Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Cień rycerza

Wielkie Płaszcze, Tom 2

książka

Wydawnictwo Insignis
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Tristia to kraj przeżarty intrygami i korupcją. Idealistyczny młody Król Paelis nie żyje, a Wielkie Płaszcze - legendarni wędrowni trybuni, którzy zaprowadzali w królestwie sprawiedliwość - zostali napiętnowani jako zdrajcy. Lecz tuż przed tym, jak jego głowa została zatknięta na żerdzi, król zobowiązał każdego ze swoich stu czterdziestu czterech trybunów do wykonania innej misji.

Falcio Val Mond, Pierwszy Kantor, z pomocą innych Wielkich Płaszczy Kesta i Brastiego wypełnił ostatnie zadanie od jego Króla: odnalazł jego czaroity - a przynajmniej jeden z nich, który zresztą okazał się całkiem czymś, a właściwie kimś, innym niż się spodziewali. Teraz ich zadaniem jest ochrona czaroitu przed tymi, którzy próbują go unicestwić. Nie byłoby z tym żadnego kłopotu, gdyby na ich drodze nie stali daishini, równie legendarna grupa asasynów, nie zapominając o książętach, którzy są zdeterminowani, by zachować władzę w swoim rozbitym królestwie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.04.2018

RECENZJE - książki - Cień rycerza, Wielkie Płaszcze, Tom 2

4.2/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 21-05-2018 08:51

Wreszcie do moich rąk trafił drugi tom cyklu ?Wielkie Płaszcze?. Jako, że pierwszy tom cyklu bardzo mi się podobał, nie mogłem się doczekać kolejnego tomu. Jak wiemy z części pierwszej Wielkie Płaszcze pod wodzą Falcia robią wszystko aby uchronić następczynię tronu przed śmiercią, a jednocześnie sami mają własne kłopoty. Bowiem po śmierci króla, oni sami zostają uznani za zdrajców i ścigani niczym zwierzyna. Jednak dla kogoś, dla kogo honor to rzeczy święta, takie drobiazgi jak troska o własny los, nie mają znaczenia. A czego możemy się dowiedzieć z kolejnej części?

?Ostrza zdrajcy? praktycznie od razu rzucają nas w wir wydarzeń. Falcio val Mond, przy pomocy swoich wiernych kompanów, z których jeden jest świętym, nadal stara się wypełnić ostatnią wolę, króla jaka by nie była. Ochrona dziewczyny, to jedno z zadań którymi się zajmuje. Na dokładkę jego śladem podążają legendarni asasyni, a on sam umiera. Trucizna która znalazła się w jego organizmie powoli pozbawia go sił. Czy uda mu się dożyć czasów, w których jego misja zakończy się sukcesem? Przekonajcie się sami.

Dodatkowo książęta sprawiają kłopoty, starając zachować swoje wpływy w rozdartych konfliktem ksiąstewkach. Nasz bohater całkiem wbrew sobie stara się ustalić kto stoi za pewnymi zabójstwami. Dowody jednoznacznie wskazują na kogoś z Wielkich Płaszczy. Ale czy to możliwe? Jednocześnie Krawcowa ma zupełnie inne plany? Zachęcam do lektury.

Podsumowując-znowu udała się autorowi niezła sztuczka-zostałem wchłonięty przez stworzony przez niego świat. Intrygi, pojedynki, wojna, zdrajcy i bohaterowie. A nawet święci stąpający po świecie. Wszystko to sprawiło że także i ta część stała się jedną z moich ulubionych. Fantastyczna przygoda, przywołująca na myśl Trzech muszkieterów. Tu nie ma czasu na zastanawianie się, akcja pędzi do przodu, a my walczymy razem z pierwszym kantorem.
Polecam całą serię.

CośNaPółce

ilość recenzji:1

brak oceny 13-05-2018 11:22

Płaszcze i szpady (a właściwie rapiery) powracają! "Cień rycerza", kontynuacja głośnej zeszłorocznej premiery, "Ostrza zdrajcy"... daje radę :) Problem z kontynuacjami generalnie - i to od zawsze - jest taki, że muszą unieść ciężar sukcesu części nr 1... Zadanie w przypadku tej książki było o tyle trudne, że "Ostrze zdrajcy" odniosło rzeczywiście spory sukces i spodobało się całej rzeszy czytelników. No i trzeba powiedzieć, że się... udało ;) Udało się przede wszystkim dzięki sposobie prowadzenia narracji i fabuły przez autora. Książka wciąga, zaskakuje, fabularnie pędzi cały czas naprzód, co - choć momentami może nużyć, z racji objętości książki - sprawia, że nudzić się nie sposób. Nie można też nie wspomnieć o czarnym, ciętym humorze bijącym z każdej strony ;) To robi swoje. A sama historia cały czas ma w sobie, niewyczerpany jak dotąd, potencjał. Potencjał bazujący na małym odświeżeniu gatunku (choć rapier to nie szpada, ale płaszcz wciąż jest ;) ) z domieszką nowych pomysłów... Całość się po prostu sprawdza. De Castell pozytywnie zaskoczył. Druga część jakiejś historii nie zawsze bowiem dorównuje pierwszej, tutaj zaś momentami ma się wrażenie, że odsłona nr 2 jest nawet lepsza od tej nr 1. Ponadto autor zdaje się być niewyczerpaną skarbnicą pomysłów, które przelewa na papier. Oby się tylko w kolejnych odsłonach cyklu nie zapętlił i nie zapędził w kozi róg... Będę trzymał za to kciuki :) Polecam!

Marika Ciok

ilość recenzji:23

brak oceny 8-05-2018 15:12

Miejsce akcji to Tristia, kraj przeżuty intrygami oraz korupcją. Król Paelis nie żyje, zaś legendarni Wielkie Płaszcze zostają uznani za zdrajców. Niegdyś uznawani za tych, którzy nieśli sprawiedliwość w królestwie.

Pierwszy kantor Falcie val Mond z pomocą swoich towarzyszy - Kesta oraz Bastiego - próbują wypełnić ostanie zadanie króla: mianowicie ochronie 13-letniej królewskiej dziedziczki tronu. Mają ją osadzić na tronie. Niestety do zajęcia miejsca dziedziczki, rości sobie Trin, która przeciwieństwie do niedoświadczonej córki króla, może swoją władzę poprzeć wielotysięcznym wojskiem. Kobieta zada zemsty na dziewczynę, pragnie jej bolesnej śmierci. Falcio mimo, iż bardzo pragnie wykonać powierzone zadanie to wcale nie jest mu łatwo to wykonać. Został otruty neathą, przez co coraz gorzej się czuje. Niekiedy sam traci wiarę, że im się uda...

Mimo objętości książki, czyta się ją lekko. Akcja nie jest kolorowa. Czasami bohaterowie ponoszą porażki. Podczas czytania wielokrotnie uśmiechałam się, gdyż podobało mi się zachowanie Wielkich Płaszczy. Mimo, że coś wielokrotnie nie szło po ich myśli, to oni potrafili zachować poczucie humoru. Każdy potrafił sobie nawzajem dopiec, wiedząc przy tym iż to tylko dla zabawy.

Spodobało mi się, że autor wykorzystał męską narrację oraz pierwszoosobową. Skupił się dzięki temu bardziej na przebiegu akcji niż na opisywaniu uczuć. Było brak scen typu: "zakochałem się.. ", "jej piękno pożera moja duszę... "etc (tak zawsze jest gdy kobieta piszę. Wtedy bardziej skupiają się na chwilach romantycznych). Bardzo mi się to podobało, gdyż mogłam skupić całą swoją uwagę na przebiegu akcji, która z każdą przeczytaną stroną  stawała się coraz bardziej fascynująca.

Styl pisania autora jest bardzo lekki, zatem czyta się przyjemnie i szybko mimo swojej obszerności. Muszę się Wam przyznać, że pierwszego tomu nie przeczytałam. Mimo to i tak potrafiłam zrozumieć o co chodzi. Muszę jednak przeczytać pierwszą część gdyż jest bardzo ciekawa jak Kest został Świętym od Mieczy.

Gdy przeczytałam książkę, stwierdziłam, że to książka do której jeszcze powrócę. Z miłą chęcią sięgnę po poprzedni tom oraz gorąco polecam przeczytać. Jest to książka, która sprawia iż można choć na trochę oderwać się od codzienności i znaleźć się w świecie całkowicie innym od naszego.

www.ohnoitsmegan.wordpress.com

ilość recenzji:1

brak oceny 8-05-2018 11:56

Tristia to kraj przeżarty intrygami i korupcją. Idealistyczny młody Król Paelis nie żyje, a Wielkie Płaszcze ? legendarni wędrowni trybuni, którzy zaprowadzali w królestwie sprawiedliwość ? zostali napiętnowani jako zdrajcy. Lecz tuż przed tym, jak jego głowa została zatknięta na żerdzi, król zobowiązał każdego ze swoich stu czterdziestu czterech trybunów do wykonania innej misji. Falcio Val Mond, Pierwszy Kantor, z pomocą innych Wielkich Płaszczy Kesta i Brastiego wypełnił ostatnie zadanie od jego Króla: odnalazł jego czaroity ? a przynajmniej jeden z nich, który zresztą okazał się całkiem czymś, a właściwie kimś, innym niż się spodziewali. Teraz ich zadaniem jest ochrona czaroitu przed tymi, którzy próbują go unicestwić. Nie byłoby z tym żadnego kłopotu, gdyby na ich drodze nie stali daishini, równie legendarna grupa asasynów, nie zapominając o książętach, którzy są zdeterminowani, by zachować władzę w swoim rozbitym królestwie. Jeszcze więcej akcji i jeszcze więcej intryg. Tego możecie się spodziewać w kolejnym tomie przygód dzielnych Wielkich Płaszczy, którzy muszą stawiać czoła intrygom i spiskom, kierowanym nie tylko w ich stronę. Myślałam, że nie da się bardziej naładować powieści akcją, ale Sebastien DeCastell robi to z każdym tomem co raz lepiej! Śmiało mogę stwierdzić, że ta seria stała się moją ulubioną i już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom. Co mi się najbardziej podobało w tej części? Przedstawienie świata. Tutaj autor zaprasza nas w podróż po jego magicznych zakamarkach i odkrywa przed nami tajemnice bohaterów. Wplecenie wątku asasynów i ukazanie ich w sposób, który przyprawia o dreszcze zaliczam do kolejnego, wielkiego plusa tej powieści. A zakończenie pozostawiło w mojej głowie lekki mętlik. Jestem oczarowana tą historią i nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Jeśli szukacie naprawdę dobrej powieści z gatunku fantasy i przygody to seria Wielkie Płaszcze dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń z lektury. "Ostrze zdrajcy" było dobre, "Cień Rycerza " jest jeszcze lepszy! Choć wiele osób twierdzi, że gdzieś przygasła iskra oryginału, to moim zdaniem jest ona nawet trochę bardziej podniecona. Co prawda, pojawia się tu ogrom wątków i postaci. A to może u niektórych powodować znużenie i niechęć. Jednak moim zdaniem, dzięki temu powieść jest dynamiczna. Jednym słowem, polecam. Na pewno się nie zawiedziecie, jeśli szukacie oryginalnej historii z elementami fantasy i przygody.

Emil

ilość recenzji:6

brak oceny 22-04-2018 18:28

Życie Wielkich Płaszczy nie jest łatwe, jeśli nie ma króla. Ledwie tolerowani, brną niestrudzenie przez ziemie księstw i starają się nie tylko głosić prawo, ale również przeżyć. Każdy z nich chce wypełnić ostatnią wolę nieżyjącego króla Paelisa. Nie wiedzą przed jak ogromną intrygą stoją i z której strony padnie w ich kierunku najbardziej bolesny cios. Może on być ciężki do sparowania nawet dla Świętego od Mieczy.

Drugi tom okazał się być potwierdzeniem tego, że "Ostrze zdrajcy" stanowiło jedynie wstęp do całej historii. Intrygi są wystarczająco dopracowane, postacie konsekwentnie prowadzone, a świat wykreowany w sposób prosty, ale interesujący. Treść nieco przypomina książki młodzieżowe, w których nie należy spodziewać się zapięcia wszystkiego na ostatni guzik, jednak dziur logicznych się nie uświadczy. Przyjemna, nieskomplikowana historia, której druga połowa potrafi w wielu miejscu przykuć do fotela. Daje ogromną nadzieję na jeszcze lepszą część trzecią, i mam nadzieję, że właśnie taka będzie.

zatraceni w kartkch

ilość recenzji:1

brak oceny 20-04-2018 22:18

Autor postawił sobie wysoko poprzeczkę ?Ostrzem zdrajcy?. Mają pojawić się jeszcze dwie części a poziom trochę spadł. Czy to oznacza, że ?Wielkie płaszcze? staną się obdartymi pelerynami
Wielkie płaszcze mają kolejne zadanie do wykonania, jednak przychodzi im to z wielką trudnością, bo jak tu ochronić dziewczynę taką jak ta? Oprócz tego Falcio zabija jakaś trucizna, czaroit jest poszukiwany przez złego człowieka a do tego jeszcze plany chcą Wielkim Płaszczą pokrzyżować dashini. Czyżby ?Ostrze zdrajcy? uruchomiło lawinę niefortunnych zdarzeń?
Autor stworzył drugi tom, w którym wszystkiego jest jeszcze więcej. Więcej akcji, szybsze tempo czytania, większa dramaturgia, więcej niebezpieczeństw, więcej stron, więcej humoru, więcej łez, więcej? WSZYSTKIEGO. Jestem jeszcze całkiem na świeżo po pierwszym tomie i powiem wam, że mimo wysokiej poprzeczki, jaką autor postawił sobie pierwszą częścią, daje radę.
Jedną z rzeczy, dzięki której książki Sebastiena de Castella są na liście moich ulubionych, jest poczucie humoru bohaterów. To prawda, więcej stron, to większa dawka humoru! Kiedy ktoś mnie pyta ?a jak czyta się jego książki? od razu odpowiadam, że tak, jak książki wujka Ricka Riordana- lekko i przyjemnie.
Niestety, nie jest to najlepsza kontynuacja, ponieważ czasami Falcio denerwował mnie swoim filozoficznym podejściem. Za dużo myślał, zdecydowanie. Oprócz tego, niektóre momenty bardzo mi się dłużyły. Do tego stopnia, że odkładałem książkę i szedłem odrabiać lekcje, bo były ciekawsze. Ale spokojnie, mało było takich chwil!
Dopiero po skończeniu drugiego tomu zrozumiałem, że wszystkie cztery części, to tak jakby jedna książka. ?Ostrze zdrajcy? to wstęp, ?Cień rycerza? to rozwinięcie. Mam nadzieję, że ?Krew świętego? i ?Tron tyrana? nie będą przydługim zakończeniem serii?
Powiem wam, że niektórzy bohaterowie stracili w moich oczach trochę a inni zyskali. Krawcową to mogli by uśmiercić, ja bym nie płakał. Narrator też mógłby się zmienić. Falcio bardzo dużo myśli, przez co mam czasami wrażenie, jakby miał opóźnione reakcje układu nerwowego. Nie to, że mnie denerwował, tylko zamiast działać, to on myśli i myśli i nie chce przestać..
Podsumowując ?Cień rycerza? to powieść skrywająca w sobie ?Cień rycerza? raz dwa. Wszystko, co było fajne w pierwszym tomie, jest mega w drugim, to co było głupie w pierwszej części, jest denne w drugiej. Skrajność odczuwanych emocji jest jeszcze większa.

Czytaczyk

ilość recenzji:127

brak oceny 8-04-2018 22:05

Wielkie Płaszcze w dalszym ciągu pozostają w niełasce, ale mimo to trwają w postanowieniu wypełnienia obietnicy danej zmarłemu królowi. Pierwszy Kantor, Falcio Val Mond musi podjąć decyzję o tym, kto będzie się najlepiej nadawał na następcę tronu. Oprócz tego musi bardzo uważać na to, żeby utrzymać się przy życiu. W królestwie są żądni władzy krwiożerczy książęta, którzy nie cofną się przed niczym, żeby objąć tron. Życia Pierwszemu Kantorowi nie ułatwia również narwana Krawcowa. Dodatkowo jego życie zdaje się dobiegać końca, trawi go trucizna. Wypełnienie obietnicy danej królowi jest coraz cięższe i nawet Falcio wątpi w powodzenie tej misji. Tymczasem Tristia nieubłaganie zbliża się do wojny domowej..



Myślałam, że nic nie będzie w stanie przebić "Ostrza zdrajcy", ale myliłam się i to bardzo. W tym tomie jest jeszcze więcej akcji, jeszcze więcej niesamowitych przygód. Ciągle coś się dzieje, nie ma miejsca na nudę. Autor nie daje bohaterom ani chwili spokoju. Akcja pędzi błyskawicznie, nie sposób oderwać się od lektury, a kolejne strony znikają w zastraszającym tempie. Tę książkę kończy się zdecydowanie za szybko, trzeci tom potrzebny na już. Cykl "Wielkie Płaszcze" jest kawałem naprawdę dobrej fantastyki. Całkowicie pochłania czytelnika. Z czystym sumieniem polecam każdemu miłośnikowi tego gatunku. Zapewniam, że się nie zawiedziecie.