Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

BOHATER WIEKÓW (twarda)

cykl Ostatnie Imperium tom 3

książka

Wydawnictwo Mag
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Czy zabicie Ostatniego Imperatora, by obalić Ostatnie Imperium, było właściwym krokiem? Wraz z powrotem zabójczej formy wszechobecnych mgieł, wzmagającymi się opadami popiołów i coraz potężniejszymi trzęsieniami ziemi, Vin i Elend zaczynają mieć wątpliwości. Przed wieloma laty Zniszczeniu - jednej z pierwotnych istot, które stworzyły świat - obiecano prawo do unicestwienia wszystkiego, co istnieje. Teraz, gdy Vin została podstępem nakłoniona do uwolnienia go ze Studni Wstąpienia, Zniszczenie pragnie wyegzekwować swoje prawo.



Brandon Sanderson - wykłada na Bringham Young University i mieszka w Otem, Utah.


Tytuł oryginału: Hero of Ages
Tłumaczenie: Anna Studniarek
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Mag
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 06.10.2015

RECENZJE - książki - BOHATER WIEKÓW, cykl Ostatnie Imperium tom 3

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Katrina

ilość recenzji:53

brak oceny 7-02-2017 19:25

Vin i Elend oraz ich przyjaciele robią wszystko, by wygrać walkę ze Zniszczeniem. Szukając kryjówek z zapasami przygotowanymi przez Ostatniego Imperatora próbują odkryć, co ten chciał im przekazać w swoich tekstach. Czy jednak da się walczyć z bogiem? Z istotą, która potrafi zmienić to, co zapisano i mąci w ludzkich umysłach lepiej, niż ktokolwiek?

Tom pierwszy zapewnił mi cudowną rozrywkę. Drugi? Bardzo młodzieżowy, często głupi i z wieloma problemami sprawiał, że nieco się podłamałam. A trzeci? Cóż, choć nie mógł zmazać grzechów ?Studni wstąpienia? to wypadł całkiem przyzwoicie, zwłaszcza, że jak każdą książkę z tej serii czyta się go wprost błyskawicznie.
Początkowo czułam się troszkę zagubiona, głównie przez to, że nie zorientowałam się, że Vin z nastolatki zmieniła się w dwudziestokilkuletnią kobietę. Autor zrobił dość znaczny przeskok czasowy między tomem drugim i trzecim i albo tego nie zaznaczył zbyt wyraźnie, albo ja nie doczytałam. Niemniej, wydaje mi się, że bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja. Poza tym jednak akcja poprowadzona jest bardzo, ale to bardzo zgrabnie. Sanderson miał wyraźnie pomysł na cały cykl, a to, że tom drugi chyba nieco go przerósł to już nieco inna para kaloszy.
?Bohater wieków? zmienia się trochę w typowe fantasy przygodowe: jeździmy z miejsca na miejsce, tam mamy do wykonania jakieś zadania i próbujemy zrozumieć, o co chodzi z tym całym Zniszczeniem, by je pokonać. Wykonane jest to jednak w całkiem ciekawy sposób. Sanderson naprawdę porządnie wykreował swój świat i przynajmniej ja po prostu nie umiem nudzić się, odkrywając kolejne jego części. Nie powiem jednak, bym była ?Bohaterem wieków? nadzwyczaj zachwycona: to po prostu była dobra przygoda, którą miło mi się czytało i o której po prostu będę pamiętać.
Dobrze wiem, że wielu interesują bohaterowie, więc pozwolę sobie wtrącić o nich trzy grosze :) Vin i Elder jako główne postacie nie irytowali mnie już tak, jak potrafili robić to w części drugiej: dorośli, zaczęli rozumować logicznie. Cały czas jednak czuje, że to nie są moje ukochane postacie o których będę myśleć. Dalej bardzo lubię Opiekuna, Sazeda, choć część jego zachowań była po prostu nudnawa. Kandra, czyli powiedzmy, ?mgielny szpieg? o imieniu KanPaar też ma ciekawy wątek, który ma swoje znaczenie dla fabuły. Chyba jedynie Spook wydał mi się... zbyt inny. Zbyt dorosły i zbyt nieprzypominający postaci z poprzednich tomów, jednak jestem w stanie to wybaczyć autorowi, zwłaszcza, że przecież od tomu drugiego minęło kilka lat, a teraz jest po prostu ciekawszy.
Zdecydowanie muszę pochwalić autora za samo zakończenie. Oczywiście, nie będę go tu zdradzać, ale Sanderson swoją trylogię zamknął w bardzo zgrabny sposób, przy tym nieco mnie zaskakując. Nieco, bo oczywiście przy tego typu literaturze, idącej w stronę młodzieżowej, trudno o końcówkę, która mogłaby to zrobić w zupełnie spektakularny sposób. Przy okazji autor zamknął wszystkie wątki i wszystkie trzy części bardzo ładnie trzymają się kupy.
Nawet, jeśli tomem drugim poczuliście się nieco zawiedzeni to jeśli macie możliwość, spokojnie sięgnijcie po zakończenie trylogii. Naprawdę trzyma poziom, jest ciekawa i warta uwagi. A tym, którzy serię mają jeszcze przed sobą polecam po prostu zabrać się za tom pierwszy, jeśli tylko mają na to ochotę.

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 11-07-2016 02:28

Historia zapoczątkowana na kartach ?Z mgły zrodzonego? porwała mnie od samego początku. Brandon Sanderson stworzył rozbudowany, fantastyczny świat, który pochłania czytelnika i sprawia, że nie można się od niego oderwać. Byłam szalenie ciekawa, jak zakończy się ta niesamowita trylogia, a po Studni wstąpienia spodziewałam się genialnego trzeciego tomu i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam.

Świat się kończy. Z nieba nieustannie spada popiół, a mgły pojawiają się za dnia. Vin i Elend razem z pozostałymi członkami Ekipy Kelsiera desperacko poszukują sposobu na pokonanie wroga. Jednak jak można stawić czoła istocie, która może przebywać wszędzie jednocześnie? Kiedy słyszy wszystko i może manipulować rzeczywistością, a także naginać ją do swojej woli? Czasu jest coraz mniej, a Zniszczenie nie cofnie się przed niczym, aby doprowadzić do końca świata.

Muszę przyznać, że finał oryginalnej trylogii ?Z mgły zrodzonego? przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie przypuszczałam, że historia, która w pierwszym tomie opierała się na znanych schematach z kilkoma oryginalnymi dodatkami, tak bardzo się rozwinie. Pierwszy tom tej trylogii, który jest według mnie świetny i uwielbiam go, to jednak tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej. Wiele zapoczątkowanych w nim wątków, które Brandon Sanderson rozwinął w ?Studni wstąpienia?, dopiero w ?Bohaterze wieków? nabiera głębszego sensu i zostaje ostatecznie doprowadzonych do końca.

Autor wbrew pozorom nie dostarczył nam wszystkich odpowiedzi na dwóch poprzednich i do tego bardzo obszernych tomach. W Bohaterze wieków odkrywa przed nami kolejne karty. Poznajemy przede wszystkim kolejne allomantyczne metale i ich zastosowanie, a także historie istot, które zostały stworzone tysiąc lat temu i mam tu na myśli: kandra, kolossów i Inkwizytorów. Dowiadujemy się więcej na temat Terrisan, a także zyskujemy nowe informacje dotyczące Bohatera Wieków i jego powinności. Ostatecznie odkrywamy również przeznaczenie Vin, a także rolę jaką odegrał Ostatni Imperator w całej historii Ostaniego Imperium.

Zakończenie tej książki było po prostu genialne. Nieprzewidywalne i zaskakujące, jednocześnie mnie załamało i wzruszyło, a także dało nadzieję na lepszą przyszłość. Sanderson nie owija w bawełnę i nie przedłuża niczego. Ktoś musi zginąć, aby inni mogli żyć i kształtować przyszłość. Dopiero po przewróceniu ostatniej strony wszystko staje się jasne, a pytania, które do samego początku nie dawały mi spokoju, wreszcie doczekały się odpowiedzi. To jedna spójna historia, genialne skonstruowana, w której nic nie jest przypadkowe, a wszystko ma swój określony cel. Już po skończeniu tej historii mogę stwierdzić, że jest ona dopracowana w każdym szczególne i sam pomysł na nią zachwyca. Sanderson stworzył niesamowity system magii, a właściwie trzy jej rodzaje, czyli allomancję, feruchemię, które znaliśmy już z poprzednich tomów, a także hemalurgię, o której istnieniu dowiedzieliśmy się dopiero w trzeciej części.

Jestem całkowicie i niezaprzeczalnie zachwycona tą historią. Pokochałam ją od samego początku i nadal do mnie nie dociera, że to już koniec. Zdaję sobie sprawę, że są kolejne tomy tej serii, a ?Bohater wieków? zakończył tylko jeden z etapów w historii tej krainy, jednak akcja ?Stopu prawa?, czyli czwartej części cyklu Ostatnie Imperium rozgrywa się w przyszłości i dotyczy całkiem nowych bohaterów. Jestem bardzo ciekawa, jak Sanderson ukazał ten świat w kolejnych tomach, gdzie zabranie kluczowych postaci, które zdążyłam pokochać i do których już się przyzwyczaiłam. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to jak najszybciej sięgajcie po ?Z mgły zrodzonego?, a potem po kolejne tomy, ponieważ to jeden z najlepszych cykli fantasy, jakie miałam okazję czytać. Brandon Sanderson stworzył genialną trylogię, w której nie brakuje polityki, wątków romantycznych, a także rozważań filozoficznych, co w połączeniu ze świetnym stylem autora daje historię, od której nie można się oderwać.

...