Czarna lista

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Rok 2014. USA i Wielką Brytanią wstrząsa seria na pozór przypadkowych zabójstw. Łączy je jednak wspólny mianownik - mordercy to nawróceni na fanatyczny dżihad islamiści, zainspirowani zamieszczanymi w Internecie kazaniami wzywającymi do mordowania niewiernych. Ich Autor, z braku nazwiska znany Kaznodzieją, trafia na super tajną listę - terrorystów tak groźnych dla USA, że postanowiono ich zabić, bez silenia się na stawianie przed sądem i cywilizowany proces. Sprawa trafia do specjalnej jednostki "łowcy głów", której najlepszym agentem jest niejaki Tropiciel - były podpułkownik marines.

tytuł oryginału: The Kill List
tłumaczenie: Andrzej Niewiadomski
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 15.01.2014

RECENZJE - książki - Czarna lista

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Erni2015

ilość recenzji:312

brak oceny 12-11-2015 23:18

Gdy po raz ostatni miałem w rękach powieść Fredericka Forsytha, jego bohaterowie nagminnie korzystali z budek telefonicznych, a tajne przesyłki przekazywali sobie za pośrednictwem dołków przykrytych kamieniami... W "Czarnej liście", wydanej w roku 2013, takich archaizmów nie znajdziemy. Głównymi środkami w starciu sił dobra i zła będą potężne komputery, satelity, hakerzy, Internet i śledzące wszystko i wszystkich śmiertelnie skuteczne drony.
Akcja powieści dzieje się w roku 2014. Inspirowani rozpuszczanymi po Internecie kazaniami tajemniczego Kaznodziei, fanatyczni islamiści w imię Allaha dokonują serii morderstw na terenie USA i Wielkiej Brytanii. Kaznodzieja trafia w końcu na specjalną czarną listę, którą opuścić będzie mógł jedynie w trumnie. Zadanie znalezienia i zlikwidowania Kaznodziei powierza się podpułkownikowi marines Kitowi Carsonowi, znanemu "w branży" jako Tropiciel.
Zapowiada się więc niezła zabawa w kotka i myszkę. Czy jednak będzie to zabawa, z której czytelnik wyniesie mnóstwo frajdy? Obawiam się, że nie.
Wielkim plusem powieści jest to, że jej akcja dzieje się w czasach nam współczesnych i podejmuje mocno aktualny temat walki z islamskim fanatyzmem. Drugi plusik przyznam Forsythowi za niezłą dawkę dość ciekawych opisów różnych formacji wojskowych i technik ich działania. Ponadto autor, idąc z duchem czasu, nie szczędzi nam szczegółów odnośnie wykorzystywania w akcjach antyterrorystycznych najnowszej technologii - budki telefoniczne i dołki pod kamieniami ustąpiły miejsca komputerom, dronom i Internetowi. Na plus zaliczę też Forsythowi niezłe rozeznanie we współczesnej geopolityce i zakulisowych działaniach służb specjalnych.
Ale to by było na tyle, jeśli chodzi o atuty "Czarnej listy". Zauważyliście, że nie ma wśród nich praktycznie nic, co ściśle dotyczyłoby fabuły powieści? Ta bowiem do ciekawych i emocjonujących nie należy. Z jednej strony mamy Kaznodzieję (ten zły), a z drugiej Tropiciela (to ten dobry). Chcąc nie chcąc, już na samym początku można się domyśleć, że ich drogi w końcu się zejdą, miecze zostaną skrzyżowane, a zwycięzcą (jakże by inaczej) na pewno będzie ten dobry. Czyli - jak pisałem wyżej - zabawa w kotka i myszkę, w której od razu wiadomo, że myszka nie ma szans. Oczywiście przewidywalne zakończenia spotkać można bardzo często i wcale nie psują one powieści, ale w "Czarnej liście" Forsyth przesadził, prowadząc czytelnika do przysłowiowego kłębka po zdecydowanie zbyt prostej nitce. Ponadto szalę goryczy przeważają jałowi bohaterowie, przedstawieni typowo biograficznie, bezemocjonalnie; wplecenie przydługawych i zbędnych CV na pewno nie wyszło tej powieści na dobre, a nawet mocno nadszarpnęło jej i tak kiepsko wyczuwalny klimat.
Mottem "Czarnej listy" jest hasło: zidentyfikować - namierzyć - zlikwidować. A ja, po przeczytaniu najnowszego dzieła Forsytha, podsumuję je tak: przeczytać - odłożyć - zapomnieć.