NAJLEPSZE MIEJSCE NA ZIEMI
Kilka słów o jednej z najzabawniejszych i najlepiej skonstruowanych powieści jakie przeczytałam w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Mario Giordano - "Ciotka Poldi i sycylijskie lwy", Wydawnictwo INITIUM, 2017. Tłumaczenie Agnieszka Hofmann .Tytułowa ciotka Poldi to dama w dojrzałym wieku, wdowa, która postanawia porzucić Bawarię i przenieść się na Sycylię, by tam w spokoju oglądając morze dożyć reszty swych dni. Jak jednak pokazują lawinowo następujące po sobie zdarzenia, Sycylia to miejsce specyficzne i wcale nie jest tak łatwo ot tak tu umrzeć. Ciotka Poldi słynąca z barwnych strojów, zamiłowania do płci brzydkiej i mocnych trunków zmuszona będzie zmienić radykalnie listę swych priorytetów, gdy na jej drodze znajdzie się trup, a jakby tego było mało, seksowny komisarz policji oczaruje ją swym uśmiechem. Nieustraszona ciotka podejmie śledztwo na własną rękę i bez chwili wahania zadrze ze słynną sycylijską mafią. Co wyniknie z takiej mieszanki? Jak łatwo się domyśleć niesamowicie zabawna komedia omyłek, w której żaden bohater nie zostanie oszczędzony. Ile zamieszania może wprowadzić jedna Niemka wśród gorącokrwistych Włochów? Poldi przez życie idzie niczym taran i nie boi się wyzwań. Wpadanie w tarapaty i obrażanie wszystkich wokół jest dla niej chlebem powszednim. Nie da się tej postaci nie polubić, ponieważ chyba każdy z nas chciałby taką zakochaną w życiu duszę mieć w swej rodzinie. Wraz z ciotką Poldi i jej kuzynostwem poznamy Sycylię pachnącą słońcem, wspaniałym jedzeniem i... tonami śmieci. Przemierzymy zarówno pełne uroku zaułki i wspaniałe posiadłości jak i wulkaniczne lasy i opuszczone kopalnie. Śmiać się będziemy i z Sycylijczyków wraz z ich mafiozami i z Niemców wraz z ich sztywnym chłodem. Myślę, że pośmiejemy się przede wszystkim z nas samych, ponieważ bohaterowie wykreowani przez Mario Giordano mogliby być naszymi sąsiadami. Wspaniały humor, lekkie pióro i oryginalność sprawiają, że perypetie szalonej ciotki czyta się jednym tchem. Nie sposób wyswobodzić się spod uroku tej damy Jednak "Ciotka Poldi i sycylijskie lwy" to nie tylko lekka komedia, ale też dobrze i spójnie skonstruowany kryminał. Nie łatwo jest to połączyć tak by wypadło naturalnie , ale Mario Giordano stworzył powieść z dużym kunsztem. Zabawną, czasem groteskową, zawierającą tajemnicę i wcale nie tak cukierkową jak być może mogłoby się wydawać. Osobiście wyczuwam tu sporo gorzkich refleksji. O przemijaniu, naszym stosunku do starości, o tym, jak rozpaczliwie chwytamy się minionych lat i okazji, które straciliśmy. O poszukiwaniu dla siebie miejsca i sensu. O woli życia, która wymyka się wszelkim ograniczeniom. I również to jak pewne, głęboko zakorzenione, stereotypy ograniczają nasze postrzeganie. Pod pozorem lekkości odnajdziemy tu sporo mądrych prawd. Szumnie krzyczę, że "Ciotka Poldi i sycylijskie lwy", to książka , którą naprawdę szczerze polecę każdemu. Z jednej strony jest to świetna komedia, która nie jeden raz wywoła uśmiech na twarzy, a z drugiej kryminał i okraszona wulkanicznym pyłem przypowieść o przemijaniu. Ciotka Poldi poruszy Wasze serca- kopnie w tyłek i doda energii, tudzież potowarzyszy , gdy zechcecie napić się w samotności. Gwarantuję, że nie pożałujecie żadnej chwili spędzonej z najbardziej niesforną i niereformowalną ciotką jaką widział literacki świat. Dajcie się zabrać na rozgrzane ulice Sycylii i poczujcie żar serc, które na wiele jeszcze stać. Wystawiam piątkę, ponieważ losy ciotki pochłonęły mnie i zabrały weekend. Było warto. Diabeł gorąco poleca wielbicielom dobrze opowiedzianych historii.
Opinia bierze udział w konkursie