Kiedy doktor David Henry przygotowuje się w pośpiechu do odebrania porodu ukochanej żony, nie przypuszcza nawet, jak dalece ta chwila zaważy na życiu całej jego rodziny, jak potężnej i niszczącej decyzji stanie się ona przyczyną.
Kiedy nieprzytomnie szczęśliwy wkłada wytęsknionego syna w troskliwe ramiona pielęgniarki, nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że za moment wydarzy się coś, co jak kulka śniegowa spowoduje całą lawinę tragicznych wydarzeń.
W chwili, gdy nieprzytomna Norah powoli dochodzi do siebie po wyczerpującym porodzie, oniemiały David wpatruje się w swoją nowonarodzoną córeczkę. Phoebe jest upośledzona, obarczona brzemieniem zespołu Downa. W jednej sekundzie lekarz podejmuje nieodwracalną decyzję: córkę trzeba oddać do zakładu, żona nie może się o tym dowiedzieć. Wyrzeka się dziecka, Norah przekazuje wiadomość o śmierci córeczki. Pielęgniarka Caroline zgodnie z życzeniem Davida zawozi co prawda niemowlę do wskazanego przez niego domu opieki, ale wstrząśnięta panującymi w nim warunkami i ogarnięta współczuciem dla odrzuconego dziecka postanawia zatrzymać je i wychować jak własne.
Rozdzielone przy narodzinach bliźnięta wychowują się odtąd oddzielnie.
Paul dorasta w domu, gdzie na członkach rodziny zaczyna odciskać swoje piętno poczucie straty i żalu; pogrążona w rozpaczy Norah, próbuje wypełnić pustkę alkoholem, kolejnymi romansami i szaleńczą pracą; stopniowo oddala się coraz bardziej od męża wyczuwając, że dzieli ich jakaś bariera, której nie potrafi przebić. David zdaje sobie sprawę, jak bardzo jego tajemnica wpływa na pogorszenie rodzinnych relacji i wzajemną uczuciową izolację, nie potrafi się jednak zdobyć na wyznanie prawdy. Pojawienie się Phoebe na świecie wydobyło na wierzch bolesne wspomnienia z dzieciństwa związane ze śmiercią ukochanej siostry, June. Nigdy tak naprawdę nie zmierzył się z tą rodzinną tragedią, nie uporał z żalem, nie przeżył należycie żałoby. Mając w pamięci straszliwą rozpacz matki po utracie córki i jego własną nieutuloną żałobę chciał zaoszczędzić podobnego cierpienia żonie i synowi. Podjął tę decyzję w dobrej wierze kierowany pragnieniem ochronienia najbliższych przed bólem, lecz kłamstwo powstałe w jej wyniku zaczęło kłaść się cieniem na rodzinnych relacjach, wspólne życie nieoczekiwanie zaczęło się kształtować wokół niewypowiedzianego. Chcąc zażegnać jedno cierpienie, przyczynił wszystkim cierpienia innego rodzaju. Małżonkowie znaleźli się jakby na oddzielnych orbitach,krążyli z dala od siebie rozdzieleni sekretem i kłamstwem Davida. I podczas, gdy Norah radziła sobie z tym na swój sposób szukając zapomnienia w pracy i pozamałżeńskich związkach, David ewoluuje w innym kierunku, niejako do wnętrza siebie. Jego pasją stała się fotografia. Obsesyjnie dąży do uchwycenia na filmie momentu, który byłby dla niego tak samo ważny, jak moment narodzin córki. Dokumentując dorastanie Paula jednocześnie uwiecznia postaci nieznanych dziewcząt w tym samym co syn wieku. W ten sposób próbuje odzyskać Phoebe, zrekompensować jej nieobecność. Z biegiem czasu zaczyna odczuwać wyrzuty sumienia, dojrzewa w nim pragnienie zarówno rozliczenia się z bolesną przeszłością, jak i odkupienia win względem córki i całej rodziny.
Wydawać by się mogło, że Paulowi wszystko w życiu przyszło łatwo - ukochany syn, utalentowany muzyk przed którym życie stoi otworem. Ale jednocześnie nie radzi on sobie w kontaktach z ojcem, nie potrafi się z nim porozumieć, widzi rozpad rodziny, któremu nie jest w stanie zapobiec...poza tym tęskni za nigdy nie poznaną siostrą.
Caroline Gill, pielęgniarka obecna przy narodzinach bliźniąt zajęła się wychowaniem Phoebe. Pokochała całym sercem to nieszczęsne, upośledzone dziecko, bezinteresownie i z cichym heroizmem poświęciła się walce o godne i szczęśliwe życie dla przybranej córki. I choć z niepokojem myśli o przyszłości, w której jej by już zabrakło, obdarza Phoebe mądrą, spokojną miłością. Dzięki jej staraniom kochana i kochająca młoda kobieta wiedzie pełną harmonii, pogodną egzystencję.
Los bywa przewrotny.
Ta książka, ukazująca losy ludzi uwikłanych w łańcuch tragicznych wydarzeń, połączonych ze sobą sekretem i jego dramatycznymi skutkami, to jedna z najsmutniejszych, najbardziej przygnębiających a zarazem wzruszających lektur, jakie zdarzyło mi się przeczytać.
Ta doskonała powieść psychologiczna to nie tylko studium upadku rodziny i rozpadu łączących ją więzi. Podejmując fundamentalne zagadnienia etyczne i moralne opowiada o trwającym całe życiu poczuciu winy, o nadziei i odkupieniu, o wszechogarniającym poczuciu straty, którego nic nie zrekompensuje, o miłości, która może przenosić góry i o uzdrowicielskiej sile żałoby.
Książka prowokuje do stawiania ważnych, czasem niewygodnych pytań; czy motywacja Davida może usprawiedliwić jego czyn? Na jakiej podstawie rozstrzygamy o wartości czyjegoś istnienia? Jak potoczyłyby się losy tej rodziny, gdyby David zdecydował się zatrzymać córkę? Czy życie Phoebe byłoby jakościowo lepsze czy gorsze, czy byłaby równie szczęśliwa? Czy rodzice z równym poświęceniem walczyliby o prawo córki do własnego, godnego życia? Czy podołaliby takiemu wyzwaniu?
Jak my sami zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji? Czy również zdecydowalibyśmy się, w źle pojętym poczuciu obowiązku i za wszelką cenę chronić najbliższych przed bolesną prawdą?
Gorąco polecam tę lekturę, zwłaszcza czytelnikom, którym niestraszne wędrówki po najciemniejszych i najgłębszych zakamarkach ludzkiej psychiki, którzy nie uciekają przed najtrudniejszymi nawet dylematami moralnymi starając się zgłębić motywy ludzkiego postępowania, którzy nie wahają się rozważać zagadnień, które co prawda odbierają spokój ducha, ale które przecież przynależą do niedoskonałej i ułomnej ludzkiej natury.
Opinia bierze udział w konkursie