W zeszłym roku po raz pierwszy zetknąłem się ze magicznym światem fantasy Shannara, stworzonym przez Terryego Brooksa, za sprawą trylogii Kroniki Shannary. Po sukcesie, zarówno serialu opartego na powieści Kamienie elfów Shannary, jak i wszystkich trzech powieści, wydawnictwo postanowiło wydać kolejną powieść z tego świata, czyli Czarne ostrze. Książka ta otwiera nową trylogię - Obrońcy Shannary i rozgrywa się ponad sto pięćdziesiąt lat po wydarzeniach opisanych w Kamieniach elfów Shannary.
Paxon Leah jest potomkiem królów i wojowników, którzy kiedyś rządzili Górami Leah. Jego życie jest w gruncie rzeczy spokojne, do czasu, kiedy jego młodsza, niepokorna siostra zostaje porwana przez tajemniczego przybysza. Paxon wyrusza jej szukać, a jedyną bronią jaką posiada w domu jest stary miecz wiszący nad kominkiem, przekazywany z pokolenia na pokolenia, ponoć obdarzony magicznymi mocami. W trakcie pojedynku z porywaczem-czarnoksiężnikiem odkrywa tajemnice tego miecza i udaje mu się wyzwolić potężną magię. Wkrótce potem zostaje zaproszony warowni sławnych druidów, by nauczyć się tajników magii i zostać ich obrońcą.
Czarne ostrze znacząco różni się od poprzednio wydanych w Polsce trzech książek Terryego Brooksa. Tę najnowszą określiłbym jako pewien rodzaj wprowadzenia, czy nakreślenia tła do wydarzeń, które dopiero nastąpią. Przede wszystkim dlatego, że nie ma w tej powieści takiego wielkiego zagrożenia, czy zła czyhającego na całą Shannarę. Mamy za to czarnoksiężnika, który ma swoje ciemne interesy, zaś opisane wydarzenia dotyczą w gruncie rzeczy losów pojedynczych osób, a nie całych ludów i krain. Mając w pamięci poprzednią trylogię, troszkę brakowało mi cenionej w high fantasy podniosłości i ważności wydarzeń, mających wpływ na całą krainę. Niemniej jednak historia Paxona jest interesująca, obfituje w emocjonujące wydarzenia i bardzo przyjemnie mi się ją czytało.
Świat Shannary uległ pewnej dość istotnej zmianie. Po zniszczeniu i odbudowaniu Arishaig, ludzie zrezygnowali z magii i skierowali swoją uwagę w kierunku nauki. Dzięki temu powstały m.in statki powietrzne, a nawet pewien prototyp broni palnej. Został również odbudowany zakon druidów, za sprawą Aphenglow Elessedil, siostry Arling, która stała się następczynią Ellcrys - magicznego drzewa chroniącego świat przed demonami. Pomimo że Aphenglow stara się utrzymywać dobre stosunki ze zwykłymi ludźmi, to druidzi nie budzą powszechnego zaufania, wzywa się w ich ostateczności i zazwyczaj nie są mile widziani, zwłaszcza w małych zaściankowych wioskach. Jest więc to zdecydowanie inna Shannara niż znana z poprzedniej trylogii, niemniej interesująca i z wielką przyjemnością czytałem jak się ten świat zmienił i rozwinął.
W przypadku bohaterów, to w zasadzie przez całą książkę obserwujemy jak Paxon jest szkolony na obrońcę druidów. Począwszy od fechtunku, po naukę jak wykorzystać magiczne zdolności swojego miecza. Pomimo, że jest to nastolatek, który popełnia błędy, czy chwilami reaguje bardzo emocjonalnie, to jednak zachowuje się całkiem dojrzale, rozmyśla nad swoimi wyborami i decyzjami. Owszem, jest to bardzo typowy przykład od zera do bohatera, ale nie umniejsza to tej postaci. Paxon nie czuję się wyjątkowy dlatego, że posiada miecz, chce jedynie by jego bliscy byli bezpieczni. Nie sposób zatem go nie polubić i z wielką przyjemnością czytałem o kolejnych jego przygodach. Poznamy również kilkoro innych bohaterów, m.in krnąbrną siostrę Paxona - Chrys, Sebeca, prawą rękę Aphenglow, czy Starksa, który uczy chłopaka na misjach. Nie są oni tak dobrze przedstawieni jak Paxon, ale mimo to mamy okazję całkiem dobrze ich poznać.
Czarne ostrze jest dobrym otwarciem nowej trylogii za świata Shannary od Terryego Brooksa. Jest to w zasadzie powieść, które ma dać podwaliny pod przyszłe wydarzenia, przez co trudno tutaj szukać wydarzeń podobnych do tych z Kronik Shannary. Pomimo tego książka zawiera wiele emocjonujących wydarzeń, a o losach głównego bohatera czytałem z wielką przyjemnością i już się nie mogę doczekać ich kontynuacji. Polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika!
hrosskar.blogspot.com