pierwsze tomy powieści zdobyły w 2011 roku nominację do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, a pierwsza część cyklu - `Słoneczna Dolina` - zajęła 3. miejsce w Plebiscycie Czytelników `Nautilus 2010`, a także, głosami internautów, znalazła się w pierwszej dziesiątce polskich literackich horrorów wszech czasów. Podczas Festiwalu Fantastyki Falkon powieść `Czarny wygon. Bisy` została uznana przez czytelników za najlepszą powieść fantastyczną roku 2012.

Przenikające z innego wymiaru zło łączy się z mocami, które w małej wiosce znalazły podatny grunt i błyskawicznie rosną w siłę. Witold Uchmann przekonał się już na własnej skórze, czym to grozi, więc postanawia stawić im czoła. Niespodziewanie otrzymuje wsparcie i wszystko wskazuje na to, że są szanse na pozytywny obrót spraw, gdy nagle z objętej klątwą zatajenia Starzyzny zaczynają do niego docierać coraz bardziej niepokojące wieści. Wygląda na to, że będzie musiał wrócić tam raz jeszcze, by stoczyć ostateczną walkę z Czarnym i jego sprzymierzeńcami...

`Bisy II` w spektakularny sposób wieńczą cykl `Czarny Wygon`, przynosząc wciągającą, żywą i pełną zaskakujących zwrotów akcji fabułę, a jednocześnie zamykając wątki zawiązane w poprzednich trzech tomach (`Słoneczna Dolina`, `Starzyzna`, `Bisy`). Wszystkie elementy misternej układanki trafiają na swoje miejsce, zapewniając czytelnikowi literacką grozę na najwyższym poziomie oraz przyspieszone tętno od pierwszej do ostatniej strony.

Patronat medialny: Gildia.pl, Qfant, Grabarz Polski, Paradoks, Secretum.pl, Kostnica.pl, Okiem na Horror, Bestiariusz, Horror Online.

dr hab. Dariusz Trześniowski, prof. nadzw., literaturoznawca:
Oto ostatnia części tetralogii `Czarny Wygon` Stefana Dardy. Powracają poznane wcześniej postaci, domykają się wszystkie rozpoczęte wcześniej wątki. Magiczne puzzle układają się w całość. Wydarzenia mają miejsce na pograniczu realnego świata i fantastyki, formowanej przez barwną mozaikę wyobrażeń chrześcijańskich, pogańskiej demonologii ludowej, snu i magii. Gra toczy się teraz o wysoką stawkę. Przestaje już chodzić tylko o zdjęcie klątwy, która dotknęła mieszkańców Starzyzny, roztoczańskiej wioski, choć to na Roztoczu właśnie, pomiędzy Guciowem, Krasnobrodem i Bliżowem, rozgrywają się fundamentalne dla świata wydarzenia. To tutaj stają naprzeciwko siebie siły ciemności i światła, zła i dobra. Jednak najważniejszą rolę, jak zawsze w takich historiach, odgrywa człowiek; to on dokonuje wyboru, od jego decyzji i działań zależy, kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko. Prawdziwa walka toczy się w jego wolnym i krytycznym umyśle. Zło przebija stawkę, oferuje więcej: natychmiastowy sukces, osobiste szczęście, materialne powodzenie... Dobro jest pozornie nieatrakcyjne: domaga się altruizmu i empatii, każe myśleć o drugim człowieku. I wcale nie jest ważne, czy jesteśmy na taką konfrontację wartości przygotowani.
Główny aktor zdarzeń - Witold Uchmann - to `kaleki facet, po pięćdziesiątce, ale wyglądający o wiele starzej, który tylko ściąga zagrożenie na innych`, życiowy oustsider, podatny na depresję, ciężko doświadczony przez los, zapominalski pechowiec...Ma jednak rzadki dar: pewność (nie wiarę, ale właśnie pewność) istnienia innego świata. Potrafi rozpoznać w pozornie zwyczajnym człowieku ukrytego demona, kogoś, kto zaprzedał się złu. Wystarczy, że spojrzy mu w oczy - pozbawione źrenic...
Stefan Darda potrafi opowiadać historie. Fabuły jego książek rozwijają się początkowo powoli, niejako leniwie, by potem przyspieszyć, poprowadzić przez zaskakujące zwroty akcji, zwielokrotnione punkty kulminacyjne i dać rozwiązanie, które trzeba przemyśleć i dopowiedzieć. Czytelnik staje się współtwórcą opowieści. Tu nic się nie kończy definitywnie... A także sprawia, że zapominamy o granicy, jaka dzieli literaturę od rzeczywistości. Ostrzegam czytelnika, że skutkiem lektury będą wyprawy do Słonecznej Doliny w poszukiwaniu Starzyzny czy do Bliżowa, by odnaleźć przysiółek Bisy. Także o północy w Wielki Piątek, kiedy, wsłuchując się w ciszę, czekać będziemy na dźwięk dzwonów z przeklętej wioski. Czy każdego innego dnia o godzinie trzeciej nad ranem, `gdy nocne ptaki skończą już swój koncert, a ranne jeszcze go nie zaczynają` i kiedy otwierają się magiczne drzwi pomiędzy światem realnym i magicznym...I każdemu spotkanemu człowiekowi będziemy patrzeć głęboko w oczy, by sprawdzić, czy może oczy te nie mają źrenic...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.05.2014

RECENZJE - książki - Czarny Wygon. Bisy II

4.6/5 ( 13 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Isadora

ilość recenzji:1

brak oceny 24-06-2014 15:13

"Bisy II" to ostatnia, długo wyczekiwana przez fanów prozy Stefana Dardy, część tetralogii "Czarny Wygon". Stanowi ona bezpośrednią kontynuację poprzedniego tomu - fabuła "Bisów", oscylująca nie tylko wokół wydarzeń związanych z przeklętą wioską na Roztoczu, ale i losów dziennikarza, który przypadkiem ściągnął na siebie uwagę nieczystych sił, wyraźnie zbliżała się do punktu kulminacyjnego, pozostawiła jednak czytelnika z zaostrzonym apetytem i poczuciem niedosytu: spiętrzenie nierozwiązanych dotychczas wątków, nagromadzenie nowych, otwarte zakończenie oraz wizja ostatecznej rozgrywki majacząca gdzieś w niedalekiej przyszłości - wszystko to pozwalało domyślać się spektakularnego czy choćby efektownego finału. Czy "Bisy II" spełniły oczekiwania czytelników i okazały się godnym zwieńczeniem cyklu?

Warszawski dziennikarz Witold Uchmann właściwie nie ma wyboru - zbyt mocno zaangażował się w sprawę przeklętej wioski zawieszonej w czasie i losy jej mieszkańców, by sobie odpuścić i spróbować powrócić do normalnego życia. Zwłaszcza, że w Starzyźnie został uwięziony jego przyjaciel Adam Nawrot, a także dlatego, że wszystko wskazuje na to, że mroczna siła, z jaką miał do czynienia, najwyraźniej zaczyna przedostawać się do rzeczywistego świata i zagrażać nie tylko uciekinierom ze Starzyzny, ale działając na znacznie większą skalę. Uchmann zdaje sobie sprawę, że demoniczny ksiądz jest tylko marionetką w rękach siły o wiele potężniejszej i bardziej niebezpiecznej, ale mimo to decyduje się stawić jej czoła. Chociaż otrzymuje nieoczekiwane wsparcie, wygląda na to, że będzie musiał wrócić do upiornej osady i tam właśnie zmierzyć się z Czarnym i jego sprzymierzeńcami.

Półroczna przerwa między lekturą "Bisów" i "Bisów II" jednak zrobiła swoje. Darda wrzuca czytelnika w samo centrum wydarzeń i to od pierwszej strony - nie od rzeczy będzie zatem przypomnienie sobie wydarzeń rozgrywających się w poprzedniej części, bo autor nie traci na to czasu i bezpośrednio nawiązuje do rozpoczętych wcześniej wątków, co może odrobinę dezorientować i utrudniać rozeznanie się w akcji. Zwłaszcza, że dzieje się naprawdę sporo, bo też każdy z bohaterów - czy to niegdysiejszych mieszkańców Starzyzny, czy też związanych z osobą Uchmanna czy w inny sposób zaangażowanych w wydarzenia - ma do odegrania swoją rolę i to bynajmniej nie marginalną. Wraz z rozwojem fabuły każdy szczegół nabiera znaczenia - najbłahszy nawet epizod, pozornie nieistotny gest lub rzucone mimochodem słowo, zaś śledzenie powiązań między nimi, choć ich charakter i głębszy sens niejednokrotnie jeszcze czytelnikowi umyka, jest szalenie intrygujące - i satysfakcjonujące, kiedy okazuje się, że wszystkie elementy skomplikowanej układanki zaczynają wskakiwać na swoje miejsce.

Grunt pod rozwiązanie zagadki, tak starannie przygotowany w "Bisach", gdzie mnóstwo informacji istotnych dla fabuły i zrozumienia zamysłu autora zostało ledwie zasygnalizowanych, przez co czytelnik gubił się w domysłach i właściwie mógł tylko czekać na to, co przyniesie rozwój akcji, nareszcie okazał się fundamentem, na którym można zbudować w miarę wyrazistą i spójną wizję. Jak na zwieńczenie tetralogii przystało, Darda niezwykle drobiazgowo domyka wszystkie wcześniejsze wątki, co pozwala spojrzeć na rozgrywające się wydarzenia z trochę innej, a na pewno szerszej perspektywy; bohaterowie stają na wysokości zadania i z powodzeniem odgrywają przeznaczone im role, a z zagmatwanej, zawiłej opowieści zaczyna nareszcie wykluwać się koncepcja autora. Z jednej strony jest to ogromnie satysfakcjonujące, z drugiej jednak zostaje zniwelowany element zaskoczenia: kiedy czytelnik zaczyna podejrzewać, kto tak naprawdę rozdaje karty i o jaką stawkę toczy się gra, fabuła staje się w jakimś stopniu przewidywalna, co jednak nie przeszkadza z zainteresowaniem śledzić dalszych losów bohaterów.

Stary i zgrany do cna motyw walki dobra ze złem już dawno nie był wykorzystany w tak oryginalny, świeży i twórczy sposób; wizja Dardy, bazująca na wyjątkowo atrakcyjnym połączeniu wierzeń chrześcijańskich i charakterystycznej dla nich symboliki oraz pogańskich, ludowych przesądów, okraszona atmosferą grozy, w budowaniu której autor jest prawdziwym mistrzem, osnuta wokół sennych wizji , naznaczona niedopowiedzeniami i swoistą logiką charakterystyczną dla ludowych opowieści, wyjątkowo przypadła mi do gustu. Nie znaczy to, że "Bisy II" pozbawione są wad czy mankamentów - rzuca się w oczy fakt, że autor bardziej skupił się na tym, bo podomykać rozpoczęte wątki, by nie umknął mu żaden szczegół, by fabuła była spójna i zgodna z tym, co prezentowały poprzednie częci serii. Nie jest to oczywiście zarzut - tak być powinno, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że powieść wieńcząca cykl jest zdecydowanie bardziej zachowawcza, przewidywalna i konwencjonalna, mniej zaskakująca, niż można by oczekiwać po tym, co autor zaserwował do tej pory. "Bisom II" niczego zarzucić nie można - powieść jest bardzo poprawna, ale jednak bez fajerwerków, jakie towarzyszyly lekturze chociażby dwóch pierwszy części "Czarnego Wygonu". Tak więc finał serii prezentuje się całkiem poprawnie i w miarę zadowalająco - zabrakło jednak polotu, który zachwycał w "Słonecznej Dolinie" i "Starzyźnie", zaś przewidywalność wynikająca z potwierdzenia przypuszczeń i domysłów czytelnika, brak elementu zaskoczenia i pomysłu na bardziej spektakularny finał nieco rozczarowują. Niemniej jednak "Czarny Wygon" z całą pewnością jest lekturą, która zadowoli wielbicieli powieści grozy osadzonych w rodzimych klimatach.