SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bad Boy`s Girl 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Jaguar
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Ilość stron 282
  • Wysyłamy w 3 - 5 dni + czas dostawy
  • Dostępność Ostatnie sztuki u dostawcy
    Ostatnie sztuki produktu u dostawcy.
    Spróbujemy go dla Ciebie sprowadzić.
    W przypadku braku tej pozycji, zamówienie zostanie zrealizowane bez niej.

Opis produktu:

Tessa oConnell za chwilę zacznie pierwszy rok studiów. Zakochana po uszy, a nawet jeszcze bardziej, ma nadzieję, że w collegeu rozwinie skrzydła. Okazuje się jednak, że nowy początek to nie bułka z masłem, zwłaszcza, gdy na wymarzone studia zabiera się nie tylko chłopaka i torbę ciuchów, ale również masę dawnych problemów.

Kiedy mało co idzie zgodnie z planem, a najbliżsi zastawiają na ciebie pułapki, łatwo stracić grunt pod nogami. Czy facet, który chciał chronić Tessę przed całym światem zdoła uchronić ją przed samą sobą? I jakiej ilości KitKatów oraz truskawkowych lodów będzie potrzebował, by zapewnić miłość swojego życia, że, mimo kłopotów, nieporozumień i zastępów długonogich studentek, nigdzie się nie wybiera?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: dla dzieci,  Dla młodzieży,  książki o miłości
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 145x215
Ilość stron: 282
ISBN: 978-83-7686-691-8
Wprowadzono: 07.06.2018

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Bad Boy`s Girl 3 - Blair Holden

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Miasto Książek

ilość recenzji:224

25-11-2019 21:28

Związek Tessy i Cole został wystawiony na wiele prób, pod koniec drugiego tomu pojawił się nowy problem. Ta dwójka będzie musiała podjąć decyzje co jest dla nich najważniejsze. Studia, miłość, rodzina i plany na przyszłość, jak to wszystko ogarnąć? Co postanowią bohaterowie i jakie będą tego konsekwencje?



Miałam wielkie obawy by sięgnąć po tę powieść. Pierwszy tom bardzo miło mnie zaskoczył, zaś drugi mocno zraził, przez lanie wody i głupotę, którą wykazywali się bohaterowie. Na szczęście ten tom okazał się lepszy i dał mi nadzieję, że kolejne też takie mogą być. Jako że jest to już trzecia część nie będę Wam opowiadać o wszystkim by za bardzo nie zdradzać.

Ogólnie tutaj bohaterowie nareszcie dojrzewają. Zaczynają podejmować pierwsze dorosłe decyzje i przekonają się, że życie nie jest wcale takie proste. Tak jak wspominałam w recenzji drugiego tomu, zachowanie i postanowienia głównych postaci było po prostu głupie. Ich postępowanie nie było adekwatne do wieku. Na szczęście w tym tomie trochę się to zmieniło i naprawiło.

Zastanawiam się co jeszcze mogłabym Wam o tej książce opowiedzieć, a jednocześnie nie zdradzać zbyt wiele. W tej części naprawdę wiele się dzieje. Choć niektóre wydarzenia są naciągane, to jednak tworzą w miarę spójną całość. Jest to zdecydowanie lepsza część od poprzedniczki. Czyta się ją szybko i w miarę przyjemnie. Tessa ma swoje cięte riposty, które nieraz mnie rozśmieszały.

Podsumowując trzecia część tej historii jest lepsza od poprzedniej i daje nadzieję, że kolejne też mogą być dobre! Nie jest to długa książka, także można ją szybko pochłonąć. Jeżeli zaczęliście już tą historię to warto ją kontynuować i jakoś przetrwać ten syndrom drugiego tomu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ogród Książek

ilość recenzji:187

brak oceny 10-06-2019 20:44

Gdy zabieram się za czytanie jakiejś serii książkowej, cieszę się już na samą myśl, że jeśli mi się spodoba, czeka mnie kontynuacja fajnej rozrywki. Z drugiej strony jednak zawsze istnieje ryzyko, że następne tomy okażą się mniej interesujące. Co wtedy robić? Brnąć dalej w taką historię z nadzieją, że autor w pewnym momencie pozytywnie mnie zaskoczy czy po prostu dać sobie spokój? Po przeczytaniu trzeciego tomu Bad Boys Girl czuję, że przyjdzie mi stanąć przed takim właśnie dylematem.

Jeśli zapoznaliście się z poprzednimi częściami serii, wiecie już, że Cole postanowił wprowadzić w życie pewien plan. Plan oczywiście bardzo głupi. Z gatunku tych, co to w teorii mają rozwiązać wszelkie problemy, a w praktyce tylko komplikują sytuację jeszcze bardziej. Wiecie, jak to się kończy. Tessa też to wie. Ale Coleowi przecież nie wytłumaczysz. W każdym razie nie wtedy, gdy przełącza się na tryb rycerza z misją ratowania damy swego serca. Tak więc przygotujcie się na świeżą dawkę dramatów, poważnych kłótni i morze łez. A w międzyczasie będą Wam towarzyszyć także tony kitkatów i litry alkoholu.

Tak jak poprzednio, tym razem również spędziłam miło czas przy lekturze powieści z serii Bad Boys Girl Blair Holden. Humor autorki znów zapewnił mi sporą dawkę dobrej zabawy, z przyjemnością wróciłam też do znanych mi już dobrze bohaterów. Lekki styl i porządna porcja emocji sprawiły, że ten trzeci już tom serii czytało mi się naprawdę przyjemnie. Ale mimo wszystko czegoś mi w nim brakowało.

W dwóch pierwszych tomach serii Tessę i Colea poznałam już dość dobrze. Ale mimo że bardzo polubiłam tych dwoje bohaterów, z czasem ich reakcje zaczęły być dla mnie coraz bardziej przewidywalne. Z jednej strony niby fajnie, że to nadal te same postaci i nie ulegają jakimś drastycznym przemianom, ale z drugiej... brakowało mi tej świeżości, jaką czułam, śledząc początki ich historii. Gdy wtedy stawali przed jakimś problemem czy rozterką, szczerze im kibicowałam i byłam ciekawa, w jaki sposób sobie z tym poradzą. Ale powtarzające się wciąż schematy zachowań zaczęły mnie z czasem irytować. Ośli upór Colea działał mi na nerwy, a wieczna niepewność i obwinianie się przez Tessę o niemal całe zło tego świata również nie działało na jej korzyść.

Sięgając po trzeci tom serii Bad Boys Girl, wiedziałam już, czego się spodziewać. Z jednej strony mogłam być pewna lekkiego, nasyconego humorem stylu, dzięki któremu mogłam się w pełni zrelaksować i cieszyć lekturą. Z drugiej jednak liczyłam też na coś, co by mnie choć trochę zaskoczyło, jakiegoś powiewu świeżości, którego w tej części serii niestety nie poczułam. Jeśli historia Tessy i Colea skradła Wasze serca, możecie śmiało sięgać po następne tomy. Dostaniecie kolejną porcję tego wszystkiego, co już dobrze znacie, choć na fajerwerki akurat w tym przypadku nie ma co liczyć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 1-11-2018 12:01

Przyznam, że temat miłości Tessy i Colea odrobinę mi się przejadł, lecz nie zniechęciło mnie to do lektury trzeciego już tomu tej serii. Tutaj mamy do czynienia z typowym życiem studenckim naszych bohaterów. Co mogę więcej o tym powiedzieć?

Bardzo cieszę się z tego, że autorka skupiła się na odpowiednim wykreowaniu bohaterów. Widać tutaj wyraźnie, jak wielka zmiana w nich zaszła od czasów liceum (czyli pierwszego tomu). Tessa bardzo wydoroślała i do pewnych sytuacji podchodzi ze spokojem, a nie jak dawniej - gwałtownie. Myślę, że dzięki temu polubiłam ją jeszcze bardziej i nie powiem, czuję się tak, jakbym wydoroślała razem z nią.

O Coleu mam podobne zdanie. Z takiego typowego bad boya zmienił się nie do poznania. W dorosłego, dojrzałego młodego mężczyznę, który potrafi poradzić sobie ze zdecydowaną większością problemów, chociaż w pewnym momencie pojawił się jeszcze przebłysk tego poprzedniego "wcielenia". Moim zdaniem razem z Tessą tworzą dobraną parę, która nie jest już tylko miłostką z liceum. Nawet mimo tego, że niektórzy twierdzą inaczej...

O pozostałych bohaterach nie chcę za bardzo wspominać, ponieważ przyjemność z ich poznawania, chcę zostawić Wam. Jednak musicie wiedzieć jedno: Cami to dla mnie chodzące złoto.

W tej części został poruszony wątek tego, jak błędy z przeszłości rodziców, mogą odbić się na dzieciach. W prywatnym życiu nikt raczej nie oceniałby młodej osoby przez pryzmat tego, jak postępowali jej rodzice. Jednak jeśli chodzi o karierę polityczną, to tutaj na wierzch wyłażą wszystkie brudy zebrane przez kilka lat życia. Brudy te niestety wpływają również na dzieci, które później również są oceniane przez ich pryzmat. Czy powinno tak być? Nie. Czy tak się dzieje? Niestety, ale tak.

Gdzieś tam w tle, autorka poruszyła również mały wątek dotyczący niedojrzałości psychicznej i braku gotowości do rodzicielstwa. Nie będę tu mówić kto, gdzie i z kim, bo byłby to duży spoiler. Wiadomo, że kobiety dojrzewają psychicznie o wiele szybciej, niż mężczyźni, ale tutaj też pojawił się ten zgrzyt, gdzie dziewczyna nie potrafiła zrozumieć tego strachu i niechęci przed zostaniem rodzicami. Myślę, że Blair Holden postąpiła bardzo dobrze, wspominając o tym, nawet w małym fragmencie.

Choć jest to historia zdecydowanie pełna zawirowań i różnych zwrotów akcji (niekoniecznie tych dobrych), a jednocześnie trochę schematyczna, to według mnie warto sięgnąć po tę serię. Z jednej strony urocza opowieść o młodych ludziach, a z drugiej wiele uczy. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam czwartą część.

Czy recenzja była pomocna?

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 20-09-2018 01:53

Powiem Wam, że ta dwójka bohaterów jest fajna, sympatyczna, da się ich lubić, fajnie się o nich czyta, szczególnie o Tessie. Uwielbiam "jej" poczucie humoru i cięty język chociaż wkurzał mnie trochę jej sposób bycia, jej mała wiara w siebie, jej "problemy", które czasem bardzo wyolbrzymia robiąc burzę w szklance wody. Za to Cole? We wszystkich częściach przedstawiony jest jako chodzący ideał. Jednak tutaj w ostatniej części dał trochę ciała i to chyba sprawiło, że stał się bardziej "ludzki", bardziej podobny do prawdziwego faceta. W końcu nikt nie może być cały czas tak niesamowicie idealny mając taką dziewczynę jak Tessa ;) Ale pomimo tego co właśnie napisałam lubię tych dwoje i trochę mi nawet szkoda, że ich historia już się zakończyła. Szybko przeleciałam przez wszystkie trzy części i z chęcią dowiedziałabym się co mogłoby być dalej. Przyznam, że żywię cichutką nadzieję, że może teraz powstanie jakaś książka poświęcona przyjaciółkom Tessy, w końcu są one aż trzy ;) Ale nic o ty nie słyszałam więc pewnie nikłe szanse. No, ale nie ma się co więcej rozpisywać. Pozostaje mi powiedzieć tylko, że pomimo tego, że to seria młodzieżowa to ja czytałam ją z zainteresowaniem. Lubię takie książki, może w moim wieku powinnam już zająć się poważniejszą literaturą, ale ja tam lubię różności (na czele z romansidłami) :)

Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

brak oceny 5-07-2018 21:56

Narracja, tak jak w dwóch poprzednich tomach, poprowadzona została w pierwszoosobowej formie. Całą historię poznajemy z perspektywy Tess, która niejednokrotnie uzewnętrznia się na kartach papieru, dzięki czemu jesteśmy w stanie poznać wszystkie kotłujące się w niej uczucia i emocje. I o ile w częściach poprzednich mi to nie przeszkadzało, tak w tej z wielką przyjemnością przeczytałabym również kilka rozdziałów ukazanych oczami Colea, gdyż to właśnie w nim zaszła największa zmiana, której Tess zdawała się wręcz nie dostrzegać. Jeżeli już jesteśmy przy bohaterach, myślę, że wewnętrzna przemiana głównej dwójki jest zdecydowanie największą zaletą tej pozycji i to właśnie głównie na niej opierała się ta część. Tess w końcu zaczyna brać życie we własne ręce. Gdy uświadamia sobie, że nikt nie rozwiąże za nią jej zmartwień, przestaje skrywać się pod szczelną skorupą, którą wytworzyła wokół siebie przez te wszystkie długie lata. I paradoksalnie, dopiero gdy samodzielnie poradzi sobie z własnymi problemami, będzie w stanie dostrzec, iż nie tylko ona zmaga się z kompleksami, ważnymi życiowymi decyzjami czy też zwykłymi chwilami zawahania. Cole po raz pierwszy odkryje przed nią swoje skrywane głęboko słabości, których do tej pory, pochłonięta wyłącznie sobą, nie zauważyła. Bardzo przypadł mi do gustu ten zabieg z zamianą ról, dzięki któremu jesteśmy w stanie spojrzeć całkiem inaczej na te postacie. Autorka w części tej również mocniej zaakcentowała wątek przyjaźni, przez co historia ta nie skupia się wyłącznie na relacji Tess i Colea, ale ukazuje również coraz mocniej zacieśniające się więzi z bohaterami drugoplanowymi. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, to typ książek, przy których praktycznie nie trzeba się koncentrować, a kartki niemal same przelatują przez palce, zapewniając chwilę relaksu. Jeżeli chodzi natomiast o samą fabułę, niestety podobnie jak ta części drugiej, kompletnie nie dorównuje pierwszemu tomowi. Historia została odrobinę przegadana, tak naprawdę jest o wszystkim i o niczym, zabrakło mi jakiegoś nagłego, niespodziewanego zwrotu akcji, który mógłby odrobinę namieszać w tej pozycji. Natomiast, tak jak już wcześniej wspomniałam, cieszę się, że Holden postanowiła wreszcie wyciągnąć więcej z samej kreacji bohaterów, przedstawiając ich z całkiem innej strony. W części tej ukazała, jak wiele jesteśmy w stanie przegapić skupiając się wyłącznie na sobie, jak wiele znaków umyka nam niepostrzeżenie. I że nie zawsze należy być silnym za wszelką cenę, bowiem bańka wypełniona narzuconą przez samych siebie presją, prędzej czy później i tak pęknie. Podsumowując, jeżeli macie za sobą dwa poprzednie tomy "Bad Boys Girl" myślę, że po ten również warto sięgnąć, tym bardziej, że sama końcówka jest zamknięciem pewnego rozdziału w życiu bohaterów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

polecam goodbook

ilość recenzji:31

brak oceny 25-06-2018 12:37

Ponieważ czytałam dwa wcześniejsze tomy i po ten zgodziłam się sięgnąć. Głupio przerywać historię nie wiedząc, co będzie dalej, a bohaterowie całkiem przypadli mi do gustu. Z pewnością nie jest to moja ulubiona autorka, ale Blair Holden potrafi zaciekawić czytelnika. Publikowała na Wattpadzie, więc styl jej pisania jest mi bliski. Sama również lubię wracać na ten portal. Tylko moje opowiadania nie są tak czytane jak jej. Czym zasłużyła na taką popularność?

Seria o Tessie i Coleu ma wzloty i upadki. Jest ciekawa, czasem nudna, nieraz zabawna, ale i bywa irytująca. Ma wady i zalety. Pierwszy tom nieco mnie denerwowała, czułam się zmęczona wygłupami Colea. W drugim za to zmieniłam nastawienie i wczułam się w historię, a całość podobała mi się bardziej, niż początek. Teraz czas przyszedł na ostatni tom.

W ostatniej części autorka skupia się na udawaniu, że pomiędzy Tessą a Colem doszło do rozstania. Dlaczego? Bo Cole jest popularnym sportowcem, którego chce mieć każda dziewczyna na kampusie. Jego życiem interesują się ludzie, wypisują tweety na Twitterze i zabijają wzrokiem Tessę. Cała ta koncepcja brzmi śmiesznie. Byłam załamana, czytając tę część, bo nie rozumiałam, jak autorka mogła opisać coś tak nierealnego i żałosnego. Cole nie był AŻ TAK sławny, poza tym nikogo, naprawdę nikogo, nie obchodzi czyjeś życie w takim stopniu, bo mówimy tutaj o studentach i kampusie, a nie Justinie Bieberze. Na dodatek jego "sława" była ukazana tylko od strony popularności i ludzi, którzy się wokół niego kręcą, a nie przez umiejętności. Nie zostało nam pokazane dlaczego dokładnie się nim interesują, czy naprawdę jest aż tak dobry w tym co robi?

Trzeci tom jest bardzo naciągany i dziecinny, uważam, że nie było sensu go wprowadzać. Nie ma tam nic odkrywczego i gdyby go wywalić, historia zamknęłabym się tak, jak w tomie drugim. Zdecydowanie autorka mogła pomyśleć nad zwrotami akcji, przynajmniej wprowadzić jakieś kłótnie, których na przykład w After u Anny Todd jest za dużo. Tu nie było ich prawie wcale.

Pierwszy tom był OK, drugi tom był lepszy, ale trzeci jest w ogóle niepotrzebny i nie znalazłam żadnego plusu, niestety.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 21-06-2018 07:21

Tessa i Cole, którzy przetrwali pierwszy rok w college?u, mają poważne problemy. Chociaż na pierwszy rzut oka ich związek jest silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej, zdecydowanie zbyt dużo osób postronnych ma coś do powiedzenia o ich relacji i próbuje zasiać między nimi ziarno niezgody. Zamierzchłe problemy rodzinne kroczą za Tessą i odzywają się po kilku latach, kiedy dziewczyna najmniej się tego spodziewa, a jakby tego było mało, Cole zaczyna coś przed nią ukrywać. Choć chłopak jest miłością jej życia i jedyną osobą, której bezgranicznie ufa, będzie musiała zastanowić się, dokąd zmierza ich związek i czego tak naprawdę pragnie od życia.

Czekałam na ten tom Bad Boy?s Girl z ogromną ciekawością, ponieważ, jak może pamiętacie, o ile pierwsza część sprawiła, że rwałam sobie włosy z głowy z irytacji, druga napełniła mnie optymizmem i nadzieją, jako że była dużo lepsza i o wiele mniej denerwująca. Okazało się jednak, że trzeci tom serii nie jest ani lepszy, ani gorszy od poprzednich. Określiłabym go mianem typowego średniaka, który zawsze będzie plasował się gdzieś pośrodku tabeli, nie wzbudzając ani szczególnych zachwytów, ani otwartej niechęci.

Zawsze powtarzam, że najgorszą emocją, jaka towarzyszy czytaniu książki, jest obojętność. Przysięgam, że wolałabym już być wściekła, rzucać książką po pokoju, przeklinać ją i drzeć papier ze złości, niż nie czuć nic. Taka obojętność sprawia, że powieść staje się nijaka i nie wyróżnia się niczym na tle innych książek swojego gatunku. Tak właśnie prezentował się trzeci tom Bad Boy?s Girl, który czytałam bez większego zaangażowania czy zaciekawienia treścią, nie raz rozmyślając o czymś innym, śledząc tekst wzrokiem w tym samym czasie. Na szczęście w drugiej połowie książki sytuacja nieco się zmieniła (kiedy to zachowanie Tessy również się zmieniło, ale o tym za chwilę) i nieco żywiej reagowałam na perypetie bohaterów.

Początkowo Bad Boy?s Girl 3 nie porusza żadnego konkretnego tematu. Powiedziałabym, że skupia się głównie na rozstaniach i powrotach, kłótniach i godzeniu się oraz na? pijackich wybrykach Tessy. Otóż nasza bohaterka w tym tomie prezentuje swoją postawą skrajną głupotę, przynajmniej do czasu, aż zbiera się do kupy i bierze swój los we własne ręce. Kwestią, która straszliwie działała mi na nerwy, było jej idiotyczne zachowanie po alkoholu, które powtarzało się kilka dobrych razy na zaledwie 270 stronach. Na Boga, jak ktoś nie umie pić z umiarem, to nie powinien robić tego w ogóle! Taka sytuacja mogłaby być zabawna za pierwszym razem, ale nie za czwartym czy piątym.

Kontynuując temat Tessy warto wspomnieć o tym, że w tym tomie bohaterka przebiła samą siebie, jeśli chodzi o zgrywanie bezradnej mimozy, której na ratunek za każdym razem przybywać musi jej książę na białym koniu (czytaj: Cole). Jej chłopak, który kocha ją bezwarunkowo, poświęca się dla tego związku i stara się dbać o Tessę najlepiej, jak potrafi, za to ona? potrafi tylko awanturować się o błahostki, odcinać od świata i skupiać na swojej osobie tak bardzo, że nie zauważa poważnych problemów własnego chłopaka, który podobno jest dla niej najważniejszy. Przez większość czasu było mi zwyczajnie szkoda Cole?a, który jest takim typem chłopaka, za jakiego każda dziewczyna mogłaby zabić, a który nie dość, że nie jest doceniany przez Tessę, to nie otrzymuje od niej żadnego wsparcia. Taka sytuacja prędzej czy później musiała doprowadzić do rozłamu między Cole?em i Tessą?

?i był to moment zwrotny w powieści, który nadał jej tempa i dynamizmu, jakiego brakowało mi od początku. Dzięki swoim przyjaciołom, którzy ze szczerością i dosadnością zdołali wbić Tessie do głowy, że jej zachowanie, lekko mówiąc, było dalekie od ideału, dziewczyna postanowiła w końcu zawalczyć o swój związek i swojego faceta, pokazując mu, że jest jej jedyną miłością. Okazało się, że Tessa, gdy ma określony plan działania i motywację, gdy nie zgrywa sierotki Marysi, całkiem daje się lubić. Na szczęście zrozumiała, że związek jest umową obu stron, a jej udział w relacji chłopak-dziewczyna wymaga czegoś więcej niż tylko obecności.

Od samego początku serii Cole wydawał mi się najlepszym jej elementem, a ten tom tylko potwierdza moje słowa. Taki chłopak to złoto i cieszę się, że Tessa nareszcie to dostrzegła. Jeśli chodzi o Blair Holden, to wciąż uważam, że jej styl i humor są bardzo dobre. Oczywiście nie jest to literatura górnolotna, od której iloraz inteligencji czytelnika nagle wzrośnie, ale jak na lekką młodzieżówkę z wątkiem romantycznym jest zaskakująco dobrze napisana.

Bad Boy?s Girl 3 miało momenty gorsze i lepsze, ale ostatecznie okazało się ciekawą powieścią, doskonałą w chwili relaksu. Niektórych bohaterów miałam ochotę trzepnąć w łeb (Tessa), a innych ucałować (Cole), ale generalnie byli oni po prostu ludzcy ? niepozbawieni wad, popełniający głupie błędy i ponoszący konsekwencje swoich wyborów. Choć trzecią część Bad Boy?s Girl pod względem poziomu umieściłabym wyżej niż pierwszą, ale niżej od drugiej, a seria ta na pewno nie stała się moją ulubioną, mogę ją ze szczerym sumieniem polecić osobom, które szukają niezobowiązującej rozrywki i trafionego humoru.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 19-06-2018 21:43

Nadszedł ten czas, w którym przyszło mi pożegnać się z tą trylogią. Dostarczyła mi ona kilkunastu relaksujących i odprężających godzin.

Fabuła tej historii może i nie jest do końca niestandardowa, ale zaciekawia swoją wielowątkowością. Wszystko logicznie i spójnie się ze sobą łączy. W treści obecna też jest silna humorystyczna nuta, której wydźwięk wywoływał mój szczery uśmieszek. Akcja jest wartka, chociaż niekiedy z porywającej trochę przyhamowuje i staje się mniej dynamiczna. Autorka posługuje się lekkim i przystępnym piórem, dzięki czemu lektura idzie naprawdę gładko. Niektóre sytuacje są widocznie naciągane, przez co zanika gdzieś całkowita wiarygodność. Co do kreacji bohaterów, to nie widzę w nich większych wad. Bohaterowie są wyraziści i z łatwością wzbudzają sympatię. Z tomu na tom zauważalnie dojrzewają i nabierają charakterów. W ostatnim tomie autorka już przesadziła ze zbytnim dramatyzmem i ciągłymi problemami. Czasami mnie to nużyło, ale ta słodycz i humor treści łagodziła to odczucie. Zakończenie trochę mnie zaskoczyło, nie do końca spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń.

Myślę, że te lekkie książki przypadną do gustu niejednemu niewymagającemu czytelnikowi, żadnemu relaksującej lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?