SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Antychłopak

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Editio
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Autorka bestsellerów New York Timesa

Co może zrobić ze swoim życiem samotna matka niemowlęcia? Carys na razie nie mogła wrócić do pracy, przecież nie miała z kim zostawić Sunny. Zresztą nie chciała wracać do swojej starej firmy - nie, dopóki dyrektorem był ojciec Sunny. Poświęcała się więc w pełni córeczce i próbowała odpoczywać, kiedy mała zasypiała, co jednak nie zawsze się udawało. Przyczyną bezsennych nocy był hałas zza ściany. Sąsiad głośno cieszył się kawalerską wolnością.

Deacon, utalentowany projektant gier, był przystojny, przyjazny i miał poczucie humoru. Podobał się Carys. Ale nie miał najmniejszej ochoty na poważne relacje, w jego życiowych planach nie było też miejsca na dzieci. Którejś nocy role się odwróciły. Maleńka Sunny chorowała, głośno płakała i trudno ją było uspokoić. W końcu ktoś zapukał do drzwi. To był Deacon. I wcale nie przyszedł się awanturować. Na jego widok Sunny się uspokoiła. A potem - na jego rękach - usnęła.

Ten wieczór wiele zmienił. Carys i Deacon stali się sobie bliżsi. Stopniowo ich przyjaźń się pogłębiała. Śliczna Carys okazała się ciepłą, serdeczną kobietą. A Deacon miał w sobie pokłady wrażliwości i empatii, a do tego był czuły. Jednak oboje wiedzieli, że nie mogą być razem. Z wielu powodów. Tymczasem Deacon powoli zdawał sobie sprawę z tego, że nie może się wyrzec Carys. A ona coraz częściej łapała się na marzeniu o przystojnym sąsiedzie. Tylko że baśniowe zakończenia nie zdarzają się w prawdziwym świecie, prawda?

Czy może istnieć ktoś bardziej nieodpowiedni?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: okazje do -60%,  Tania Książka
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Editio
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x208
Liczba stron: 336
ISBN: 9788328376526
Wprowadzono: 05.11.2021

Penelope Ward - przeczytaj też

Arystokrata Książka 31,88 zł
Dodaj do koszyka
Dzień, w którym powrócił Książka 16,32 zł
Dodaj do koszyka
Gdy skończy się sierpień Książka 16,32 zł
Dodaj do koszyka
Najpiękniejsza pamiątka Książka 18,36 zł
Dodaj do koszyka
Sprośne listy Książka 28,27 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczny układ Opowiadania Książka 26,21 zł
Dodaj do koszyka
Tylko rok Książka 18,36 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Antychłopak - Penelope Ward

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 15 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    5
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

kas*********************

ilość recenzji:60

5-02-2024 11:44

Recenzja booktour


[?]-Moja babcia zawsze powtarza, że jeśli myślisz pozytywnie i wierzysz, że wszystko pójdzie dobrze, to tak właśnie będzie. Nie zdajemy sobie sprawy, jak ważne jest nasze odpowiednie nastawienie[?]


Q: Czy wy zawsze staracie się myslec pozytywnie?


Tak jak nasza Carys. Młoda dziewczyna, z wielkimi aspiracjami. Jednakże wypadek plus narodziny jej cudownej córki, przekreślił jej plany i marzenia. Ale ona się nie poddała i dzielnie stawiła czoło przeciwnością. Aż do czasu gdy całkowicie przypadkiem poznaje uroczego sąsiada, który zakłóca jej wieczory niecodziennymi uciechami????Jak potoczy się ich znajomość? Czy wyleci na kolejny poziom? Tego musicie się sami przekonać.


Przyznam się szczerze, że z początku mega ciężko było mi się zabrać za czytanie. Nie zżyłam się z fabułą ani akcją. Miałam wrażenie że idzie to wszystko jak krew z nosa, pomimo tych gorących scen, które powodowały wypływ gorąca na policzki. A dzisiaj już chciałam odłożyć książkę i całkowicie zaprzestać czytać, do czasu gdy w książce doszło do momentu, w którym moje serce, mój puls zaczęły bić bardzo przyspieszonym rytmem. Dosłownie czułam się jak na kolejce górskiej. Chciałam nakopać bohaterowi w 4 litery i bohaterce. Serce waliło jak oszalałe aby na sam koniec się uspokoić.


Nie wiem czy lubię pióro autorki, ale fajnie było przeczytać o tym, jak z antychlopaka ktoś staje się mężem ????????????polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kam****************

ilość recenzji:166

26-08-2022 13:04

??Recenzja??

"Miłość jest ślepa - w tym sensie, że nie możesz sobie wybrać, w kim się zakochasz."

Carys to młoda kobieta półrocznej dziewczynki Sunny, która ma zespół Downa. Jest na progu swojej kariery baletnicy, ale los sprawił, że doznała kontuzji, która wykluczyła ją z baletu. Musiała zrezygnować... Samotne macierzyństwo i fakt, że ojciec dziecka ją zostawił, sprawiają, że życie zaczyna ją męczyć. Jest tym wszystkim przeciążona i jest na granicy ludzkiej wytrzymałości. Faktu nie ułatwia jej sąsiad, który prowadzi bujne życie towarzyskie, zakłócając jej upragniony spokój. Postanawia załatwić to raz na zawsze. Idzie i puka do jego drzwi. Tak zaczyna się znajomość, która będzie miała... No właśnie jaki koniec?

"Antychłopak" to książka inna niż wszystkie dotychczasowe książki, które dała nam autorka. W piękny sposób opisała nam historię samotnej matki i dziewczynki z zespołem dawna, a także mężczyzny, który będzie starał się im pomóc. Niezwykła, niespotykana i chwytająca za serce książka. Na takie warto czekać.

Relacja bohaterów od samego początku dała nam do wiadomości, że na przyjaźni to się na pewno nie skończy. Deacon dbał o swoją sąsiadkę ja i również o jej dziecko. To jak rozwijała się pomiędzy nimi więź, było najpiękniejszym widokiem.

Po książki autorki sięgam w ciemno. Czy to pisane solo, czy w duecie, za każdym razem potrafią mnie zachwycić i tak było też tym razem. Nie potrafiłam przerwać czytania. Nie potrafiłam wyjść ze świata bohaterów. Ta historia tak wbije się w serce człowiek, że opuści je dopiero w momencie, kiedy...

historia dobiegnie końca. Prosta historia, ale z przekazem. Pokazała, że dzieci z zespołem downa, to istoty, które nadają naszemu życiu upragnione słońce. One nie są inne, są po prostu takie, jakie mają być. Nie liczy się choroba, liczy się to, że każdego dnia ta mała istota potrafiła wywołać uśmiech. A Deacon był mężczyzną, który chciał im pomagać i starał się, jak tylko mógł. Zaskarbił sobie serca nie dwóch kobiet, ale trzech. Tą ostatnią byłam ja.
Nie ominie nas tutaj przeszłość, z którą będą musieli zmierzyć się bohaterowie. Będą łzy, będzie smutek, ale będzie też upragniona radość. W końcu po każdej burzy zawsze wychodzi słońce.
Koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę i poznać bohaterów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara Szpak - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

24-01-2022 08:20

?RECENZJA?

Carys wychowuje samotnie córeczkę - Sunny. Nie jest jej łatwo, a zbyt głośny sąsiad zza ściany nieźle hałasuje, przez co kobieta nie może spać nocami. Pewnej nocy, gdy mała Sunny płacze z powodu choroby, do drzwi mieszkania puka nie kto inny, jak sąsiad - Deacon. Na jego widok mała się uspokoiła - a co najlepsze - na jego rękach zasypia. Od tej pory Carys i Deacon stają się sobie bliżsi. Czy coś jest w stanie ich połączyć?
????
Cudowna.
Przyjemna.
Chwytająca za serce.
"Antychłopak" to książka, która porwała mnie od pierwszych stron, a jej wnętrze roztopiło moje serce ???? Bardzo lubię oraz cenię sobie twórczość pisarki penelopewardauthor i zawsze mam duże oczekiwania co do jej lektur. Po raz kolejny autorka pokazała, że ma lekkość pióra oraz przyjemny styl. Bohaterów kreuje na wysokim poziomie, czuć od nich wszystko, a co za tym idzie? Są jeszcze lepsi w odbiorze i bardzo realni. Ich charaktery też mi się podobały, a podejście mężczyzny do życia powodowało we mnie uśmiech na twarzy. W ogóle mała Sunny skradła moje serce i uważam, że jest to najsłodsza bohaterka, z jaką miałam przyjemność się spotkać. Wniosła wiele radości i uśmiechu do mojego życia ???? Cieszy mnie to, że pisarka nie bała się podjąć takiego tematu w ów książce, a mianowicie choroby dziecka. Podobało mi się bardzo to, jak cała fabuła była poprowadzona, jak było pokazane, że jednak nie jest to, na co wygląda i uprzedzenia ludzi są mylne i niepotrzebne. A postać kobieca, Carys, pokazała mi, że mimo trudności i przeciwności losu, trzeba być silną oraz niezależną kobietą. Właśnie takie bohaterki otwierają nam oczy na świat, który nie jest kolorowy, otwierają nam oczy na świat, który nie jest idealny i za to dziękuję ???? Polecam Wam, Kochani, tę powieść! Uważam, że każdy musi po nią sięgnąć! ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:837

4-01-2022 10:36

Carys doświadczyła związku, który szybciej się skończył, niż na dobre rozkręcił. On wrócił do swojej żony a ona została sama w ciąży. Teraz ma przy sobie mały promyczek Sunny, która jest jej całym światem. Powoli uczą się tej pięknej relacji jaką jest mama - córka.
Deacon pracuje zdalnie i nie stroni od kontaktów z kobietami, które zazwyczaj kończą się w jego łóżku. Łóżku, które stoi po drugiej stronie sypialni Carys. Gdy pewnej nocy słyszy, jak Sunny płacze a Carys nie jest w stanie jej uspokoić, on wkracza do akcji. I już wkrótce dziecko śpi.
Od tej chwili Carys i Deacon spędzają ze sobą czas jak prawdziwi przyjaciele. I tylko takiej relacji pragną. Ona przeżyła odrzucenie, on jest jak typowy "Antychłopak". Oboje nie chcą zmieniać kierunku swej znajomości.
Ale co zrobić z powoli budzącymi się uczuciami, które miały być zakazane? Co z Sunny i jej potrzebami? Czy jej ojciec będzie chciał poznać swoją córkę? Czy Carys mu na to pozwoli? Czy Deacon zmieni zdanie? Czy Carys zaryzykuje?

Uwielbiam książki Penelope Ward. Tę pisane samodzielnie, jak w i duecie z Vi Keeland. Przeczytałam wiele ale i tak zostało jeszcze kilka do nadrobienia. I powoli zmierzam do tego aby je przeczytać.
Teraz przyszła pora na "Antychłopaka", który dość mocno mnie zaintrygował. I choć opis sporo zdradzał, tak zawartość przebiła wszystko. Nie spodziewałam się takich istotnych kwestii. Takich aktualnych i jakże czasowych problemów. Realizm został oddany w pełni. Tak samo jak akcja, która swą niespiesznością powodowała to, że mogłam się skupić na emocjach bohaterów. Na ich przemyśleniach, co było doskonałym dopełnieniem fabuły.
Bohaterowie zostali wykreowani nad wyraz realnie. Popełniali błędy, naprawiali je, uczyli się na nich i brali odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Przez to, że nie sprawiali wrażenia idealnych bardzo mi się podobali. Zyskali moją sympatię. Tym bardziej Sunny, która po prostu była słodka. Wyjątkowa.
Najnowsza książka Penelope Ward ścisnęła moje serce. Wzruszenie towarzyszyło mi prawie cały czas. To piękna, romantyczna, pokrzepiająca i niosąca nadzieję historia miłosna, która porusza wszystkie struny w sercu. Niesie nadzieję i zwraca uwagę na kruchość życia oraz nieprzewidywalność losu. Ważne aby się nie poddawać. By walczyć do samego końca.

Polecam.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:91

27-12-2021 11:53

Na wstępie chcę zaznaczyć, że jest to moja pierwsza styczność z piórem autorki, ale czy ostatnia? Dowiemy się za jakiś czas :) Bardzo lubię sięgać po lektury, których wiem, że prędko nie zapomnę, jedną z nich jest właśnie ?Antychłopak?. Mimo, że wahałam się sięgnąć po tę książkę, to mogę Was zapewnić, że nie żałuję ani jednej minuty, którą poświeciłam na czytanie tej pozycji. Historia ta spowodowała u mnie dużo sprzecznych emocji, raz byłam szczęśliwa razem z bohaterami, a czasami było mi smutno, kiedy poznałam ich mroczną przeszłość. ?Antychłopak? to pozycja, która zmusza czytelnika do refleksji na niektóre tematy oraz jest dobrym przykładem tego, że życie pisze różne scenariusze, które czasami nie są od nas zależne.

Historia opowiada o losach Carys - byłej baletnicy, która musiała przerwać swoją karierę przez kontuzję. Los jednak nie jest dla niej łaskawy. Carys jest zmuszona samotnie wychować dziecko, którego ojciec wrócił do swojej poprzedniej rodziny. Kobieta pragnie wrócić do normalnego życia, ale boi się zostawić z kimś obcym swoją córkę, ponieważ wie, jak inni patrzą na dzieci z zespołem Downa. Kobieta jest zmuszona do spędzania każdego dnia samotnie wśród czterech ścian.

Jej ?spokój? zakłóca sąsiad, który każdej nocy przyprowadzą nową dziewczynę, z którą uprawia seks do samego rana, przez co Carys nie może zmrużyć oka. Kobieta zwraca uwagę mężczyźnie i od tej pory zaczyna się ich wspólna przygoda. Z czasem Deacon staje się dla kobiety kimś więcej niż tylko przyjacielem, jednak chłopak przez swoja przeszłość nie chce bawić się w związek. Jak zakończy się ta historia? Czy zakończy się ona baśniowym zakończeniem, które nieczęsto zdarza się w prawdziwym życiu?


Mimo, że fabuła jest odrobinę schematyczna i przewidywalna, to pozycja ta jest strasznie słodka i poruszy Wasze serca. Pomimo ?słodkości? książka porusza ważne tematy, którym jest mi.in. postrzeganie ludzi z zespołem Downa. Bardzo to miłe ze strony autorki, że w swojej powieści chciała podkreślić, że osoby te - pomimo większej liczby chromosomów - są takie same jak ?normalni? ludzie i zasługują na równe traktowanie.

Jeśli chodzi o bohaterów, to bardzo spodobał mi się fakt, że ich relacja zaczęła się bardzo niewinnie, od zwykłej sąsiedzkiej przysługi, by w końcu zamienić się w coś więcej. Pisarka idealnie zobrazowała fakt, że przeciwieństwa się przyciągają! Na pierwszy rzut oka Carys oraz Deacon byli jak ogień i woda, ale czym bliżej się poznawali, zobaczyli, że łączy ich całkiem sporo, w tym demony przeszłości, z którymi na co dzień musieli stawiać czoła. Muszę się Wam przyznać, że Deacon skradł moje serducho!


Czy książkę polecam? Mimo, że końcówka podobała mi się mniej niż sam początek historii, które jest zazwyczaj kiepski, to odpowiedź na to pytanie brzmi: tak! Kto ma już tę książkę, niech szybko zaparza herbatkę, łapie swój ulubiony kocyk i bierze sie za czytanie tej powieści, która roztopi Wasze serduszka!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:919

22-12-2021 14:04

Deacon i Carys są sąsiadami,których łączy ściana w mieszkaniach.
Carys to samotna matka malutkiej Sunny a Deacon to 29-letni chłopak cieszący się życiem i kobietami.
Jak to sąsiedzi widują się przelotnie na klatce schodowej.Pewnego dnia Carys nie wytrzymuje nocnych krzyków w mieszkaniu Deacona i zwraca mu uwagę,aby w nocy było ciszej,bo ma malutka córeczkę?.Od tego momentu drogi sąsiadów łącza się.Coraz częściej spotykają się,zaznaczając na początku znajomosci,że będą tylko i wyłącznie przyjaciółmi.
Poznawanie swojej przeszłości powoduje,że są coraz sobie bliżsi?.pragną siebie,a zarazem nie chcą przekroczyć relacji poza przyjacielskiej.
Czy wreszcie zrozumieją,że są dla siebie stworzeni?Co popchnie Ich do zmiany swoich decyzji?Czy Deacon będzie potrafił związać się z kobieta z dzieckiem,gdy nie rozliczył się ze swoja przeszłością?

Historia bohaterow jaką stworzyła autorka jest przepełniona prawdziwymi emocjami i rozterkami życiowymi.Dzięki temu historia jest prawdziwa i bardzo łatwo utożsamić się z bohaterami.Razem z nimi przeżywamy smutki,kłopoty i pragnienia pokochania drugiej osoby.

Poruszane tematy w powieści uświadamiają czytelnikowi,że nie warto patrzeć na kogoś obcego,gdy jest ?inny?.Często w naszym społeczeństwie osoby,które się wyróżniają są odrzucane i krytykowane.
Problem samotnego rodzicielstwa w wspaniały sposób został pokazany.Liczenie tylko na siebie oraz codzienne problemy z dzieckiem sprawiają,że osoby te muszą wykazać się silnymi charakteremi.W tej książce Carys ukazuje piękno i siłę samotnych kobiet

Książki z przesłaniem bardzo lubie,ponieważ uczą,uświadamiają i pokazują prawdziwy świat.
POLECAM

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:1

13-12-2021 20:59

24-letnia Carys samotnie wychowuje kilkumiesięczną córeczkę Sunny.  Po krótkim romansie z szefem została bez pracy. Poświęciła się córeczce i próbowała odpoczywać,  gdy mała zasypiała. Niestety nie ma na to szans gdy za ścianą przystojny sąsiad Deacon korzysta z uroków życia kawalerskiego i to w hałaśliwy sposób. Nie miał najmniejszej ochoty na poważne relacje, a zwłaszcza z kobietą, która ma dziecko.
Jednak pewnej nocy coś zmienia się. Deacon słysząc płacz Sunny zapukał do drzwi Carys. I o dziwo nie przyszedł kłócić się. Przyszedł pomóc.  Mała Sunny uspokoiła się w jego ramionach.
Carys i Deacon stają się sobie bliżsi.  Zaczęła się ich przyjaźń.  Jednak oboje wiedzą, że  nie mogą być razem. 

Piękna historia. Książki tej autorki biorę w ciemno. Tych bohaterów nie da się nie lubić. Carys mierzy się  z samotnym macierzyństwem, a jej sąsiad Deacon to playboy, który cieszy się życiem singla, ale skrywa pewne tajemnice z przeszłości. 
Carys mimo tego, że nie miała łatwego życia nie poddała się  i walczyła o swoje szczęście.  Deacon zamyka się na uczucia przez swoją przeszłość.  
Powieść o trudnych relacjach poruszająca ważne tematy, bardzo emocjonalna, niosąca przesłanie, że zawsze warto walczyć i myśleć pozytywnie.  Autorka daje swoim czytelnikom nadzieję na lepsze jutro. 
Przykre jest to, że biologiczny ojciec nie chce uznać córeczki i zajmować się nią, ale jakże piękne jest to, że sąsiad, który jest obcym człowiekiem chce pomóc.
Jeśli chcecie wiedzieć co wyniknie z tej relacji to przeczytajcie.
Zaopatrzcie się w chusteczki, bo będzie bardzo wzruszająco, ale również będzie gorąco więc wypieki na twarzy macie zagwarantowane!

Wierzycie w miłość? Może czeka tuż za rogiem.

Spędziłam z tą książką miło czas. Nie mogłam od niej oderwać się.

Polecam gorąco!

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:863

12-12-2021 14:15

"Antychłopak" to nie jest najlepsza książka Penelope Ward. Jednak co śmieszne, nawet jej średnie pozycje i tak są lepsze od wielu powieści wydawanych przez inne Autorki i reklamowanych jako najlepsze w ich dorobku. Nigdy nie odmówię Ward, ani w duecie, ani samotnie, bo co by się nie działo jej książki czytają się same, nie męczą mnie i zapewniają miłe chwile. Tak było i w tym wypadku, chociaż schemat z którego skorzystała, niestety nie jest ani świeży ani odkrywczy. Wobec tej Autorki mam wysokie wymagania, a ta lektura nie rzuciła mnie na kolana. A jednak mimo wszystko, niesie w sobie ważne przesłanie, a fabuła poprowadzona jest tak, że chcemy poznać dalsze wydarzenia i z zainteresowaniem przyglądamy się rozwojowi sytuacji między głównymi bohaterami.
Deacon, tytułowy antychłopak, faktycznie nie jest zainteresowany poważnym związkiem. Co ciekawe, nie jest jednak typowym bohaterem romansu, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, lubującym się w łatwych i nic nie znaczących podrywach, zmieniającym kochanki każdej nocy. Bardziej znajduje się gdzieś pośrodku, co na pewno działa na jego korzyść. Pomimo faktu, że dużo randkuje, a z żadną ze swoich dziewczyn nie wiąże przyszłości, to nawet na pierwszy rzut oka da się lubić. Niezwykle uczynny i miły, działa bezinteresownie i ma w sobie coś, co przyciąga do niego ludzi. Z każdą chwilą, którą poświęca Sunny i Carys, odkrywamy, że w tym mężczyźnie jest o wiele więcej- dobroci, empatii.. Ludzi ocenia po ich wnętrzu, a do dziecka, mimowolnie, pała niepohamowaną i czystą, ojcowską miłością. Ma jednak swoje uprzedzenia, które ogromnie rzutują na jego zachowanie, a są związane z nim samym. Uważa, że nie jest na tyle odpowiedzialny i godny, by stworzyć rodzinę i zdaje się, że nic nie jest w stanie zmienić jego zdania.
Carys to dziewczyna, której marzenia poszły z dymem dawno temu. Zaprzepaszczona kariera kładła się cieniem na jej życiu, a nieplanowana ciąża stała się wisienką na torcie przyszłości, o której nigdy nie myślała, że będzie wieść. Pomimo wszystkiego co na nią spadło, ona jest silna i każdy dzień wita z wysoko podniesioną głową. Czy ma chwile zwątpienia? Czy czasem ma dość? Czy tęskni do rzeczywistości, gdy nie była odpowiedzialna za małego człowieka? Oczywiście. Każdy rodzic ma takie momenty, a co dopiero gdy jest się w tym wszystkim samemu. Carys z czasem uczy się, że nie ma niczego złego w tym, że poprosi o pomoc. Że wygospodaruje chwilę dla siebie. Że chce mieć z życia coś dla siebie i nie jest nieczuła na względy mężczyzn, a zwłaszcza Deacona. Jednak już została zraniona, pozostawiona sama sobie w jednym z najtrudniejszych momentów jej życia. Czy uda jej się zaufać ponownie? I czy aby na pewno Deacon jest dobrym wyborem?
Czego w moim odczuciu było zbyt mało? 1.Humoru. Autorka przyzwyczaiła mnie do zabawnych momentów w swoich książkach, jednak najwidoczniej to bardziej domena duetu. Co prawda były momenty, które mogłyby uchodzić za śmieszne, jednak do mnie nie trafiły. 2.Chemii między bohaterami. Faktem jest, że oboje mówili o tym, ale ja nie do końca to czułam, brakowała mi tych iskier wylatujących z niemal każdej strony. Ich relacja autentycznie bardziej wyglądała na przyjacielską, z fantastyczną nicią porozumienia i wsparciem, ale aspekty pożądania i niepohamowanej namiętności były nie do końca przekazane w treści. 3.Dobrego przekładu- w opisie scen zbliżeń bywałam zażenowana- pusia, dzida, maczuga, to naprawdę nie było fajne i choć na szczęście nie powtarzało się notorycznie, to pozostawiło niesmak. Za plusy tej historii uważam poruszone tematy, które ją wyróżniają i są dla niej charakterystyczne, co w ilości wydawanych obecnie romansów uważam za istotne, tj. balet i zespół Downa. Autorka nie starała się spłycać choroby Sunny, ani powodować u niej cudownych skoków rozwojowych. Przekazała to realistycznie i myślę, że dla dużej ilości czytelników mogłaby to być naprawdę uświadamiająca lekcja. Co prawda reszta tematyki jest dość powtarzalna- samotne rodzicielstwo czy traumy wpływające na postrzeganie teraźniejszości. A jednak przekazała je i uargumentowała dość dobrze i przemówiło to do mnie. Odrobinę spłyciła samotne macierzyństwo, powinna pokazać więcej problemów Carys ze zwykła codziennością, jednak nie wpływa to znacząco na odbiór książki. Ogólnie rzecz biorąc, jak zawsze z resztą, polecam tę książkę, bo naprawdę warto sięgnąć po każdą pozycję od Penelope. A to, że ma w moim odczuciu niedociągnięcia, że czegoś zabrakło, niczego nie zmienia i tak pozostaje lekturą wartą przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

11-12-2021 21:09

Carys w bardzo młodym wieku została samotną matką. Cały wolny czas poświęcała swojej córce, a kiedy próbowała odpoczywać, skutecznie uniemożliwiał jej to Deacon, sąsiad zza ściany. Mężczyzna od początku wpadł jej w oko, ale wmawiała sobie, że Deacon nastawiony jest jedynie na przyjaźń. Dodatkowo Carys nie mogła sobie pozwolić na przelotne relacje ze względu na córkę, ale cieszyła się, że Deacon ma na nią dobry wpływ. Musiała zadowolić się jedynie przyjaźnią, chociaż wszystko zmieniło się jednej nocy. Przez przekroczenie granicy ich przyjaźń stanęła pod znakiem zapytania.

Bardzo przyjemna historia. Nie jest to typowy romans, bohaterowie mają trudną drogę do przebycia, zanim ten romans się rozwinie. Wydarzenia z przeszłości mężczyzny wciąż przeszkadzają mu w pełni zaangażować się w relację z Carys.
Autorka dba o to, by było ciekawie, dobrze buduje napięcie. Bohaterowie z początku na siłę utrzymują dystans, później tempo przyspiesza, a w ich życiu sporo się dzieje.

Historia jest ciekawa nie tylko ze względu na fabułę, ale również za sprawą różnorodnych i barwnych bohaterów. Dzięki nim nawet na chwilę nie można oderwać się od książki. Narracja podzielona jest między Carys a Deacona, a główny wątek rozgrywa się w ciągu wielu miesięcy. Początki znajomości bohaterów są zabawne, z czasem jednak robi się poważnie, czuć chemię między nimi, ale jest też wiele momentów wzruszenia czy nawet niepewności i napięcia. Książka wywołuje wiele emocji.

Historia nie jest przesłodzona, nie zawsze też wszystko układa się po myśli czytelnika, ale ma to swój urok i w ten sposób opowieść jest ciekawsza.
Więź z bohaterami z pewnością pomaga nawiązać łamanie przez nich czwartej ściany. Zdarza im się zwracać bezpośrednio do czytelnika.

Bardzo lubię opowieści kreowane przez Penelope Ward. Autorka wie jak napisać romans z głębszą historią, nawet z morałem, gdzie chemia między bohaterami jest wyczuwalna, a droga do happy endu jest długa i wyboista. Bohaterowie są realistyczni a sama fabuła, mimo że powiela schematy, jest intrygująca. Dopełnieniem jest lekki i przyjemny styl pisania autorki, a wszystko to sprawia, że nawet się nie zorientujemy, kiedy dobijemy do ostatniej strony.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mar*****************

ilość recenzji:287

3-12-2021 18:10

?Antychłopak?

Są autorki, które znają wszyscy i chyba nie przesadzę jak zaliczę do nich Penelope Ward. Każda z miłośniczek romansów zna książki albo w jej wydaniu samodzielnym albo w duecie z Vi Keeland. Co prawda ja wolę tę drugą z autorek, Penelope lubi tworzyć takie słodkie i urocze historie ale mimo to nie potrafię ich ominąć. Jaką historię tym razem od niej otrzymujemy ?

Książka ?Antychłopak? jest romansem z Caris i Deaconem oraz wyjątkową Summer , w rolach głównych. Caris i Deacon są sąsiadami. Ona - samotna matka , on - projektuje gry komputerowe i wiedzie dość ...bogate życie towarzyskie , a szczególnie erotyczne? Caris mieszkając za cienką ścianą , jest tego aż nazbyt świadoma. Nie bez powodu ich wścibska sąsiadka , nazywa go jurnym dzięciołem ;) ale od dnia , w którym Caris zwraca uwagę na jego nocną aktywność, zaczynają lepiej się poznawać. Co z tego wyniknie ?

Historia niby lekka ,jednak porusza ważne kwestie. To dla mnie pierwsza książka , poruszająca tematykę dziecka z zespołem Downa. Autorka zwraca uwagę na fakt, jak takie dzieci postrzegane są przez otoczenie i dlaczego tak być nie powinno . Druga istotna kwestia to samotne macierzyństwo. Caris została porzucona w ciąży, przez ojca Summer. Dzielnie stawia czoła wyzwaniom jakie są związane z rodzicielstwem i chorobą jej córki.

Co do naszych głównych bohaterów - ciągnie ich do siebie od początku bez wątpienia, lecz oboje mają obawy, co do tego jakie mogą być konsekwencje ich potencjalnego związku. Caris jest świadoma tego, że nie każdy mężczyzna jest w stanie zaakceptować matkę z dzieckiem , w szczególności gdy to dziecko jest tak wyjątkowe. Deacon boi się, że nie jest odpowiednim materiałem na ojca Summer, że rozczaruje zarówno dziecko jak i jego matkę. Czy tak będzie w rzeczywistości ? Oboje mają za sobą trudne chwile, podobne przeżycia , które przekreśliły ich marzenia. Deacon ma też swoje sekrety, które to mogą wiele utrudnić?Oboje są świetnie wykreowani i wyraziści. Polubiłam Deacona i uważałam, że niepotrzebnie obawia się , że nie sprosta roli partnera i ojca . Z kolei Caris podziwiam, świetnie wywiązuje się z roli matki .

Sądzę, że autorka poruszyła tu wiele ciekawych kwestii, choć momentami miałam wrażenie , że pewne sytuacje były nieco wyidealizowane , mało realne. Ciężko mi uwierzyć, że ktoś potrafi zrozumieć swoje błędy i mieć tyle zapału i cierpliwości do ich naprawienia , co Charles. Jednak to wyłącznie moje uprzedzenia? Był moment , że byłam przerażona, autorka potrafi nastraszyć czytelnika. Ale było tu też wiele chwil zabawnych, wzruszających czy też przyprawiających o rumieńce , bo ognia między tą dwójką nie brak?

Całość jest spójna, napisana lekkim stylem pozwalającym szybko poznawać tę historię. Mile spędziłam czas z tą książką i sądzę, że z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić. To jest typowa książka tej autorki, dokładnie to czego nigdy u niej nie brakuje . Nie zawodzi :)

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:311

25-11-2021 23:33

?Antychłopak? autorstwa Penelope Ward to idealna lektura, która z pewnością rozgrzeje Wasze serce i otuli jak koc w chłodny wieczór. Autorce udało się osiągnąć równowagę między emocjami, co dało mi niesamowitą radość z czytania. Choć fabuła jest nieco banalna i przewidywalna, to kompletnie mi to nie przeszkadzało. Historia wciągnęła mnie w kipiący flirt, zmieniający się w coś więcej oraz tak żywe i sympatyczne postacie, że chciałam poznawać ich dalsze losy. Pomiędzy szybkim, zabawnym i zalotnym połączeniem, które zaiskrzyło między Carys i Deaconem, pojawia się jeszcze uroczo słodka relacja z małą Sunny, która na miejscu roztapia serce. I chociaż książka mogłaby być znacznie lepsza, toni tak bardzo mi się podobała.

Była baletnica, a teraz samotna matka, Carys, w pełni poświęca się opiece nad córeczką, Sunny. Próbuje odpoczywać kiedy tylko może, ale nie zawsze jest to możliwe, gdy za ścianą mieszka aktywny kawaler. Mimo że nie zakłóca snu jej córki, z pewnością trzyma Carys na nogach, zabawiając się z kobietami tuż za ścianą jej sypialni. Sytuacja zmienia się gdy, to płacz Sunny doprowadza mężczyznę pod drzwi Carys. To, co zaczęło się jako rozmowa po sąsiedzku, przekształca się w przyjaźń. Im więcej czasu spędzają razem, tym ich więź się pogłębia i zaczyna się rozwijać między nimi coś więcej. Ale czy zdołają przejść przez wszystkie przeszkody, które rzuca im życie?

Uwielbiam styl pisania Penelope i jej historie. Im więcej czytam książek spod jej pióra, tym więcej zaczynam dostrzegać pewne powielające się schematy. Ale czy mi to przeszkadza? W żadnym wypadku. Wiadomo, że każdy autor ma swoje lepsze i gorsze powieści, ale to sprawia, że jeszcze bardziej chcę czytać ich książki. ?Antychłopak? nie jest najlepszą książką autorki, którą przeczytałam, ale po prostu mi się spodobała. Penelope Ward ma sposób pisania, który jest po prostu łatwy i przyjemny i podobało mi się, że wszystko tutaj owinięte było w zgrabną kokardkę. Ta książka była słodka, miała trochę prawdziwego ciepła i nie mogę temu zaprzeczyć, czasami doprowadzała mnie do szału. Ta książka zawierała wiele szczegółów, które tworzą dobrą historię.

Więc jeśli szukacie idealnej lektury na trwającą za oknami jesień, to za książka z pewnością Was zadowoli. Otuli Was swoim ciepłem i radością płynącą ze stron. Zaparzcie kubek ulubionej herbaty, przykryjcie się kocem i zatraćcie w ?Antychłopaku?. Polecam na chłodne wieczory.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Holcia

ilość recenzji:16

13-11-2021 20:35

Intensywnie przeżywany romans po sąsiedzku? No to zazwyczaj nie przynosi wielkich nadziei na trwały związek, ale w powieści "Antychłopak" akurat dzieje się inaczej. Obok zauroczenia fizycznego
młoda matka odkrywa w facecie z sąsiedztwa chwytający za serce wpływ na jej półroczną córeczkę.
Niemal czarodziejsko kojący i uspokajający. Takiego materiału na męża i ojca nie można wypuścić z rąk... A jednak ten wspaniały mężczyzna wymyka się z tak pięknie zapowiadającej się sielanki nowej rodziny. Odpuszcza, rezygnuje, znika. Zawodzi na całej linii. Okazuje się, że prześladują go demony przeszłości, osłabiają wolę i grożą powtórką z tragicznych wydarzeń. Kochał kobietę, pragnął jej, uwielbiał nie swoje dziecko - ale przegrał z własnym strachem, że zawiedzie je w przyszłości.
To tylko połowa historii opisanej w tej świetnej książce. Jak te połówki dopasują się na końcu?
Polecam doczytać, warto zrelaksować się w 2-3 wieczory.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Novita

ilość recenzji:16

11-11-2021 12:13

Ognisty romans po sąsiedzku. 25-letnia panna z dzieckiem i 29-letni singiel zdalnie pracujący. Zauroczenie prowadzi ich do próby głębszego związania. Wtedy ten super męski, odpowiedzialny, opiekuńczy facet ucieka od rozkochanej kobiety i jej córeczki. Wyjeżdża, trapiony wspomnieniami i strachem przed powtórką z przeszłości. Kobieta znów zostaje porzucona, jak podczas ciąży. Jej antychłopak przechodzi kryzys, dostrzeżony przez najbliższych - ojca, babcię, brata. Oni pomagają mu stopniowo pokonać wewnętrzne demony. Są mądrym wsparciem i namawiają do powrotu. Na szczęście uda mu się powrócić, zanim biologiczny ojciec córeczki bohaterki zdąży zasłużyć sobie na głębszą akceptacje swoją niewątpliwą poprawą. W męskim "pojedynku" o kobietę zwycięsko wyjdą obaj. Jak to możliwe? W miłości wszystko jest możliwe. Nie tylko w książkach o niej.
Polecam tę uroczą, emocjonującą i ciekawą historię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

7-11-2021 10:58

Sąsiad, który jest seksowny jak grzech i nie narzeka na brak towarzystwa. Ona kobieta, która opiekuje się niemowlakiem ? córeczką, która wymaga szczególnej troski. Czy Deacon okaże się tutaj pomocnym sąsiadem ? Czy będzie sąsiadem, który będzie chciał bezwarunkowo spędzać czas z obiema dziewczynami ? Czy mężczyzna, będzie w udowodnić, że jest warty czegoś więcej ?

?Carys była dla mnie niedostępna. Towar zakazany.?

Carys kocha swoje dziecko, ale potrzebuje również kontaktów z osobami w swoim wieku. To miałaby jednorazowo pomoc sąsiedzka, a wyszło z tego coś więcej. Rozmowy, wspólne wieczory, opieka nad dzieckiem i rodzące się uczucie powoduje, że pojawiają się uczucia. Czy wieczny bawidamek i samotna matka będą w stanie poświęcić siebie i zacząć wspólne życie ? Co, gdy przeszłość nie wydaje się taka łatwa i zmierzenie się z nią może powodować szereg komplikacji.

?Deacon to nie jest materiał na chłopaka. Jeśli już, to jest antychłopakiem.?

Te nazwisko jest znane większość czytelników romansów. Penelope Ward to oczywisty strzał w tytuł, który da wiele emocji, wzruszeń, spowoduje, że czytelnik zacznie czuć coś więcej i analizować wszystkie elementy razem z bohaterami, którzy zawsze są tacy naturalni, pełni tajemnic, ale też determinacji i miłości. Chcą kochać i być kochanym.

Penelope Ward porusza kwestie samotnego macierzyństwa, dziecka z zespołem wad wrodzonych, mężczyzny, który walczy z przeszłością, którą musi uporządkować, aby pozwolić sobie na spokojną przyszłość. Nie zabraknie wzruszeń, humoru i naturalności.
Polecam.

Czy recenzja była pomocna?