- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.o pod uwagę, choć przesądziło co innego. - Nie? - Greg nienawidzi Emily. Nigdy jej nie ufał. Ale odkąd zaczęli walczyć o prawo do opieki nad dziećmi, bardzo się zmienił. - To znaczy? - Po pierwsze, podpisał kontrakt reklamowy z Forte. - Greg? - spytał zaskoczony Myron. - Podpisał kontrakt reklamowy? - W wielkiej tajemnicy. Mają to ogłosić pod koniec tego miesiąca, tuż przed finałami. Myron gwizdnął. - Na pewno zapłacili mu jak za zboże. - Jak za kilka zbóż. Podobno ponad dziesięć milionów rocznie. - Całkiem możliwe. Sławny gracz, który przez ponad dziesięć lat nie chciał nic reklamować, to magnes, któremu nie można się oprzeć. Forte ma sukcesy w sprzedaży butów do biegów i do tenisa, ale w świecie koszykówki jest firmą prawie nieznaną. Greg ich z miejsca uwiarygodni. - Zgadza się - potwierdził Calvin. - Nie domyślasz się, dlaczego po tylu latach raptem zmienił zdanie? Calvin wzruszył ramionami. - Może zdał sobie sprawę, że się starzeje, i postanowił zarobić. Może to wpływ rozwodu. A może upadł na głowę i mu odbiło. - Gdzie mieszkał po rozwodzie? - W swoim domu w Ridgewood. W powiecie Bergen. Myron dobrze znał tę miejscowość. Poprosił Calvina o adres. - A co z Emily? - zainteresował się. - Gdzie się zatrzymała? - Mieszka z dziećmi u matki. Zdaje się, we Franklin Lakes, gdzieś tam. - Sprawdzaliście już coś? Dom, karty kredytowe Grega, jego konta bankowe? Calvin pokręcił głową. - Zdaniem Clipa, to za gruba sprawa, by powierzyć ją detektywom. Dlatego zadzwonił do ciebie. Przejeżdżałem kilka razy koło domu Downinga, raz zapukałem do drzwi. Na podjeździe i w garażu ani śladu samochodu. Żadnych świateł. - Ale do środka nie weszliście? - Nie. - Czyli że mógł się pośliznąć w wannie i wyrżnąć głową w krawędź. Calvin utkwił wzrok w Myrona. - Powiedziałem: żadnych świateł. Myślisz, że kąpał się po ciemku? - Masz rację. - Bystrzak z ciebie. - Wolno się rozkręcam. Dotarli do magazynu. - Zaczekaj tu - rzekł Calvin. Myron wyjął telefon komórkowy. - Mogę zadzwonić? - spytał. - Dzwoń. Calvin zniknął za drzwiami. Myron włączył komórkę i wybrał numer. Po drugim sygnale odezwała się Jessica. - Halo? - Muszę odwołać dzisiejszą kolację - powiedział. - Lepiej, żeby to był ważny powód - odparła. - Bardzo ważny. Zagram zawodowo w koszykówkę w zespole New Jersey Dragons. - To miło. Powodzenia, kochanie. - Mówię serio. Gram w Smokach. Chociaż ,,gram" nie jest dobrym słowem. Ściślej, będę odciskał sobie tyłek, grzejąc u nich ławę. - Naprawdę? - Tak, to długa historia, ale właśnie zostałem zawodowym koszykarzem. - Z zawodowym jeszcze nie figlowałam - odparła po chwili. - Będę jak Madonna. - Jak dziewica. - Jejku. Co za staroświecka aluzja! - A czego się spodziewałaś? Jestem faciem z lat osiemdziesiątych. - A czy facio z lat osiemdziesiątych powie mi, co jest grane? - Nie teraz. Wieczorem. Po meczu. W okienku zostawię ci bilet. Zza drzwi wyjrzał Calvin. - Ile masz w pasie? Osiemdziesiąt sześć? - spytał. - Dziewięćdziesiąt dwa. Może dziewięćdziesiąt cztery. Calvin skinął głową i cofnął się do środka. Myron zadzwonił na prywatny numer Windsora Hornea Lockwooda Trzeciego, prezesa prestiżowej firmy inwestycyjnej Lock-Horne Securities na środkowym Manhattanie. Win odebrał telefon po trzecim sygnale. - Wysłów się - powiedział. - Wysłów? - Myron pokręcił głową. - Powiedziałem ,,wysłów", a nie ,,powtórz". - Mamy sprawę. - Huurraa! - odparł Win, przeciągając samogłoski jak na wielmożę z zachodniej Filadelfii przystało. - Jestem oczarowany. Wniebowzięty. Ale zanim posikam się z radości, zadam ci jedno pytanie. - Wal. - Czy zająłeś się tą sprawą jak zwykle z pobudek dobroczynnych? - Sikaj śmiało. Odpowiedź brzmi: nie. - Co ja słyszę?! Więc to nie jest kolejna moralna krucjata dzielnego Myrona? - Nie tym razem. - Boże w niebiesiech, mów. - Zaginął Greg Downing. Mamy go znaleźć. - A za nasze usługi - Co najmniej siedemdziesiąt tysięcy plus klienta, którego Smoki wybrały w pierwszej rundzie naboru. Nadszedł czas, by poinformować Wina o przejściowej zmianie zawodu. - No, no - rzekł radośnie Win. - Powiedz, proszę, od czego zaczniemy. Myron podał mu adres domu Grega w Ridgewood. - Spotkajmy się tam za dwie godziny. - Wezmę batmobil - odparł Win i rozłączył się. Wrócił Calvin z fioletowo-niebieskim strojem Smoków w ręku. - Przymierz - powiedział. Myron nie od razu wziął kostium. Kiedy na niego patrzył, ścisnęło go w żołądku. - Numer trzydziesty czwarty? - spytał cicho. - Tak. Twój dawny numer z Dukea. Pamiętał No, przymierz - zachęcił Calvin milczącego Myrona. Myron poczuł, że coś zbiera mu się w oku. Potrząsnął głową. - Nie muszę - rzekł. - Na pewno będzie pasował.
książka
Wydawnictwo Albatros |
Data wydania 2015 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 400 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Albatros |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2015 |
Wymiary: | 125x195 |
Liczba stron: | 400 |
ISBN: | 978-83-7985-596-4 |
Wprowadzono: | 19.05.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.