"Alicja chciała być traktowana jak istota, którą była - jak kobieta świadoma swoich możliwości i ograniczeń płynących z tego, kim jest oraz gdzie i w jakich czasach przyszło jej żyć."
Z niecierpliwością wyczekiwałam drugiego tomu serii o Alicji Księgopolskiej, kierowało mną nie tylko pragnienie, aby jak najwięcej dowiedzieć się o dalszych losach głównej bohaterki, ale również poczuć magiczny klimat powieści, jaki autorka potrafi wspaniale wyczarować. Faktycznie, tak jak wskazuje tytuł książki, zostało opowiedziane czterdzieści lat interesujących losów Alicji, począwszy od siedemnastego roku życia. Ciekawe, nietuzinkowe, intrygujące, porywające, momentami radosne, a kiedy indziej bolesne i smutne lata. W powieści poznajemy także wiele historii życia innych postaci, mocno poplątanych, nie zawsze ze szczęśliwym przebiegiem i zakończeniem. Właśnie koleje nieprzewidywalnego i kapryśnego losu, ich niezwykła różnorodność, wzajemne zazębianie się, najbardziej mnie przyciągnęły. Przyglądamy się temu, co przeznaczenie, zaskakujące zbiegi okoliczności i trudne czasy przygotowały dla powieściowych bohaterów, jak mocno ubarwiły ich życia, dając naprzemiennie słodkie i gorzkie smaki ludzkich istnień. Jedno wydarzenie pociąga za sobą kolejne i wpływa na pozostałe. I tym razem, autorka wzbogaciła melodię życia magicznymi nutami, głośno słyszalnymi zwłaszcza w dramatycznych momentach. Dostrzegamy także symboliczne znaczenia zdarzeń, ich emocjonalny wydźwięk i zapowiedź tego, co jeszcze czeka naszą ulubioną postać, dzielną i odważną kobietę, usilnie poszukującą miejsca w świecie, zdeterminowaną do walki o swoje prawa, wykorzystanie szans samorealizacji, spełniania wyśnionych marzeń, wykonywania zawodu lekarza i naukowca.
Powieść przenosi nas do dekadenckiego Wiednia początku dwudziestego wieku. Pobyt w klinice neurologicznej, podjęcie akademickich wyzwań, duma z uczelnianej pracy. Później wędrówka podczas wojennej zawieruchy z cyrkiem i jego niezwykłymi pracownikami. A następnie Paryż, którego mieszkańców ogarniają coraz silniejsze lęki i obawy przed kolejnym konfliktem wojennym. Książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem, potrafi wzruszyć i ścisnąć serce, absorbują nawiązania do znanych z historii postaci, choć mam wrażenie, że tym razem nie dałam się aż tak głęboko wciągnąć w opowieść, nie z taką intensywnością, jak było to w pierwszej odsłonie serii. Może dlatego, że miałam zbyt duże oczekiwania, wzmocnione przez poprzednią powieść, w moim odczuciu zawierającą więcej czarujących elementów. Nie ulega jednak wątpliwości, że autorka potrafi zaangażować czytelnika na tyle mocno, aby po zakończeniu ostatniej strony, zamknięciu książki, z uśmiechem oddać się refleksjom, jeszcze przez chwilę lub dwie, przedłużyć pobyt w wytworzonym przez nią klimacie, którego niewątpliwemu urokowi poddajemy się.
...
Opinia bierze udział w konkursie