Chcieliście Polski, no to ją macie. Skumbrie w tomacie
książka
Wydawnictwo Aspra JR F.H.U. |
Oprawa miękka |
- Dostępność niedostępny
Opis produktu:
Gałczyńskiemu zawsze dokuczało polskie załganie, czapkowanie przed Zachodem (Moja ulubiona kawiarnia to Lido - deklaruje Xymena Pścicz), kiepska, wtórna (i dlatego nagradzana) sztuka, literatura (przypadek Śmierdzieliny nie jest i dziś przecież odosobniony!), zaczadzenie mesjanizmem i całkowita pogarda dla rzetelnej, uczciwej pracy. Nadmiar draństwa w życiu publicznym, zamiłowanie do mętniactwa, do bełkotu myślowego i ideowego (Neopapiści, co byli trochę marksiści). Walczył z ich przejawami (żeby polski mózg przestał być mistycznym kalafiorem - prosił Króla Heroda), z codzienną nieuczciwością przy jednoczesnym głoszeniu wierności dekalogowi. Z nadmiarem geniuszy w każdej dziedzinie życia, z jałowymi dyskursami rodem z wołomińskiej dyskusji (nb. niemal dosłownie zacytował ją Sławomir Mrozek w swoim Indyku). Z pustosłowiem, wodolejstwem, wallenrodyzmem, zamiłowaniem do nadmiaru heroicznych postaw w obliczu całkowitego fiaska niemal każdego podjętego przedsięwzięcia.Czy można się dziwić, że potem wszystko się chwieje?...
Inteligencjo polska, ten salon właściwie nie ma podłogi - uprzedzał. Bez skutku.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Aspra JR F.H.U. |
Oprawa: | miękka |
Wprowadzono: | 15.01.2007 |