W książeczce, podobnie jak w alfabecie, strona po stronie, ukazują się kolejne literki. Na maluchy czeka przy tym masa atrakcji. Muszą kolorować, rysować po śladzie, łączyć kropki, odnajdywać ukryte litery a przede wszystkim ćwiczyć pisanie dużych i małych liter. Każda literka odkrywa przed maluchami inny zawód od astronoma poprzez budowniczego, cukiernika, dentystę, elektryka... aż po żołnierza. Nauka połączona z zabawą zawsze jest dla dzieci atrakcyjniejsza i chętniej sięgają po takie właśnie książeczki jak ta. A, że zaowocuje to w niedalekiej już przyszłości to chyba oczywiste ;)
Bardzo spodobał mi się też sam układ bloku. Jest on bowiem przejrzysty, przystępny i zrozumiały dla dzieci. Ten fakt sprawia, że maluchy mogą zasiadać do publikacji samodzielnie, nie prosząc rodziców o pomoc i tłumaczenie. Co chyba najważniejsze książeczka przypadła do gustu mojej sześciolatce. Chętnie sama po nią sięga i mimo iż są wakacje uczy się nowych rzeczy. Widzę, że traktuje to właśnie jako formę zabawy nie obowiązek i nie muszę się wysilać by namawiać ją do ćwiczeń. Jestem więc troszkę bardziej spokojna o jej start w szkolnej ławce.
Nie pozostaje mi już nic innego jak tylko zachęcić do sięgnięcia po prezentowany egzemplarz. Na pewno warto zwrócić na niego uwagę ;)