SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Czarne mleko (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Literackie
Data wydania 2022
Oprawa twarda
Liczba stron 384
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już we wtorek!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

Łamiąca macierzyńskie tabu, wnikliwa i szczera opowieść uznanej pisarki o dojrzewaniu do bycia matką.

Po urodzeniu pierwszego dziecka Elif Shafak doświadczyła depresji poporodowej i przestała pisać. Kryzys, z którym przyszło się jej zmierzyć, sprawił, że nie tylko zakwestionowała swoją wartość jako matki, ale też zaczęła zastanawiać się nad rolą kobiety-pisarki żyjącej i tworzącej w świecie wciąż zdominowanym przez mężczyzn. W tym najtrudniejszym momencie, wypełnionym poczuciem winy i cierpieniem, sięgnęła do doświadczeń autorek takich jak Sylvia Plath, Virginia Woolf, Simone de Beauvoir czy Zelda Fitzgerald. Ich historie dały jej nadzieję, że choć nie każdy kryzys można przezwyciężyć, to nigdy nie mierzymy się z nim samotnie.

Genialna, przezabawna samoanaliza - książka dla matek, artystek, kobiet, ale przede wszystkim dla każdego czytelnika, który lubuje się w niejednoznaczności, absurdzie i uderzaniu w zastane normy społeczne.
Natalia Fiedorczuk
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Literackie
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  książki dla babci
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Liczba stron: 384
ISBN: 9788367176859
Wprowadzono: 04.05.2022

Elif Shafak - przeczytaj też

Bękart ze Stambułu (twarda) Książka 34,50 zł
Dodaj do koszyka
Czterdzieści zasad miłości (twarda) Książka 28,22 zł
Dodaj do koszyka
There are Rivers in the Sky Książka 76,30 zł
Dodaj do koszyka
Wyspa zaginionych drzew (twarda) Książka 34,50 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Czarne mleko - Elif Shafak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

http://mojaksiegarnia.blogspot.com/

ilość recenzji:1

brak oceny 14-05-2012 01:06

Od pierwszych słów czuć, że „Czarne mleko” jest inne. To książka wyjątkowa, niezwykle szczera, błyskotliwa i uniwersalna. Okładka może Was zmylić, sprawić, że potraktujecie tę powieść jak kolejną lekturę o kondycji muzułmańskich kobiet. Nie dajcie się. Elif Şafak napisała piękną, autobiograficzną powieść, w której wyznała, co się dzieje w sercu i umyśle zaciętej feministki, która będąc wielką przeciwniczką małżeństwa, pewnego dnia zakoc[...]e się bez pamięci, szybko zostaje żoną swego wybranka i matką dwójki dzieci. Oprócz własnych doświadczeń mamy tu także wgląd we wspomnienia Zofii Tołstoj, Sylvii Plath, Virginii Woolf, Anais Nin czy Doris Lessing oraz zbiór odwołań do współczesnej kultury. Czujecie się już wystarczająco zachęceni? Jeśli nie, czytajcie dalej. Spróbuję Was przekonać, bo warto się z tą pozycją zaznajomić.

Elif Şafak jest bardzo zdolną, uznaną w świecie, turecką pisarką i… główną bohaterką „Czarnego mleka”. W swojej twórczości porusza tematy związane z sytuacją kobiet we współczesnym świecie. Chętnie też zestawia kulturę Wschodu i Zachodu. Autorka żyła na walizkach od dziecka, bo podróżowała za swoją matką-dyplomatką po całym świecie. Nie dziwi więc, że wyznawała zasadę, iż człowiek skazany jest na samotność. Ona ją polubiła. Była zamkniętym w sobie dzieckiem, dużo czytała i pisała, a jeszcze do niedawna, już jako dorosła kobieta, żyła w wielkim chaosie i wciąż nosiło ją po świecie. Kiedy autorka zakoc[...]e się w tureckim dziennikarzu, Eyupe Cane (będącym teraz jej mężem), zaczyna się zmieniać. Po pierwsze poświęca swojemu ciału więcej czasu. To prawdziwa rewolucja, bo do tej pory przerażała ją własna cielesność, uciekała przed nią, podobnie jak przed możliwością związania się z kimś na poważnie. Elif wyjaśnia swoją metamorfozę w ten sposób: „Zmęczyły mnie moje własne uprzedzenia. Zmęczyło mnie bezcelowe poszukiwanie piękna w małych rzeczach, sprzeciwianie się małżeństwu i życiu rodzinnemu, tracenie cierpliwości, przewożenie walizek z miasta do miasta i z kraju do kraju. Ale czy przestanie mnie nosić, kiedy wyjdę za mąż?”(str. 231) Mimo braku pewności, Şafak prosi o rękę (!) swego wybranka. On się zgadza. Ich ślub odbywa się w podzielonym Berlinie, będącym miastem tak zróżnicowanym jak sami małżonkowie.

Zamążpójście Elif jest dla wielu zaskoczeniem. Nikt, nawet rodzona matka, nie wyobrażała sobie jej w tej roli. Dla jej córki najważniejsze było zawsze pisanie, a rola matki i żony wydawała jej się zbyt ograniczająca i wykluczająca możliwość samorealizacji. Obie nie leżały w jej sferze zainteresowań: „Jeśli muszę użyć metafory w odniesieniu do małżeństwa, mogę uznać, że literatura to mój mąż, a książki to moje dzieci. Stanę na ślubnym kobiercu tylko wtedy, gdy rozwiodę się z literaturą albo zdecyduję na dwóch małżonków” (str. 36). Ale jednak się zdecydowała...

Po dwóch latach od ślubu Elif zachodzi w ciążę. Boi się przede wszystkim utraty swej niezależności. Czuje, że się dusi. To właśnie wtedy zaczyna prowadzić dziennik, w którym pisze o typowych dolegliwościach dla tego odmiennego stanu: mdłościach, drażniących zapachach, tkliwości. Pisze list do swojego nienarodzonego dziecka i odczuwa brak rozmów z Panną Intelektualistką Cyniczną, która jest jednym z jej wewnętrznych głosów, będących odzwierciedleniem jej osobowości. Należą do nich również: Milady Ambicja Czechowska, Panienka Praktyczna, Mamcia Pudding Ryżowy oraz Blue Belle Bovary. Wszystkie mierzą zaledwie 13 centymetrów, ale mają duże oczekiwania. Każda przedstawia inne wartości, chce sprawować władzę, jest kłótliwa, uparta i nieustępliwa.
W 2006 roku pisarka rodzi swoje pierwsze dziecko-córkę Zeldę i od tego czasu ogarnia ją niemoc twórcza, której powodem jest depresja poporodowa. Autorka ma nadzieję, że pisanie, które dotychczas koiło jej duszę, tym razem znów jej pomoże. Ale tak się nie dzieje: „Słowa, które przez całe życie dotrzymywały mi towarzystwa, teraz mnie opuściły i zmieniły się w rozmiękłe litery niczym makaronowy alfabet w zupie” (str.313). Kiedy zorientowała się, że padła ofiarą tej przypadłości, stworzyła w „Czarnym mleku” (będącym swoistą dla niej terapią) nawet test dla matek, by same mogły określić, czy mają depresję poporodową, nazywaną przez nią Lordem Potonem, który stał się nieodłączną częścią także jej życia. O macierzyństwie pisze: „Czułam się w mojej nowej roli niczym nietoperz zbudzony przez światło słoneczne – bezradna i oślepiona.” (str.11) W pamięci ma także słowa Hegla, mówiące o tym, iż narodziny dziecka często idą w parze ze śmiercią rodziców… Jej niepokój wzrastał z dnia na dzień, bo przecież „powieściopisarka jest i musi być egoistką. Macierzyństwo natomiast polega na dawaniu” (str. 332) Jak to pogodzić? Na szczęście Elif udało się odnaleźć w sobie także inne głosy, niezwiązane z intelektem czy duchowością. Dotarło do niej, że tylko ciało i umysł razem tworzą całość, że nie można ich rozdzielić. To ostatecznie zakończyło jej zmagania z depresją i pozwoliło cieszyć się macierzyństwem.

Książka mimo, iż dotyka trudnego zagadnienia, nie ma wydźwięku negatywnego. Momentami jest nawet zabawna, a przede wszystkim bardzo, bardzo ciekawa. Okazuje się, że depresja poporodowa może być twórcza, bo pozwala przyjrzeć się samej sobie dogłębnie i ułożyć z rozsypanych elementów nowy, ciekawszy twór. Powieść została bardzo dobrze odebrana w Turcji. Stała się publikacją potrzebną, łamiącą tabu, pokazującą kobietom zmagającym się z Lordem Potonem, że nie są ‘dziwne’, nie są pozbawione uczuć i mogą liczyć na wsparcie innych kobiet, które mają to doświadczenie za sobą. „Czarne mleko” pozwoliło Şafak opisać swoje wrażenia, strach i przygnębienie. Dzięki niemu pozbyła się bólu i zmieniła swoje nastawienie. Świadczą o tym słowa o jej dzieciach z końca książki: „Zelda i Zahir, podobnie jak piękno i intensywność macierzyństwa, nieustająco inspirują mnie we wszystkim, co piszę i robię. Jestem im za to ogromnie wdzięczna.” (str. 351)
Polecam tę książkę, będącą swoistą wycieczką w głąb kobiecej psychiki i wrażliwej duszy pisarki, której udało się pogodzić obie życiowe role, nie tylko matkom bądź kobietom oczekującym dziecka, ale wszystkim, którzy cenią sobie literaturę na wysokim poziomie. Elif Şafak dowodzi, że macierzyństwo to nie tylko ‘ochy i achy’, ale trud, zmęczenie, załamanie nerwowe, popełniane błędy, łzy. Najważniejsze jest jednak to, że na końcu tych problemów widać światełko w tunelu.

Czy recenzja była pomocna?

Paulina Kłos

ilość recenzji:142

brak oceny 3-12-2011 09:52

I znowu to mi się zdarzyło. Nie potrafię zebrać myśli po, na prawdę, genialnej lekturze. Kilka głębokich oddechów i do dzieła!

Z Elif Safak spotykam się po raz pierwszy. Jest to bardzo znana turecka autorka, nieco kontrowersyjna i znana z takich powieści jak „Bękart ze Stambułu”. „Czarne mleko” to jej wewnętrzny monolog. Jest to zapis metamorfozy jaka zaszła w niej kiedy była w błogosławiony stanie. Czytelnik obserwuje jak pisarka z postawy dość feministycznej i niezależnej przeobraża się w kochającą i odpowiedzialną matkę. Safak przeplata swoje przeżycia z historią innych, znanych pisarek, takich jak Woolf, Plath czy Austen.

Pisarka przedstawia nam się jako tworząca manifest kobiety niezależnej. Jako że patriarchat mocno dał jej się we znaki, tym bardziej czuje pogardę do matek, otoczonych wianuszkiem dzieci i gloryfikujących rolę gospodyń domowych. Nakreśla chociażby obraz żony Lwa Tołstoja – Zofii.

„Gdy Tołstoj poprosił żonę, by nie suszyła mu głowy, że nie pisze, wyraziła w dzienniku swoje ogromne zaskoczenie tymi słowami „Ale jakże mogłabym mu suszyć głowę? Jakie mam do tego prawo? „ Noc po nocy, rok po roku ciężko pracowała, by stworzyć mu jak najlepsze warunki do pisania. A w tych godzinach, których nie poświęcała dzieciom, pełniła funkcję sekretarki męża. Nie tylko prowadziła notatki do Wojny i Pokoju, ale także przepisała cały rękopis siedem razy.”

Pisarce towarzyszą wewnętrzne głosy, które są odzwierciedleniem jej osobowości. Każda jest wysoka na „13 centymetrów” i przedstawia inne wartości. I tak oto mamy: Panienkę Praktyczną, Milady Ambicję Czechowską, Pannę Intelektualistkę Cyniczną, Mamcie Pudding Ryżowy, Blue Belle Bovary. Między Calineczkami trwa zażarty spór o władzę i każda z nich wydaje się być uparta i nieustępliwa.

„ Być wiernym swojemu ja! Ale któremu? Której spośród – jak się wydaje – setek jaźni? Przy tych wszystkich kompleksach, ograniczeniach, reakcjach, drganiach i myślach miewam takie chwile, kiedy czuje się jak skromna recepcjonistka w hotelu, który nie ma właściciela.”

Jej życie zmienia się , kiedy dowiaduje się o ciąży. Wartości ulegają nowej hierarchizacji i dostrzega ona u siebie cechy, o których istnieniu nie wiedziała. Z introwertyczki, ceniącej sobie intymność i spokój, staje się kochającą matką, która musi być otwarta na potrzeby dziecka. Oczywiście nie od razu. Cały proces tej niezwykłej metamorfozy obkupiony jest niepewnością, bólem i załamaniem nerwowym. Spora część książki została poświęcona problemowi depresji poporodowej, którą przeszła także pisarka. W powieści opisuje ją jako panowanie Lorda Potona. Przytacza sylwetki pisarek, które również borykały się z tym problemem i którym depresja odebrała natchnienie i inspirację.

„ Miałam prawo o paniki i łez. Miałam prawo do strachu, że nie pogodzę pisania z macierzyństwem. A moje mleko nie musiało być białe jak śnieg. Gdybym zaczęła pisać o tym, co przeżyłam, mogłabym zamienić poczerniałe mleko w atrament, a skoro pisanie zawsze w magiczny sposób koiło moją duszę, być może zdołałabym małymi kroczkami wyjść z depresji.”

Tak jak pisałam na początku, jestem pod ogromnym wrażeniem powieści. Nie miałam jeszcze okazji być ani w ciąży, ani sprawdzić się w roli matki i szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia o istnieniu depresji poporodowej. Jednak udało mi się wczuć w historię Safak i innych kobiet, które albo musiały porzucić marzenia o pisaniu z powodu płci, ciąży, depresji bądź przeciwnie, odrzucały miłość do dzieci poświęcając się literaturze. Czarne mleko to arcydzieło w każdym tego słowa znaczeniu. Safak ma niezwykły dar intrygowania i wciągania czytelnika w swój specyficzny świat. Jestem pewna, że niebawem sięgnę po kolejne powieści tureckiej pisarki. Dawno nikt mnie tak literacko nie poruszył. Udało się to ostatnio Virginii Woolf.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?