SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Chór zapomnianych głosów

Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Okręt badawczy `Accipiter` przemierza bezkres kosmicznej próżni, a jego załoga pogrążona jest w głębokiej kriostazie. Nieliczni świadomi są dramatu, który rozgrywa się na pokładzie.

Astrochemik Hakon Lindberg budzi się przedwcześnie z kriogenicznego snu i widzi, jak ginie jeden z ostatnich członków załogi.

Prócz niego rzeź przetrwał tylko nawigator, Dija Udin Alhassan.

Czy to ON jest odpowiedzialny za fiasko misji? A może stoi za tym jakaś niewypowiedziana siła? Obca cywilizacja? Nieokreślony byt? Ludzkość podróżuje między gwiazdami, odkrywa miriady światów, ale nigdy nie napotkała żadnych oznak życia.

Echo z otchłani Tom 2
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 368
ISBN: 9788366431324
Wprowadzono: 25.11.2019

RECENZJE - książki - Chór zapomnianych głosów, Tom 1 - Remigiusz Mróz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2412

31-03-2020 19:05

Autor zapewne dobrze się bawił wymyślając tę skomplikowaną intrygę. Szkoda tylko, że czytelnik bawi się trochę gorzej. A już gdy zacznie czepiać się drobiazgów i szczegółów, to okaże się, że prawdopodobieństwo szlag trafił. Chyba, że ci ludzie z przyszłości zupełnie nie potrzebują żywności, aby funkcjonować, że o spaniu nie wspomnę. Również statki kosmiczne, to takie ewenementy techniki, że przez setki lat się nie psują, podróżują na dobrą sprawę na zasadzie perpetuum mobile. Cóż, wielkim mnie to napawa optymizmem, gdy spoglądam w przyszłość. Szkoda, że jakoś nie mam śmiałości w taki scenariusz uwierzyć. No i te podróże w czasie. Te alternatywne wersję wydarzeń, które zdarzą się, a może nie wydarzą. Przeczytałam. Euforii nie było. Spokojnie mogłam sobie darować tę lekturę, ale mnie podkusiło, bo fantastykę lubię. Polecać nie będę, nie ma sensu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Erni2015

ilość recenzji:312

22-03-2020 08:33

Remigiusz Mróz znany jest czytelnikom (w tym i mnie) przede wszystkim z pisania kryminałów. Mocno się zdziwiłem, gdy natrafiłem na jego nazwisko w dziale powieści sci-fi i mówiąc krótko - nie mogłem koło "Chóru zapomnianych głosów" przejść obojętnie, a choćby ze zwykłej ciekawości jak włóczący się po kryminalnych korytarzach pan Mróz przeniesie swoją wyobraźnię w kosmiczny bezkres. No i, ogólnie, powiem Wam, jest nieźle.

Po wielu latach w kriostazie budzimy się gdzieś w dalekim kosmosie, na pokładzie ISS Accipitera, będącego jednym z okrętów, które wyruszyły z misją kolonizacyjną w poszukiwaniu nowego świata dla ludzkości. Ale budzimy się o wiele za wcześnie, w całkiem innym niż planowano miejscu, znajdując na pokładzie zmasakrowane zwłoki załogantów. Przeżyć udaje się tylko dwóm osobom; są to astrochemik Hakon Lindberg i nawigator Dija Udin Alhassan, i to właśnie głównie z nimi szukać będziemy rozwiązania kosmicznej zagadki. Pozbawieni kontaktu z Ziemią możemy liczyć jedynie na pomoc załogi okrętu ISS Kennedy, którego podróż również przebiega całkiem inaczej niż zaplanowano...

Więcej na temat fabuły zdradzić nie mogę, by nie popsuć Wam zabawy w poszukiwanie prawdy. A ta, wierzcie mi, z każdym kolejnym rozdziałem zdaje się wydawać całkiem inna; co jak co, ale autor zaskakiwać umie. Z początku byłem przekonany, że "Chór zapomnianych głosów" będzie typowym kryminałem a la Mróz, ograniczonym (mimo bezkresu kosmosu) do czasu i przestrzeni wąsko okalających Accipitera i Kennedy`ego. Książka ta ma jednak wymiar zdecydowanie szerszy; spędzimy tu tysiące lat, postawimy stopę na wielu różnych światach, zaginając i czas, i przestrzeń, lawirując pomiędzy teraźniejszością, przeszłością i przyszłością. Wszystko jest względne.

Z kryminału rodzi się powieść sci-fi pełną gębą, pojawiają się kwanty, tachiony, przeróżne fizyczne teorie oraz zawiłości związane z podróżami w czasie. I właśnie te ostanie mogą Wam sprawić pewne problemy podczas lektury. Im dalej w las, tym więcej drzew; powieść staje się labiryntem, czas i miejsce akcji zmieniają się co rozdział i tylko pełne skupienie może Was uchronić od pogubienia się w tym wszystkim. No i musicie lubić taki klimat, musicie choć trochę mieć w sobie zamiłowanie do rozgryzania czasoprzestrzennych rebusów; bez tego co najmniej jedna trzecia książki po prostu zanudzi Was śmiertelnie.

Mnie nie zanudziła. Jestem pod wrażeniem wyobraźni autora, który był w stanie ogarnąć temat i w dodatku tak zaskoczyć finałem powieści, że nie pozostaje nic innego, jak brać się za drugi tom. "Chór zapomnianych głosów" nie jest oczywiście powieścią idealną. Sporo (dla mnie bardzo ciekawych) prawideł fizyki potraktowano tu po łebkach, za dużo było przeskoków w czasie, latania z kwiatka na kwiatek i przedstawiania niektórych wątków zbyt skrótowo, pobieżnie. No i te drętwe, uczniackie wzajemne odzywki Lindberga i Alhassana... Za całokształt daję mimo wszystko piątkę minus. Bo jest to powieść w pewien sposób oryginalna, na pewno ciekawa, dość emocjonująca i przede wszystkim zaskakująca. Nieprzewidywalność to wciąż najskuteczniejszy oręż Remigiusza Mroza.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blog pod MAłym Aniołem

ilość recenzji:1

15-01-2020 10:13

Gdyby jeszcze kilka lat temu ktoś powiedział mi, że z własnej woli sięgnę po książkę z gatunku science fiction, nie uwierzyłabym....
Czas płynął, ja się zmieniłam, zmieniło się także znacznie moje nastawienie do czerpania przyjemności z samego procesu czytania.
Dotarłam do punku, w którym chcę wiedzieć co znajduje się za moim bezpiecznym literackim poletkiem i czy tam, gdzieś daleko jest jeszcze coś, co może mnie zaskoczyć i ...przekonać do siebie.
?Chór zapomnianych głosów? to książka, którą polecił mi mąż. Mamy skrajnie różne zapatrywania na temat tego, co w literaturze jest interesujące, więc nie była to dla mnie całkiem wiarygodna opinia. Dobrze jest jednak wiedzieć co krytykujemy i dlaczego coś nie jest dla nas. Lubię być równorzędnym partnerem w czasie dyskusji, więc zdecydowałam się na propozycję ?Czwartej Strony Kryminału? w kilka minut. Chciałam przeczytać, wymienić się opiniami z mężem (nakreślając jasno wszelkie możliwe wady tego gatunku ) i ? nigdy więcej nie wracać do tematu.
Powieść ma prawie pięćset stron co na początku wydawało się ogromnym minusem spotkania z tą książką. Pomyślałam, że to będzie kilka wyjątkowo nudnych wieczorów, a co dziwniejsze fragmenty będę trawić jeszcze tygodniami.
Nic bardziej mylnego.
Remigiusz Mróz zabrał mnie w podróż, która sprawiła, że po ostatniej stronie natychmiast chciałabym przeczytać jej kontynuację. Spodziewałam się absurdalnej akcji i udziwnionych bohaterów, a dostałam dobrze skonstruowaną fabułę, która z pewnością jest znacznie szersza niż science fiction. Autor zadbał o szybkie tempo akcji, zagadkę kryminalną i dreszczyk zgrozy. Znam doskonale schematy, którymi operuje ten Autor i muszę przyznać, że w ?Chórze zapomnianych głosów? sprawdzają się one wyśmienicie. Dwie pozornie skrajnie osobowości spotykają się w ekstremalnych warunkach i są na siebie skazane. Niech pozostanie dla Państwa zagadką, w jaki sposób rozwinie się ta znajomość. Mogę zapewnić, że nie będziecie mieli ochoty porzucić tej lektury, ani jej bohaterów. Emocje są tu jak najbardziej realne i mimo pozornie statycznej akcji, która ma miejsce głównie na pokładzie statku kosmicznego, nie nudziłam się ani przez moment.
Obawiałam się natłoku trudnych, naukowych sformułowań, jednak jak to zwykle u Remigiusza Mroza, czytelnik prowadzony jest za rękę i nie może zgubić się w tych kosmicznych przestworzach.
Jestem zaskoczona, że można napisać tak ciekawie o kwestiach tak skomplikowanych i odległych przeciętnemu czytelnikowi. Istnieje spore prawdopodobieństwo, iż ten inny świat (gdzieś tam wysoko ponad naszymi głowami) faktycznie istnieje. Dobrze jest puścić czasami wodze fantazji, aby sprawdzić, czy jesteśmy na niego gotowi. Nauka coraz szerzej uchyla nam drzwi i nigdy nie wiadomo, co zobaczymy tam po tej drugiej stronie. Nigdy wcześniej o tym nie myślałam i z pewnością ta napisana z pasją historia skłoni mnie do tego, aby nie omijać więcej działu science fiction w księgarni. Wkrótce na półkach pojawi się kontynuacja ?Chóru zapomnianych głosów?.
Z pewnością wpiszę ją na listę książek do przeczytania!
Autor recenzji: pod Małym Aniołem

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1009

30-12-2019 17:14

Jesteście ciekawi jak autor kryminałów i thrillerów odnalazł się w dość wymagającym gatunku jakim jest science fiction?

Człowiek od zarania odczuwa pęd ku eksploracji tego co nowe i nieznane. Od zawsze marzy o poznaniu wszechświata i nawiązaniu kontaktu z innymi cywilizacjami.

Remigiusz Mróz przedstawia nam swoją wizję przyszłości gatunku ludzkiego, zadaje pytania, na które od zawsze poszukujemy odpowiedzi. O nasze miejsce we wszechświecie, o Boga i początek znanego nam świata. Czy otrzymamy na nie odpowiedzi?

Daleko w głębokim kosmosie misja mającą na celu kolonizację innych planet kończy się fiaskiem i niewyobrażalną tragedią. Na statku ISS Accipiter po brutalnej masakrze pozostają przy życiu dwie osoby - astrochemik i nawigator. Dlaczego akurat oni ocaleli?

W misję ratunkową wyrusza załoga ISS Kennedy i po dotarciu decyduje się na kontynuowanie lotu. Po wybudzeniu z diapauzy okazuje się jednak, że cel ich misji został zmieniony i przybyli w zupełnie inne miejsce we wszechświecie, a z Ziemią nie można nawiązać kontaktu.
Kto, lub co i w jakim celu ściągnęło ich na odległą planetę? Czy gatunek ludzki jest zagrożony?

W powieści można silnie odczuć pióro autora i jak w każdej z jego książek i tu nie ma miejsca na nudę. Dzięki wpleceniu wątku kryminalnego, czy nawet horroru otrzymujemy intrygującą i nieprzewidywalną przygodę, którą przeżywamy wraz z bohaterami w nieprzyjaznych przestworzach.

Kropką nad "i" są wyraziści bohaterowie, których słowne przepychanki stanowią przyjemny przerywnik humorystyczny.

Zakończenie daje przedsmak tego, czego możemy spodziewać się w drugiej części, choć z doświadczenia wiem, że autor i tak z pewnością nas zaskoczy.
Rozpisałam się strasznie, więc na koniec krótko - jestem na tak.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?