Broda zalana krwią

książka

Wydawnictwo REBIS
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Hipnotyzująca historia młodego człowieka, którego wyjazd nad morze w poszukiwaniu spokoju przeradza się w dramatyczną walkę z przeszłością.
Broda zalana krwią to znakomita powieść o poszukiwaniu tożsamości, o nieuchronności losu oraz odkrywaniu źródeł mitów i legend, to również powieść o granicach przebaczenia.
Główny bohater po śmierci ojca wyjeżdża do Garopaby, małego brazylijskiego miasta na wybrzeżu. Próbuje odszukać ślady dziadka, który mieszkał tu i rzekomo utonął wiele lat wcześniej.
Chłopak, instruktor pływania i triatlonista przemierzający miasto w towarzystwie psa, cierpi na rzadką chorobę, prozopagnozję - nie potrafi odróżniać ludzkich twarzy, Garopaba zaś zdaje się cierpieć na zbiorową amnezję, kiedy tylko jest mowa o jego dziadku.
Poszukiwania uruchamiają ciąg zaskakujących wydarzeń.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: REBIS
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 15.03.2016

RECENZJE - książki - Broda zalana krwią

4.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 13-05-2016 06:52

"Wybaczyć to jakby udawać, że coś nie istnieje. Ale życie jest wynikiem tego, co człowiek zrobił. Nie ma sensu żyć, jakby się nic nie wydarzyło."

Powieść, której niepowtarzalny klimat urzeka nas z całą mocą i nie chodzi tu tylko o przepiękny brazylijski odcień narracji, lecz przede wszystkim o to, co dzieje się w ludzkiej duszy, kiedy zostanie ona głęboko zraniona i wystawiona na zmagania z bolesną samotnością. Z jednej strony mamy w niej coś złowieszczego, coś co utrzymuje nas w niepewności i niepokoju, a z drugiej napełnia ładunkiem pozytywnych emocji i nieśmiałą nadzieją na wywalczenie kolejnej szansy. Przepiękne opisy, zbliżenia na szczegóły, uwypuklenia odbieranych zmysłami bodźców, tylko z pozoru nieistotnych czy mało ważnych, ale tak naprawdę cudownie kształtujących opowieść. Wspaniałe dialogi niosące w sobie dodatkową treść, czasem brutalne i mocne, a kiedy indziej delikatne i subtelne, ich celowe niewyróżnienie intrygująco wtapia je w tło i akcję, powodując, że współtworzą one interesującą i malowniczą mozaikę. To szczera i przekonująca ludzka historia, którą trzeba dawkować małymi porcjami, w spokojnym rytmie, nie przeoczając żadnej myśli drzemiącej między wierszami kolejnych stron. Dopiero po zrozumieniu drobnych fragmentów opowieści jesteśmy w stanie nadać sens całości, delektować się jej niewątpliwym urokiem i bogactwem wrażeń. Co ciekawe, zakończenie książki można interpretować wielorako, przewidywać dalszy rozwój sytuacji, albo zatrzymać się w miejscu, które zaproponował nam autor, w obu przypadkach otrzymujemy pełną satysfakcję czytelniczą.

W powieści spotkamy wiele bólu i cierpienia, ale też radości i miłości. Wspólnie z bohaterem poszukiwać będziemy tego co nieuchwytne a mocno determinujące nasz stosunek do świata, przyrody, innych ludzi i nas samych. Nie znając własnej tożsamości, priorytetowych wartości, granic wytrzymałości psychicznej i fizycznej, nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć ścieżki życia, nauczyć się wyciągnięcia wniosków, zrozumienia błędów, w pewnym sensie zaakceptowania odrzucenia przez innych, a co najważniejsze, odszukania wolności w przebaczeniu. Główny bohater podąża za głosem serca, czasem świadomie, częściej intuicyjnie. Ma wrażenie, że spełnia nie tylko swoją misję, ale również ojca i dziadka, a towarzyszy mu pies, stający się synonimem nierozerwalnego paktu, niewypowiedzianych zobowiązań, oczekiwań i głębokich uczuć. Czy młodemu mężczyźnie uda się wyjaśnić tajemnicę związaną z zaginięciem Gauderio? Jak wiele nieoczekiwanych zmian pociągnie za sobą wyjazd do Garopaby? Dlaczego miasto skrywa przed światem prawdę wydarzeń sprzed czterdziestu lat? W jaki sposób to co nieprawdopodobne może przybrać realne kształty i wpływać znacząco na nasze życie? Czyż nie jest tak, że to co zrobimy, zostało postanowione dawno temu, zanim sami na to wpadliśmy? Koniecznie zajrzyjcie do tej powieści, w której główna postać znacząco nie ma imienia, nie potrafi odróżniać ludzkich twarzy, będąc zmuszoną wciąż na nowo je identyfikować, ale przez to głębiej odkrywać osobowości i przyzwyczajenia napotykanych osób.

AgaCM

ilość recenzji:415

brak oceny 23-03-2016 13:01

Niedawno ukazała się na polskim rynku wydawniczym powieść "Broda zalana krwią" pod skrzydłami Rebisu. To pierwsza pozycja z serii brazylijskiej. Z zapowiedzi wynika, że 29 marca wydawnictwo planuje wypuścić na rynek kolejną książkę z tego cyklu - "Symfonia w bieli" Adriany Lisboa. Ogromnie mnie cieszy ta inicjatywa, ponieważ niewielu brazylijskich autorów było/jest publikowanych w Polsce. "Broda zalana krwią" to już czwarta książka w dorobku tego 37-letniego pisarza. Ciekawe czy pozostałe jego utwory też zostaną wydane w tej serii?. Powyższa pozycja ukazała się w wersji oryginalnej w 2012 roku i została obsypana od tamtej pory dużą ilością nagród literackich. Daniel Galera już od 4 lat uważany jest przez krytyków za jednego z najbardziej wpływowych młodych autorów w literaturze brazylijskiej. Ponadto twórca jest także tłumaczem przekładającym m.in. powieści pióra Zadie Smith.

Tym razem pisarz osadził akcję swej powieści w miejscowości Garopaba, w której kiedyś mieszkał. Z pozornie niełączących się kawałków zbudował historię. Scalił bardzo szczegółowe opisy i subtelne dialogi. Stworzony tu przez niego bezimienny bohater uwikłany jest w skomplikowane relacje międzyludzkie. Stopniowo zbiera elementy układanki jednocześnie pogrążając się w izolacji geograficznej i psychologicznej. Nie ustaje w poszukiwaniu prawdy. Podczas gdy nasz bohater walczy z chorobą, mieszkańcy Garopaby wydają się cierpieć na podobne schorzenie. Niepełnosprawność tworzy dystans, zamyka go we własnym świecie. To stoik, który mimo upału nadal ma chłodny dotyk. Niekiedy bezimienny przypomina superbohatera pod względem swej wytrwałości.

"Broda zalana krwią" to połączenie tajemnicy, egzystencjalizmu, legend i wspomnień. Wszystko się tu zgrabnie zazębia. Pomimo lekkiego chaosu w narracji lektura hipnotyzuje. To książka o ograniczeniach pamięci, nieuchronności losu, rozróżnianiu mitu i legendy, o granicy wybaczenia. Jesteśmy w stanie zrekonstruować tylko co wydarzyło się w określonym punkcie. Reszta staje się legendą. Jakby autor pragnął coś zatuszować. Powieść pełna jest szczegółów, choć często są to informacje co bezimienny widział, czy co zjadł. Jest w tym coś obsesyjnego, odurzającego, niepokojącego i dezorientującego. Długie opisy i anegdoty wypełniające fabułę sprawiają, że tempo akcji jest tu bardzo powolne. Powiedziałabym - ospałe. Fakt, że dialogi nie są wyraźnie oznaczone także nie pomaga w odbiorze tej lektury. Momentami treść jest także trudna "do przełknięcia" ze względu na jej metaforyczne znaczenie. Mówiąc wprost można odnieść wrażenie, jakby pisarz nieprzerwanie badał granice cierpliwości czytelnika.

Autor unaocznia tu proces rozumienia i rozpoznawania swej tożsamości, poszukiwania jedności ciała i umysłu, komfortu obcowania z fauną i florą, różnych rodzajów przemocy. Trzeba podkreślić, że zgrabnie kreśli obraz małej społeczności, która staje oko w oko z przybyszem. Udanie oddaje również uczucie nudy spoza sezonu. Może natomiast dziwić fakt, że przedstawia tu kobiety jako obiekty seksualne. Opisuje je poprzez ich kształty. Nie da się nie zauważyć, że co jakiś czas czuć tu inspiracje prozą Roberta Bola?o. Najbardziej w scenach z niepokojem. Biorąc pod uwagę poruszane tu kontemplacyjne tematy styl Daniela Galery przypomina trochę również pióro Gabriela García Márqueza. Na koniec należy dodać, że historia kończy się bardzo gwałtownie (filozoficzną argumentacją narratora) i pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi...