W obecnym świecie jesteśmy zalewani książkami, od łzawych romansideł po dzieła stricte naukowe. W tym ogromnym potoku literatury trudno momentami się odnaleźć, trudno z tego bezkresu książek wyciągnąć to co naprawdę jest cenne, to co mogłoby zasługiwać na miano arcydzieła. I tu z pomocą może przyjść książka "Ciężkie norwidy czyli subiektywny przewodnik po literaturze polskiej", gdyż w zamierzeniu autorów pozycja ta ma pomagać w stawaniu się dorosłym czytelnikiem, ma kształtować własny gust literacki i wzbogacać doświadczenia czytelnicze. "Być dorosłym czytelnikiem oznacza także: cieszyć się jak dziecko niespodziankami języka i odkrywaniem w czytanym dziele nieoczekiwanych znaczeń". Falkowski i Stępień chcą tego dokonać poprzez zapoznanie czytelników z klasyką literatury. Ma ona stać się fundamentem czytelniczych doświadczeń, wzorcem i podstawą. Niemniej nie traktują tej klasyki w sposób szkolny i nie prezentują nudnych, znanych już wszystkim interpretacji. Bawią się w odkrywców, odkrywają na nowe uznane dzieła, by wyczytać z nich coś nowego, inspirującego, zachwycającego. Nie są więc to nudne wykłady o literaturze, to wspólna przyjemność czytania i odczytywania klasycznych dzieł. Autorzy wychodzą z założenia, że dzieła te mają zachwycać, porywać, skłaniać do refleksji. I tak prezentują te utwory by taki cel osiągnąć. Zadziwiająca jest rozpiętość historyczno-literacka zawarta w tym przewodniku. Panowie zaczynają od "Legendy o Św. Aleksym" kończąc na poetyce Szymborskiej i Herberta. I nagle okazuje się, że w każdym z tych utworów jest coś ważnego, coś odkrywczego. Autorzy porywają czytelnika w wspaniałą podróż, podróż po bezdrożach literatury i między zdaniami uczą tego, czym jest literatura, czym jest piękno słowa, czym powinna być poezja. I można się nawet do tego nie przyznawać, ale po przeczytaniu tej książki świadomie czy też podświadomie zmieni się nasz gust literacki. Być może będziemy bardziej wybredni. Być może w czytanych książkach dostrzeżemy więcej myśli i treści. Być może odnajdziemy inne upodobania literackie.
Najpiękniejsze w tym wszystkim jest fakt, że ta książka powstała z prawdziwej pasji, uwielbienia dla literatury. Miłość tą prawdopodobnie zaszczepił im ich nauczyciel-Ireneusz Gugulski. Jemu także dedykują ten przewodnik. I to uwielbienie, ten zachwyt nad słowem czuć w tej książce, dlatego pozostaje wyjątkową pozycją.
Oczywiście, nie musi się czytelnik ze wszystkim zgadzać, wszak to przewodnik zupełnie subiektywny. Niemniej czytanie tego typu pozycji na pewno nie zaszkodzi, a wręcz odwrotnie, może przynieść wielkie korzyści.