Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Crashed. W zderzeniu z miłością

książka

Wydawnictwo Helion
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Zderzeni z miłością, w nieustającym `na zawsze`. Tom trzeci trylogii Driven
Wydaje Ci się, że zwyciężyłaś. Ze swoim rozsądkiem i morzem obaw, z jego oporem i mroczną naturą. Osiągnęłaś to, o czym kiedyś mogłaś tylko marzyć - miłość, namiętność, mężczyznę, jakiego nie spodziewałaś się spotkać na swojej drodze. Jest tak dobrze... Nie może być lepiej.

Lepiej - nie. Gorzej - niestety tak. Jak dacie sobie radę, gdy zawali się wasz mozolnie budowany domek z kart? Czy znajdziecie w sobie siłę, by walczyć o to, bez czego nie możecie żyć?

Colton mnie wyleczył i dopełnił, skradł moje serce i uświadomił mi, że nasza miłość nie jest ani przewidywalna, ani idealna, lecz pokręcona. Nie ma w tym nic złego. Ale gdy zostanie wystawiona na próbę, jak długą i trudną drogę będę musiała pokonać, żeby udowodnić mu, że warto o niego walczyć?
Czy los pozwoli im żyć długo i szczęśliwie?

K. Bromberg to ta powściągliwa kobieta siedząca w kącie, o której żartowało się, że ma w sobie dzikie dziecko. Dziecko, które uwalnia za każdym razem, gdy dotyka palcami klawiatury komputera. Jest żoną, matką, poskramiaczką dzieci, podnosicielką zabawek, szoferem i domowym spidermanem. Lubi dietetyczną colę z rumem, głośną muzykę i zapas czekolady w spiżarni. K. mieszka w południowej Kalifornii z mężem i trójką dzieci. Gdy potrzebuje ucieczki od codziennego chaosu, prawdopodobnie spotkasz ją na bieżni lub z czytnikiem Kindle w dłoni, zatopioną w jakiejś pikantnej lekturze.
To trzecia powieść w dorobku autorki, a zarazem zwieńczenie bestsellerowej trylogii Driven.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Helion
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 06.05.2015

RECENZJE - książki - Crashed. W zderzeniu z miłością

4.6/5 ( 10 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Miasto Książek

ilość recenzji:11

brak oceny 20-04-2017 12:41

Rylee ciężko pogodzić się z tym co zdarzyło się w drugim tomie. Jest załamana i nie wie co ze sobą zrobić. Wszystko nie idzie w tym kierunku co powinno. Jednak czy miłość jest w stanie zwyciężyć wszystko? Jakie przeszkody czekają jeszcze na Rylee i Coltona?




Ten tom zrobił ze mnie ciepłą kluchę! Podczas czytanie, zwłaszcza pierwszych 100 stron, cały czas chciało mi się płakać. Autorka tak potrafiła opisać emocja bohaterów, ze ja przeżywałam te same katusze razem z nimi. Później bardziej się złościłam i współczułam, ale i tak bardzo mocno przeżywałam tą historię.

Szczerze powiem, że do końca nie byłam pewna jak zakończą się losy tej dwójki, ponieważ tyle się tutaj działo, że nic nie było pewne. Bohaterowie zadziwiali mnie z każdą stroną. Robili coś, na co mnie chyba nie byłoby stać i takie, że sama byłam w szoku.

"W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać sztorm, lecz o to, żeby umieć tańczyć w deszczu."


Jedyna rzecz do jakiej mogę się przyczepić i nie wiem czy to wina autorki czy tłumacza, ale zdecydowanie za często było używane sformułowanie "mój mężczyzna". Praktycznie co druga strona były te dwa wyrazy. W pewnym momencie to miałam ochotę wziąć mazak i zamalować te wyrazy :D

Podsumowując Crashed. W zdarzeniu z miłością to mocne zakończenie trylogii. Idealne zwieńczenie historii dwóch różnych osobowości, których połączyło coś czego sami nie przypuszczali. Mocna, łamiąca serce i dająca nadzieję powieść, od której nie będziecie mogli się oderwać!

Sara Kałecka

ilość recenzji:69

brak oceny 25-11-2016 20:57

Pamiętaj, cierpieć to odczuwać, odczuwać to żyć, a czy nie lepiej żyć?


K. Bromberg nie pisze zwykłych erotyków... Nie. Jej książki są naprawdę "życiowe", takie przy których przystaniesz i zastanowisz się jak to jest możliwe, i takie przy których zdasz sobie sprawę, że każdy nawet ten najbardziej skrzywiony, skrzywdzony czy zepsuty też ma to swoje miejsce w miłości i osobę, która nie ucieknie, nawet, gdy będziesz ją tak dotkliwie ranił. Taka właśnie jest Rylee, ta kobieta przekonała mnie do siebie niezwykłą siłą woli i wytrwałością, bo sądzę, że ja po niektórych zagrywkach ukazanych w książce nie wytrzymałabym presji. Niemniej jednak Colton, jak to się mówi... A tak, że na jego widok wszystkie kobiety mają mokre majtki. Cóż... mnie niestety to ominęło, bo pokochałam go nie za wygląd, a wyobraźnia działała na wysokich obrotach, a za to, że mimo skrzywienia potrafił kochać tak bardzo, iż to aż bolało. Wyściguję tę książkę... Powieść pełna emocji, przede wszystkim miłości, kontrowersyjnych zdarzeń i jakże mogłam zapomnieć, seksu. Chociaż nie, ta autorka stawia bardziej na miłość, więc sceny łóżkowe, które swoją drogą nie zawsze odbywają się w łóżku, były sporadycznie i mimo, że "w erotykach powinno być ich w brud", to taka konstrukcja podoba mi się bardziej niż, np. Seks tu, seks tam. O i tu też. Nie, bo przecież nie tylko o to tu chodzi, a Pani K. Bromberg w jednej małej książce zawarła tak ważne dla wszystkich z nas wartości i połączyła to z nutą erotyzmu. Tradycyjnie oczywiście napiszę: Co mogę więcej powiedzieć, jej twórczość mnie urzeka i z całą pewnością na dwóch książkach się nie skończy. Gorąco polecam, bo naprawdę warto.

PS. Ale Wy zacznijcie od pierwszej części ????


Pozdrawiam, Sara ?

Paulina Kaleta

ilość recenzji:105

brak oceny 14-07-2016 08:18

Przygoda z serią Driven jak szybko się zaczęła, jeszcze szybciej się skończyła. 3 tomy przeczytałam w zawrotnym tempie. Byłam szybka niczym samochody wyścigowe Coltona. Mimo że teraz wyglądam jak zombie, nie wiem, co to słońce i ciepłe promyki na skórze to absolutnie nie żałuję nawet sekundy, którą spędziłam na lekturze tej fantastycznej i niesamowitej trylogii. Jestem zdruzgotana, że to koniec, bo tutaj już nie chodzi o seks, ale o coś znacznie głębszego. Ale teraz zaczęłam marzyć o filmie. Oczyma wyobraźni już widzę jakiegoś seksownego aktora (Boże, żeby to tylko nie był Jamie Dornan! Nie ten drewniany pajac!). Być może ktoś spełni moje marzenie, dlatego jeśli to czyta jakiś miły Polak, który mieszka w Hollywood tak bardzo pięknie proszę o ekranizację!

Biorąc do ręki 3 tom powstrzymałam się, żeby nie zajrzeć na koniec, tak jak to mam w zwyczaju. Doprawdy zupełnie nie wiem o co chodzi z tym moim głupim nawykiem, ale chyba po prostu nie potrafię znieść napięcia. Jestem o wiele spokojniejsza, gdy wiem jak dana książka się skończy. A przez to, że nie zajrzałam przez całą powieść zastanawiałam się jak zakończy się ta przygoda! Byłam kłębkiem nerwów, w gardle miałam sucho i mroczki przed oczami! Czy Colton i Rylee przetrwają? Czy stworzą związek oparty na miłości? A może znów nastąpi zwrot akcji i jedno z nich np. umrze? Jestem romantyczką, moje drugie imię to Kopciuszek (taki żarcik!), więc liczyłam na cudowne, cukierkowe zakończenie powieści, która nastroi mnie szalenie pozytywnie i optymistycznie. I dostałam to, czego chciałam.

W każdym razie? pod koniec tomu 2 Colton na wyścigach wypada z toru. W wyniku wypadku zostaje uszkodzony jego mózg. Istnieje ryzyko, że może nie pamiętać tego, co miało miejsce przed wypadkiem. Czy Colton w ogóle przeżyje wypadek? A jeśli tak to czy wpuści Rylee do swojego serca?

Na początkowych 200 stronach ukazane zostało ogromne cierpienie Rylee (w związku z wypadkiem Coltona). To jak walczy, prosi, błaga, aby ukochany wrócił do świata żywych, skręca czytelnikowi serce i każe wyłamywać sobie palce. Stronice te są zapełnione niesamowitym napięciem. W tym tomie Rylee wycierpiała wiele. Straciła kogoś, kogo istnienia, nawet nie podejrzewała, poznałą mroczne tajemnice przeszłości Coltona, wreszcie prawie on zmarł. Ale okazała się prawdziwą wojowniczką, upartą, cierpliwą, zdeterminowaną, która zniesie każdy trud, aby być ze swoim ukochanym.

Kiedy zdrowie Coltona stabilizuje się, dopiero zaczyna się ostra jazda. Zwrot zwrotem pogania. Dopiero tutaj mamy szaleńczy roller-coaster, który pędzi niczym tornado. Znajdziemy awantury, krzyki, knucie, intrygi, krzyki, wyścigi, dylematy, wzruszenia, śmiech, strzelaninę, a nawet śmierć! Po tak szybkiej akcji autorka daje nam wspaniałe zakończenie. Każda kobieta chciałaby przeżyć cos tak niewymuszonego, cudownego i romantycznego. Colton bardzo się zmienił dla Rylee i wymyślił taką randkę, aby jej wszystko wynagrodzić, że bije na łeb na szyje wszystkich bohaterów literackich! Jak ja się ogromnie wzruszyłam, a im bliżej końca tym było więcej westchnień. Prawdopodobnie miałam także serca w oczach. Zakończenie serii Driven było strzałem w 10!

Summary: Uważam, że to najwyższy poziom literatury erotycznej. Worek emocji, seksu, namiętności, pożądania. Genialni bohaterowie, fantastyczne dialogi, piękny język, dopracowana fabuła? Dodam tylko ?och!? i ?ach!?. Trylogia dała mi wszystko, czego chciałam. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki. I na koniec ? ja się pytam Grey? Kto?
Polecam, polecam, polecam!

werka777

ilość recenzji:83

brak oceny 2-07-2016 14:48

Główni bohaterowie, których autorka postanowiła dopuścić do głosu w pierwszoosobowej narracji (z tym, że Rylee ma wyraźnie więcej do powiedzenia), muszą zmierzyć się z przeszkodami mogącymi zmienić wszystko ? nawet ich samych. Nie ma chwil na niepotrzebne, błahe kłótnie. Nie ma miejsca na słabości, czy uprzedzenia. Do akcji wkracza prawdziwe życie, to, które nie zna litości. Colton, wyraźnie odczuwając potrzebę towarzystwa swojej ukochanej wie dobitnie, jak nigdy przedtem, że to ona jest mu teraz najbliższa. Pragnąc ją chronić ma na uwadze jednak fakt, że chwilami właśnie on stanowi dla niej największe zagrożenie. Rylee z kolei dojrzewa, wie, że będzie musiała dźwigać na barkach o wiele więcej, aniżeli przedtem. Musi zawalczyć i udowodnić to, jak bardzo bywa niezłomna. Czy jednak wystarczy jej sił?

Po walce z wewnętrznymi demonami, po obraniu właściwych pozycji i celów przychodzą problemy o wiele gorsze ? te z zewnątrz, atakując znienacka, niespodziewanie, intensywnie. K. Bromberg sypnęła w trzeciej części garścią pieprzu, zarówno w oczy bohaterów jak i czytelnika. Akcja ?Crashed. W zderzeniu z miłością? cały czas pracuje na najwyższych obrotach i jeśli nawet na chwilę wydaje się uśpiona, wkrótce powraca z impetem.

Tytuł powieści okazuje się jak najbardziej adekwatny do treści. Jest miłość i są zderzenia, te rozbijające przedmioty, kaleczące ciała i targające serca. Pojawiają się godziny zwątpienia, minuty wlotów i sekundy upadków, a wszystko razem tworzy wspaniałą, spójną historię, sądząc po gatunku literackim mało ambitną, a jednak w tym wypadku całkiem angażującą i wartościową.

Autorka oczywiście nie zapomniała o scenach miłosnych, o dialogach przepełnionych pożądaniem i namiętnością. Niemniej jednak nie przepchała kart swojej książki ogromną, często odpychającą ilością ognistych scen, przez co w momencie, kiedy dochodzi do zbliżenia bohaterów, czyta się o tym z autentyczną przyjemnością.

Nieraz miewam problemy z recenzowaniem kolejnych tomów serii erotycznych, bo niejednokrotnie bywa tak, że rozwlekła akcja i brak punktów kulminacyjnych pozostawiają uczucie niedosytu czy niezadowolenia. O ?Crashed. W zderzeniu z miłością? można byłoby opowiadać naprawdę bardzo długo, więc może zakończę, by nie zdradzić Wam zbyt wiele, a jest co odkrywać.

Wszystkim wielbicielkom literatury erotycznej rekomenduję całą trylogię Driven, która rozpala, angażuje i zaskakuje. Daleko tutaj do nudy czy rutyny, a co więcej, mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią autorka coraz wyraźniej rozwija swoje skrzydła. Chyba nie trzeba więcej mówić. Po prostu ? polecam.

werka777

ilość recenzji:83

brak oceny 2-07-2016 14:48

Główni bohaterowie, których autorka postanowiła dopuścić do głosu w pierwszoosobowej narracji (z tym, że Rylee ma wyraźnie więcej do powiedzenia), muszą zmierzyć się z przeszkodami mogącymi zmienić wszystko ? nawet ich samych. Nie ma chwil na niepotrzebne, błahe kłótnie. Nie ma miejsca na słabości, czy uprzedzenia. Do akcji wkracza prawdziwe życie, to, które nie zna litości. Colton, wyraźnie odczuwając potrzebę towarzystwa swojej ukochanej wie dobitnie, jak nigdy przedtem, że to ona jest mu teraz najbliższa. Pragnąc ją chronić ma na uwadze jednak fakt, że chwilami właśnie on stanowi dla niej największe zagrożenie. Rylee z kolei dojrzewa, wie, że będzie musiała dźwigać na barkach o wiele więcej, aniżeli przedtem. Musi zawalczyć i udowodnić to, jak bardzo bywa niezłomna. Czy jednak wystarczy jej sił?

Po walce z wewnętrznymi demonami, po obraniu właściwych pozycji i celów przychodzą problemy o wiele gorsze ? te z zewnątrz, atakując znienacka, niespodziewanie, intensywnie. K. Bromberg sypnęła w trzeciej części garścią pieprzu, zarówno w oczy bohaterów jak i czytelnika. Akcja ?Crashed. W zderzeniu z miłością? cały czas pracuje na najwyższych obrotach i jeśli nawet na chwilę wydaje się uśpiona, wkrótce powraca z impetem.

Tytuł powieści okazuje się jak najbardziej adekwatny do treści. Jest miłość i są zderzenia, te rozbijające przedmioty, kaleczące ciała i targające serca. Pojawiają się godziny zwątpienia, minuty wlotów i sekundy upadków, a wszystko razem tworzy wspaniałą, spójną historię, sądząc po gatunku literackim mało ambitną, a jednak w tym wypadku całkiem angażującą i wartościową.

Autorka oczywiście nie zapomniała o scenach miłosnych, o dialogach przepełnionych pożądaniem i namiętnością. Niemniej jednak nie przepchała kart swojej książki ogromną, często odpychającą ilością ognistych scen, przez co w momencie, kiedy dochodzi do zbliżenia bohaterów, czyta się o tym z autentyczną przyjemnością.

Nieraz miewam problemy z recenzowaniem kolejnych tomów serii erotycznych, bo niejednokrotnie bywa tak, że rozwlekła akcja i brak punktów kulminacyjnych pozostawiają uczucie niedosytu czy niezadowolenia. O ?Crashed. W zderzeniu z miłością? można byłoby opowiadać naprawdę bardzo długo, więc może zakończę, by nie zdradzić Wam zbyt wiele, a jest co odkrywać.

Wszystkim wielbicielkom literatury erotycznej rekomenduję całą trylogię Driven, która rozpala, angażuje i zaskakuje. Daleko tutaj do nudy czy rutyny, a co więcej, mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią autorka coraz wyraźniej rozwija swoje skrzydła. Chyba nie trzeba więcej mówić. Po prostu ? polecam.

Beata Matuszewska

ilość recenzji:12

brak oceny 8-06-2016 10:57

"Związki nie zawsze są usłane różami.
Zdarzają się komplikacje i trudności... ale w takich sytuacjach najwięcej się o sobie uczymy.
A gdy wszystko jest w porządku... - to czujesz się,
jak w domu... jakbyś znalazł brakującą część swojej duszy... "
Miłość potrafi zdziałać cuda demony przeszłości odchodzą w zapomnienie a życie samo pisze rozdziały. Historia miłości Rylee i Coltona nie jest przewidywalna, ani idealna, lecz pokręcona. Ostatnia część trylogii ?Driven? zapadła mi tak w pamięci, iż pozostanie ze mną na długo.

Colton biorąc udział w wyścigu wypada z toru i rozbija się. Nikt nie wie, jakie skutki przyniesie tragiczny wypadek i co za tym idzie czy będzie pamiętał wszystko, co było przed zdarzeniem? Czy doczekamy się szczęśliwego zakończenia?

Trzeci a zarazem ostatni tom serii ?Driven? pokazuje nam jak Rylee stara się pomóc Coltonowi pozbierać się po tragicznych wydarzeniach. Rylee, jako młoda osoba, która w życiu wiele wycierpiała to tu poznaje ją, jako silną osobę, cierpliwą i umiejącą odsunąć na bok swoją dumę. Dziewczyna dowiaduje się wiele szokujących rzeczy z życia ukochanego każda inna na miejscu jej uciekłaby z krzykiem, ale nie ona. Pomogła mu całkowicie uzdrowić jego zranioną psychikę.

"Kocham to, kim jesteś, i to, do czego mnie motywujesz. Kocham to, że jesteś iskrą, która zniwelowała rozmycie. Kocham to, że chcesz ze mną się wyścigować. I to, że nie potrzebuję już superbohaterów, bo mam ciebie."
K. Bromberg tak fantastycznie zakończyła serie ?Driven?, iż nie mogę się doczekać kolejnych przez tą osobę napisanych powieści. Randka, ślub Coltona i Rylee to tak piękne pomysły, że powinny pobudzić wyobraźnie naszych mężów, narzeczonych i chłopaków do działania. Cała ta trylogia jest napisana na najwyższym poziomie literatury erotycznej. Z całą pewnością polecam do sięgnięcia po te książki :
- ?Driven. Namiętność silniejsz niż ból?
- ? Fueled. Napędzani pożądaniem?
- ?Crashed. W zderzeniu z miłością?