Bez zobowiązań

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Bez zobowiązań autorki Pauliny Wysockiej ? Morawiec.

Dziękuję Wydawnictwo Jaguar za możliwość zrecenzowania książki ??.

Maja studiuje, mieszka ze swoją przyjaciółką w akademiku, w weekendy dorabia sobie jako barmanka w pubie. Kiedy pewnego dnia spotyka mężczyznę, który jest bardzo pewny siebie, nie bawi się w podchody, zawierają ze sobą pewną umowę, ale do czego tak naprawdę ona ich zaprowadzi? Przeczytajcie sami :).

Autorka porusza w książce bardzo ciężkie tematy, jednym z nich jest stalking. Niestety w życiu każdego z nas może zdarzyć się taka sytuacja młodość i chęć posiadania chłopaka, może przerodzić się w coś, na co nie jesteśmy gotowi. Najpierw chęć pomocy przy wszystkim niby tylko i wyłącznie by mieć więcej czasu dla tej osoby. Odseparowanie od przyjaciół, przez których niby nie jesteśmy szczęśliwi lub nie jesteśmy doceniani. Wpływanie na decyzję i emocje naszych bliskich, wmawianie, że ktoś nie jest dla nas. Taka osoba ma większy wpływ na nasze życie, niż nam się wydaje, twierdzi, iż pała do nas wielką miłością, ale w przypływie zazdrości jest zdolna do bardzo złych rzeczy.

Mamy tutaj do czynienia z umową, która nie do końca może zaprowadzić nas w dobrym kierunku. Zastanówmy się, czy jeśli ustalimy sobie, że znajomość z drugą osobą będzie tylko i wyłącznie czymś bez zobowiązań, nie zrodzi się to w coś więcej? Czy można zepchnąć swoje uczucia na dalszy plan? Wydaje mi się, że jeśli pozna się dobrze daną osobę i ta naprawdę nam się spodoba to uczucia i tak wezmą górę. Ale czy nasi bohaterzy także będą mieli to szczęście i będą mogli zerwać swoją umowę i być ze sobą tak na poważnie?

Przyjaźń w tej książkę jest bardzo fajnie pokazana, współlokatorka kobiety bardzo ją wspierała, była, zawsze kiedy ta potrzebowała, chociażby porozmawiać czy zwierzyć się ze swoich uczuć. Koledzy z pracy także byli przyjaźnie nastawieni do naszej bohaterki, chociaż jeden z nich darzył ją większym uczuciem. Mimo tego, iż nie raz nieporozumienia, czy kłótnie biorą górę nad relacjami między rodziną, ta zawsze powinna być na pierwszym miejscu.

Książka bardzo przypadła mi do gustu, mimo tego, iż miała tytuł bardzo erotyczny, była bardzo przyjemna pełna przyjaźni, miłości, ale i też zdarzyły się niebezpieczne sytuacje.

?Bez zobowiązań? to debiut literacki pani Pauliny Wysockiej-Morawiec. Książka zdobyła bardzo przychylne opinie i słusznie. Jest to bardzo dobra pozycja, którą warto przeczytać.
Majka to młoda studentka, która dorabia w barze, dużo imprezuje, prowadzi typowe życie studenckie. Wychowywana przez dziadków, rodziców straciła jak była dzieckiem. Mieszka w akademiku. Na jednej z imprez poznaje trochę starszego od siebie Kubę. Mężczyzna od razu stawia sprawę jasno-idziemy do mnie czy do ciebie? Jednak Majka to nie pierwsza lepsza dziewczyna. Odmawia, ale nie zniechęca się do mężczyzny. Za jakiś czas ponownie wpadają na siebie na imprezie. Kuba nie pamięta dziewczyny, ale szybko sobie przypomina i ponawia swoją propozycję pójścia do niego. Majka po raz kolejny odmawia i stawia swoje warunki, będą spotykać się bez zobowiązań, a na dziesiątej randce dziewczyna pójdzie z nim do łóżka. Kusząca propozycja, Kuba od razu się na nią godzi. Majka coraz bardziej się angażuje, chłopak chyba też... co wyniknie z tego ich spotykania bez zobowiązań? Oboje mają za sobą związku, które bardzo wpłynęły na ich psychikę. Czy uda im się otworzyć na nową miłość? Czy z tej znajomości w ogóle coś będzie czy skończy się na rozczarowaniu?
Czytając ?Bez zobowiązań? miałam bardzo sprzeczne uczucia. Myślałam, że to typowa książka o romansie młodych ludzi. Jednak myliłam się. To książka o prawdziwych uczuciach, zaufaniu, przyjaźni, trudnych wyborach, ale również znajdziemy tu wątek prześladowania. Spodziewałam się po tej książce zupełnie innego zakończenia...
Ale to nie znaczy, że jestem rozczarowana.

Przed chwilą skończyłam książkę "Bez zobowiązań" Pauliny Wysockiej - Morawiec. Miała ona swoją premierę 12.02.2020. Okładka wskazywała na romans jednak nic bardziej mylnego. Trochę przeraziła mnie czcionka, bo była strasznie mała, ale z zapałem wzięłam się za lekturę.
Majka to zwyczajna studentka, która mieszka w akademiku, studiuje dziennie oraz wieczorami dorabia sobie w barze Mur. Pewnego dnia na jednej z imprez poznaje Kubę, strasznego podrywacza, który proponuje jej prosto z mostu seks. Oczywiście nie udaje mu się zbałamucić Majki, jednak dziewczynie zapada on mocno w pamięć. Po jakimś czasie znów się spotykają i Majka jest na tyle zaintrygowana Kubą, że proponuje mu spotykanie się bez zobowiązań i zgodnie z umową po 10 randkach mają pójść ze sobą do łóżka. Oczywiście nic nie jest takie proste. Pojawia się miłość, rozczarowanie i mnóstwo innych perypetii.
To jedna z najbardziej zwyczajnych książek jakie czytałam. Obyczajówka pełną parą. Nie ma tutaj większych uniesień czy sytuacji łapiących za serce. Jak dla mnie była ona strasznie równa. Może przy końcu coś zaczęło się dziać ponieważ autorka poruszyła w książce problem stalkingu i wtedy rozegrały się konkretne wydarzenia w tym zakresie. Mimo to zakończenie książki mnie zaskoczyło, myślałam że będzie ono typowe dla tego rodzaju książek. Okazało się kompletnie inne od moich wyobrażeń. Ale zapisuje to na plus. Chwilami Majka oraz Magda, jej współlokatorka strasznie irytowały mnie swoimi decyzjami jednak tu przyszła refleksja, że jak miałam tyle samo lat co one moje decyzję były podobne. Czasami irracjonalne i nie właściwie, ale każdy się uczy na własnych błędach. Nie wiem czy zapamiętam ją na długo, ale mimo to nie mogę jej do końca skreślić, ponieważ mimo swojej objętości zgodnie życzeniem autorki odciągnęła mnie od codziennych zmartwień.

Mam ogromny problem z tą książką, albo bardziej chyba ze swoją cierpliwością. Albo ze swoim wiekiem. Albo z każdą z tych rzeczy po trochę, bo jak inaczej wytłumaczę, że jednocześnie chcę i nie chcę polecić Wam tę powieść?

Już na tylniej okładce możemy przeczytać - sytuacja jakich wiele. Młodość, zabawa, studenckie życie. Majka na imprezie poznaje Kubę, mocno ich do siebie ciągnie, jednak żadne z nich nie chce związku. Sytuacja zdaje się być patowa, ale co się stanie gdy oboje zawrą pewną umowę?

Powieść jest z jednej strony przegadana, nierówna i początek to droga przez mękę. Ale im dalej w akcję tym lepiej. Rozumiem, że to debiut i jakby nie patrzeć całkiem udany. Druga część jest zdecydowanie lepsza, lepiej się czyta i wreszcie udaje mi się wciągnąć w lekturę. I chociaż jako całość jest przewidywalna i lekko schematyczna to końcówka mocno to wynagradza. I tutaj czytelnicy na pewno zostaną podzieleni - ja jestem bardzo na tak, cieszę się że autorka zdecydowała się na taki finał.

Powieść nie jest może wybitna, ale w całym rozrachunku przyjemna i można z nią miło spędzić czas. Chociaż polecałabym ją osobom w wieku głównej bohaterki, jej rozterki będą Wam na pewno bliższe i bardziej zrozumiałe.

Na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu opisu i paru recenzji, wydaje się że to historia taka sama jak każde inne. Studentka, chłopak który nie owija w bawełnę i układ bez zobowiązań, znamy to już, prawda ? Ale czy w tej akurat debiutanckiej książce znajdzie się coś, co ujmie i wstrząśnie naszym światem ?
Majka, studentka zarządzania, która mieszka z koleżanką. Jak to studenci lubi także się zabawić. Nie szuka miłości do grobowej deski, pragnie się zabawić. Podczas jednej z imprez poznaje starszego od siebie Kubę. Kuba jest szczery, nie owija w bawełnę i mówi prosto z mostu czego chce, bądź czego nie. Nie chce się wiązać, podobnie jak Maja. Zawierają układ, który na pozór dla czytelnika wydaje się przewidywalny, ale czy na pewno ?
Autorka opisała studencie życie, gdzie widziałam wiele głosów, że są wymyślone. ja powiem tak, może trochę przekoloryzowane, ale znajdą się zarówno spokojnie studenci, jak i szaleni, dla których liczy się tylko wieczna impreza. Tutaj jestem neutralna i nie zamierzam krytykować tego, że autorka tak wykreowała życie żaków.
Akcja jak akcja, z początku trochę nudna i ciągnąca się, faceci do Majki lgnął jak pszczoły do miodu. Dziwny wydaje mi się pomysł na tą całą historię i jakoś specjalnie mnie nie poruszyła. Książkowi bohaterowi byli nijacy i nieszczególnie ich polubiłam. Koniec, mam wrażenie że autorkę ktoś gonił i pisała je na kolanie. Za szybko wszystko to i parę aspektów zupełnie zostało pominiętych i niewyjaśnionych, przynajmniej ja miałam takie wrażenie.
Historia ani nie zachwyca, ani mną nie wstrząsnęła.

STUDENTKA I JEJ PROPOZYCJA
Główna bohaterka to studiująca w dużym mieście, młoda dziewczyna. Dorabia jako barmanka, korzysta z życia podczas imprez i to, co wyróżnia ją spośród innych koleżanek to dziewictwo, którego pragnie bronić. A przecież wpada w oko tylu facetom? Zwyczajna osoba, taka, z którą można się utożsamiać, choć też taka, która swoim zachowaniem potrafiła wyprowadzić mnie z równowagi. Przyznam, że niektóre sytuacje z jej udziałem wydawały mi się przerysowane na potrzeby historii. Choć skrywa bohaterka asa w rękawie, który rekompensuje niektóre zaistniałe braki. Z kolei Kuba, którego poznaje w klubie, od początku stanowił dla mnie zagadkę i poniekąd do końca nią pozostał. Początkowo zrobił na mnie dość jednoznaczne wrażenie, pokazując się od mało delikatnej i romantycznej strony, jednak nie taki straszny był, jak go początkowo ?malowali?. Relacja tej dwójki powędrowała w dość ciekawym kierunku, a i nie zabrakło postaci drugoplanowych, którzy gęsto akcentowali swoją obecność budząc w większości pozytywne emocje.

INNA JAKOŚĆ W OBU POŁOWACH
Zaczyna się bardzo sztampowo. Nic nowego. Serio? ? zastanawiałam się nieraz, kiedy przewracałam początkowe rozdziały. Po to, by dobrnąć do bardzo nieprzewidywalnego finału. Historia przywodzi na myśl dość stereotypowe New Adult, a jednak zdecydowanie przyjemnie zaskakuje rozwojem zdarzeń i poszczególnych relacji. Jest pożądanie, miłość, przyjaźń, są rodzinne relacje i kwestia prześladowania. Są sceny z udziałem policji, zdrada i gorzki posmak utracenia. W tle obowiązkowe wykłady, wymagający profesorowie, tętniąca życiem akademicka codzienność. Zabawy, imprezy, stan upojenia. Jednym słowem studenckie życie. A już na pewno takie, które widuje się w typowo amerykańskich filmach.

PODSUMOWANIE
Udany debiut, chociaż nieidealny. Zdecydowanie lepszy pod względem jakości w drugiej połowie książki. To jedna z tych historii, które muszą się rozkręcić, bo o ile pierwsza część irytuje, kolejna naprawdę zaciekawia. ?Bez zobowiązań? to zatem historia do rozważenia dla wielbicielek podgatunku New Adult lubiących otwarte zakończenia i gotowych na przymknięcie oka na niedojrzałą jeszcze główną bohaterkę. Jest kilka wątków, są elementy zaskoczenia i nietypowy układ. Myślę, że będę w stanie dać autorce w przyszłości kolejną szansę.