Kiedy pomyślicie o surfingu, to jakie miejsce na Ziemi przychodzi wam na myśl?
Mnie dwa, chyba najbardziej popularne ? Hawaje i Australia. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać Błękit i odkryłam, że akcja tej książki toczy się tak blisko miejsca, w którym mieszkam! Akcja toczy się u wybrzeży Kornwalii w trakcie letnich wakacji, kiedy tylko przeczytałam, że to w Newquay surfują Iris i Zeke, zrobiłam mały reaserch i się zakochałam. Newquay to miejsce, które muszę odwiedzić. Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia z Newquay to koniecznie odwiedźcie autorkę Lisę Glass na Instagramie.
Główni bohaterowie uwielbiają ocean i surfing, wydawać by się mogło, że żyją beztroskim życiem wypełnionym zabawą, jednak tak nie jest. Autorka stworzyła bohaterów z krwi i kości, pokazała, jak wygląda życie surfera, ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Długo zastanawiałam się, czy opisywać wam bohaterów, postanowiłam jednak tego nie robić, wystarczy wam to, co jest napisane w opisie książki, całą resztę musicie po prostu sami przeczytać. Lisa Glass stworzyła bardzo przyjemną historię z lekkim trójkątem miłosnym w tle, jednak to nie uczucie Iris i Zeke jest tutaj najważniejszym elementem ? to miłość do wody i surfingu gra w tej książce pierwsze skrzypce. Błękit to nie tylko historia surferów, to także opowieść o popełnionych błędach, drugich szansach i odkupieniu win. Piękne opisy Fistralu i niepowtarzalny klimat książki mnie zaczarowały, przeczytałam ją w jeden wieczór, nie odrywając się od niej nawet na moment.
Błękit to młodzieżówka napisana w lekkim stylu, lecz nie oznacza to, że nie porusza trudnych tematów. Autorka ciekawie poprowadziła losy bohaterów, trzymając mnie w napięciu do samego końca. Jeśli szukacie lekkiej, wakacyjnej książki to ta zdecydowanie przypadnie wam do gustu. Gorąco polecam!
Opinia bierze udział w konkursie