Cesarz Nihon-Ja

"Cesarz Nihon-Ja" to świetna książka. Nie brakuje w niej świetnego poczucia humoru z jakim mogliśmy się spotkać we wcześniejszych tomach. Z każdą częścią humor autora, a także wykreowanych przez niego bohaterów wzrasta. W tej dziedzinie oczywiście góruje wiecznie uradowany, tytułowy cesarz. Może się to wydawać dla niektórych dziwne, że kiedy władcę wielkiego cesarstwa obalił jeden z jego senshich, entuzjazm wielmoży pozostaje niezakłócony. Moim zdaniem jest to charakterystyczna cecha, która wyróżnia go od innych bohaterów i bardzo odpowiada mi ten sposób kreacji postaci. Książka jest naprawdę dobra. Jednak jak każda z nich, nie jest idealna. Czyta się ją bez przystanku.Niestety, jest to w tym przypadku negatywną cechą. Nie ma w tej książce nic co zatrzymałoby czytelnika. Nie ma takich momentów, w których wytrzeszczyłbyś oczy i wpatrywał się w kartki nie mogąc zrozumieć jak doszło do tego , co się właśnie stało. Przewracasz strony bez żadnego zastanowienia. Dodatkowo nie ma żadnego napięcia jak na przykład podczas polowania na Kalkary w pierwszej części, kiedy z zapałem wertowałem stronice wyczekując niewiadomego zakończenia. Najgorsze jest jednak to, że książka sprawia wrażenie niedopisanej. Nie mam pojęcia, czy autor nie miał pomysłów, czy zrobił to umyślnie, ale według mnie "Cesarz" mogłaby mieć nawet i osiemset stron. Mimo tych wszystkich wad, to są zwiadowcy, jeżeli przeczytało się pierwszą część to na pewno sięgnie się po resztę. Nie żałuję czasu poświęconego na przeczytanie "Cesarza Nihon-Ja". Każdy fan tej sagi powinien go przeczytać. Polecam!

Chyba najlepsza oferta w sieci! :) Wrzucam na fanpage'a Zwiadowców.