SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ambasadorowa

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo dlaczemu
Oprawa miękka
Liczba stron 286

Opis produktu:

Książka jest nieodpartym dowodem na ostateczne obalenie stereotypu, że przemoc domowa zdarza się jedynie w rodzinach ubogich. Sprawca, który dopuszcza się przemocy wobec swoich najbliższych równie dobrze może być np. Ambasadorem, który za czterema ścianami swojego domu zmienia się w zwykłego tyrana domowego. Na jego nieszczęście pani ambasadorowa bardzo kocha swoje dzieci i dla nich postanawia walczyć ! Ta historia zdarzyła się naprawdę.
- Maja Newecka-Wnukowska, "Dlaczemu"

Wiem, że kobiety, które kiedykolwiek doświadczyły bólu, upokorzenia i wmówionej słabości, znajdą w tej historii siebie . Wiem też, że każda z nich znajdzie zrozumienie, wsparcie i nadzieję, które doprowadzą do odkrycia swojej mocy. Jestem pewna, że po jej przeczytaniu wiele z nich zrobi pierwszy krok, a Ewa będzie ich współtowarzyszką w drodze do nowego życia. To historia, która boli, doprowadza do łez. Pokazuje, że nawet bliscy ludzie mogą doprowadzić do udręki. Ale tylko do czasu!… Kiedy zrozumiesz jak bardzo jesteś ważna i że tak jak każdy człowiek masz prawo do szczęścia spokoju i spełnienia.
- Agnieszka Domeracka, coach, trener, terapeuta, "Yellow Hats Group"

Książka została objęta patronatem Centrum Praw Kobiet.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: dlaczemu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 143x206
Liczba stron: 286
Wprowadzono: 27.04.2017

RECENZJE - książki - Ambasadorowa - Edyta Włoszek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 25 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    4
  • 3
    2
  • 2
    3
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Maadziuulekx3

ilość recenzji:175

brak oceny 13-09-2017 13:57

Z pozoru szczęśliwa rodzina. Dobrze sytuowany mąż, kobieta czekająca na rozwiązanie ciąży, pieniądze, rodzina zadowolona. Żyć nie umierać. Jednak za zamkniętymi drzwiami ukazuje się bolesna prawda. Mężczyzna pije, znęca się psychicznie nad żoną i pociechami, ogląda się za innymi kobietami. Brak jakiekolwiek pomocy, ratunku. Rodzina i najbliżsi nie chcą uwierzyć w prawdę. Są święcie przekonani, że ich ulubiony zięć, syn to ideał, że wszystkie negatywne informacje na jego temat są po prostu wyssane z palca. Więc jak kobieta, w świecie gdzie znikąd pomocy, ma odnaleźć szczęście i radość z życia?

Ewa od dziecka nie miała łatwego życia. Przez despotyczną matkę zawsze czuła się winna gdy jej ukochanej rodzicielce nie odpowiadała taka, a nie inna rzecz czy sprawa. Odkąd pamięta, jej relacje z matką były trudne, ciężkie. Kiedy postanowiła wybrać dla Ewy męża nie potrafiła się jej przeciwstawić. Perspektywa godnego życia córki popchnęła kobietę w ręce tyrana. Dzięki temu córka zaczęła gasnąć dnia na dzień.

Trochę potrzebowałam czasu żeby zebrać myśli w sensowną całość. Opowieść wywołała istny chaos w mojej głowie. Do teraz emocje trzymają mnie w swojej mocy. Przemoc jest ciągle tematem tabu, każdy gotów jest ją zwalczać, pokazać jak sobie radzić w takich sytuacjach, gdzie szukać pomocy, z kim porozmawiać i jak to najlepiej przedstawić, ale w rzeczywistości życie z przemocą w tle jest bardzo trudne. ,,Ambasadorowa Edyty Włoszek zaintrygowała mnie pod względem tytułu i poleceń na okładce. Chciałam doświadczyć na własnej skórze bólu, upokorzenia, a także siły jaka drzemała w Ewie, że potrafiła nie poddać się tyranowi i o siebie walczyć, o swoje szczęście i dzieci. Nie sądziłam jednak, że aż tak zżyję się z główną bohaterką, że aż tak będę przeżywać wydarzenia i sytuacje jakie miały miejsce w książce.

Na początku było zniechęcenie do opowieści, nie potrafiłam wciągnąć się w historię, postacie mnie strasznie irytowały i denerwowały swoim zachowaniem i postępowaniem. Ale w którymś momencie dałam lekturze szansę i pozwoliłam się jej porwać w świat, który autorka postanowiła przedstawić. Tę książkę powinna przeczytać każda kobieta, a w szczególności taka, która doświadczyła w życiu cierpienia, przemocy. Odnaleźć tu można prawdę, której się nie ubarwia, przeróżne emocje, traumatyczne przeżycia, które chwytają za serce i doprowadzają do łez. Opowieść pokazuje, że w wyższych sferach, w życiu gwiazd, polityków lub dyplomatów również może pojawić się przemoc nie tylko fizyczna, ale też psychiczna. Nikt z nas nie wie jak jest naprawdę. Przed innymi każdy przybiera maskę, udaje szczęście, a tak naprawdę rzeczywistość potrafi być zupełnie inna.

Pani Edyta pozwala nam zajrzeć do takiego świata, otwiera przed nami drzwi, gdzie kobieta od początku do końca musi się zmagać nie tylko z despotyczną matką, która o wszystkim decyduje, ale także tyranem, który dzień w dzień odbiera jej godność i pewność siebie. Książka mocno mną wstrząsnęła, zszokowała, przeraziła, ale też dała mi do myślenia. Pokazuje siłę i solidarność kobiet, które pomimo różnego pochodzenia, koloru skóry pomogą w potrzebie. Książka pokazuje silną determinację i wolę walki. Również to, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, może czasami trudne i wyboiste, ale jest. Historia skłania do refleksji, do tego, by zwracać szczególną uwagę, gdy coś się dzieje i pomagać od razu. Uczy, pokazuje wewnętrzną przemianę głównej bohaterki, otwiera oczy na wiele spraw. Obok tej lektury nie można przejść obojętnie. Każdy powinien mieć ją na swojej półce. Gorąco polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

brak oceny 2-08-2017 05:28

Ewa, bohaterka tej książki (właściwie Bohaterka przez wielkie ?B?) przemawia do czytelnika w narracji pierwszoosobowej. Mamy okazję zerknąć w jej codzienność w czasach, kiedy nie była jeszcze mężatką, a kiedy ogromną, zbyt nachalną i szkodliwą rolę pełniła w jej życiu egoistyczna matka. To właśnie ona pchnęła ją w ramiona tyrana, poniekąd ucząc życia objętego czyjąś kontrolą. Posłuszna, przestraszona, godząca się na poniżanie. Taka też stała się u boku męża, który nie dawał jej prawa głosu nawet przy wyborze własnego ubrania. To straszne, jak łatwo utracić swoją dumę u boku człowieka bez serca. To pokrzepiające, jak wiele potrafią jednak zdziałać uczynni ludzie, odpowiednie instytucje i silna wola.

Całkowicie negatywną, uzależnioną od alkoholu, despotyczną, zapatrzoną w siebie, wręcz niepoczytalną postacią okazuje się ambasador. Człowiek skrywający pod maską pozorów gnębiciela, którego oblicze niekontrolowanie z czasem wydostaje się na zewnątrz. Właśnie on staje się dowodem na to, jak wyniszczająca może okazać się przemoc psychiczna. To osoba, która poszła nawet o krok dalej, nie widząc w swoim postępowaniu żadnych nieprawidłowości.

Włochy. Luksusowe limuzyny, wystawne przyjęcia, pobyt w VIPowskim szpitalu. Dla wielu obraz bogactwa i powodzenia, tutaj jawiący się jako rzeczywistość zakłamania, fałszu i nieszczęścia. Prawdziwa tragedia Ewy zaczęła się w momencie, kiedy jej mąż został mianowany ambasadorem Łotwy w Rzymie. Zmuszona do wyjazdu z Polski została odcięta od bezpośredniego kontaktu z bliskimi. Na szczęście znalazły się dobre dusze, które w kryzysowym momencie odegrały w jej życiu odpowiednio ważną rolę.

Historia opisana została prostym językiem. Szczera relacja ma więc szansę uderzyć w serce każdej kobiety, a przykład bohaterki staje się dowodem na to, że zjawiska przemocy domowej mają miejsce w każdej klasie społecznej, niezależnie od statusu majątkowego czy zajmowanej pozycji. Książka, oprócz losów ambasadorowej, w finalnej części zawiera zapis konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Prawdziwa opowieść, którą czyta się z przejęciem uświadamiając sobie fakt, jak wiele kobiet doświadcza w swoim życiu nieszczęścia. Bolesna, ale i dająca nadzieję tym, którzy ją potrzebują. Liczę na to, że numer telefonu Centrum Praw Kobiet umieszczony na okładce, po przeczytaniu tej historii przyniesie korzyść tym paniom, które zdeterminowane i napompowane odwagą postanowią zawalczyć o lepszą przyszłość. Polecam także jako niezobowiązującą, niekoniecznie przyjemną, ale wartościową lekturę, bo przyznam, że z ciekawością i niepewnością sama śledziłam losy bohaterki kibicując jej do samego końca.

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 30-07-2017 16:38

Przemoc domowa przestaje już być tematem tabu, jednak osoby zastraszone mają tak niskie mniemanie o sobie, że często dobrowolnie się poddają. Przemoc to nie zawsze bicie i katownie, ale również poniżanie słowne, które czasem okazuje sie jeszcze gorsze. Przemoc domowa to nie tylko domena ludzi biednych i nizin społecznych, czy patologii, z czym nam się kojarzy. To często inteligenckie domy, na wysokim poziomie, gdzie na zewnątrz wszystko wygląda idealnie, a w czterech ścianach rozgrywa się koszmar.

Taki koszmar przeżyła główna bohaterka powieści Edyty Włoszek, Ewa, kobieta wykształcona, żona ambasadora . Pan idealny, którego wyswatała jej własna matka wcale ideałem nie był, a Ewa była jego drugą żoną. Z pierwszą rozwiódł się, bo nie dała mu dziecka.
Ewa nie posłuchała własnej intuicji, bo czuła od początku wewnętrzny opór przed przyszłym mężem, ale nie potrafiła oprzeć się idącej do celu jak taran matce. Wyszła za mąż za dyplomatę, który otrzymał w Rzymie placówkę. Oboje pojechali do Rzymu i tutaj zaczął się koszmar w życiu ciężarnej Ewy. Mąż praktycznie zamknął ją w domu, odciął d pieniędzy i od ludzi. Miała być kucharką, sprzątaczką i kochanką na zawołanie męża, bez żadnych praw i własnych myśli czy decyzji. Kiedy się nie podporządkowała wyzywał ją od najgorszych, sprawiając, że jej ego i samopoczucie spadało do zera. W końcu sama zaczęła przyznawać mu rację, że do niczego się nie nadaje, choć nadal pojawiały się w jej głowie przejawy buntu. Siedziała całymi dniami w domu, nie mając nawet drobnych na autobus. Kiedy wychodziła na spacer, spotykała się z pretensjami, ze całymi dniami nic nie robi. Musiała żebrać o pieniądze na podstawowe wydatki. Było jej bardzo ciężko aż w końcu spotkała swego anioła, który wyrwał ją z marazmu i powoli odbudowywał jej poczucie własnej wartości. Była to Pola, inna ambasadorowa, która zobaczyła więcej niż było widać . Im bardziej rosła pewność siebie i samodzielność Ewy, tym bardziej rosła wściekłość jej męża. Nic nie zmieniły narodziny bliźniaków, na które tak czekali. Mąż po powrocie ze szpitala kazał żonie wracać do obowiązków i posprzątać dom, bo pobyt w szpitalu to były przecież wczasy. Ambasador nadal znęcał się nad żoną, a ona mu się stawiała. Znalazł jednak jej słaby punkt - dzieci i znowu zaczęła się gehenna. Ile jeszcze Ewa wytrzyma? Czy uda jej się wyrwać z więzienia, które zafundował jej mąż?

Ambasadorowa to wstrząsająca powieść, gdzie blichtr i pozory przesłaniają domową tragedię młodej kobiety. Kobiety, która stała się cieniem samej siebie, zakonnicą w bezkształtnych szarych rzeczach, która stała zawsze krok za mężem i nie odzywała niepytana. A przecież Ewa kochała kolorowe, modne stroje i kapelusze, była mądra i zaradna - gdzie się podziała ta kobieta? Została stłamszona, bo na to stopniowo pozwoliła.... Ale na szczęście znalazła wsparcie i dobre słowo, które czasem znaczy więcej niż pieniądze, a złe słowo potrafi zranić bardziej niż bicie.
Życie nie zawsze jest piękne, a to, co widzimy, nie zawsze jest prawdą. Czasem to zasłona dymna, pod którą skrywa się czyjaś tragedia. Nie bądźmy obojętni!


...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

nie****************************

ilość recenzji:76

brak oceny 14-07-2017 19:21

Poznajcie Ewę Winiarską ? tytułową ambasadorową i zarazem główną bohaterkę książki Edyty Włoszek. Ewa jest młodą kobietę, która skończyła filologię bałtycką na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako tłumaczka przysięgła języka łotewskiego. A później? Później poznała jego ? mężczyznę o jedenaście lat starszego Wiktora Krasts i wyszła za niego za mąż.

?Kim on jest, żeby tak mnie traktować? Kim ja jestem, że pozwalam na takie traktowanie? Czego on chce ode mnie i po co się ze mną żenił? Czy chce mnie świadomie zniszczyć?

Szanowany w środowisku Wiktor, niesamowicie szybko manifestuje i demonstruje swoje prawdziwe oblicze ? oblicze tyrana i despoty. Początkowo zaczęło się niewinnie - drobną kłótnią, szamotaniem. Lecz zaś z czasem ambasador Polski we Włoszech, zaczyna stosować wobec swojej żony pełen wachlarz odmian i form przemocy. Nie tylko przemocy fizycznej doznawała Ewa, ale także psychicznej i finansowej. Mężczyzna wysoko respektowany w otoczeniu, podporządkował sobie swoją żonę do tego stopnia, że Ewa tak naprawdę nie miała prawa głosu. Miała być posłuszna, uległa, spełniać jego oczekiwania. Rzadko kiedy wychodziła z domu, nie mogła z nikim się kontaktować, Wiktor również nie pojawiał się z Ewą publicznie. Już na wstępie dowiadujemy się, iż mężczyzna pragnął dziecka, a kiedy dochodzi do poronienia kobieta się załamuje. Jednak, po czterech miesiącach okazuje się bowiem, iż Ewa ponownie jest w ciąży i w dodatku z bliźniakami. Czy teraz stosunki pomiędzy Ewą a Wiktorem się polepszą? Czy mężczyzna okaże się wspaniałym ojcem? Co to, to nie...

?Echem wracały jego ostre słowa, oskarżenia, wulgarne porównania, coraz częściej wyzwiska. Nie powstrzymywałam łez ? czułam,że mnie oczyszczają. Gdy się porządnie spłakałam dochodziłam potem do siebie.?

Kiedy kobieta wychodzi szpitala od razu zostaje zmuszona, do ponownego przejęcia wszystkich obowiązków domowych i oczywiście opieki nad bliźniakami ? Leonem i Maksem. Wiktor nie przyjmuje do wiadomość, iż miały kogoś zatrudnić do pomocy. Ale na szczęście pojawia się Magda ? zatrudniona przez matkę Ewy opiekunka i stara się pomagać kobiecie jak tylko może. Wiktora po narodzinach dzieci więcej nie ma w domu niż jest, ciągle w rozjazdach... Ale czy na pewno służbowych? Despotyczne oblicze Wiktora, nie ma końca... Nieustająco poniża, więzi, izoluje, zdradza i stosuje przemoc wobec bezradnej i niewinnej Ewy. Ale z czasem w kobiecie pojawia się siła, również za sprawą koleżanki Poli. Kobieta ma dość tych ciągłych pretensji, doświadczanego strachu, bezradności, płaczu. Zaczyna wychodzić do ludzi, organizować akcji charytatywne i pokazywać mężowi, że ona również ma prawo godnie i spokojnie żyć.

***
Kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania książki Ambasadorowa, nie zastanawiam się długo. Wystarczył mi krótki opis, i po prostu wiedziałam, że muszę poznać tę historię. Historię, w której dominującym elementem jest przemoc, zarówno ta fizyczna jak i psychiczna. Moje zainteresowanie książkami, w której poruszany jest temat przemocy, wynika z kierunku moich studiów. Także z przyjemnością poznaje nowe powieści gdzie mogę spojrzeć na ten jakże trudny i bolesny temat z różnej perspektywy. Z reguły mówi się, że przemoc dominuje w rodzinach dysfunkcyjnych i ubogich, lecz ta książka dowodzi temu, iż nie zawsze tak musi być. Wysoko ceniony mężczyzna, mieszkający w luksusowym apartamencie, znęca się na swoją żoną. Jesteście sobie wyobrazić, że ta historia wydarzyła się naprawdę? Cały czas nie przyjmuję tego do wiadomości. A jednak.

?Dzień do dnia podobny. Poznawałam mojego męża coraz lepiej, czując jednocześnie, że nie wiem o nim nic. Był nieprzewidywalny w swoich reakcjach ? zwłaszcza gdy zrobiłam coś nie po jego myśli.?

Niesamowite w tej historii jest to, że Ewa w końcu odnalazł w sobie siłę, aby walczyć, aby zakończyć tę toksyczną relację, łączącą ją z ambasadorem. Historia Ewy powinna być inspiracją, dla wielu kobiet, które doświadczają przemocy tej ukrytej i tej jawnej. Ewa i to co ją spotkało, powinno być również motywacją, impulsem dla kobiet cierpiących, a także bodźcem do przełamania swoich lęków, obaw, ból i zgłoszenia się o pomoc. Książka ta bez dwóch zdań dostarcza wielu podpowiedź, sugestii, wskazówek do tego, jak zidentyfikować przemoc.

?W wieku trzydziestu lat czułam się zupełnie jak ta ćma ze wstrzykniętym do środka jadem, rozpięta nieruchomo na pajęczynie, bez żadnej możliwości manewru.?

Od pierwszych stron mocno zaangażowałam się w tę historię. Wszystko zostało opisane jak najbardziej autentycznie, do tego stopnia, że czytamy, by w rezultacie poznać finał Ambasadorowej. Pierwszoosobowa narracja pozwala na stworzenie bardzo intymniej więzi z główną bohaterką. Dzięki temu zabiegowi czytelnik może dostrzec poruszającą przemianę Ewy, a także monitorować przebieg rozmaitych reakcji bohaterki na doświadczaną przemoc.

Książka ukazuje również zawziętą walkę Ewy o lepszą przyszłość dla siebie i dla swoich synów. ?Ufam sobie, bo tego, co zrobiłam dla siebie i moich synów, nikt nie zrobiłby za mnie. Tak, kiepsko trafiłam, może nawet gorzej niż kiepsko, ale gdybym przez to wszystko nie przeszła, nie byłabym tą Ewą, którą jestem teraz, tylko tamtą panią ambasadorową.? - tymi słowami kończy się historia Ewy. To co wyznaje główna bohaterka na końcu tej bolesnej i jednocześnie dającej nadzieję powieści, dostarcza wsparcie, zrozumienie, a także ukazuję niesamowitą siłę, która drzemie w każdej kobiecie. W tej historii każda kobieta doświadczająca poniżania, odnajdzie natchnienie do wykonania pierwszego kroku ku rozwiązaniu. Ta książka pozwala uwierzyć, że każda kobieta, która doznaje przemoc jest w stanie znaleźć w sobie dość odwagi, aby godnie żyć. Dzięki tej książce czytelnik może również sobie uzmysłowić, iż kobiety naprawdę potrafią wiele znieść?

Na końcu Ambasadorowej umieszczone zostały konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Dodatkowo zamieszczono telefony do Centrum Praw Kobiet i Niebieskiej Linii, organizacji, do których można się zgłosić po pomoc wsparcie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bea

ilość recenzji:1

brak oceny 12-07-2017 15:39

Bardzo ciekawa książka o losach ambasadorowej Łotwy, z pochodzenia Polki, w nietypowej scenerii zagranicznej, z niebanalnymi bohaterami. Czytałam z zaciekawieniem.

Czy recenzja była pomocna?