Cena Namiętności

Opis produktu:

(...) Liza poczuła, że to pułapka. Nie mogła uwierzyć, w to, co się działo. Świat zawirował jej przed oczami. Po raz kolejny stała nad przepaścią. Tak bardzo chciała postawić jeden krok i wszystko zakończyć. Nieodparta pokusa była jak zły omen. Nogi jednak odmówiły posłuszeństwa. Co zatem zdecydowało, że nie potrafiła spać. Pragnęła poczuć, że lata, że jest wolna, jak ptak. Wolna od złudzeń, marzeń i cierpienia, że wszystko co boli, jest poza nią. Moment rozkoszy przeistoczył się w sen i wszystko nagle przestało istnieć.

Obudziła się z bólem głowy. Leżała na szerokim łóżku pościelonym jedwabną pościelą. W powietrzu unosił się mdły zapach, przypominający dojrzałą mandarynkę. Na suficie wisiało kilka lamp, ale tylko jedna świeciła teraz ciemnopomarańczowym światłem. Nigdzie nie było widać okna, mimo to pokój był dość duży. Podniosła się na chwilę na łokciach. Ciągle kręciło jej się w głowie. Dostrzegła, że na nocnej szafce pali się mała lampka , a nad nią unoszą się smugi szarego dymu. Domyśliła się, że to stąd ten drażniący zapach. Naprzeciw niej wisiały grube, czerwone zasłony, które nagle rozchyliły się i weszła tamta kobieta z salonu. Była ubrana inaczej, dużo skromniej niż poprzednio. Czarna sukienka sięgała poniżej kolan. Dekolt przykrywał delikatny, lekko przezroczysty szyfon. Tylko makijaż był równie wyzywający. Na krótko ostrzyżonych, rudych włosach błyszczał kolorowy brokat.

- Kochanie, musisz się przebrać - powiedziała słodko kobieta. - Będziesz miała gościa- podeszła do łóżka, kręcąc przesadnie biodrami.

Liza patrzyła na nią szeroko otwartymi oczami. Niepewność i lęk powodowały, że nie mogła zrozumieć sytuacji.

- Proszę niech mi pani powie- zwróciła się cicho do kobiety- Gdzie ja jestem ?

- Nie domyśliłaś się, złotko ? Fryderyk musiał ci coś napomknąć. Ja mam na imię Teodora, a to jest Dom Rozkoszy. Będziesz tu najlepsza, zobaczysz. Takiej piękności tu jeszcze nie było, no może oprócz twojej matki.

Kobieta na chwilę zamyśliła się, po chwili dodała:

- Karolina królowała tu przez lata.

(fragment ksiązki)