W niedawnym czasie odwiedziła mnie Sowa z księgarni Gandalf przynosząc podręczniki z samego Hogwartu! Chciałabym podzielić się swoją opinią na temat książki "Baśnie barda Beedlea" J.K.Rowling także zacznijmy od początku? Gdy otworzyłam paczkę z księgarni moim oczom ukazał się zestaw podręczników, pożądany (chyba) przez wszystkich adeptów magii. Wszystkie książki posiadają twardą oprawę. Moją uwagę przykuła najpierw pierwsza książka ze stosiku. Dlaczego? Jej okładkę trudno przyrównać do czegokolwiek, nie jest to jednolity kolor, a rodzaj faktury. Wyobrażam sobie bowiem, że jest to rodzaj grafitowego kamienia, na którym umieszczono minimalistyczne napisy tytułu, autora, wydawnictwa i ? dodatkową ozdobą jest grafika wijących się korzeni, którą ku mojemu zaskoczeniu można poczuć pod swoimi palcami. Już od pierwszych kartek wiadomym jest, że nie obcujemy ze zwyczajną lekturą. Po otwarciu książki zostajemy przeniesieni w bogato ilustrowany, magiczny świat. Swoją przygodę rozpoczynamy od zapoznania się ze swoistym rozkładem jazdy, jaki stanowi spis treści. Dowiadujemy się, iż przejdziemy przez świat wstępu, pięciu baśni i jednego rozdziału odwołującego się do fundacji ?Lumos?, i szczytnego celu, któremu przyświeca. Każda z baśni jest okraszona celnym, mądrym i błyskotliwym komentarzem znanego i szanowanego Profesora Albusa Dumbledore?a , który często z humorem i ogromnym doświadczeniem pedagogicznym przeprowadzacza Nas z właściwą sobie elegancją przez gąszcz opracowań naukowych na temat magii, i jej przeróżnych motywów wykorzystywanych w literaturze. Czyni tą podróż niezwykle ciekawą, zwłaszcza dla Przyjaciół Przygód Harry?ego Pottera, którzy odkryją nawiązanie do swojej ulubionej historii i znajdą ją zwłaszcza w baśni ?Opowieść o trzech braciach?. Odpowiada ona na pytania, skąd wzięły się: Czarna Różdżka, Peleryna Niewidka i Kamień mający moc ściągnięcia umarłego z grobu. Jest to ostatnia z baśni, przed nią mamy jeszcze takie jak: ?Czarodziej i skaczący garnek?, ?Fontanna Szczęśliwego Losu?, ?Włochate serce czarodzieja?, ?Czara Mara i jej gdaczący pieniek?. Każda z nich wnosi zupełnie nową naukę ze świata magii, odwołując się do wielu wartości. Podnoszą tak naprawdę wiele różnych i trudnych tematów w świecie Czarodziejów, jak też w świecie Mugoli, jak np. czystość krwi. Czytając kolejne baśnie przypomniałam sobie, iż wciąż tkwi mnie mała dziewczynka, która z wypiekami na twarzy i lekkim dreszczykiem emocji przenosiła się do świata ?Baśni braci Grimm?. Z chęcią odkrywałam nieznane mi dotąd opowieści. Myślę, że równą przyjemność sprawią każdej dorosłej już osobie, która niegdyś zaprzyjaźniła się ze światem Harry?ego Pottera, czasami za nim tęskni i wciąż czeka na list z Hogwartu. Teraz ma doskonałą okazję, by na chwilkę powrócić do tego magicznego świata. Sądzę, że ta książką może stanowić również ciekawą propozycję dla osób, które wcześniej nie miały kontaktu z twórczością J.K.Rowlig i pragną zrozumieć fenomen świata Harry?ego Pottera. Dodatkowym atutem zakupu książki jest to, że wspomożemy ?(?)dzieci i młodzież w trudnej sytuacji życiowej, by zmienić ich życie na lepsze? to znaczy, że do 2050 roku zostaną zlikwidowane placówki opiekuńcze, aby zapewnić każdemu dziecku prawo do dorastania w kochającej rodzinie. Cel taki założyła sobie fundacja ?Lumos?, o której więcej możemy się dowiedzieć w ostatnim rozdziale książki. Wpływy ze sprzedaży w całości zasilą konto fundacji, która przekaże je organizacjom charytatywnym. Gorąco polecam każdemu dorosłemu, aby nie zapomniał, że kiedyś był dzieckiem.
Opinia bierze udział w konkursie