SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Marginesy
Data wydania 2019
Oprawa twarda
Ilość stron 102
  • Wysyłamy w 24h

Opis produktu:

Fascynująca historia jednej z pierwszych malarek Europy.
W dniu, w którym Artemizja Gentileschi głośnym krzykiem oznajmia swoje przyjście na świat, Caravaggio zaczyna osiągać pozycję jednego z najważniejszych malarzy epoki. Orazio, ojciec dziewczynki, należy do grona jego uczniów. Nie osiągnie sławy swojego mentora, ale on i jego synowie będą utrzymywali się z obrazów.
Na początku XVII wieku malarstwo jest sztuką zarezerwowaną dla mężczyzn: kobieta nie może zostać członkiem Akademii, ani podpisywać obrazów nawet jeśli jest ich autorką. Nie może brać za nie pieniędzy. A właśnie tym chce zajmować się Artemizja obserwująca ojca i braci, sprzątająca w ich pracowni, myjąca pędzle, którymi potrafi posługiwać się nie gorzej niż oni.
Droga do spełnienia marzeń będzie jednak długa i niezwykle trudna. W jej trakcie Artemizja będzie poniżana, wyśmiewana, gwałcona. Potrzeba będzie wiele siły oraz determinacji w walce o sprawiedliwość i przełamywanie społecznych barier.
`Artemizja` Nathalie Ferlut i Tami Baudouin to świetnie udokumentowany i napisany portret niezależnej kobiety o wielkim talencie, która namalowała jedne z najwybitniejszych obrazów epoki baroku.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: biografie i wspomnienia,  Biografie i autobiografie
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 198x263
Ilość stron: 102
ISBN: 9788366140745
Wprowadzono: 21.04.2019

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Artemizja - Nathalie Ferlut, Tamia Baudouin

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2401

6-07-2020 22:07

Rysunkowa biografia malarki żyjącej w XVII wieku, Artemizji Gentileschi. Jest to nietuzinkowa postać, pierwsza kobieta, która została przyjęta do Akademii Malarstwa - w 1616 roku. Docenione zostały jej umiejętności zawodowe, a nie to, iż była postacią medialną, tudzież piękną kobietą malującą samą siebie. Już samo to że zeznawała w procesie o gwałt czyni ją niezwykłą, że była zdeterminowana bronić swojej czci. Nie na wiele się to zdało, ponieważ współcześni nie litowali się nad nią, wręcz przeciwnie, sądzili, że skusiła mężczyznę do grzechu. Niemniej jednak znalazł się człowiek, który zdecydował się z nią ożenić, a właściwie z jej talentem i przez długie lata świetnie na tym wychodził. Artemizja wiele zawdzięcza swoim protektorom - królowej oraz bratankowi Buonarottiego, którzy wierzyli w jej talent i wspierali ją. Jeśli chodzi o kreskę - nie jest to mój ulubiony sposób rysowania, lecz doceniam to, iż autorki tak dokładnie sportretowały postać Artemizji oraz obrazy, które namalowała. Bardzo ciekawy komiks. Co więcej pouczający. Polecam 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Michał

ilość recenzji:1979

brak oceny 2-05-2019 10:12

ART(EMIZJA)

W historii sztuki niezbyt często pojawiają się kobiece nazwiska. Czy to znaczy, że mężczyźni lepiej czują się w tej dziedzinie? Wcale nie. I o tym właśnie opowiada ?Artemizja? ? a dokładniej o kobiecie, która w czasach., gdy przedstawicielki płci pięknej nie mogły ani podpisywać, ani nawet sprzedawać swoich dzieł, zapragnęła zostać malarką. O kobiecie, otaczających ją ludziach i świecie, do którego nie pasowała.

Jest rok 1593, kiedy na świat przychodzi Artemizja Gentileschi, córka malarza Orazia. Od małego otoczona przez płótna i przybory malarskie, nie ma zbytniej okazji do zapamiętania swojej matki, która umiera kilka wiosen później. Zostaje jej tylko ojciec, człek chłodny i wymagający, który odnośnie swojej pociechy ma jasne oczekiwania ? chce by dziecko jak najszybciej zaczęło pracować w służbie sztuki. Ktoś w końcu musi mu mieszać proszki, chłodzić oleje, rozrabiać kleje? A wszystko to w dojmującej, chaotycznej biedzie, jaka panuje w domu Oraziów. Ale jej ojcu, uczniowi samego Caravaggio, nawet jeśli nie jest dane osiągnąć sławy swego mistrza, udaje się związać koniec z końcem właśnie dzięki malarstwu. Jednak Artemizja zaczyna mieć zdecydowanie większe plany ? sama chce zostać malarką. Jak ma jednak tego dokonać, skoro jest to sztuka zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn? Skoro kobieta nie może nawet podpisać swojego dzieła ani sprzedać go dla własnego zysku? Dziewczyny to nie zraża. Wręcz przeciwnie. Podejmuje zaciekłą walkę z losem i konwenansami, starając się spełnić swoje marzenia. Czy jej się to uda? Czeka ją ciężka droga, gdzie poniżenia i wyśmiewanie będą nie tylko chlebem powszednim, ale przede wszystkim jedną z najłagodniejszych rzeczy, jakie się jej przytrafią?

?Artemizja? to dobry komiks. Może typowo skrojony, jak na współczesne powieści graficzne zajmujące się biografiami znanych ludzi ? szczególnie tymi z dość odległej przeszłości ? przystało, niemniej wciąż to udana rzecz. Właściwie jedynym zarzutem, jaki mogę mieć wobec niego jest pewien brak świeżości. Już tyle bowiem podobnych dzieł przewinęło się przez moje ręce, że nie robią takiego wrażenia, jak przed laty. Wciąż jednak to dobrze napisana i równie dobrze zilustrowana rzecz, którą czyta się przyjemnie i z zaciekawieniem. Bywa lekka i nastrojowa, częściej jednak jest to opowieść smutna, mocna i poruszająca. Dramat Artemizji potrafi przerazić i wywołuje wiele emocji. Jednocześnie dostajemy tu mnóstwo ciekawostek i faktów z okresu XVII wieku i świata artystów ? a także ówczesnego traktowania kobiet.

Wszystko to zyskało ciekawą szatę graficzną, nastrojową, podlaną dużą dozą artyzmu, choć jednocześnie pełną swobodnego podejścia do prezentacji bohaterów i świata. Kolor też wypada mile dla oka, bo w swej prostocie dobrze do całości pasuje i tylko cieniowanie twarzy bohaterów prezentuje się czasem nieprzekonująco, ale akurat to pojawia się bardzo rzadko. Świetnie natomiast wypada samo wydanie, w twardej oprawie. A że między okładkami znajduję się kawał dobrego komiksu, warto przyjrzeć mu się bliżej. Dla fanów historii i sztuki oraz opowieści graficznych z feministycznym zacięciem, ?Artemizja? będzie jak znalazł.

Czy recenzja była pomocna?